Średnia Ocena:
Kiedyś wszystko sobie opowiemy
Kiedyś wszyscy zmartwychwstaniemy, ponownie się spotkamy i wszystko sobie opowiemy.Naprawdę wszystko…Niezwykła historia miłości niebezpiecznej, miłości zakazanej, miłości, która wymyka się wszelkim konwenansom.1990 roku w maleńkiej wiosce w NRD. Szesnastoletnia Maria przeprowadza się do Johannesa Bannera, syna najbogatszego we wsi gospodarza. Rodzice Johannesa cieszą się z dodatkowych rąk do pracy w gospodarstwie, zwłaszcza że Johannes wyraźnie stroni od pracy na roli. Nie chce zostać na gospodarstwie. Za oszczędności kupuje w RFN stary aparat fotograficzny i zaczyna z pasją fotografować. Chce się dostać na Akademię Sztuk Cudownych na Wydział Fotografii.Maria tymczasem trafia przypadkiem do domu sąsiada Brennerów, wiejskiego samotnika, pijaczyny, od którego uciekła żona, stale jednak – pomimo własnych czterdziestu lat – najprzystojniejszego chłopa we wsi…
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Kiedyś wszystko sobie opowiemy |
Autor: | Krien Daniela |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Sonia Draga |
Rok wydania: | 2013 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Kiedyś wszystko sobie opowiemy PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
W tej powieści wszystko wydawało mi się takie niezwyczajne i ciekawe: fabuła, czas i miejsce osadzenia akcji, bohaterowie.. Wszystko to powoduje, że „Kiedyś wszystko sobie opowiemy” ma w sobie trudny urok. Nieprzewidywalna, interesująca akcja, bardzo mi się ta historia podobała, właśnie ze względu na jej nietuzinkowość.
Kiedyś wszystko sobie opowiemy, to nietypowa lektura, nie każdemu musi przypaść do gustu. Książka ebook jest oszczędna w słowach, melancholijna, odrobinę metafizyczna. Styl pisarki, strzępki opowieści, jakimi nas raczy i przemiany bohaterów sprawiają, że w trakcie lektury częstokroć oddajemy się zadumie, ponad tym co było, ponad tym co jest i ponad tym co warto zrobić, a czego nie.Wiecie, jaką książkę nieodparcie mi Kiedyś wszystko... przypomina? Skazę, Josephine Hart. Inni bohaterowie, inne miejsce, inny czasokres, a jednak ten sam sposób pisania, ta sama głębia, te same uczucia.Zachęcam do sięgnięcia po debiutancką opowieść Danieli Krien.