Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Pierwszy tom przygód ambitnej irlandzkiej policjantki, Katie Maguire. Akcja powieści toczy się w hrabstwie Cork na malowniczej, wiecznie zielonej wyspie. Bohaterka cały czas przeżywa echa prywatnej tragedii z przeszłości – utraciła nowonarodzone dziecko. Jej małżeństwo sypie się w gruzy – mąż nie może się odnaleźć i raz za razem wchodzi w konflikty z prawem – być może wmieszany jest w sprawę zaginięcia pewnego biznesmena, którą prowadzi Katie. W tym samym okresie na jednej z farm zostaje znaleziony zbiorowy grób, a w nim kilkanaście szkieletów. Kości są dokładnie obrane z mięsa, a przy każdej zawieszona jest maleńka laleczka, przypominająca rytuały Voo-Doo. Szkielety są bardzo stare, dlatego również policja usiłuje przeforsować zamknięcie śledztwa. Dynamicznie okazuje się jednak, że zagadkowy oprawca postanawia kontynuować własne dzieło, co prowadzi do zniknięcia kolejnych ofiar. Maguire musi powstrzymać mordercę, zanim dokończy on starożytny rytuał, mający sprowadzić na ziemię potężną celtycką wiedźmę – Morrigain. Katie weźmie udział w prawdziwym wyścigu z czasem, próbując wytropić mordercę, zanim on wytropi ją. A jest już bardzo blisko…
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Katie Maguire. Tom 1. Białe kości |
Autor: | Masterton Graham |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Albatros |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Chociaż nie czytałam po kolei to wciąga do tego stopnia ,że mój mąż którego nieczęsto można zaskoczyć ciekawą książką ,(wszystkie są średnio interesujące i męczy je wieczorami .przed snem nawet przez miesiąc) "łyknął" w jedno popoludnie, :))
Doskonała książką mistrza Mastertona, zalecam z czystym sumieniem.
Moim zdaniem książka ebook "Białe kości" jest bardzo dobra. Nadaje się ona na zimne albo deszczowe wieczory lecz i także w podróży. Czytając ją miałam wrażenie jakbym była koło głównej bohaterki.
Graham Masterton to (na równi ze Stephenem Kingiem) moja literacka miłość. Nie zapomnę, gdy za dzieciaka czytałam jego horrory pod kołdrą przy zapalonej lampce z bijącym sercem z przerażenia, lecz i ciekawości. I właśnie ta moja wrodzona ciekawość popchnęła do sięgnięcia po serię thrillerów śledczych Mastertona. Jak sprawdzi się Mistrz w innym gatunku? Zaczynamy nasz cykl recenzji ebooków z Katie Maguire w roli głównej! http://www.popkultura.com.pl/2017/02/11/recenzja-ksiazki-biale-kosci-grahama-mastertona-mistrza-grozy-zabawy-thrillerem/
Witam Was serdecznie Drodzy Czytelnicy. Lato powoli dobiega końca. Pogoda sprzyja czytaniu /dla mnie to każda pora jest odpowiednia żeby wziąć książkę do ręki/ i „zanurzyć” się w świat wykreowany przez autora. Na pierwszy powakacyjny ogień poszła książka ebook Grahama Mastertona „Białe kości”. Od pewnego czasu czekała na własną kolej…i się doczekała. Nie jest to pierwsza opowieść Mastertona, którą czytałem, więc mogłem się już spodziewać co zastanę w tej pozycji. Mieszanka dobrego thillera z dozą horroru. Jednak nie tym razem. Niespodzianka od pisarza. Graham Masterton po raz pierwszy tak naprawdę spisał bardzo niezły kryminał. Oczywiście znajdują się tutaj elementy pasujące do gatunku stricte thriller. Zagłębiając się też w literaturę Mastertona zauważam w jego powieści wątki erotyczne. Skąd w pisarzu taka emanacja seksem? Odpowiedź jest prosta. Z zawodu seksuolog, twórca poradników seksuologicznych, więc dlaczego nie może wtrącić erotycznych szczegółów w powieść.„Białe kości” to rasowa książka, która otwiera cykl z komisarz Katie Maguire w roli głównej. Na tę chwilę w Polsce ukazała się tetralogia Mastertona /już niedługo IV tom ujrzy światło dzienne/. Przed panią komisarz stoi trudne zadanie. Musi rozwikłać zagadkowe zgony młodych kobiet. Zagadka nie jest łatwa. Wszyscy dookoła są podejrzani. Historia miesza się z teraźniejszością. Czytając opowieść Mastertona czułem się jak bym wsiadł na rollercoaster. Jazda na maksa bez trzymanki. Akcja zmienia się o 360 stopni. W „Białych kościach” znajdziemy też wątki obyczajowe. Masterton w sposób przemyślany a także subtelny wplata je w powieść. Nie są one nużące, nachalne, ale dodają pewnego „oddechu” od głównego nurtu powieści.Mam nadzieję iż twórca nie poszedł w ślady Stephena Kinga, który stworzył trylogię detektywistyczną. Chciałbym żeby Graham Masterton został Grahamem Mastertonem w 100% a nie szedł w kierunku pisarskim w stronę „guru” literackiego. Z drugiej jednak strony przemiana typu powieści zaskoczyła mnie pozytywnie. Nie zauważyłem tutaj niczego negatywnego co by wpłynęło na całokształt powieści. Polubiłem Katie Maguire. Klasyczna dziewczyna z kłopotami zawodowymi a także prywatnymi. Skrupulatna pani komisarz. Postać nieprzerysowana. doskonale wkomponowana w tło powieści.Czytanie Grahama Mastertona to czysta przyjemność. Książki jego pochłania się. Apetyt czytelniczy rośnie w miarę czytania. Książki Grahama można kupować z zamkniętymi oczami. Czytelniku, myślę że jeżeli lubisz taki książkowy klimat będziesz zadowolony. Nie mogę się już doczekać kolejnej porcji wrażeń jaką zaserwuje mi Katie Maguire. Czym tym razem mnie zaskoczy? Jaki będzie finał kryminalnej rozgrywki? Już niedługo poznam odpowiedzi i z olbrzymią chęcią podzielę się z Tobą moimi czytelniczymi wrażeniami.
Zalecam gorąco - aż ciężko uwierzyć jacy zwyrodnialcy są na świecie. Książkę można pochłonąć jednym tchem.
Książka ebook wciągnęła mnie od pierwszej strony i trzymał w napięciu do ostatniej strony. Kryminał godny polecenia!!! Uwielbiam!!
Białe kości to następna opowieść Grahama Mastertona, po którą sięgnęłam i muszę przyznać, że tą książką kupił mnie bez reszty Masterton może śmiało konkurować z Kingiem, jeśli chodzi o kreowanie rzeczywistości opartej na legendach. Jego postacie i opisy sytuacji są wiarygodne do szpiku kości. Opisy mordów i rzezi są dosadne, naszpikowane szczegółami, wręcz namacalne. Zdecydowanie nie jest to horror. To thriller połączony z horrorem, wypełniony po brzegi mrokiem i brutalnością. Nie spodziewałam się takiego wstrząsu i wywrócenia moich wnętrzności Zdecydowanie nie dla czytelników o słabiutkich nerwach :)