Kiedy była porządną dziewczyną okładka

Średnia Ocena:


Kiedy była porządną dziewczyną

Wnikliwy i jak zawsze prowokacyjny portret amerykańskiego społeczeństwa pióra Philipa Rotha – mistrza współczesnej powieści. Lata czterdzieste dwudziestego wieku, małe miasteczko na Środkowym Zachodzie. Lucy Nelson ma za sobą trudne dzieciństwo. W potyczce z uzależnieniem alkoholowym ojca, który ostatecznie trafił do więzienia, poniosła sromotną porażkę. Pomimo tego stale usiłuje przemieniać facetów wokół siebie, nawet jeśli może to doprowadzić do jej zguby. Jednym z kolejnych „pacjentów” Lucy staje się mąż, Roy – człowiek niedojrzały i nieodpowiedzialny, życiowy nieudacznik. Czy Lucy wygra w tej nierównej walce? "Gdy była porządną dziewczyną" (jedyna w karierze amerykańskiego pisarza książka ebook z żeńską główną bohaterką) to fascynujące i przerażające zarazem studium małżeństwa, w którym dopatrywano się – co nie rzadkie u Rotha – wątków autobiograficznych. Twórca "Kompleksu Portnoya" tym razem wyszydza prowincjonalną amerykańską pobożność i chorobliwy wręcz przymus czynienia dobra.

Szczegóły
Tytuł Kiedy była porządną dziewczyną
Autor: Roth Philip
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Kiedy była porządną dziewczyną w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Kiedy była porządną dziewczyną PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Dominika

    "Kiedy była porządną dziewczyną" Philipa Rotha to książka, której przeczytanie zajęło mi dużo czasu, lecz gdy już to zrobiłam, nie wiem, co mam o niej myśleć. Ukazuje prawdziwe życie, historię toczącą się na prowincji Stanów Zjednoczonych, która jest bolesna i realna. Nie ma tutaj radosnej otoczki, przerysowania czy również radosnych kłamstw. Widzimy ludzi, czasami obdartych z godności, zakłamanych czy również zgubionych w swoim życiu. Mamy opowiadanie o dwóch małżeństwach, ich wnikliwą obserwację i wnioski, które wysnuwamy sami. Główna bohaterka to Lucy i jej poznawanie zaczynamy od czasów, gdy była małą dziewczynką. Ciężkie dzieciństwo ukształtowało ją na buntowniczkę, osobę, która nigdy nie chciała popełnić błędów własnych rodziców. Najprościej można napisać, że Lucy sprzeciwia się wszelkim schematom i szufladkowaniu, choć samej zdarza się robić coś takiego. Wszystko, co robi sprawia, że historia zatacza koło i błędy, które popełniła nie przynoszą jej w życiu niczego dobrego. Odnoszę wrażenie, że Lucy jest trochę taką idealistką, która tak bardzo nie chce powielać błędów innych, że zaczyna żyć w świecie marzeń, a to nigdy nie prowadzi do niczego dobrego. Każdy z bohaterów jest prawdziwy i nie ma żadnego przerysowania. Z ich perspektywy widzimy świat, który nie zawsze jest dla nich łaskawy. Jedynym bohaterem, którego całkowicie nie rozumiem jest Roy jego poglądy i spoglądanie na świat przez różowe okulary. Nie potrafię wczuć się w jego postać. Ogólnie, jeśli chodzi o całość jestem bardzo zadowolona i pozytywnie zaskoczona, choć zdarzały się nudne momenty i przydługie opisy, które jednak można przetrwać i cieszyć się z lektury.

  • PolecamGoodBook

    Kiedy zabrałam się za tą książkę, wiedziałam, że mam styczność z literaturą ambitną. Takie powieści wymagają myślenia i uważania. Mimo tego, że Kiedy była porządną kobietą wydaje się bardzo dobrą pozycją, dla mnie była utrapieniem, przez które nie potrafiłam przebrnąć. Trudno było zatopić się w lekturze. Zabrało mi tej wciągającej cechy. Oczywiście, opowieść napisana jest świetnie. Dopracowana do ostatniej strony. Lecz to nie zmieniało faktu, że wszystko zniechęcało mnie, żeby czytać tę książkę, ponieważ nie mogłam jej poczuć.Nie potrafiłam zrozumieć bohaterów, fabuły, dlatego że dynamicznie się nudziłam. Niektóre powieści trzymają drzwi otwarte dla wybranych czytelników. Najwidoczniej ja nie dostałam zaproszenia. Powiem szczerze, że była to męcząca opowieść i nawet nieźle dobrane słownictwo, rozbudowane opisy, nie trafiły do mnie. Bohaterka, Lucy, za wszelką cenę chciała wyrwać się z rodzinny, która ją niszczyła. Opisy jej przeszłości i przeżyć czasem mocno mnie przygnębiały, lecz to akurat plus, ponieważ bohater oddziałował na czytelnika. Twórca na pewno chciał, abyśmy przez chwilę zastanowili się ponad swóim życiem, ponad losem i problemami. Moja polonistka nienawidzi tego stwierdzenia, ja również, lecz użyję go – Roth zmusza do refleksji. Rzadko kiedy mamy czas, by zastanowić się ponad głębszym sensem czytanych powieści. Przy tej trzeba usiąść i zrozumieć. Dla mnie było to trudne zadanie, dlatego również nie poczułam tej książki i była trudna. Nie chciałabym do niej wracać, ponieważ ledwo ją skończyłam. Nie chciałabym również odradzać Wam tej powieści, ponieważ każdy z nas jest inny. Tak naprawdę historia Lucy może być historią któregoś z Was i zrozumiecie ją od pierwszych stron. Dlatego to, że ja jej nie pojęłam, nie oznacza, że Wam się nie uda, ponieważ książka ebook sama w sobie jest bardzo nieźle zbudowaną i złożoną powieścią o kobiecie po ogromnych przejściach. Zakończenie mnie zszokowało. Jestem ciekawa, jak Wy byście je odebrali. Polecam, jeśli macie czas i możliwość, by wyciszyć się z tą powieścią.

  • Bookendorfina Izabela Pycio

    "Nie marzył o bogactwie, sławie czy władzy, nie o szczęściu nawet, tylko o tym, żeby żyć jak człowiek cywilizowany." Wnikliwe zaczytanie, wciągająca i refleksyjna rozrywka. Opowieść napisana pół wieku temu, a stale intensywnie przemawia do odbiorcy. Podwójna satysfakcja czytelnicza, śledzenie fabuły, lecz też wnikanie w klimat Ameryki pierwszej połowy dwudziestego wieku. To także spojrzenie na twórczość Philipa Rotha z dawnego ujęcia, "Kiedy była porządną dziewczyną" jest trzecią książką w dorobku pisarza. Małe, ciche, urocze, pełne ładu i symetrii, miasteczko Liberty Center, z białymi domkami, otoczone bladymi wodami rzeki, pastwiskami gospodarstw mlecznych, wysokimi lasami, jednak nieuchronnie wypierane przez rozrastające się przedmieście Winnisaw. Udajemy się tam za sprawą głównej bohaterki, Lucy Nelson. Przyglądamy się jej dzieciństwu naznaczonemu alkoholizmem ojca, bezradnością matki, milczeniem babci i przyzwoleniem dziadka. Piętno patologii, wstyd względem rówieśników, dojmująca samotność, nawiązywanie pozornych przyjaźni i próba określenia samego siebie. Zaplątanie się w miłość bez przyszłości, a mimo wszystko walczenie o jej dopasowanie do oczekiwanych wzorców, zbyt idealistyczne wymagania, lecz narzucone przez młodzieńczy entuzjazm. Pełne dramatyzmu małżeństwo i nieobsadzone spokojem macierzyństwo. Imponuje odważne i zdeterminowane pragnienie Lucy wyrwania się z rodzimego środowiska, postawienie na realizację marzeń, próbę osiągnięcia czegoś wartościowego. Jednak wszystko brutalnie zderza się z konsekwencjami tak naprawdę jednej błędnej decyzji, złego oszacowania drugiej osoby, obdarzenia zaufaniem tych, którzy na taki kredyt ufności nie zasługują. Twórca wyśmienicie obrazuje los kobiety, ukazując go z różnorakich perspektyw, przywołuje postaci, które odegrały wiodącą rolę w jej życiu, diametralnie ukształtowały osobowość, postawę i oczekiwania. Wyraziste i przekonujące, wywołujące różnorodne odczucia, odniesienia i interpretacje. Choć na początku nadmienione jest zakończenie historii, to jednak zrobiło ono na mnie silne wrażenie. Znakomite operowanie słowem, sugestywnie, bezpośrednio i ironicznie, zarówno w kwestii opisów, jak i dialogów. Dynamiczne tempo, a jednocześnie pozostawia czytelnikowi czas na dokonywanie spostrzeżeń i przemyśleń. Na ile zobligowani jesteśmy odgórnym przymusem czynienia dobra, pomagania ludziom, nawet jeśli wtedy działamy wbrew sobie, na swoją niekorzyść? W jakim stopniu fałszywa moralność jest w stanie negatywnie zdefiniować czyjeś życie, doprowadzić do jego rozkładu, pozwolić na wkroczenie w mroczny zaułek? Czyż zwycięstwo nie powinna należeć do tych, co mają rację, co sprzeciwiają się niesprawiedliwości, hipokryzji, obłudzie i manipulacji? W perfekcyjny sposób oddanie małomiasteczkowej mentalności, drobnomieszczańskiego charakteru, głęboko zagnieżdżonych kompleksów, przekonaniu o jedynie słusznym modelu życia, bez możliwości jego kształtowania, bierne przyjmowanie bolesnych ciosów, nie tyle od losu, co od najbliższych osób. A jeśli ktoś odważy się przeciwstawić utartym zwyczajom, zdecyduje się na głośne ujawnienie niewygodnej prawdy? Jeśli z determinacją zawalczy o własne racje i prawa, nie podda się naciskom, odepchnie słabość i uległość, postawi na ambicję i poczucie godności osobistej? Mocna intryga, mocne emocje, mocna prawda, więcej niż szczypta prowokacji. Równie wysoko oceniłam książki "Teatr Sabata" i "Everyman", satysfakcjonujące przygody czytelnicze. bookendorfina.pl

  • erka

    Całkiem niedawno pisałem, że nie znam pisarza, który byłby równie ciekawy co John Irving, a jednocześnie, umiałby przekazać własną historię. A tu proszę-kłamałem i to niezwykle perfidnie. Bowiem taki autor istnieje, a zwie się on Philip Roth. Jego dzieła równie mocno bulwersują, co skłaniają do głębszych przemyśleń, a pisarz ten co roku wymieniany jest w gronie kandydatów do nagrody Nobla. Niestety ta gdybaniach się kończy, a szkoda. Jego doskonałe powieści, to pomiędzy innymi: „Amerykańska sielanka”-nie tak dawno sfilmowana „Everyman” „Teatr Sabata” czy moja ulubiona „Konające zwierzę”. W każdej z tych ebooków twórca stawia własnych bohaterów przed dylematami, które zaważyć mogą na dalszym ich życiu. Nie tworzy im sielanki, a tym samym, tym bardziej można się z takim bohaterem utożsamiać. Nie inaczej jest i w tym przypadku. „Kiedy była porządną dziewczyną”, to w gruncie rzeczy bardzo smutne i ponure świadectwo pewnego małżeństwa, które chyli się ku upadkowi. Lucy Nelson, to dziewczyna, która nie miała prosto w życiu. Trudne dzieciństwo, okropne dorastanie i małżeństwo, które raczej nie jest szczęśliwe, czy choćby udane. W Lucy powoli rodzi się bunt, sprzeciw co do zakłamania otaczającego ją świata. Jej działania nie będą miały niezłych skutków, choć to raczej wina społeczeństwa w którym przyszło jej żyć. Zachęcam do lektury. Następny raz zostałem wciągnięty, w mistrzowsko prowadzoną opowieść. Idealnie ukazane trudy życia dziewczyny, jej zmaganie, nie tylko z nieudolnym mężem, lecz i z zakłamanym społeczeństwem. Być może, gdyby twórca pozwolił żyć bohaterce w innych czasach, ta historia miałaby inne zakończenie? Warto mieć marzenia i ideały do których się dąży, jednak rzeczywistość zazwyczaj ma odmienne zdanie. Polecam, zachęcam do sięgnięcia po kolejne dzieło Rotha.

  • CzytanieNaszymZyciem

    "Kiedy była porządną dziewczyną" to książka, od której nie można się oderwać. Z jednej strony mówi o niełatwych tematach, przedstawia dramatyczne dzieje kobiety, która była skazana na porażkę od samego początku, a z drugiej strony jest napisana tak lekkim językiem, jakby autorowi pisanie tej książki nie sprawiało żadnych trudności. Jednak są to tylko pozory, bo już od pierwszych stron gołym okiem widać, że jest to bardzo wartościowa lektura. Lucy Nelson wychowywała się w niełatwych warunkach. Nienawidzi własnego ojca, któremu wszystkie złe uczynki uchodzą płazem. Ma żal do matki o to, że daje się wykorzystywać i zawsze stoi po stronie męża - nawet wtedy, kiedy powinna powiedzieć stanowcze "NIE". Lucy marzy o doskonałej rodzinie - o miłości, zrozumieniu, zgodzie i domowym ognisku. Lecz czy tak naprawdę możemy powiedzieć, że główna bohaterka jest dziewczyną idealną, zawsze dążącą do poprawy sytuacji? A może jest człowiekiem dominującym, próbującym dostosować całe otoczenie do samego siebie? Na przykładzie Lucy czytelnik może stworzyć prawdziwy profil psychologiczny klasycznej amerykańskiej kobiety - ponieważ właśnie to było zamysłem autora. Philip Roth oskarża Amerykanów o wyolbrzymianie pewnych spraw, o chorobliwą idealizację świata, co zazwyczaj przynosi złe wyniki - zamiast tych dobrych. Książka ebook Rotha jest ciekawsza niż początkowo mi się wydawało, bo główną bohaterkę twórca stawia w obliczu wyzwań, na które nie była przygotowana. Porządna dziewczyna, którą Lucy zawsze chciała być i za którą się uważała, niespodziewanie jest odrzucona, nieakceptowana, wyszydzana. Jej życie zaczyna stawać się jednym dużym kłamstwem, które ona sama sobie stworzyła. Philip Roth fabułę oparł na trzech rodzinach i relacjach pomiędzy jej członkami. Dzięki takiej konstrukcji możemy dokładnie przyjrzeć się różnorakim małżeństwom, kłopotom natury psychologicznej a także wszelkim macierzyńskim sprawom. "Kiedy była porządną dziewczyną" to opowiadanie o zderzeniu marzeń z rzeczywistością a także o dojrzewaniu, do którego czasem jesteśmy zbyt wcześnie zmuszeni. Idealnie napisana opowieść z ciekawą bohaterką a także głębokim przesłaniem. Polecam.

  • jeke5

    Stany Zjednoczone, Liberty Center. Lata czterdzieste i pięćdziesiąte XX wieku. W małym miasteczku toczy się życie rodzin Carrol, Nelson, Bassart. W domu seniora rodu Willarda Carrola, naczelnika poczty i jego małżonki Berty mieszka ich córka Myra z mężem Bielasem i córką Lucy. Między członkami rodziny ciągle dochodzi do sprzeczek, jak powinno wyglądać ich życie. Myra i Bielas praktycznie nigdy się nie usamodzielnili i na ich życie wpływ mają rodzice. Ich życie i kłopoty naznaczyły dzieciństwo Lucy, w której rodzi się bunt. Potyczka z bezkompromisowością otaczającego świata i brutalną codziennością doprowadzają do tragedii. Myra była zawsze czymś zajęta: muzykowała, szydełkowała, czytała wiersze. Była rozkoszą dla oka: wysoka, szczupła, o brązowych włosach i szarych oczach. Zawsze grzeczna i uprzejma. Żeby zasilić budżet rodziny dawała dzieciakom lekcje gry na fortepianie. Bielas był przystojny, zbudowany jak bokser, lecz nierzadko zachowywał się nieodpowiedzialnie, jak młokos, a nie głowa rodziny. Przez dużo lat żył na utrzymaniu teścia, a do tego zastawiał nie własne rzeczy w lombardzie, kłamał i nadużywał whisky. Dzieciństwo Lucy Nelson było trudne, nie miała odpowiednich wzorców rodzinnych, a kiedy wezwała policję do awanturującego się z matką ojca, dziadkowie uznali, że ośmieszyła tym rodzinę. Lucy po pół roku studiów oznajmia rodzinie, że wychodzi za mąż za Roya Bassarta i w wieku osiemnastu lat jest w ciąży. Historia się powtarza, ponieważ Lucy wiąże się z człowiekiem słabym i nieodpowiedzialnym, jak jej ojciec. Roy po odbyciu służby wojskowej na Aleutach czuje rozkosz płynącą z wolności i z tego, że ma przed sobą całą przyszłość i może robić co chce, nie w głowie mu obowiązki. Kobieta dynamicznie musi wkroczyć w dorosłe życie, zmierzyć się z macierzyństwem i obowiązkami. Nie jest jej łatwo, ponieważ codzienne zmagania z rzeczywistością potęgowane są przez jej niełatwy charakter. ,,Kiedy była porządną dziewczyną" to przejmująca opowieść o zderzeniu młodzieńczych ideałów z brutalną rzeczywistością w małym amerykańskim miasteczku, to wstrząsające studium nieudanego małżeństwa, to historia kobiety doprowadzonej do ostateczności, która nie może pogodzić się z zakłamaniem we swojej rodzinie. Philip Roth zmusza czytelnika do myślenia, refleksji i zadawania sobie pytań, jak powinno wyglądać życie. Polecam:) https://magiawkazdymdniu.blogspot.com

  • Kasia Kulik

    „Kiedy była porządną dziewczyną” to fantastyczny obraz drobnomieszczańskiego społeczeństwa amerykańskiego, Roth nie jest litościwy wobec własnych bohaterów, poddaje ich analizie a także ocenie sprawiedliwej, aczkolwiek surowej. Każda postać jest żywa, każda emocjonalna, a jednocześnie pisarz nie przejaskrawia cech charakteru własnych bohaterów, pozwalając czytelnikowi samemu interpretować i domyślać się prawdy… To właśnie na tym polega mądrala tej książki – na jej autentyczności i uniwersalności. Ta historia mogłaby się dziać wszędzie, niezależnie od czasu – jest boleśnie prawdziwa, wręcz przeszywająca.

  • Beata Igielska

    W powieści „Kiedy była porządną dziewczyną” Philip Roth następny raz mistrzowsko charakteryzuje amerykańską prowincję i wyszydza mentalność jej mieszkańców. Bohaterami tej intrygującej historii są członkowie dwóch rodzin, których młodsze latorośle zakochały się w sobie, a następnie postanowiły wziąć ślub. Kłopot jednak w tym, że familia Lucy Nelson nie cieszy się w okolicy dobrą opinią – jej ojciec to wieczny pijaczyna i skłonny do przemocy awanturnik, zaś matka wydaje się być podręcznikowym przykładem dziewczyny zniewolonej i bezwolnej, stale popada w depresje i wybacza małżonkowi wszystkie wyskoki. Wpływu nie mają na nią nawet jej rodzice, którzy starają się scalać mieszkającą pod jednym dachem rodzinę. Inaczej rzecz ma się z krewnymi Roya Bassarta. Uchodzą oni za ludzi poważnych i poważanych, cieszą się szacunkiem sąsiadów i dlatego nie uśmiecha im się mariaż syna z młodziutką Lucy. Czy jednak Bassartowie faktycznie są tak idealną rodziną, za jakich mają ich mieszkańcy miasteczka? Prawda stopniowo wychodzi na jaw, odsłaniając różnorakie sekrety. Najistotniejszym fragmentem fabuły są jednak dzieje młodych bohaterów, którzy zostają rzuceni w wir dorosłości i odpowiedzialności. Z jednym i drugim ciężko sobie poradzić, zwłaszcza, gdy ma się kłopoty finansowe i małe dziecko. Trudne relacje pomiędzy Lucy i Royem, ich rozmowy, a raczej kłótnie, dynamicznie prowadzą do małżeńskiego kryzysu, podczas którego młoda dziewczyna zaczyna dojrzewać emocjonalnie i patrzy krytycznie na własne wcześniejsze decyzje a także fascynację mężczyzną, który okazał się chwiejny, niezdecydowany i oderwany od rzeczywistości. Jej przeżycia wewnętrzne pokazują, jak bardzo się zmienia i jak duży wpływ mają na nią traumatyczne przeżycia z dzieciństwa. Oczyma buntującej się Lucy oglądamy małomiasteczkowy świat, przez co opowieść Rotha nabiera satyrycznego charakteru. Twórca nie zostawia suchej nitki na pełnej zakłamania mentalności amerykańskiej prowincji. Wyszydza nowobogacki styl życia, konsumpcjonizm, pruderię, które doprowadzają do tragedii. Pod tym wobec książka ebook Rotha jest ponadczasowa – mimo iż jej akcja rozgrywa się w Stanach Zjednoczonych, w połowie minionego wieku, opisane obrazki wydają się znajome, podobnie brzmią rozmowy bohaterów. „Kiedy była porządną dziewczyną” to opowieść niesłychanie dynamiczna, a jednocześnie dająca czytelnikowi czas na refleksję. Fabuła porusza od pierwszych stron i trzyma w napięciu do końca. Roth następny raz prowokuje, irytuje, lecz i zadziwia spostrzegawczością a także bezkompromisowością, dzięki czemu obok jego książki nie można przejść obojętnie. I na pewno warto ją przeczytać. BEATA IGIELSKA

  • Wkp

    NIKT NIE URATUJE TWOJEGO ŻYCIA Niewielu jest autorów, po których powieści sięgam w ciemno, nie wiedząc nawet o czym opowiadają, a widząc jedynie ich nazwisko na okładce, lecz Philip Roth zdecydowanie do nich należy. I to od pierwszej jego książki, która trafiła w moje ręce. Najwieższe dzieło autora na polskim rynku, pierwotnie wydana dokładnie pół wieku temu „Kiedy była porządną dziewczyną”, po raz następny potwierdza tylko wielkość Rotha i udowadnia, że nawet wśród współczesnych pisarzy istnieją tacy, którzy dorównują typowym mistrzom pióra. Poznajcie Lucy Nelson, najpierw dziecko, później dziewczynę u progu dorosłości, a wreszcie kobietę, która musi radzić sobie z życiem i mężczyznami. Nigdy nie miała łatwo, kiedy była mała, jej ojciec pił. Życiowy nieudacznik, który winę za własne ciągłe porażki zrzucał na innych, wiecznie wikłając się w szemrane interesy i wyżywając na rodzinie, w końcu doprowadził ją do ostateczności. Wezwała policję, lecz dzięki temu dowiedziała się właściwie tylko jednego – że takie sprawy załatwi się w rodzinie. Co by się nie działo, do czego by nie doszło, nie należy angażować obcych. Lucy nie chciała tego zaakceptować, ponieważ co kiedy nikt nic z tym nie robi? Kiedy nikt nie potrafi nic na to poradzić? Że nikt nie uratuje jej życia przekonała się także dużo razy potem, choćby wtedy, gdy jako dziewczyna u progu dorosłości zaszła w ciążę i wyszła za człowieka, który, owszem, wiele potrafił mówić i obiecywać, lecz nie dużo zrobić. Małżeństwo u jego boku zaczyna rodzić w niej następny bunt, który rozszerza się na kolejne dziedziny jej życia… Nie wiem, co pierwsze przychodzi mi do głowy na myśl o twórczości Rotha: czy to, jak mądrze włada on piórem, czy również może jak mistrzowsko kreuje własne postacie, ich psychologiczną głębie i prawdziwość. Niewielu jest pisarzy, którzy potrafią to zrobić. I równie niewielu jest takich, którzy potrafią po imieniu nazwać rzeczy, jakie zna każdy, lecz nikt nigdy nie był w stanie ubrać ich w słowa. Philipowi Rothowi sztuka ta udaje się za każdym razem. Nieważne czy pisze o patriocie zmuszonym żyć z piętnem posiadania córki terrorystki, starym miłośniku kobiecego piękna, starcu próbującym pogodzić się z swóim przemijaniem czy, jak w tej powieści – jedynej z kobiecą bohaterką w roli głównej – żoną nie mogącą zaakceptować rzeczywistości, w jakiej przyszyło jej żyć i ludzi, którzy ją otaczają. „Kiedy była porządną dziewczyną” (w tym miejscu wypada pochwalić przekład tytułu, choć oczywiście tłumaczenie całości stoi tu na wysokim poziomie) to cudowna i przejmująca opowiadanie o życiu. Życiu ciężkim i pełnym trosk, lecz również i świetnych chwil, których niestety jest za mało. Napisana żywym, absolutnie zachwycającym językiem, stylem pełnym i wysmakowanym, urzeka od pierwszej strony i nie przestaje do samego końca. Podobnie jest z postaciami. Lucy, nieco uparta, taka prawdziwa, taka kobieca, taka naturalna, zdobywa naszą jeśli nie sympatię, to przynajmniej zrozumienie. Jest tu również Bielas, bohater jakby wyrwany z kart powieści Dostojewskiego, a także postać, która choć była krótko obecna na stronach, najbardziej mnie poruszyła, Ginny – upośledzona dziewczyna nie potrafiąca zrozumieć, że jest odrębną osobą. Do tego dochodzą absolutnie zniewalające dialogi, które potrafią wywołać takie emocje i zbudować takie napięcie, że czytelnik siedzi jak na szpilkach i ta przedziwna magia, którą mają tylko najlepsze dzieła literackie, ponieważ jedynie one stanowią coś o dużo więcej niż sumę ich poszczególnych składowych. I chociaż do tej beczki miodu, przydałaby się jakaś przysłowiowa łyżka dziegciu, nie jestem po prostu w stanie znaleźć tutaj nic takiego. A przecież mogłoby być wiele błędów i pisarskich porażek, „Kiedy była porządną dziewczyną” to w końcu trzecia wtedy opowieść w dorobku Rotha, a jednak twórca stworzył utwór dorównujący jego najlepszym pracom. Ba, dorównujący dokonaniom największych mistrzów. Głębia, wielkość i urok „Dziewczyny” wylewa się z każdej jej strony, a czytelnik nie chce przestać smakować tego dzieła. Dlatego również zalecam bardzo, bardzo gorąco i z niecierpliwością czekam na kolejne powieści Rotha.