Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Najlepsza książka ebook mistrza powieści sensacyjnych z Olbrzymią Historią w tle! Przez nad sześćdziesiąt lat (1927-90) toczy się ta polsko-grecka saga łącząca pokolenia i wiodąca nas przez zdumiewający labirynt losów czwórki bohaterów. Od Salonik po Gdynię, z wyspy Wolin po Belgrad i od Wrocławia do Kairu... „Katharsis” to opowieść pełna zaskakujących zwrotów akcji, sensacyjnych zdarzeń, miłości i odsłon życia, których nigdy nie można przewidzieć. Kostas Tosidos, bohater greckiej partyzantki w 1949 roku wraz z rodziną trafia do tajnego szpitala na polskiej wyspie Wolin. Zmienia tożsamość, ale nieoczekiwanie dopada go grecka przeszłość, która poprowadzi go ku tragedii. „Sacharyna”, przemytnik z Gdyni lat trzydziestych, staje się królem czarnego rynku, lecz zdrada, a później wojna zmieniają jego życie w ciąg iście szatańskich wydarzeń i ich konsekwencji. Janis, syn Kostasa, po wojnie w tragicznych okolicznościach przerwa karierę bokserską. Zostaje milicjantem, a jedno ze śledztw poprowadzi go ku rozwiązaniu największej tajemnicy jego ojca. „Zulus”, wychowanek „Sacharyny” napisze swój epizod powojennej historii przestępczej Gdyni, choć los przeznaczy mu całkowicie inną rolę. Pozornie niezależne historie czwórki bohaterów „Katharsis” przecinają się w jednym miejscu: w kopalni rudy uranu w sudeckim Kletnie, gdzie w latach 1949-52 Sowieci wydobywali surowiec do budowy swojej bomby atomowej. Katharsis to nie tylko misternie poprowadzona, pasjonująca opowiadanie o ludziach wciągniętych w wir historii i uczuciach, które bez względu na okoliczności decydują o naszych wyborach. Pomiędzy przemytnikami, bandytami, agentami służb specjalnych, spolszczonymi Grekami i ukrywającymi się w Egipcie nazistami Maciej Siembieda snuje ponadczasową i ponadnarodową opowiadanie o dobru i złu, zagadkach tożsamości, próbach życia w zgodzie ze sobą, a wreszcie o polityce, będącej najbardziej plugawą i fałszywą dziwką, jaką nosi ta ziemia. Brawurowe, godne greckiej tragedii zakończenie powieści pozostawia czytelnika oszołomionego nie tylko kunsztem pisarskim autora, lecz także konfrontacją z pytaniami, które od zawsze stawia nam literatura: o granice naszej wolności, zależność od zrządzeń losu a także cenę prawdy, która nie zawsze nas wyzwala. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Katharsis |
Autor: | Siembieda Maciej |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Agora |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Maciej Siembieda po raz następny połączył prawdę i fikcję w taki sposób, że uwierzyłam we wszystko. I na dodatek jeszcze to zobaczyłam. Byłam w kopalni uranu w Kletnie. Zmarzłam w greckich górach, przebywałam w tajnym szpitalu na Wolinie, przedzierałam się przez las pomiędzy Sulminem a Otominem. I zgrzytałam zębami słuchając egipskich nazistów. Ponieważ jedno, to stworzyć fikcyjna historię opierając ją na wiarygodnych i sprawdzonych faktach, umieszczając akcję w lokalizacjach, które można zobaczyć, wplatając w tło ludzi, którzy istnieli. A drugie, to omówić tak, że czytelnik czuje, że jest każdym z bohaterów, że wszystko za pomocą liter wkrada się do głowy i losy się tu i teraz. „Katharsis” to sensacyjna wielowątkowa saga o greckim partyzancie, który staje się polskim obywatelem, a później zapomnianym skazańcem. Saga o gdyńskich przemytnikach, rozwoju i upadku ich biznesu. I o tym co nieoczekiwanie łączy Kostasa i Sacharynę. O tym, że ten pierwszy chce po prostu być przyzwoitym człowiekiem, a ten drugi ponad „być” przedkłada „mieć”. O ludziach, których spotkali na własnej drodze, o miejscach, które splotły ich dzieje i miały na nie wpływ na przestrzeni nad sześćdziesięciu lat. W tle wędrówek Greka i Polaka, młyny Wielkiej Historii mielą dzieje świata, nie zwracając uwagi na dzieje jednostek. Z olbrzymim prawdopodobieństwem jakiś Kostas uczył się pirotechniki od brytyjskiego agenta w greckich górach, żeby po latach kryć się za skałami przed jego wzrokiem. A jakiś Zygmunt w pomysłowy sposób przemycał towary przez graniczne lasy pomiędzy Gdynią i Wolnym Miastem Gdańsk, a później z powodzeniem uprawiał ten proceder na greckim wybrzeżu. Syn Kostasa został polskim bokserem i milicjantem, a wychowanek Zygmunta nieoczekiwanie szkolił się w szeregach egipskich tajnych służb. Dlaczego łączy ich kopalnia uranu? Świat wykreowany przez Autora zawsze mnie całkowicie pochłania, lecz jednocześnie zawsze zmusza do przeglądania źródeł, oglądania zdjęć w necie, doczytywania dokumentów i biografii pierwowzorów postaci, o chęci udania się we wszystkie opisywane miejsca nie wspominając. I za te dodatkowe lekcje historii, geografii i przyzwoitości bardzo dziękuję. A przy tym za to, że ta historia nie jest ujęta w sztywne i nudne ramy, a postaci nawet gdy zasługują na pomniki, nie są z brązu. Czują, żyją, popełniają błędy, wybierają nieźle albo źle. Są prawdziwe, są żywe. Maciej Siembieda malując ten świat ubarwia go idealnym językiem, dowcipnymi scenkami i powiewem ironii wplecionym w powagę zdarzeń. Niezrównana lekkość pióra i fascynująca zabawa mową pozwalają zachwycić się i opowieścią, i tym jak jest opowiedziana. Najwieższa książka ebook mojego ulubionego Autora już za mną. Najlepsza książka ebook Macieja Siembiedy już za mną. Najlepsza książka ebook tego roku już za mną. Zazdroszczę Wam, że dopiero będziecie ją poznawać.
"Katharsis" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Pana Macieja Siembiedy. Samo słowo katharsis kojarzy nam się z oczyszczeniem. Oczyszczenie nie jedno ma imię. Dla każdego z nas może oznaczać co innego. Aby zrozumieć co twórca miał na myśli nadając własnej powieści taki a nie inny tytuł trzeba tę opowieść uważnie przeczytać. Pan Maciej Siembieda stworzył polsko-grecką sagę która łączy pokolenia i przedstawia nam dzieje czterech bohaterów. Akcja powieści toczy się na paru kontynentach na przełomie lat 1927-1990. "Lojalność to cudowna i niepraktyczna cecha." Kostas Tosidos podoficer narodowych greckich sił zbrojnych trafia z rodziną w 1949 roku do szpitala dla uchodźców na wyspie Wolin. Zmienia obywatelstwo na polskie i od tej pory nazywa się Konstanty Tosidowski. Okazuje się, że nawet w Polsce przeszłość się o niego upomina. Zamiast pod sąd trafia do przymusowej pracy w kopalni uranu. Stamtąd nikt nie wraca żywy. "Grecy w własny kod genetyczny mają wpisane silnie rozwinięte poczucie honoru". Zygmunt "Sacharyna" najbardziej słynny przemytnik z Gdyni nie ma sobie równych. Lecz jak wiadomo nic nie może przecież wiecznie trwać i Sacharyna trafia do więzienia. Tam poznaje Tadeusza-bandytę z Łodzi. Po paru latach panowie ponownie się spotkają i spróbują połączyć własne siły. Co z tego wyniknie? Janis, syn Kostasa jest pretendentem do tytułu mistrza Dolnego Śląska w wadze koguciej. Niestety jego bokserska kariera zostaje nagle przerwana. Zostaje milicjantem i szuka zatartej prawdy o ojcu, usiłuje rozliczyć się z przeszłością. Marek Molenda "Zulus" uczeń "Sacharyny" dynamicznie się uczy własnego fachu. Dla niego los ma dużo niespodzianek które wywrócą jego życie do góry nogami. Kim naprawdę jest? Co odkryje i jaki wpływ będzie miało to odkrycie na jego przyszłość? Te wszystkie historie mają wspólny mianownik - łączy je kopalnia rudy uranu w Kletnie. To tutaj w latach 1949-1952 Sowieci wydobywali surowiec niezbędny do budowy bomby atomowej. Ponadczasowa opowiadanie łącząca dobro i zło, wojnę i pokój. Twórca pokazuje, że uchodźcy przerzucani z miejsca na miejsce nigdzie nie czują się jak w domu. Ich pochodzenie jest nasączone goryczą, poranione i pełne bolesnych wspomnień. Niestety nikt z nas nie ma wpływu na to w jakiej rodzinie przychodzimy na świat i skąd pochodzą nasi przodkowie. Jest to też opowieść o uczuciach nie zawsze odpowiednio ulokowanych, o wyborach nierzadko dokonywanych pod wpływem presji otoczenia i nie do końca zgodnych z naszymi oczekiwaniami. Jak tylko przeczytałam prolog to od razu wiedziałam,że ta książka ebook jest dla mnie. Uwielbiam powieści sensacyjne z historią w tle. Zagadki, tajemnice, poszukiwania to jest to co lubię. Do tego Góry Sowie dla mnie bomba w przenośni i dosłownie. Jest to taka książka ebook która na długo po odłożeniu kołacze z tyłu głowy. Zakończenie Panie Macieju "czapki z głów" - totalne zaskoczenie, lepszego nie mógł Pan wymyślić. Jedyny mankament tej powieści to brak chronologii i przeskok w latach. Trudno było mi się połapać co i jak. Lecz taki widocznie był plan Autora więc nie dyskutuję i nie podważam. Uważam, że takie katharsis potrzebne jest w dzisiejszych czasach. Niektórzy powinni oczyścić się z chciwości, żądzy panowania ponad innymi i wielu innych przywar. Nierzadko ludzie nadużywają własnej władzy dzięki stanowiskom które zajmują. Polecam! Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Agora.
„Polityka to najbardziej plugawa i fałszywa dziwka, jaką nosi ta ziemia”. Jedno duże doświadczenie wojny składa się z milionów ziarenek nieszczęść, jakich doznają zwykli ludzie. Żołnierze wykonują rozkazy – jest w tym jakiś porządek, choć i okrutny, i bezsensowny. Codzienność szarego człowieka jest nieprzewidywalna, jedno jest pewne: niesie śmiertelne niebezpieczeństwo. Ślepy los, przypadek miotają cywilem, niczym kukłą, skazując na tułaczkę, emigrację, odbierając cały słynny mu świat, dorobek, zdrowie, życie. Głód, chłód i nieustanne niebezpieczeństwo. Obserwujemy to i teraz na swoje oczy, jak cudowne hasła „nigdy więcej wojny” przegrywają z bilansem ekonomicznym. Można na każdym kroku spotkać się z postawą jasno wyrażającą stanowisko: wolę mieć puste serce, niż portfel, dodatkowo poparte tezą, jakoby wszystkie kłopoty gospodarcze były winą ofiar napadu, nie sprawcy! I tak to już jest, że dla jednych liczą się wyłącznie bogactwa, które dzisiaj są, a jutro może zmieść je bomba, a drudzy będą wierni jakimś wyższym wartościom, zasadom i człowieczeństwo jest ich największym skarbem. Maciej Siembieda w niesamowitym stylu przekazuje historię wielką, ogólną i tę mniejszą, konkretnych rodzin, które zostały mocno doświadczone przez koleje wojennego losu i konsekwencje tych zdarzeń. Na przestrzeni nad 60 lat Twórca zawarł dynamiczną, sensacyjną akcję, od której nie można się oderwać! Śmiało kreśli bohaterów, którym kibicujemy, współczujemy, lecz i takich którym chciałoby się samemu wymierzyć sprawiedliwość. Życiowi rozbitkowie losu, przymuszeni do uczestnictwa w nierównej walce, rozczarowani zdradą i niewdzięcznością, są kontrastem do królów życia, mających władzę, układy, pieniądze reżyserujących wydarzenia według swoich potrzeb. „Katharsis” to wojna, podróż, niebezpieczeństwo, emocje, a przede wszystkim potyczka dwóch potężnych postaw – bycia wiernym sobie i posiadania władzy. Ile nieczystych gierek prowadzą mundurowi, służby specjalne, przemytnicy, jak nieźle działają ręka w rękę, jak kalkulują zyski… Wydawałoby się, że nikt nie ma z tym szans, a jednak bycie dobrym człowiekiem jest ważniejsze, choć to „biznes”, na którym można tylko stracić, spoglądając z punktu widzenia bezdusznych, bezwzględnych graczy. Pozornie niezależne historie przetną się w kulminacyjnym momencie. Ścieżki prowadzące z Grecji, Egiptu, po wielu europejskich szlakach, zbiegną się w kopalni rudy uranu w Sudetach. Zderzenie różnorakich interesów przyniesie mnóstwo emocji i w końcu ujawni całą trudną prawdę. Czy będzie prawdziwym katharsis – oczyszczeniem z napięcia, cierpienia, strachu? Czy prawda wyzwala, choćby i wiodąc przez ból? Maciej Siembieda ożywia historię i ludzi, targa emocjami bohaterów i czytelników, podsuwa im trudne decyzje, wyznacza kierunek do prawdy. Pozwala docenić takie zwykłe, wydawałoby się rzeczy, jak spacer po mieście, kawa i ciastko w doborowym towarzystwie. Która książka ebook Autora jest najlepsza? – nie zapytaliście jeszcze, lecz i tam odpowiem: zawsze najnowsza. Ponieważ Maciej Siembieda z każdą powieścią stawia poprzeczkę coraz wyżej i za każdym razem bez najmniejszego problemu ją pokonuje. Dlatego przybijam #ZZZ – Zuzy Znak Za…cności i zalecam z całego serca – czytajcie „Katharsis”! www.instagram.com/zuzamaniek/
Czy są granice chciwości i żądzy władzy? Czy istnieje jakikolwiek sposób, by powstrzymać rozsiewanie się zatruwającej serce i umysły ideologii? Czy jest możliwość, by uniknąć nieuniknionego? Katharsis. Oczyszczenie. W najwieższej powieści Macieja Siembiedy to słowo nabiera wielu znaczeń. To oczyszczenie z chowanych w głębi serca przewin, do których tak ciężko się przyznać. To uwolnienie się od przeszłości, która padła cieniem na teraźniejszość i przyszłość. To pogrzebanie niechcianych wspomnień, tłumionych latami wątpliwości i lęków, ciągle i niezmiennie kołaczących się gdzieś z tyłu głowy. Czy prawda może wyzwolić? Na to zapytanie próbują sobie odpowiedzieć bohaterowie tej brawurowej powieści. Osią jest Kletno – mała miejscowość, w której kiedyś wydobywano uran. I tu przecinają się linie życia paru mężczyzn. Greckiego partyzanta, gdyńskich przemytników i młodych ludzi, którzy nie mają pojęcia, że pajęczyna ich losów zaczęła być tkana na długo przed tym, nim pojawili się na świecie. Misterna układanka, której fragmenty splatają się w najmniej oczekiwany sposób i prowadzą do zaskakującego zakończenia, prowokuje, by zadać sobie zapytanie – jak dalece może posunąć się człowiek, by zrealizować własny plan? Zobaczcie drugą wojnę światową z perspektywy młodego greckiego chłopaka, który w brutalnych okolicznościach traci ojca, i to zdarzenie na zawsze zmienia jego podejście do świata. Wejdźcie w świat gdyńskich przemytników z czasów dwudziestolecia międzywojennego. Zajrzyjcie za kulisy rozgrywek politycznych i szpiegowskich lat powojennych. Poczujcie cierpienie matki i żony. Obserwujcie, jak rodzi się nienawiść, lecz i miłość – obydwie sprawiające, że człowiek jest zdolny do najbardziej nieprzewidywalnych czynów. Wniknijcie w mrok kopalni uranu, gdzie ciemność skrywa tajemnice, o których wielu nie ma pojęcia. I wreszcie – dajcie się porwać historii, której nie znacie. Maciej Siembieda stworzył opowieść, od której nie sposób się oderwać. Wielokrotnie chciałam na moment odłożyć tę książkę, by złapać oddech, jednak nie mogłam się powstrzymać i musiałam czytać dalej. Musiałam się dowiedzieć, jak potoczą się dzieje Kostasa, Janisa i Marka. Czego jeszcze będą zmuszeni doświadczyć i jakie wyzwania postawi przed nimi życie. Czy odkryją, od czego to wszystko się zaczęło. I kim jest zagadkowy Muzułmanin w niemieckim mundurze, przypatrujący się zabezpieczaniu pojemników z uranem pod koniec drugiej wojny światowej… Ta porywająca opowieść sensacyjna, z zaskakującymi zwrotami akcji, idealnym researchem, bohaterami, których dzieje naznaczone są tajemnicami i wbijającym w fotel zakończeniem to książka, obok której zdecydowanie nie można przejść obojętnie. Wciąga, zachwyca, przeraża, wprawia w zdumienie. A ja z całego serca polecam!
Gdy spojrzałem na opis tej książki, przez chwilę pomyślałem, że to się nie uda. Saga, której akcja rozgrywa się przez nad sześćdziesiąt lat, w dodatku grecko - polska. Pytałem sam siebie, w jaki sposób Maciej Siembieda to wszystko ze sobą powiąże. Zastanawiałem się, czy będzie to strawne dla czytelnika. Pomyśleć, że takie zapytania stawiałem ja, absolutny wielbiciel autora. Całe szczęście wszystkie moje nadzieje okazały się płonne. Twórca po raz następny udowadnia, że posiada niesamowity dar opowiadania historii. "Katharsis" przykuwa uwagę czytelnika od pierwszej do ostatniej strony. Jest to absolutnie najlepsza opowieść pisarza. Bardzo podobał mi się wątek grecki. Tak się składa, że mam przyjaciela, który jest potomkiem Greków, przybyłych po wojnie do Polski. Byłem kiedyś na greckim cmentarzu w jego rodzinnej miejscowości. Oglądałem greckie nagrobki, inskrypcje pisane po grecku. Wszystko to przypomniałem sobie podczas lektury. Nie będzie przesadą twierdzenie, że ta opowieść to świetne uzupełnienie lekcji historii. Wątek przestępczej Gdyni jest rewelacyjny. Jestem pewien, że na codzień niemal nieobecny w powszechnej świadomości. Jednak prawdziwym majstersztykiem jest opis komunistycznej rzeczywistości. Wszystkie zależności pomiędzy służbami, wszystkie wzajemne przysługi, oddawane sobie później skrupulatnie. Akta przechowywane w prywatnych szafach, także już po ustrojowej transformacji - skąd my to znamy? W takiej skomplikowanej rzeczywistości umieścił twórca własnych bohaterów. Nie był dla nich łaskawy. Los bardzo trudno ich doświadczył. Jak to z ludźmi - jednych to złamało, innych uczyniło silnymi. Wreszcie zapytanie najistotniejsze - co wspólnego ma z tym wszystkim kopalnia rudy uranu w Kletnie? Idealnie skonstruowani bohaterowie a także wyjątkowo wciągająca historia. Wszystko to spisane pięknym literackim językiem. "Katharsis" to opowieść absolutnie genialna. Jest w niej wszystko to, co uwielbiam - zagadki domagające się rozwiązania i historia, która jak zwykle okazuje się wiele ciekawsza od fikcji. Maciej Siembieda zaś jest bez wątpienia arcymistrzem powieści sensacyjnej z historią w tle. Zdecydowanie zalecam wszystkim tę porywająca lekturę. Zazdroszczę Wam, że ta przygoda dopiero przed Wami.
Kalimera, kalispera. Niech te greckie słowa powitania staną się zachętą dla wszystkich fanów ebooków sensacyjnych do wyruszenia w podróż w nieznane do gorącej Grecji, upalnego Kairu, na osnutą mgłą wyspę Wolin, czy również na szare, peerelowskie wrocławskie i gdańskie ulice, za sprawą najwieższej powieści mistrza słowa Macieja Siembiedy „Katharsis”. Ta niezwykła opowiadanie nie tylko zagwarantuje Czytelnikom doznania literackie na najwyższym poziomie, lecz - zgodnie z tytułem, przyniesie swoiste oczyszczenie, obmywając ciało i duszę z brudów historii, zdejmując z bark piętno ludzkich cierpień, kojąc rany zadane zgłębianiem tragizmu ludzkich losów, czy również niwelując bolesne skutki empatycznego odczuwania trwogi o życie bliźnich. Zabrzmiało patetycznie? Może odrobinę, lecz ciężko tu o trywializm, jeśli zagłębi się w dzieje bohaterów powieści. Autor, niczym artysta malarz, po raz następny pokazał, że w własnej palecie dysponuje wieloma barwami, które mieszając się ze sobą tworzą różnobarwne historie, z równie kolorowymi, a przy tym wyrazistymi postaciami, których dzieje splatają się ze sobą w różnorakich miejscach i różnorakim czasie, kreując porywającą opowiadanie o ludziach, wplątanych w macki dziejowych wydarzeń. Jeśli zatem ciekawi jesteście co wspólnego ma ze sobą bohater greckiej wojny domowej z szefem bałtyckiego półświatka, jakie tajemnice kryje w sobie urokliwa wieś Kletno, położona w sercu Sudetów i co łączy ją z muzułmańskim oficerem III Rzeszy, czy również co sprawiło, że gwiazda bokserska wrocławskiej Gwardii wniknęła w szeregi służb mundurowych PRL-u i ruszyła tropem spadkobiercy przestępczej gdańskiej schedy– sięgnijcie koniecznie po „Katharsis”. W podróży przez historię, w odkrywaniu miejsc słynnych i nieznanych, w poszukiwaniu prawdy i chęci zadośćuczynienia sprawiedliwości, sięgając w mroki przeszłości, z zapartym tchem podążać będziecie ścieżką kreśloną przez Autora, prowadzącą do zgłębienia istoty niezła i zła, do przekraczania granic i wyznaczania ich na nowo. Dajcie się zatem ponieść wirtuozerii Autora, żeby osiągnąć zamierzony cel – oczekiwane oczyszczenie. Polecam!
"Katharsis" od Macieja Siembiedy rozpoczyna się od sceny wniesienia metalowych pojemników do położonego w lesie magazynu. Zajmują się tym przywiezieni przed chwilą więźniowie z obozu koncentracyjnego Gross-Rosen. Operację nadzoruje oficer SS a także pewien facet z organizacji Todt. Gdy wyczerpani ludzie w pasiakach złożyli cenny ładunek w wyznaczonym miejscu, wejście do magazynu zostało zaspawane a także przysypane ziemią. Pojemniki nie mogą trafić w ręce zbliżającej się radzieckiej armii. Wiedza o ich położeniu musi pozostać tajemnicą. Im mniej osób wie, tym lepiej. Tym pewniej. Więźniowie zostają więc zamordowani. Pilnujący ich esesmani również. Umiejscowienie magazynu zna teraz tylko jeden człowiek. Funkcjonariusz Todt, który planuje kiedyś wrócić po jego zawartość. A ta może wpłynąć na dzieje świata... Kilka słów o książce: 👉 "Katharsis" rozgrywa się na przestrzeni kilkudziesięciu lat XX wieku. Pomimo mnogości wątków, miejsc a także postaci, w książce pdf nie występuje chaos. Wszystko jest przemyślane i logicznie uzasadnione. Z kolei wybory a także zachowania postaci odpowiednio umotywowane. Twórca przedstawia nam ludzi rzuconych w wir dużych zmian wynikających z polityki a także wojny - Kostas, "Sacharyna", Janis a także "Zulus" to główni bohaterowie, których dzieje przetną się w pewnym punkcie... 👉 Twórca wykonał dogłębny research - z pietyzmem oddał realia a także wszelkie szczegóły. W "Katharsis" pełno jest ciekawostek, które potrafią zaskoczyć. Ma to tym większe znaczenie, iż większość rzeczy w książce pdf oparte jest na faktach. 👉 Książka ebook stanowi miks gatunkowy: powieści sensacyjnej i obyczajowej, która rozgrywa się na tle rzeczywistej historii XX wieku. 👉 Pomimo znacznej objętości, "Katharsis" czyta się bardzo dobrze. Książka ebook Macieja Siembiedy jest po prostu nieodkładalna aż do samego końca. Serdecznie zalecam 👍
Maciej Siembieda przyzwyczaił mnie do wspaniałych powieści sensacyjnych z historią w tle. Tym razem jest nieco inaczej, ponieważ prócz historii i sensacji jest jeszcze saga rodzinna. Wszystko to po mistrzowsku połączone i idealnie doprawione smakuje wybornie! Akcja „Katharsis” toczy się kilkadziesiąt lat, w paru państwach, mamy okazję być w kopalni uranu w Sudetach, w Grecji, Egipcie, ponad Bałtykiem, we Wrocławiu, a nawet na łódzkich Bałutach; mamy również okazję poznać wielu nietuzinkowych bohaterów i historię mniej znaną. Trzeba przyznać, że Maciej Siembieda idealnie łączy fakty i fikcję, gdyby nie wyjaśnienia w posłowiu, uwierzyłabym we wszystko 😉 Na niemal 600 stronach powieści poznajemy dzieje rodziny greckich emigrantów, polskich przemytników, uwikłanych w historię, zmuszanych do ucieczek, do zaczynania życia od nowa. Katharsis to oczyszczenie, to świeży początek, nowe życie. Czy prawda oczyści bohaterów? Czy prawda zawsze powinna wychodzić na jaw? Wreszcie, czy człowiek zawsze będzie egoistą, zapatrzonym w siebie i chęć posiadania pieniędzy i władzy? Maciej Siembieda rzuca własnych bohaterów w wir historii, nie pozwalając im na spokojne życie, a czytelnikom na nudę. „Katharsis” intryguje i fascynuje od pierwszych stron, a zakończenie… Sprawdźcie sami, mnie zaskoczyło, nie spodziewałam się takiego finału. Kopalnia uranu w Sudetach, o której język w książce, istniała naprawdę. Groźby użycia broni jądrowej pojawiają się co jakiś czas. Warto zdać sobie sprawę z tego, że uran naprawdę został stamtąd wydobyty dużo lat temu. Myśląc o tym dziś, mam ciarki… Czytajcie „Katharsis” jeśli lubicie sagi z historią w tle, doprawione odrobiną sensacji i spisane piękną polszczyzną. Dajcie się porwać tej wyjątkowej powieści!
Siembieda powraca w stylu, o jakim twardo stąpający po ziemi pisarz pewnie nawet nie próbowałby marzyć. Tymczasem "Katharsis", niczym grecka dramat – tyle że rozgrywająca się w pięciu częściach a także różnorakich miejscach i czasach – targa uczuciami czytelnika od pierwszej sceny. Historia zatacza koło, wierzyciele upominają się o spłatę długów, a bliżej nieokreślona siła wyższa śledzi, co na kim odciśnie piętno. Powieść-przeżycie: uczy, wyzywa, wzbogaca. Jedna z tych książek, w których się tkwi. Mętlik historyczno-sensacyjny w wydaniu Macieja Siembiedy ma tym razem siłę rażenia bomby atomowej. Akcja obejmuje niemal cały XX wiek, ścieżki prowadzą z Grecji przez Albanię i Polskę po Egipt. Najładniejsze lata życia bohaterów zahaczają o najpotworniejsze wydarzenia ubiegłego wieku, lecz również takie, o których długo obawiano się szeptać. Tajemnicami państwowymi handluje się niczym osławioną sacharyną. Przypadki nie chodzą po ludziach, one ich depczą. Twórca ma warsztat, wiedzę i wyobraźnię, lecz również niewiarygodnego "nosa". Aby trafić na takie inspiracje, jak te opisywane w posłowiu "Katharsis", to naprawdę trzeba być predysponowanym. Lub predestynowanym? Umiejętnie dawkowana sensacja i fakty współgrające z fikcją, wspólnie zajmujące wyobraźnię i pełną uwagę czytelnika, skłaniające go do chłonięcia wiedzy także wykraczającej poza karty powieści, aż w końcu zwracające się bezpośrednio do... sumienia. Dylematy lub przeżywa się razem z bohaterami, lub definitywnie od nich dystansuje. Następna książka ebook tego autora staje się lekturą wysokiego zaangażowania, odczuwalnego wrażenia i tej charakterystycznej, nieodpartej chęci mówienia o niej, polecania, a nawet wciskania. Tylko nie mojego (unikatowego!) egzemplarza!
To jest przykład jak przemienić plany urlopowe . Przeczytanie książki panowałem na czas urlopu. Cudowne okoliczności surowej islandzkiej przyrody miały być dobrym tłem do lektury, lecz cóż nie udało się. I to nie dlatego, że urlop nie wypalił, a dlatego że otrzymałem tę książkę przed premierą. No niezła to czas coś o niej powiedzieć. Jest to kilkupokoleniowa polsko-grecka saga, o losach rodzin, których dzieje połączyły zawirowania historii. Akcja rozgrywa się na przestrzeni nad sześćdziesięciu lat, a jej miejscami są m.in. Gdynia, Saloniki i Wrocław. Twórca omawia dzieje czterech bohaterów, których dzieje w zdumiewający sposób łączą się w jednym miejscu - w kopalni uranu na Dolnym Śląsku. A kim są Ci bohaterowie? To dopiero jest mieszanka wybuchowa. Mamy tu przedwojennego gdyńskiego przemytnika „Sacharynę”, bohatera greckiej partyzantki Kostasa Tosidosa, jego syna Janisa, który został milicjantem w powojennej Polsce i „Zulusa”, który jako wychowanek „Sacharyny” ma przejąć po nim schedę. Interesujące towarzystwo, nieprawdaż? Każdy z nich ma własne piętno, każdemu z nich wydaje się, że jest kimś ważnym, lecz nic z tego, historia prezentuje im ich miejsce w szeregu. Ponieważ o tym swoje jest ta książka, o historii i o ludziach, którzy próbowali ją zmienić, lecz ona nie daje im na to szansy i każdego nich wciąga w własne tryby, mieli i wypluwa. Czyżby więc była to smutna powieść? Moim zdaniem nie. Raczej dająca do myślenia ponad losem ludzi, którzy znaleźli się w niewłaściwym miejscu i w niewłaściwym czasie. I taki los może spotkać każdego z nas... nigdy nie wiemy, jaki plan ma względem nas historia. Pozostaje mieć nadzieję, że każdy ma własne Katharsis... POLECAM!!