Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Autorka bestsellerowej serii „Fourth Wing”, która rozpaliła serca milionów osób na całym świecie – z nową powieścią! „Wiedziała. Właśnie dlatego mama nie otworzyła drzwi. Zdawała sobie sprawę, tata że zginął”. Ember Howard, która przez dwadzieścia lat wychowywała się jako córka wojskowego, też się tego domyśliła. Żołnierze na progu oznaczali, że tata nie wróci już do domu. Nie przypuszczała jednak, że znajdzie w sobie tyle siły, żeby zatroszczyć się o pogrążoną w rozsypce rodzinę, kiedy mama tak bardzo się załamała. W jej życiu pojawia się Josh Walker – gwiazda hokeja, świeży sąsiad i właściciel najcudowniejszych rąk, którymi wciąż wybawia ją z opresji. Potrafi zaledwie jednym spojrzeniem, pojedynczym dotykiem wymazać cały jej ból. Chociaż Ember pragnęłaby odsunąć od siebie uczucia i sama uporać się z traumą, nie może zaprzeczyć, że bardzo ją do niego ciągnie. Do czasu, gdy tajemnica Josha burzy ich świat. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Każdym skrawkiem duszy |
Autor: | Yarros Rebecca |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Must Read |
Rok wydania: | 2024 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Empik - zgnieciona i uszczerbiona okładka, to nie są książki z serii outlet ani takie co 15 zł kosztują..
Prześliczna historia, smutna lecz tak prawdziwa. Czekam na kolejną element !
Cudowna historia !
Zalecam
Super
🏒Są takie historie, o których nie jesteśmy w stanie zapomnieć, nawet po upływie wielu lat🥹Po zamknięciu książki mamy wrażenie, że odebrały nam one kawałek serca i skradły odrobinę duszy. Właśnie taką historią jest dla mnie książka ebook „Każdym skrawkiem duszy”, słynna wcześniej jako „Wszystkimi zmysłami”❤️🔥 Ten świeży tytuł pasuje do niej jak ulał, ponieważ kocham ją dosłownie każdym skrawkiem duszy!💔 🏒Swoją przygodę z czytaniem zaczęłam miej więcej w 2016 roku i miejscową bibliotekę potrafiłam odwiedzać kilka razy w tygodniu. Książki Mii Sheridan, Elle Kennedy, Brittainy C. Cherry, no i oczywiście te wszystkie z SZARYMI OKŁADKAMI pochłaniałam wówczas w ogromnej ilości😅 🏒To właśnie wtedy, gdy po zajęciach szłam do biblioteki i siadałam na podłodze pod regałem, pokochałam historię Josha i Ember. A gdy po latach zabrałam się za reread, okazało się, że kocham dzieje tej dwójki jeszcze mocniej❤️🩹 🏒Jest to historia dla miłośników: ✅motywów od przyjaźni do miłości a także slow burn, ✅hokeja i wojska, ✅romansów rozgrywających się na studiach (new adult), ✅książek bolesnych i skłaniających do myślenia. 🏒Już od pierwszych stron autorka zrzuca na czytelnika wydarzenia, które rozdzierają serce i nie potrafię nawet zliczyć ile razy w moich oczach pojawiały się łzy💔 🏒Całość napisana jest lekkim językiem, a jednak udało mi się znaleźć mnóstwo cudownych cytatów. Czyta się błyskawicznie, autorka w żaden sposób nie przytłacza, tylko subtelnie prowadzi czytelnika przez fabułę🫶 🏒Pomiędzy głównymi postaciami czuć niesamowitą chemię i kibicowałam im od pierwszej, do ostatniej strony. Josh to bohater idealny. Odpowiedzialny, troskliwy, domyślny i dla własnej ukochanej ściągnąłby gwiazdkę z nieba, gdyby tylko o to poprosiła🥹😍 🏒Ember jest specyficzną postacią. Ją trudno tak po prostu polubić. Dużo musiała przejść w krótkim okresie i starałam się zrozumieć jej zachowanie, lecz momentami doprowadzała mnie do szału i miałam ochotę nią wstrząsnąć i wykrzyczeć, aby dała sobie pomóc😤 🏒„Każdym skrawkiem duszy” wzbudziło we mnie całą gamę emocji – od smutku, przez rozdrażnienie, złość, niepewność, bezradność, aż po radość i nadzieję na lepsze❤️🩹 🏒Kocham tę historię za jej klimat. Przypomina mi o pięknych latach mojego życia i wprowadza w taką przyjemną nostalgię. Rynek wydawniczy się zmienia, zmieniają się również czytelnicy i mam wrażenie, że ta historia różni się od romansów, które czytam aktualnie🤔Nawet nie potrafię tego wyjaśnić. Po prostu odbieram ją w inny sposób i czuję wyraźnie bijące od niej ciepło, spokój i… Miłość🥰 🏒Nie ma ebooków idealnych, lecz tej bardzo niewiele do ideału brakuje. Zalecam tę historię wszystkim fanom emocjonujących romansów. Mam nadzieję, że pokochacie ją tak jak ja❤️🩹
Bardzo wzruszająca. Ogromnie mi się podobała
Utrata najbliższej osoby zawsze okrutnie boli, niezależnie od okoliczności, jakie temu towarzyszą. Jednak bycie rodziną żołnierza zawsze wiąże się z wiele większym niepokojem. A otwarcie drzwi, gdy pukają do nich inni oficerowie, niesie tylko jedną wiadomość. Ember studiuje, planując zostać nauczycielką. Od trzech lat ma tego samego chłopaka i ścisłe plany na dalsze życie. Śmierć ojca zmusza ją do natychmiastowego dorośnięcia, a ona sama musi zająć się najmłodszym rodzeństwem a także matką, niezdolną do funkcjonowania. Jednak to dopiero początek jej kłopotów, które pojawiają się niczym lawina. Czy Ember, mimo młodego wieku, uda się udźwignąć ciężar odpowiedzialności i zakrętów losu? I przede wszystkim – czy znajdzie odpowiednią dla siebie ścieżkę ku przyszłości? Josh w szkole średniej był gwiazdą, która nie mogła uwolnić się od dziewczyn. Po latach uwielbienie dziewczyn nie uległo zmianie, a jego piękno stale jest nieodparty. Jednak marzenia o zostaniu zawodowym hokeistą odłożył na bok z niewiadomych powodów, w końcu kariera nieustanna przed nim otworem. Teraz jest bardziej opiekuńczy, odpowiedzialny, ma doskonałe podejście do dzieci, co udowadnia, trenując ich drużynę hokejową. Ma również słabość do dziewczyny, która stara się podnieść sama wszelkie problemy. Czy uda mu się ją przekonać, że zasługuje na wsparcie? „Każdym skrawkiem duszy” to dowód na to, że Yarros potrafi się odnaleźć w każdym nurcie. Książka ebook to klasyczny new adult, stąd bieg zdarzeń jest odrobinę szybszy, bohaterowie są młodzi i popełniają błędy, a całość czyta się szybko, ponieważ nie znajdziemy tu zbędnych opisów. A jednak znalazło się miejsce na dużo emocji w tej powieści, emocji, które przytłaczają już od początku i gdy wydaje się, że dają chwilę wytchnienia czytelnikowi to wracają z jeszcze większą mocą. To trudna historia o żałobie, życiu w cieniu misji, wyrzeczeniach, których trzeba czasem się podjąć dla niezła rodziny a także o miłości, która potrafi zarówno wznieść na wyżyny, jak i spalić na popiół. I choć bieg fabuły jest dość przewidywalny to nie przeszkadza to w cieszeniu się lekturą, czy współodczuwaniu wszystkiego, przez co przechodzą bohaterowie. A kreacja bohaterów? Są realni, przekonujący i wyjątkowi, nie da się o nich tak prosto zapomnieć, a wyróżniają się także postaci poboczne. Jeśli szukacie dobrej lektury o młodych ludziach, w której gorycz miesza się z beztroską młodości i mocnym uczuciem, to ta pozycja będzie idealnym wyborem. Polecam!
📚📚📚 "Zadaniem żywych jest żyć. Nie jesteśmy wyjątkiem. Nie jesteśmy pierwszą rodziną, która utraciła mężczyznę na wojnie i obawiam się, że nie będziemy ostatnią. Lecz przetrwamy." 📚📚📚 Jak już wiecie uwielbiam książki autorki. "Każdym skrawkiem duszy" to wznowienie debiutu autorki i trochę to czuć. Wcale nie znaczy to, że była to słaba książka, wręcz przeciwnie, mimo tematyki idealnie się na tym bawiłam. Milion emocji towarzyszyło mi czytając to. Czułam ten ból i stratę, razem z rodziną Ember przeżywałam żałobę. Szukałam z nimi sensu dalszego życia. To książka ebook o przeżywaniu straty, żałobie, szukaniu pomocy i jej dawaniu, o sile by żyć dalej. Wiadomo, że nie będzie lekko, lecz Ember ma dla kogo się starać, ma komu pomagać i wspierać, skoro jej matka nie była w stanie. Dla rodziny kobieta jest w stanie przemienić własne życie. I tu wkracza Josh, który chce być dla niej wsparciem, chce jej pomóc, zrobi wszystko, by jej to ułatwić. Lecz skrywa też własne tajemnicę. Czy Ember będzie mu je w stanie wybaczyć? Czy jej strach będzie silniejszy? Relacja Ember z Joshem jest po prostu uroczo. Przy nim zapomina o wszystkim. Zmartwienia odchodzą na dalszy plan, lecz przy okazji boi się, że go wykorzystuje, by było jej lepiej. Lecz jemu taki układ odpowiada, więc czemu ma opory? Równocześnie czuje się winna, że zapomina o cierpieniu. Stara się być silna, lecz nie zawsze musi. Może się na kimś oprzeć, to nie będzie oznaka słabości, a zaufania. Josh jest po prostu śliczny i zabawny, lecz jest rozchwytywany przez płeć piękną i Ember, będzie miała duży kłopot mu zaufać. W końcu może mieć każdą, dlaczego wybiera ją, która jest rozbita na milion kawałków i nie umie ich złożyć w całość. Będzie musiała popracować ponad zaufaniem, lecz jego tajemnica, wcale w tym nie pomoże. Muszę jeszcze wspomnieć o rodzinie Ember, która również sobie radzi ze stratą. Jej matka przeżywa wszystko w samotno��ci, siostra zaczyna się buntować, by poczuć, że żyje, a brat, jest młodszych i mam wrażenie, że najłatwiej to przeszedł. Jak widać, każdy radzi sobie po swojemu. Może nie będzie to moja ulubiona książka ebook autorki, lecz ja zawsze nie zabrakło emocji. Były łzy, był śmiech, więc oczekiwania były spełnione. Jeżeli lubicie książki pełne emocji, to jest coś dla was. Zalecam ❤️
Ember Howard to 20-latka, której całe poukładane życie rozpada się w drobny mak, gdy żołnierze przynoszą wieści, jakich nigdy nie chciała słyszeć. Jej ojciec – lekarz wojskowy – poległ w Afganistanie. W dzień jej urodzin. Ta jedna wiadomość przemieniła wszystko. Josh Walker to młody mężczyzna, który obecnie trenuje drużynę hokejową młodszego brata Ember, a sam gra z zespole uniwersyteckim. Spotkanie ledwie trzymającej się kobiety sprawia, że chłopak chce jej pomóc, jednak skrywa tajemnicę, która może zniszczyć wszystko. Jak dużo jest w stanie znieść człowiek, zanim się rozpadnie? „Każdym skrawkiem duszy” to wznowienie historii, w której ja zakochałam się dużo lat temu. Wiem, że nie jest ona idealna, lecz dla mnie, gdy czytałam ją w 2014 roku w oryginale, a później po raz pierwszy po polsku w 2016 nieustanna się pewnego rodzaju przystanią, do której uwielbiam wracać. Cała seria jest dla mnie taka i prawdopodobnie nie zliczę, ile razy ją czytałam, a takich ebooków i serii nie ma za wiele. Ember to dziewczyna, której życie postanowiło rozpaść się z dnia na dzień, a ona stara się utrzymać w całości rodzinę, lecz kto utrzyma w całości ją? Josh pojawia się w jej życiu w najodpowiedniejszym momencie, dając jej to, czego nie dal jej nawet chłopak. Otuchę i ukojenie. „Każdym skrawkiem duszy” to historia dwójki osób, których życie poukładało się w taki, a nie inny sposób prowadząc ich do miejsca, gdzie znajdują się obecnie. Ember mogła odpychać Josha, lecz on i tak znalazłby sposób, żeby jej pomóc, ponieważ właśnie to chciał robić. Dać jej chwilę wytchnienia w ciężkich chwilach, pokazać, że jest warta wszystkiego. Zdaję sobie sprawę, że ta historia nie jest idealna, lecz dla mnie jest to książka, która mam specjalnie miejsce nie tylko na półce, lecz także w sercu. Opowiadanie Ember i Josha pokazuje, że czasami musimy pójść za głosem swojego serca, lecz przede wszystkim musimy stawić czoła w��asnym lękom. Nierzadko to, co bywa najtrudniejsze staje najładniejszą przygodą naszego życia. Przygodą, która nie ma własnego końca. Ja z całego serca zalecam tę historię i mam nadzieję, że chociaż niektórzy z Was pokochają ją tak bardzo jak ja. Mogę Wam obiecać, że kolejne tomu nie raz złamią serca czytelników, żeby ostatecznie je posklejać.
/Współpraca reklamowa / Ember wychowywała się w rodzinie wojskowego, więc idealnie wiedziała co oznaczają żołnierze na progu domu. Jej tata nie żyje, a mama jest załamana. Kobieta musi znaleźć w sobie siłę, żeby zatroszczyć się o najbliższych. W jej życiu pojawia się Josh, który chce jej pomóc... Tę książkę po raz pierwszy czytałam dwa lata temu, i bardzo nieźle ją wspominałam, ale teraz mam wrażenie ta historia wpłynęła na mnie bardziej, i nie wiem czy jest to zasługa tego, że bardziej dojrzałam do tej tematyki, czy może tego, że wiem jak potoczą się dalsze dzieje bohaterów, nie jestem w stanie tego wydedukować. Natomiast żałobę, którą przechodziła rodzina Howardów odczuwałam razem z nimi, uczucia, niemoc, szloch były mi bardzo bliskie, gdyż autorka umiejętnie posługuje się piórem tworząc przy tym pełne emocji postacie, które od samego początku potrafią do siebie przekonać swymi autentycznymi charakterami. Gdy pierwszy raz czytałam tę książkę główna bohaterka mnie irytowała, gdyż zarówno sposób w jaki traktowała z początku Josha mi się nie podobał, a także sposób w jaki "zarządzała" rodziną był dla mnie dość małostkowy, tak teraz zmieniłam zdanie na jej temat. Bardziej zrozumiałam jej wątpliwości, i punkt widzenia na pewne sprawy, co niezmiernie mnie ucieszyło. Co do Josha nie mam żadnych zastrzeżeń, jego postać od początku, swym wsparciem i oddaniem mnie urzekła. Ich relacja nie była idealna, pojawiały się konflikty, lecz przez to tak bardzo ją szanuję, gdyż była rzeczywista, pokazała, że nie wszystko, zawsze idzie zgodnie z planem. Jeśli chodzi o tajemnicę skrywaną przez chłopaka, z czasem można samemu się jej domyślić, ale nie umniejsza to dalszej lekturze. Występuje tutaj połączenie moich ulubionych motywów -hokeja i żołnierzy, które własną drogą jest wykreowane w niezły sposób i choć momentami wypada ono poza orbitę historii, tak w całokształcie wypada naprawdę dobrze. Ta historia jest przede wszystkim drogą ku znalezieniu ponownego szczęścia, momentu czy osoby, która potrafi rozjaśnić świat. Jeśli szukacie poruszającej książki, gdzie znajdziecie słodkie, bolesne momenty to zdecydowanie powinniście sięgnąć po "Każdym skrawkiem duszy".
[współpraca reklamowa mustread] Każdym krążkiem duszy to wznowienie serii, która zawojuje Was od pierwszych stron. Dodatkowo mamy nowe okładki i po cichu liczę że dostaniemy wszystkie 5 tomów. Autorka jest słynna dzięki Fourth Wing lecz seria Flight and Glory to jej debiut. I styl pisania jest nieco inny, czuć że książka ebook ma już własne lata, lecz tu akurat to zaleta ponieważ wówczas dużo sytuacji opisywało się zupełnie inaczej niż teraz. "Pójdę tą drogą i odnajdę wyjście". Początek jest mocno wzruszający. Zostajemy rzuceni w sam środek bardzo ciężkich przeżyć, lecz i dzięki temu poznajemy bohaterów z zupełnie innej strony, nie tylko tej radosnej lecz i bardziej dojrzałe gdzie poświęcenie wydaje się dyskusyjne lecz i zrozumiałe. Tu raczej pokazane są wady bohaterów, brzydota związana z żałobą a nie zalety, co czyni tę opowieść bardziej autentyczną. "Niektóre marzenia nie umierają, a zasypiają". W tej książce pdf nie zazna się odpoczynku, po ciężkich wydarzeniach, autorka zrzuca na nas kolejnych kilka bomb. A każda z nich w jakiś sposób wiąże się z ogromem emocji. Ta ostatnia jest najtrudniejsza ponieważ wybór wcale nie jest łatwy, a wręcz niemożliwy. Dużo emocji omówionych jest w duecie ze smakiem czy zapachem, a dzięki temu nasza fantazja funkcjonuje na najwyższych obrotach. Uwielbiam twórczość Yarros. Tę książkę dosłownie pochłonęłam, lecz były momenty gdy zastanawiałam się ponad wyborami jakich dokonała December, czy ja również bym tak zrobiła. Josh Walker to idealny kandydat na męża książkowego, a nawet chłopaka szczególnie dzięki transformacji jaką obserwujemy na kartach powieści. Jedyny minus to taki, że książka ebook była stanowczo za krótka, lecz wiem że jeszcze jeden tom jest o tych bohaterach więc wyczekuję. Tytuł książki pojawia się w treści i to wyznanie jest czymś co każdy z nas chciałby usłyszeć. Na pewno polubicie bohaterów, Wasze serce zmięknie przy Gusie i nie raz przewrócicie oczami na zachowanie April. Nie zachęcam więcej, ale... bardzo zalecam ❤❤❤
***
December znajduje się w najgorszym momencie własnego życia. W dzień własnych urodzin dowiaduje się o śmierci własnego ojca, który był na misji wojskowej. Jej matka nie radzi sobie w obecnej sytuacji, i na barkach Ember spada opieka ponad domem, mamą i najmłodszym rodzeństwem. Kobieta musi udźwignąć bardzo dużo pomimo własnego młodego wieku. Jednak na jej drodze pojawia się pewien hokeista, Josh, który staje się dla niej oparciem w niełatwych chwilach. Ember chodziła razem z Joshem do liceum, w którym chłopak był gwiazdą hokeja, a kobieta wolała trzymać się na uboczu, więc nigdy nie mieli większego kontaktu. Wszystko zmieniło się w chwili, gdy życie December przewróciło się do góry nogami. Josh jest trenerem hokeja jej młodszego brata, więc koniec końców wpadają na siebie. Nasza główna bohaterka nie potrafi zrozumieć, dlaczego ktoś taki jak Josh zainteresował się akurat nią. Później dowiadujemy się, dlaczego tak jest a także że Ember tak naprawdę nigdy nie była mu obojętna, i OMG! Kocham ich, kocham tą książkę. Sięgając po tę pozycję, byłam przekonana, że mi się spodoba (ze względu na autorkę), lecz nie sądziłam, że aż tak bardzo dla niej przepadnę! Podczas czytania doświadczyłam prawdopodobnie wszystkich emocji, od wściekłości na siostrę December- April, aż po miłość do Josha. Relacja naszych bohaterów jest C U D O W N A. Sposób, w jaki się rozwija, Josh, dzięki któremu Ember zaczyna wierzyć w siebie i dostaje w końcu relację, na którą zasługuje. Rozpływałam się czytając słowa, jakie Josh kierował do Ember… Niesamowicie komfortowy, ale jednocześnie wzruszający romans. Podczas lektury wzruszyłam się wielokrotnie, więc jeżeli też kochacie „wyciskacze łez”, to wiecie, co robić… Czytajcie „Każdym skrawkiem duszy”! Niesamowicie cieszy mnie fakt, iż jest to seria, z niecierpliwością czekam na następne części, które na pewno przeczytam. Ode mnie szczerze 5/5 gwiazdek. Serdecznie zalecam KAŻDEMU! [ współpraca z @mustread.wydawnictwo ]
Ember wiedziała, że coś się stało, gdy jej mama powstrzymywała ją przed otwarciem drzwi. Nie zdawała sobie sprawy, że świat jaki znała właśnie się skończył. Ojciec kobiety jako lekarz wojskowy był na misji, a żołnierze którzy dobijali się do drzwi przyszli oświadczyć, że już nie wróci do domu. Ember niespodziewanie z beztroskiej studentki musiała się przemienić w osobę, która zatroszczy się o pogrążoną w cierpienia rodzinę. Tym bardziej, że jej matka załamała się całkowicie. Wówczas również w jej życiu pojawia się Josh Walker. Kobieta kojarzy go z liceum, podkochiwała się w nim, lecz on nie zwracał na nią uwagi. Teraz jednak wkracza w jej życie jako przyjaciel i trener jej młodszego brata. Ember nic nie potrafi poradzić, że pojawienie się Josha utrudnia uczucia jakie posiada, a do tego zdaje sobie sprawę, że sama zgubiła się w tym co czuje. Do tego Josh skrywa pewien sekret. Czy życie Ember wróci jeszcze na spokojne tory? Byłam bardzo interesująca czy Rebecca Yarros będzie potrafiła mnie oczarować literaturą obyczajową tak bardzo jak oczarowała mnie fantastyką. Zrobiła to. Pochłonęłam „Każdym skrawkiem duszy” w jeden dzień i nie potrafiłam oderwać się od historii December. Po pierwsze bardzo mi się podobał pomysł, że Howardowie nazywali własne dzieci imionami związanymi z nazwami miesięcy. Jakoś bardzo mnie to urzekło 😊 Po drugie ta historia jest słodko-gorzka. To jak Ember musi stanąć na wysokości zadania, to jak jej życie w pewien sposób rozpada się najbardziej z całej rodziny – było to dla mnie takie prawdziwe. Myślę, że nie jedna osoba, której rodzic/partner jest związany z wojskiem, drży tak jak główna bohaterka i jej rodzina. Josh natomiast jest tak uroczy, że jest to nieprawdopodobne – gdzie można takiego Josha znaleźć? 😛 Czekam aż sięgnę po kolejne powieści tej autorki, ponieważ jeśli będzie mnie tak czarowała słowem, to może stać się moją jedną z ulubionych 😊
Po tym, jak parę lat temu odebrałam „Wszystkimi zmysłami” (czyli stare wydanie książki) i po tych emocjach, jakie na tamten czas we mnie wzbudziła, „Każdym skrawkiem duszy” była dla mnie pewniakiem. To ta sama historia, lecz odświeżona. To ci sami bohaterowie, ten sam ból i te same momenty rozdzierające serce. Niezmiennie najwiecej łez po moich policzkach płynęło przy pierwszych stronach. Moment, gdzie matka Ember szepcze do niej „Nie otwieraj drzwi” wyrył się bardzo głęboko w moich myślach łamiąc moje serce na sama myśl o tej scenie. Ból przy potyczka rodzica Rebecca zdołała oddać perfekcyjnie. Chwilami irytowali mnie ci bohaterowie. Przy pierwszym czytaniu byłam zachwycona całokształtem tej książki, teraz chwilami byłam na nich zła. Wciąż odpychali się i przyciągali, mąciła głównie Ember. W moim odczuciu sama nie wiedziała czego chce, nie potrafił się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Poniekąd jestem w stanie ją zrozumieć: z jednaj strony chłopak, do którego od lat wzdychała stał się mężczyzną, który zwrócił na nią uwagę, i w końcu miała możliwość zbliżyć się do niego, a z drugiej miała na głowie dom, ponieważ jej matka zdystansowała się emocjonalnie od życia. W Joshu szczególnie podobało mi się to, że dobro December stawiał na pierwszym miejscu, a własne potrzeby odsuwał na dalszy plan. Wiedział, czego potrzebuje dziewczyna, wspierał ją w chwilach słabości, motywował do tego, by okrywała siebie i własne potrzeby traktowała priorytetowo. Do tego był olbrzymim oparciem dla Gusa, młodszego brata głównej bohaterki. Musze jednak przyznać, że nie był ideałem, lecz któż z nas nim jest? Miał własne za uszami, jestem jednak w stanie zrozumieć jego postępowanie i to, jakimi pobudkami się kierował. „Każdym skrawkiem duszy” to cudowna historia o odkrywaniu siebie po stracie najbliższej osoby, o miłości, która ma szansę być tą niezniszczalną.
➡️Ta książka ebook już od pierwszych stron wciąga w wir wydarzeń, które burzą świat Ember Howard. Ember to prześliczna postać. Nie mogę się oprzeć jej sile, determinacji i oddania dla rodziny. Jest po prostu niesamowita, zasługuje na wszystko co najlepsze. ➡️Fabuła tej książki to mieszanka dramatu, miłości i wielu, wielu uczuć! Ember stara się odbudować własne życie po stracie ojca (wojskowego), a co za tym idzie, pojawiają się tu również komplikacje rodzinne (załamana mama), sekrety i... romans! Lecz to nie jest taka klasyczna love story, o nie! To coś o dużo głębszego i bardziej złożonego. Relacja między Ember a Joshem - oh, Josh... Nie mogę uwierzyć, jak bardzo się w nim zakochałam! Jego wsparcie dla Ember, jego czułość i oddanie to po prostu coś niesamowitego. Lecz oczywiście, Josh ma własne tajemnice, które mogą zburzyć całą tę piękną idyllę... ➡️Ta książka ebook to opowiadanie o rodzinie, przyjaźni i potyczce z życiowymi przeciwnościami. To historia o sile, która tkwi w nas, kiedy najbardziej jej potrzebujemy. Co mnie osobiście najbardziej ujęło w tej książce, to sposób, w jaki autorka opisała proces żałoby. To nie jest tylko smutna historia o stracie, lecz również historia o radzeniu sobie z nią, o odbudowywaniu się i szukaniu nadziei nawet w najciemniejszych chwilach. Śmiech, łzy, złość, nadzieja - to wszystko znajdziecie tu na każdej stronie. Nie będę kłamać - w wielu momentach miałam łzy w oczach, w zasadzie już po 30 stronie zaczęłam płakać... ALE nie zawsze tylko ze smutku, czasem także ze wzruszenia. ➡️Rebecca ma sposób na poruszenie serc czytelników, jej słowa są takie... magiczne! Dynamicznie się czyta, lecz jednocześnie zostawia w pamięci coś więcej niż tylko kolejną przeczytaną książkę. Ta zostanie ze mną na zawsze ❤.
"Każdym skrawkiem duszy" okazała się dla mnie bardzo poruszającą historią. Na Ember po śmierci ojca spadł olbrzymi ciężar i odpowiedzialność za całą rodzinę, a ja byłam pełna podziwu dla jej siły i determinacji. Autorka idealnie poradziła sobie z przedstawieniem niełatwych emocji, z jakimi przyszło się mierzyć bohaterce i jej rodzinie. Każdy z nich radził sobie z żałobą na własny sposób, lecz czułam ich ból w równym stopniu. Josh z kolei skradł moje serce już w pierwszych rozdziałach. Był pięknie wspierający i zawsze obecny przy Ember, kiedy tego potrzebowała, choć nawet nie zdawała sobie z tego sprawy. Widać było, że chciał się o nią zatroszczyć, zabiegał o nią z uporem i nieraz był przy tym rozczulający. Szczerze mówiąc myślałam, że już do końca pozostanie w moich oczach bohaterem idealnym, lecz zdarzyło się, że kilka razy porządnie sobie u mnie nagrabił. Dynamicznie mu jednak wybaczyłam, ponieważ jego relacja z Ember nie była łatwa i urocza, więc emocje miały prawo przytłoczyć ich oboje. Rodzące się pomiędzy nimi uczucie musiało dojrzeć, a mam wrażenie, że nie pomogło im tempo rozpoczęcia relacji. Wątek romantyczny zaczą�� się naprawdę dynamicznie i intensywnie, podczas gdy na dobrą sprawę Ember i Josh ledwo się znali. Na szczęście później już wyhamował, a ja miałam okazję obserwować pięknie rozwijającą się relację, pełną niepewności, lecz i tak potrzebnej im obojgu nadziei. "Każdym skrawkiem duszy" to dla mnie historia o tym, jak dużo można poświęcić dla drugiej osoby. To również odpowiedź na pytanie, czy miłość wystarczy, by zaryzykować następny ból złamanego serca. Było wzruszająco i prawdziwie, dlatego czytajcie i również poczujcie tę nadzieję, która ogrzeje Wasze serca.
"Każdym skrawkiem duszy" - piękna wzruszająca opowieść z serii "Flight&Glory" autorstwa Rebecci Yarros. W tej historii poznamy Ember, która przyjechała na przerwę wakacyjną na studiach, do domu rodzinnego. W dniu, w którym żołnierze zapukali do drzwi i poinformowali rodzinę o tym, że ich ojciec, lekarz wojskowy, zginął, pełniąc służbę w Afganistanie — życie Ember wywróciło się do góry nogami. Matka popadła w głęboką depresję, a kobieta musiała zając się rodzeństwem i wszystkimi domowymi obowiązkami. Tak się składa, że wizyta żołnierzy była w dniu urodzin Ember, dlatego to zabolało podwójnie. Młodszy braciszek nie rozumiał, co się losy i tylko pytał, gdzie jest urodzinowy tort, dlatego Ember pojechała kupić go...i właśnie w cukiernie spotkała go — Joshua, chłopak, w którym podkochiwała się w liceum. Josh wejdzie do jej życia olbrzymimi krokami i pomoże uporać się kobiecie z natłokiem problemów. Cudowna miłość, na drodze której stanie jeden sekret...Czy pozna Ember tajemnicę Joshua? Czy będzie umieć odrzucić wszystkie własne lęki i być z ukochanym? ---- dowiecie się już z książki! Bardzo mi się podobał ten małomiasteczkowy romans, przeczytałam w zaledwie 2 dni i z pewnością sięgnę po inne tytuły z tej serii. Wylałam morze łez na ostatnich stronach! Ogromnie polecam! Moja ocena 9/10!!! @Pani_Booktokowa (TikTok)
"Każdym skrawkiem duszy" to lektura, która całkowicie mnie pochłonęła i rozdarła moje serce na kawałki. Od samego początku byłam zaangażowana w dzieje głównej bohaterki, Ember Howard, która musi zmierzyć się z nagłą stratą ojca. Jej świat rozpada się na naszych oczach, a ona stara się być opoką dla rodziny, choć sama także pogrąża się w żałobie. Pośród tych niełatwych zdarzeń pojawia się Josh, trener hokeja i gwiazda szkolnego lodowiska. Pomiędzy nim a Ember rodzi się uczucie, które choć na początku wydaje się być piękne, zostaje splamione przez sekret, który Josh skrywa. Fabuła książki przypomina sinusoidę - pełna jest wzlotów i upadków emocjonalnych. Czytelnik doświadcza wielu uczuć, od smutku i cierpienia po radość i nadzieję. Dialogi i opisy są nasycone emocjami, co sprawia, że czytanie staje się intensywnym doświadczeniem. Jestem pod wrażeniem autentyczności bohaterów i ich głębokich emocji. Opowiadanie jest napisana w pierwszej osobie, co pozwala czytelnikowi jeszcze bardziej wczuć się w sytuację bohaterów. Wątek miłosny pomiędzy Ember i Joshem jest subtelny, lecz jednocześnie głęboko poruszający.
„Każdym skrawkiem duszy” to świeża opowieść autorki bestsellerowej serii „Fourth Wing”. Na samym wstępie muszę zaznaczyć, że ta pozycja wzbudza całą masę emocji i naprawdę jest wzruszająca. Pojawia się również pewien plot twist, co ja absolutnie uwielbiam, ponieważ dzięki temu fabuła staje się wiele ciekawsza. I nawiazując już właśnie do fabuły to na samym początku książki bohaterka przeżywa tragedię, widzimy zmagania z żałobą po stracie najbliższej osoby. Autorka cudownie ukazała próbę powrotu do nowej rzeczywistości i jak olbrzymią rolę w tym całym procesie odgrywają bliscy. Pojawia się również wątek romantyczny z hokeistą, nie zdradzę Wam jednak, czy zakończy się on happy endem, ponieważ tę książkę zdecydowanie warto przeczytać. Współpraca reklamowa
Romans przepełniony smutkiem, bólem i rozdzierającym serce poczuciem niesprawiedliwości. Tak ciężko pożegnać się bez ostatniej rozmowy, bez przytulenia, bez słowa otuchy. Pustka po ukochanym tacie staje się pierwszym szkicem w żałobnej goryczy koszmarnie intensywnych doznań, okazuje się również wstępem do absolutnie pięknej, wręcz fascynującej namiętności. To uczucie domaga się czasu, wymaga również konfrontacji z grząską wizją przyszłości, lecz z Każdym skrawkiem duszy po prostu szlachetnieje w roztrzęsionych oczach. Debiut Rebekki Yarros pozwala zajrzeć w obezwładniającą definicję straty, pozwala spojrzeć na wyjątkową miłość, wreszcie pozwala podać dłoń nie zawsze chcianemu przeznaczeniu.
Niesamowicie wzruszająca i cudowna książka ebook opowiadająca o miłości, stracie najbliższych osób, o szukaniu szczęścia i spokoju ducha. Ta historia wywołała na mnie na prawdę wielkie wrażenie i nieustanna się jedną z ulubieńców tego roku. Bohaterami są młodzi ludzie, którzy i tak już wiele w życiu przeżyli, a jeszcze więcej przed nimi. Idealny styl pisania autorki i niezwyki bohaterowie to zdecydowanie wielkie zalety tej książki. Dodatkowo jest prześlicznie wydana czym cieszy oko. Zalecam dla osób, które poszukują powieści przy której mogą uronić kilka łez.
" Nie można zgasić ognia, który w tobie płonie. Rozpali się na nowo z pierwszym oddechem, który weźmiesz, kiedy już uporasz się z tym wszystkim. To właśnie jest w tobie niemożliwie piękne". Każdym skrawkiem duszy odczuwałam emocje wypływające, kłębiące się w bohaterce i te głęboko przez nią skrywane. Ta historia poruszyła mnie dogłębnie. Strata, której doznała December spadła na nią jak i na jej rodzinę niczym grom z jasnego nieba. Trudno jest zaakceptować utratę nieustannej części własnego życia. Części, która utrzymywała jej rodzinę w całości, a był nią jej tata. Gdy zabrakło tej stabilności runęło wszystko co jak do tej pory Ember znała. Jej rodzina, tak jak i ona poddała się żałobie, rozpaczy, a smutek wylewał się z nich topiąc radość czy chęci do życia. W tym bólu każdy radził sobie inaczej. W tak trudnym dla niej momencie okazuje się, że nieszczęścia chodzą parami. Może to okrutny i mściwy los, a może przeznaczenie, lecz akurat w najgorszym dla niej momencie, jej jedyną opoką i wsparciem okazał się najbardziej słynny chłopak, Josh Walker, gwiazda hokeja. I w tym chaosie bólu i szaleństwie on pomagał jej odnaleźć siebie, lecz każda bajka kiedyś musi się skończyć... Dość prosto było mi ocenić tę książkę, ot zwykły romans, może i uronię parę łez, lecz wiecie to nie takie proste. Ta historia napakowana została olbrzymią dawką strasznie dołujących uczuć, ten smutek wyczuwalny był z każdym zdaniem. Lecz to było w tym właśnie najpiękniejsze, romans nie przyćmił głównego wątku, którym jest strata, tego co czują rodziny, których najbliżsi zg1neli broniąc ojczyzny, tego jak trudno jest poskładać strzaskaną duszę. " - Jak to możliwe, że kochany się tak bardzo, a mimo to nie możemy być razem? Dlaczego tak wspaniałą miłość jak nasza tak bardzo rani nas oboje? - Może choć tak niezwykła I silna, nie może trwać wiecznie. Może mamy płonąć tak jasno, żeby oświetlić sobie ścieżki? Chociaż nie zdołamy znaleźć sposobu na podtrzymanie tego ognia". Już po Iron Flame zauważyłam, że autorka ma tendencję do omijania co rusz pewnych scen, mocno przez nie przeskakuje skupiając się tylko na niektórych aspektach, a reszta rozwiązuje się sama. Czy było to bardzo irytujące, poniekąd tak, lecz nie jest to zbyt irytujące. Sceny zbliżeń Josha i Ember były momentami zabawne, a zwłaszcza co niektóre określenia. Dość wiele powtórzeń o pragnieniach Em w stosunku do Josha, oj brudne myśli miała przez większą element książki. Ta historia została prześlicznie przedstawiona, jest strasznie krótka, przez co przeczytanie jej stanowi kwestię kilku godzin,ale gwarantuję, że ogromnie warto zagłębić się w tę opowieść. Ember chwilami funkcjonowała jak na autopilocie, wykonywała czynności, ponieważ tego się od niej wymagało, ponieważ wiedziała, że jest jedyną, która może zastąpić mamę. Autorka stworzyła postaci ogromnie prawdziwe, ich czyny, uczucia i emocje były wręcz namacalne, czułam się jakbym stanowiła element tej historii. Ale prawdopodobnie na największą uwagę zasługuje relacja miłosna bohaterów, chemia pomiędzy nimi była aż nadto wyczuwalna i to już od samego początku. Nie zabrakło również miłosnych rozterek, które dodały historii pikanterii, oj jak mi wówczas serce szybciej biło. Należy również wspomnieć o relacji rodzeństwa, Ember ma najmłodszą siostrę i braciszka, to tutaj zaczynają się schody, o tyle prosto jest wcielić się w opiekunkę dla 7 latka, tak już dla nastolatki, której brakło wzoru do naśladowania, która szukała pocieszenia w chwilowych uniesieniach i która nie miała do kogo zwrócić się o pomoc, a jej przykład wskazuje, że nie każdy tak prosto jest w stanie żyć dalej. Ta historia nie skupia się wyłącznie na Ember, lecz na wielu postaciach, które przechodzą przez życie zmagając się z własną przeszłością, traumą, stratą na swoich warunkach. Niektórym przychodzi to łatwiej, lecz wsparcie w takich chwilach jest strasznie ważne.
„Każdym skrawkiem duszy” jest wznowieniem historii, która została u nas wydana w 2016 roku pod tytułem „Wszystkimi zmysłami”. Nie miałam okazji jej wówczas poznać, ponad czym szczerze ubolewam. Całkiem niedawno wspominałam już o tym przy okazji recenzji innej powieści Rebekki Yarros, że żałuję tak późnego odkrycia twórczości autorki. Z drugiej jednak strony idealnie jest teraz dostrzec, jak fenomenalnie rozwinęła własny kunszt, ponieważ „Każdym skrawkiem duszy” jest jej literackim debiutem. Mając porównanie z nowszymi pozycjami Rebekki, widoczna jest różnica w kreowaniu fabuły, która z czasem nieustanna się bogatsza, lecz najcudowniejsze jest to, że nawet jej debiut okazał się wspaniałą i chwytająca za serce opowieścią. Historię poznajemy z perspektywy Ember, która w dniu własnych urodzin dowiaduje się, że jej ojciec zginął na misji w Afganistanie. Widząc cierpienie własnej matki i młodszego rodzeństwa, jako jedyna musiała pozostać twarda. Choć wewnętrznie umierała, zewnętrznie była jak skała. Jakby tego było mało, jej całe dotychczasowe życie legło w gruzach, jej plany uległy zniszczeniu. Skrzętnie skrywany przez nią ból został dostrzeżony jednak przez kogoś, kogo w życiu by o to nie podejrzewała – Josha, jej nowego sąsiada, a zarazem kogoś, kogo przed laty obdarzyła swoim pierwszym nastoletnim zauroczeniem. Chłopak nie wydaje się jednak tym samym buntownikiem i playboyem z liceum. Chce być dla Ember kimś, kogokolwiek ona zapragnie. Z tym że jednocześnie skrywa sekret, który może zniszczyć wszystko… Opowieść „Każdym skrawkiem duszy” łączy w sobie to, co dla mnie jest pewniakiem, co zawsze przynosi mi olbrzymią satysfakcję. New adult, hokej i wojskowe otoczenie – czego pragnąć więcej? Do tego dostajemy potężną dawkę emocji, która płynie głównie ze straty najbliższej osoby a także radzeniem sobie z tym. Na Ember zbyt dużo spadło w jednym momencie. Mierzy się nie tylko ze stratą ojca, związanymi z tym kłopotami w domu, lecz również całkowitą utratą stabilności i gruntu pod nogami. Strach przejmuje ponad nią kontrolę. Nie wie, kim jest, czego pragnie, a w tym wszystkim pojawia się Josh, który budzi w niej uczucia, na które nie jest gotowa. Ich relacja jest trochę niewinna, lecz również pełna przyciągania i namiętności. Dwie skrajności, które idealnie się tutaj uzupełniły. Autorka postawiła w ich przypadku na więź emocjonalną i wsparcie. Zaserwowała także takie perypetie, które ich umacniały, zmuszały do pokonywania swoich słabości i to było piękne. Nie skupiła się wyłącznie na ich, a na samym fakcie zdrowienia i odnajdywania samego siebie. O tym, że zakochałam się w piórze Rebekki Yarros z pewnością już wiecie. Zachwyciło mnie jednak to, że już jej debiut pokazał, że jest ono dojrzałe, bogate o nacechowane emocjami. Cudowne jest to, że w każdej własnej powieści przekazuje cząstkę siebie, co czytelnik odczuwa podczas lektury. Tworzy historie, którymi się żyje, które angażują i pochłaniają. I chociaż sporą element fabuły byłam w stanie przewidzieć, kompletnie mi to nie przeszkadzało, a z historią spędziłam bardzo przyjemne chwile. „Każdym skrawkiem duszy” to emocjonalna podróż poprzez stratę, żałobę i niepewność. To opowieść, która prezentuje walkę, rozpacz, lecz również piękną historię miłosną, która, choć nie gra tu pierwszych skrzypiec, stanowi jej solidny trzon. Ujęła mnie na dużo sposobów, co niewątpliwie jest kluczem do mojego serca. Niecierpliwie czekam na kolejne tomy serii, jestem bardzo interesująca historii Jaggera, którą mam nadzieję dostać już niebawem.
[Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Must Read] Do lektury “Każdym skrawkiem duszy” podeszłam mając już świadomość, że jest to debiut Rebekki Yarros. Nie oczekiwałam więc wyjścia poza schemat i oryginalnej opowieści pełnej niesamowitych plot twistów. Po przeczytaniu książki myślę, że nieźle postąpiłam, bo czuć, że pierwszy tom Flight & Glory ma już własne lata, a cała historia jest bardzo przewidywalna. To jednak nie znaczy, że źle się bawiłam, ponieważ było wręcz odwrotnie. Książkę przeczytałam w niecałe dwa dni i żałowałam, że tak dynamicznie musiałam się pożegnać z Ember i Joshem. Poruszony został tu jeden bardzo kluczowy temat: żałoba po stracie najbliższej osoby. Nie jest on łatwy, wywołuje dużo emocji i to również było można odczuć w trakcie lektury. Niezbyt nierzadko płaczę podczas czytania, lecz w przypadku “Każdym skrawkiem duszy” te łzy mnie nie dziwiły nawet w najmniejszym stopniu. Myślę, że całość została przedstawiona w bardzo realistyczny sposób, a zachowanie Ember i jej rodziny po utracie ojca rozrywało serce. Współczułam, smuciłam się i przeżywałam wszystko razem z bohaterami i absolutnie nie pomagał fakt, że okoliczności nie były sprzyjające, a Ember miała wciąż rzucane kłody pod nogi. Dodatkowo, książka ebook stanowiła dla mnie świeżość ze względu na wątek dotyczący marines. Trochę kojarzyło mi się to z “Purpurowymi sercami” i odkryłam, że naprawdę podoba mi się ta tematyka w literaturze i z chęcią przeczytałabym kiedyś coś w podobnym stylu, zwłaszcza jeśli byłby to romans. Sama relacja romantyczna w książce pdf może i nie wywołała motyli w moim brzuchu, lecz nie jestem również jej największą przeciwniczką. Na pewno nie był to slow burn - znajomość Ember i Josha rozwijała się ekspresowo i brakowało mi tutaj budowania napięcia pomiędzy nimi. Byłam tym lekko zawiedziona, ponieważ uważałam, że akurat Rebecca jest w tym dobra... Niestety nie tym razem. Jeśli miałabym przyjrzeć się osobno głównym bohaterom, mimo wszystko December jest tą postacią, która może irytować. Starałam się bardzo dużo jej decyzji i myśli usprawiedliwić żałobą, lecz po okresie nie mogłam znieść jej niezdecydowania i roli męczennicy. Zupełnie inaczej było w przypadku Josha, który bardzo dynamicznie podbił moje serce własną dobrocią, empatią i wyrozumiałością. Co prawda nie podobał mi się pewien element książki, gdzie chłopak nie postawił na komunikację i wyciągnął z całej sytuacji błędne wnioski, lecz Rebecca przynajmniej nie zrobiła z niego kogoś, kto nie popełnia błędów i jest doskonały pod każdym możliwym względem. W “Każdym skrawkiem duszy” pojawia się też “wielki” tajemnica Josha. Trochę mnie to rozbawiło, ponieważ dokładnie wiedziałam co ukrywa Josh zanim jeszcze Ember zaczęła mieć wątpliwości i poczuła, że coś jest nie tak (odkryłam jego tajemnicę około 90 strony – specjalnie sobie zapisałam!). Wydaje mi się, że to już mówi samo za siebie i pokazuje, że tej nieprzewidywalności tutaj po prostu nie ma. Rozumiem, dlaczego niektórym ta książka ebook tak bardzo nie przypadła do gustu, lecz jestem w stanie też zrozumieć, dlaczego inni tak mocno ją pokochali. Ja znajduję się gdzieś między tymi dwoma grupami. Tak, w "Każdym skrawkiem duszy" są schematy, pewne rzeczy irytują, akcja toczy się szybko, lecz było w tym wszystkim coś naprawdę uroczego, poruszającego i prawdziwego. Dla mnie w czytaniu przede wszystkim liczy się niezła zabawa, a tej mi tutaj nie brakowało. [Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Must Read]
[współpraca recenzencka] - Wydawnictwo MustRead Ocena 4/5 Recenzja: Świat Ember i jej rodziny pewnego grudniowego dnia się załamuje wraz z informacją o śmierci jej ojca – wojskowego. W obliczu dramatycznych zdarzeń to na 20-letnią December spadają wszelkie obowiązki – opieka ponad najmłodszym rodzeństwem, dbanie o dom a dodatkowo pomoc matce w potyczce z traumą po stracie bliskiej osoby. Młoda dziewczyna stara się być naprawdę silna dla własnej rodziny. Kiedy nieoczekiwanie spotyka Josha Walkera - gwiazdę hokeja, a przy okazji chłopaka, który w czasach liceum stanowił obiekt jej westchnień, nie wie, że ten jednocześnie namiesza w jej życiu jak i poskleja jej świat na nowo. Na każdym kroku Josh okazuje Ember i jej rodzinie ogromne wsparcie, do czasu aż niespodziewanie jego skrywany tajemnica zatrzęsie ich nowo zbudowaną rzeczywistością. “Każdym skrawkiem duszy” to była dla mnie naprawdę bolesna historia o stracie. O stracie bliskiej osoby, jaką jest ojciec, mąż, syn... O tym, jak znaleźć siłę, by pomimo rozpaczy, móc iść dalej. A tę siłę daje głównej bohaterce właśnie Josh. Co do samej fabuły, faktem jest to, że cała historia jest całkiem przewidywalna, więc tutaj zgodzę się ze wszystkimi takimi opiniami, z którymi zdążyłam się na ten moment zapoznać. Lecz czy to odebrało mi przyjemność z czytania tej książki? Sądzę, że nie. Na pewno w jakimś stopniu pozbawiło mnie to pewnego rodzaju napięcia, które towarzyszyłoby mi, w momencie stopniowego odkrywania tajemnicy, aż w końcu jakiegoś ogromnego zaskoczenia. Lecz i tak była to dla mnie całkiem wygodna książka, którą czytało mi się naprawdę bardzo dynamicznie i która mimo wszystko była dla mnie bardzo emocjonalna. Kolejną rzeczą, na którą zwrócili uwagę inni czytelnicy, w tym też ja, jest to, że da się wyczuć jednak ten klimat czasów, w których ta historia powstała (2014 rok). Jednakże mnie absolutnie to nie przeszkadzało, a wręcz ja lubię historie osadzone w klimatach tamtych lat. Ważnym fragmentem tej książki są relacje. Te rodzinne jak i te romantyczne. Szczególnie zwracamy tutaj uwagę na relację między December i Joshem. Ich znajomość rozwija się w dość szybkim tempie i nie jest to raczej ‘slow burn’ jak to opisują motywy wypisane na wklejce, lecz i tak w moim odczuciu była to bardzo komfortowe w odbiorze. Josh stanowił dla Ember wsparcie, lecz również nauczył ją doceniania samej siebie. Wpoił jej wartość samoakceptacji. W pewnym momencie też i ona nieustanna się dla Josha opoką i kimś, dla kogo był gotowy do największych poświęceń. “-Ty i ja. Przeciwko całemu światu? -Zawsze.” Sam mowa w tej książce pdf był bardzo zwięzły i prosty w przyswojeniu. Każde zdanie było dla mnie bardzo zrozumiałe, nie doszukałam się tutaj żadnych trudności czy niedopowiedzeń. Każda kwestia została bardzo nieźle wytłumaczona przez autorkę. Historia omówiona w “Każdym skrawkiem duszy” spowodowała, że odczułam ją dosłownie “każdym skrawkiem duszy”. Zaraz po przeczytaniu tej książki, myślałam, że ocenię ją o te 0,5 gwiazdki więcej, lecz po okresie stwierdzam, że jednak było kilka scen, które nie do końca przypadły w 100% w mój gust. Niemniej jednak zalecam tę książkę i myślę, że warto po nią sięgnąć. Mam nadzieję, że to nie moje ostatnie spotkanie z twórczością Yarros, mam ochotę na więcej!
Każdym skrawkiem duszy to prawdziwy wyciskacz łez. Od pierwszych stron nie umiałam ich powstrzymać i przez nad połowę książki miałam szklanki w oczach. Bardzo bolesna historia o stracie najbliższej osoby, lecz opowiedziana w cudowny sposób. Nie wiedziałam czego się spodziewać po tej książce, lecz jedno było pewne – nie przewidziałam zwrotu akcji pod koniec (który po prostu złamał moje serce). To moja pierwsza styczność z twórczością tej autorki (nie czytałam jej poprzednich ebooków np. Czwartego Skrzydła i Iron Flame, lecz myślę, że kiedyś to nadrobię). Spodobał mi się jej styl pisarski, bo był bardzo emocjonalny i niezwykły. Zdecydowałam się sięgnąć po tę książkę, bo zainteresował mnie jej opis i fakt, że jest wyciskaczem łez (wycisnęła ze mnie każdą możliwą łzę). Główną bohaterką książki jest Ember Howard i niespodziewanie jej świat się burzy. Jest córką wojskowego i idealnie wiedziała, że widok żołnierzy u progu jej drzwi nie wróży nic dobrego. Dowiaduje się, że jej ojciec nie wróci już do domu. Matka się załamuje, a Ember usiłuje zachować resztę sił, żeby pomóc bliskim pogrążonym w żałobie. Niespodziewanie w jej życiu pojawia się Josh, który jest trenerem i gwiazdą hokeja. Josh bardzo zbliża się do Ember i pomimo, że ona usiłuje się bronić przed uczuciami, są one silniejsze. I wszystko psuje tajemnica Josha. Słowem podsumowania: Książka ebook bardzo mi się podobała i złamała moje serce. Od początku byłam zaangażowana w wydarzenia, które miały tam miejsce. Książkę czyta się bardzo szybko, bo kiedy zaczynienie, nie będziecie umieli się od niej oderwać. Podczas jej czytania czułam dużo emocji (dużo smutku, radość, nadzieje i dużo więcej). Czasem dialogi a także opisy były aż nasycone emocjami. Powiedziałabym, że fabuła tej książki to sinusoida – na początku uderza nas ilość smutnych wydarzeń, środek książki jest emocjonalny i daje nam wytchnienie i nadzieję, żeby pod koniec wyrwać nam serce i roztrzaskać je na milion kawałków. Nie przewidziałam biegu fabuły i moje serce zostało wyrwane, kiedy tajemnica Josha wyszedł na jaw. Bohaterowie tej książki są autentyczni i czytelnikowi prosto będzie się wczuć w ich emocje i przeżycia. Potęgę smutku tej książki dodaje fakt, że jest napisana w pierwszej osobie (narracja jest adekwatna do tej tematyki). Podobał mi się wątek miłosny – jestem olbrzymią wielbicielką motywów slow burn i friends to lovers – a tu były pięknie pokazane. Postawmy sobie pytanie, czy warto czytać tę książkę? Myślę, że tak. Książka ebook w cudowny sposób prezentuje walkę z żałobą po straci najbliższej osoby, radzenia sobie z traumą, fabuła rozgrywa się powoli, lecz jest pełna bólu i rozpaczy. Myślę, że mogę polecić Wam tę książkę jeśli lubicie książki w motywie: friends to lovers, slow burn, hokeja, radzenia sobie ze stratą albo jeśli po prostu lubicie wyciskacze łez. Jedno jest pewne, nie zawiedziecie się na niej,
“Każdym skrawkiem duszy” [współpraca reklamowa z @mustread.wydawnictwo] Jej dzień urodzin i trzy uderzenia zmieniające wszystko… “Zabierzesz mnie ze sobą? Nie chcę tu być. Tu jest smutno.” “Każdym skrawkiem duszy” to debiutancka książka ebook autorki i pomimo pewnych wad i niedoskonałości może doskonale sprawdzić się na wieczór. I wiecie co? Cieszę się, że przeczytałam ten debiut, ponieważ widzę, jaki olbrzymi progres zrobiła autorka i jak bardzo poprawiła się jej umiejętności przedstawienia problematyki w historii, kreacja głównych bohaterów, a przede wszystkim wywoływania uczuć i pewnych emocji. Ember, to jest bohaterka, z którą nie polubiłam się od razu. Irytowała mnie swoim zachowaniem, jednak! Należy jej oddać to, że w chwilach, gdy załamał się jej i jej rodziny świat, to nieustanna się jej głową. Pomagała wtedy, kiedy jej mama nie potrafiła zwyczajnie funkcjonować. “- Gdzie masz własne wady, Josh? - Trzymam je w garderobie.” Josh, to chłopak na medal. Zauważa ją, uspokaja, staje się jej oparciem, w chwilach, kiedy najbardziej tego potrzebuje. Delikatny i cierpliwy o dużym sercu. Dodatkowo ma sekret, którego skrupulatnie strzeże. Jednak, co się stanie, gdy wyjdzie na jaw? Ich relacja została dość nieźle przedstawiona. Było nieco frustracji i walki, lecz sposób, w jaki Josh walczył i nie naciskał był piękny. Trochę niepokoju w ich relacji także się znalazło, lecz również otwartość, która była naprawdę ważna. Fabuła skupia się na radzeniu sobie ze stratą i przywróceniu rodziny do życia, a także miłości, do której najpierw trzeba było siebie zrozumieć, a potem otworzyć na głębsze uczucia. Jak wspomniałam powyżej książka ebook ma wady, które niestety raziły mnie po oczach. Mianowicie… historia jest zdecydowanie za szybka, a ja nie odczułam minionych miesięcy w tej książce, co było dla mnie znacznym zaskoczeniem, jak zobaczyłam, że minął miesiąc albo ileś tam tygodni. Druga wada, która prawdopodobnie najbardziej mnie uwierała, to przedstawienie traumy (żałoby) u głównej bohaterki. Nie zrozumcie mnie źle (Ci, którzy czytali), rozumiem, że główna bohaterka musiała być niespodziewanie głową rodziny, lecz samo mówienie jak ona jest zdruzgotana spowodowało, że nie byłam w stanie poczuć jej emocji. Bardziej główna bohaterka rozpaczała ponad tym, jak poznała tajemnica Josha niż na rodzinnej tragedii… • A trzecia? To nagłe buzujące pożądanie, które pojawiło się u bohaterki po zerwaniu z przeszłością. Zastanawiałam się, jak i dlaczego do tego doszło, że zostało to w taki sposób przedstawione… • Tak czy inaczej… • “Każdym skrawkiem duszy” to podnosząca historia na duchu pokazująca gorzkie i słodkie momenty życia, a także prezentuje jak radzić sobie ze stratą i jak skupiać się w życiu na tym, co kluczowe i odpowiednie dla nas samych. • Historia, w której najgłębsze rany potrzebują czasu i miłości, aby zasklepić ból. • Do następnego, Ania
Piszę tę recenzję, gdy za oknem trwa burza, i to taka konkretna. Podobna do tej, która toczyła się w moim sercu, gdy czytałam “Każdym skrawkiem duszy”. Pochłonęłam ją w jeden wieczór, z zapartym tchem i policzkami mokrymi od łez. Cudo. [współpraca reklamowa z @mustread.wydawnictwo] Czy da się podsumować książkę, używając trzech liter? Moim zdaniem tak, da się. Na przykład tę mogę podsumować krótkim i wymownym: auć. Choć rzeczywiście mogę powiedzieć, że pokochałam ją każdym skrawkiem duszy. Na pewno długo o niej nie zapomnę. Czytając, bardzo starałam się nie zalać stron łzami, ale to było niemożliwe. Ta książka ebook dostarcza dużą porcję bólu, takiego, który usiłuje rozedrzeć serce na żywca. Przedstawię to tak: powiedzmy, że w klatce piersiowej są drzwi, za którymi jest schowane serce. Ta książka ebook już pierwszymi stronami wyważa te drzwi z półobrotu, po czym wkrada się do środka wraz z rzekomą słodyczą. Potem niepostrzeżenie chwyta za ten niczego winny mięsień. Najpierw skubie go po kawałku, a później łapie z całej siły i szarpie w obie strony... Tak, mniej więcej tak to wyglądało z mojej perspektywy. Ogrom miłości, jaką Josh darzył Ember, to było coś niesamowitego. Była widoczna w każdym geście, w każdym słowie i spojrzeniu. Uwielbiam czytać o tak wykreowanych bohaterach, nawet mimo tych niełatwych momentów i sytuacji, które w końcu nadchodzą. A tu nadeszły, oj, nadeszły. Nie tylko te związane z żałobą czy sytuacjami rodzinnymi ogólnie, lecz również z dramami młodych ludzi tak po prostu. Studencki świat ma tutaj własną rolę, a imprezy bractwa są w pewnym sensie kamieniami milowymi. Poza tym Josh to taki hokejowy guru, który nie może narzekać na brak uwagi płci przeciwnej. Choć on spogląda tylko na jedną jej przedstawicielkę… Czy przeczuwałam, jaki może być tajemnica Josha? Owszem. Lecz to w żadnym stopniu nie zmieniło tego, jak bardzo wpłynęła na mnie rzeczywistość bohaterów. I pomyśleć, że ich historia jeszcze się nie skończyła... Sprawdziłam z ciekawości, o kim są kolejne tomy, i jakież było moje zdziwienie, gdy przy czwartym z nich zobaczyłam Josha i Ember 😅 Bólu ciąg dalszy, łiii 🤠 Lecz tak szczerze, już nie mogę się doczekać kontynuacji. Będzie boleć, lecz na pewno będzie również pięknie, tak samo jak tutaj; czuję to w kościach. Poza tym, zanim nadejdzie jej pora, w kolejce czekają jeszcze historie innych par, których także wyczekuję z niecierpliwością. Książki Rebekki Yarros to must read, gdy chcecie porządnie wypłakać sobie oczy. Jeżeli przy okazji macie ochotę na historię, w której pojawiają się studenci, uczelniane życie zakrapiane imprezami a także hokej, “Każdym skrawkiem duszy” będzie strzałem w dziesiątkę. Może nawet w setkę… Byle nie w udo 😅 ...Auć. Ocena: 4,5/5