To twoja książka?

Recenzje

• Magdalena Senderowicz

  2018-03-20

  Martwi za życia to już siódma książka ebook cyklu o nadkomisarz Katie Maguire. I zdecydowanie trzyma poziom! Choć nie zdołałam jeszcze nadrobić niektórych tomów tej serii, to na całe szczęście można je bez problemu czytać w dowolnej kolejności. Oczywiście, żeby mieć pewną ciągłość w życiu osobistym głównej bohaterki, najlepiej byłoby jednak zachować proponowany przez wydawnictwo rozkład. Mimo wszystko każda książka ebook to nowe śledztwo, nowe dochodzenie i… nowi psychopaci, ponieważ Masterton zawsze zaskakuje! Katie Maguire skończyła niczym Syzyf wiecznie wtaczający głaz pod górę. Choć rozpracowała najprężniej sprawny gang narkotykowy, to kłopot nie zniknął. Wydawałoby się wręcz, że jego oblicze stało się jeszcze potężniejsze. A jakby tego było mało, przypadkowi ludzie zaczynają znikać i przestają kontaktować się z rodziną. Nadkomisarz nie wie, że ma to związek z zagadkową kliniką położoną na uboczu, która tak naprawdę jest przykrywką do przemytu narkotyków. To tam trafiają zaginieni ludzie, są w brutalny sposób okaleczani, gdyż tylko w ten sposób mogą się na coś przydać szefowi tego całego biznesu. Sytuacja robi się na tyle poważna, że Katie musi funkcjonować pod przykrywką. Lecz czy zdąży rozpracować tę sprawę, zanim następny niewinny człowiek stanie się martwy za życia? Uwielbiam trafność tytułów w ebookach Mastertona. Uwielbiam również to, co ten człowiek robi z moją głową. To, co potrafi on zafundować bohaterom własnych książek, jest po prostu niewyobrażalnie bolesne i okrutne. Nie mam tutaj na myśli głównej bohaterki, ponieważ ona akurat nie staje się ofiarą psychopaty, choć jej życie i praca również do najłatwiejszych nie należą. Jednakże to, co losy się w Klinice Świętego Idziego jest po prostu koszmarem. Nie chcę nawet myśleć, co by się stało, gdyby Masterton zaczął kręcić horrory… A może i chcę? Może w końcu ktoś nakręciłby porządny horror, który nie tylko by obrzydzał rozlewem krwi i flaków, lecz również funkcjonował na psychikę. Masterton nie potrzebuje duchów i zjaw, żeby poruszyć fantacje czytelnika. W tak dosadny sposób omawia pozbawianie ludzi czucia, pozbawianie ludzi widzenia i możliwości prowadzenia normalnego życia, że i tak odczujecie to na swojej skórze. Przejdą Was ciarki – z góry do dołu, i to niejednokrotnie. Wydaje mi się, że ta książka, jak i dużo innych powieści Mastertona, nie będą odpowiednie dla ludzi wrażliwych. Ten twórca niczego nie upiększa, daje wręcz namacalny obraz wszystkiego, co się dzieje. Szalony lekar – określam go takim mianem, bo nikt o zdrowej psychice nie zrobiłby czegoś takiego drugiemu człowiekowi, co robi on – wykorzystuje niewinnych pobratymców do własnych niecnych celów. Bez mrugnięcia okiem pozbawia ich zwyczajnej egzystencji. Oni faktycznie stają się martwi za życia. A dla niego jest to tylko niezły biznes. Z zimną krwią odbiera im zmysły (dosłownie) i samodzielność. I wierzcie mi, nikt nigdy im tego nie zwróci… I choć faktycznie te dosadne i konkretne opisy mogą wywołać obrzydzenie, to działają również na psychikę. Przerażają, wzbudzają współczucie i lęk. Narracja prowadzona z różnorakich perspektyw była tutaj genialnym zabiegiem. Z początku czułam się nieco zdezorientowana, ponieważ nie byłam w stanie połączyć ze sobą wszystkich faktów, jakie się tutaj pojawiły. Różnorakie fragmenty dopiero po jakimś okresie splotły się w niesamowicie logiczną całość. W sumie w takich przypadkach cieszę się, że nierzadko pomijam czytanie opisów znajdujących się na okładkach – niektóre zdradzają zbyt wiele, a dzięki słodkiej niewiedzy można czerpać większą przyjemność z lektury. I tak było w tym przypadku. Po każdą książkę Mastertona sięgam w ciemno, nie muszę czytać opisów. Przepadam za jego genialnym stylem, za jego pomysłowością i kreacją bohaterów. Nie inaczej jest w przypadku serii o Katie, to naprawdę równa babka. Martwi za życia to idealnie wyważona powieść, która idealnie spisuje się jako połączenie thrillera, sensacji i powieści detektywistycznej. To idealnie prowadzone śledztwo i brutalny obraz tego, co ludzie potrafią zrobić innym ludziom, byle osiągnąć własne cele. Zdecydowanie nie będziecie zawiedzeni tą powieścią. Niemiłosiernie wciąga, porusza na różnorakie metody i daje do myślenia. Polecam! www.bookeaterreality.blogspot.com

• Mechaniczna Kulturacja

  2018-03-20

  Martwi za życia to siódmy tom cyklu o przygodach komisarz Katie Maguire, autorstwa Grahama Mastertona, który niedawno ukazał się na polskim rynku nakładem wydawnictwa Albatros. Akcja, podobnie jak w tomach poprzednich, rozgrywa się w mieście Cork w Irlandii, a ambitna policjantka następny raz dostaje do rozwiązania nietypową i trudną sprawę kryminalną, a zarazem stara się poradzić sobie ze własnymi prywatnymi problemami. Po nieudanej akcji Trójząb, komisarz Maguire ma mnóstwo roboty, głównie papierkowej. Przestępcy nie planują jej jednak z tego względu odpuszczać. Fala narkotyków zalewa miasto, a jakby tego było mało w okolicach szaleje gang złodziei psów. Dodatkowo policja przyjmuje zgłoszenia zaginięcia młodych ludzi. Na pierwszy rzut oka sprawy te nie mają ze sobą nic wspólnego. Z czasem jednak wychodzą powiązania, których tropem zaczyna podążać detektyw i wpada na ślad afery, która wstrząśnie całym miastem. Intryga kryminalna idzie w parze z prywatnymi perypetiami protagonistki. W pracy nie ma lekko, lecz życie codzienne z kalekim byłym chłopakiem również nie należy do łatwych. Twórca daje nawet do zrozumienia, że bohaterka woli jednak spędzać czas w pościgu za bandytami niż na przebywaniu w domu w „niekomfortowej” dla niej sytuacji. Poza tym dostajemy dużo nawiązań do historii Irlandii i bieżącej sytuacji politycznej. Wielbiciele przygód Maguire raczej nie powinni być rozczarowani. Intrygująca fabuła, choć przewidywalna w wielu aspektach, pozwala jednak wkręcić się w tę opowieść. Twórca stawia tu głównie na budowanie historii i serwowanie czytelnikom finezyjnych a także wyrafinowanych opisów tortur, których doświadczają ofiary. Zabieg ten pozwala wzbudzić w czytelniku poczucie zagrożenia i lęku. Odbiorca momentalnie stawia siebie na miejscu bohatera i zastanawia się co on samy zrobił, co by myślał i jak się zachował. Pod tym wobec Martwi za życia robią spore wrażenie. Cała recenzja: http://kulturacja.pl/2018/02/martwi-zycia-graham-masterton-recenzja/

• Pistacjovaa

  2018-03-20

  Nie da się zaprzeczyć, że Graham Masterton piszę przemyślane i mocno oddziałujące na fantacje książki. Jest bardzo brutalny względem stworzonych przez siebie postaci. W jego historiach znajdziemy wiele krwi i okrucieństwa, a także związanej z tym pomysłowości. Warto dodać, że Masterton tworzy bohaterów, którzy doskonale odgrywają narzucone przez siebie rolę psychopatów czy ofiar. Doprowadza również do czegoś fascynującego.. Czasami jest aż nam szkoda nie ofiar, a bandytów przez to jakie piekło im zgotował. Tytuł doskonale pasuje do całej historii stworzonej przez autora. Ktoś mógłby pomyśleć, że i on sam ma jakieś problemy, bo niektóre sceny przyprawiają o mdłości, a także wzbudzają dużo negatywnych emocji. Interesujące zakończenie książki , daje dużo opcji pisarzowi na poprowadzenie dalszych losów Katie. Co ukrywa mężczyzna, który pojawił się w jej życiu? Jakie ma tajemnice? Nie mogę się doczekać kolejnych części :)

• Bookendorfina Izabela Pycio

  2018-03-20

  "...mówi, aby nie grozić osobom, którym na tobie zależy, ponieważ uczynisz sobie z nich wrogów i pewnego dnia, gdy nie będziesz się niczego spodziewać, to oni skrzywdzą ciebie." Przyznam, że ten tom cyklu bardzo mi się spodobał, właśnie w takim mocnym i dosadnym wydaniu lubię książki Grahama Mastertona. Dla tych bardziej wrażliwych przygoda czytelnicza może okazać się okrutna i sadystyczna, jednak zagłębianie się w brutalne i bezwzględne oblicze psychopatycznej osobowości ma nie tylko szczególny wydźwięk, lecz również moc przyciągania, wyzwalania chęci poznania źródeł najbardziej pogrążonych w mroku zakamarków ludzkiej duszy, egzotycznych namiętności i nieokiełzanych obsesji. Z jednej strony ciężko się czyta opisy krzywd wyrządzanych ludziom i zwierzętom, a z drugiej mamy świadomość, że pokręcone i skrzywione postaci budują dreszcz strachu i przerażenia, składają się na silną odsłonę thrillera, nawiązującego do horroru. Budzące grozę klimaty otaczają kryminalne wątki intrygującej fabuły, główna bohaterka prowadzi równolegle kilka śledztw, początkowo wydają się nie mieć dużo wspólnego, ale z czasem zyskują punkty styczne. Odpowiadają mi takie wielopłaszczyznowe historie, płynnie zazębiające się, mądrze angażujące uwagę czytelnika. I jeszcze perturbacje w prywatnym życiu nadkomisarz Katie Maguire, choć akurat ten aspekt wydawał mi się najmniej przekonujący, ale niewątpliwie pogłębiający bogaty profil kluczowej postaci, także w negatywne i polemiczne cechy. Fabuła prowadzona w szybkich rytmach, może nie mocno zaskakująca, lecz nie brakuje fragmentów niepewności w przebiegu scenariusza zdarzeń. Mistrzowska narracja zgrabnie prowadzi po detektywistycznych zagadkach i sensacyjnych incydentach, umiejętnie podgrzewa atmosferę niepokoju, czasem pożądanego zawieszenia, kiedy indziej przyspieszenia biegu zdarzeń. I przenikający wszystko irlandzki klimat z odniesieniami do burzliwych kart historii. Siódmy tom, lecz spokojnie można zacząć przygodę z serią właśnie od niego, jako niezależnej części, jednak zręcznie i zrozumiale nawiązującej do poprzednich. Narkotyki zalewają Cork, wzrasta wskaźnik zaginionych osób, brutalny napad na hotel dla psów, to wyzwania przed którymi stoi szef wydziału kryminalnego w Cork, nadkomisarz Katie Maguire. Dotarcie do prawdy i rozwikłanie spraw wymaga od niej dużo sprytu, przebiegłości, współpracy z podszeptami intuicji. Ciężko efektywnie pracować, kiedy w macierzystym wydziale kryje się mściwy i nieugięty wróg, gotowy na wszystko, żeby odpłacić wyrządzone krzywdy. Prócz tego uwikłanie w związek, przed którym nie ma perspektyw, dawna fascynacja utraciła na blasku i intensywności, dochodzą wyrzuty sumienia, poczucie winy i pragnienie odzyskania wolności. bookendorfina.pl

• Karolina Krajewska

  2018-03-20

  Ksiazka, jak wszystkie tego z tej serii, pięknie skonstruowana. Wciąga od pierwszej strony. Zalecam !

• Waldemar Aleksa

  2018-03-20

  następna idealna książka ebook Mastertona zalecam

• leonidas

  2018-03-20

  niezła książka ebook ,mocno napisana.Mastertona cechuje to,że ma pomysł na książkę na jaki nie wpadłby przeciętny człowiek.nie sposób przweidzieć zakończenia,do ostatnich stron trzyma w napięciu.niektóre jego dzieła np"Szkarłatna wdowa",przeczytałem jednym tchem.polecam