Recenzje

• KATARZYNA JAWORSKA

  2018-03-21

  WSPANIAŁA.UWIELBIAM TĄ AUTORKĘ.AKURAT TEJ KSIĄŻKI NIE MAM WŁASNEJ,ALE POZOSTAŁE TAK.ZABIERAJCIE SIĘ KOBIETKI ZA CZYTANIE.NAPRAWDĘ POLECAM

• dobrerecenzje.pl

  2018-03-21

  Główna bohaterka książki- Marianna już w pierwszym rozdziale przeżywa śmierć własnej ukochanej babci.Dziewczyna obwinia się za śmierć bliskiej osoby, bowiem w okresie wakacji, miejscowy komendant odkrył, tajemnicę opuszczonego domu w Polance a także rodziny zamieszkującej go przed wojną.Nie było jednak stuprocentowej pewności, że babcia Marianny jest córką właścicieli. Wspomniała o tym babci i, że trzeba wykonać DNA i sprawa wymaga dalszych badań, a babcia nawet się ucieszyła, a jednak wieczorem dostała wylew, który okazał się śmiertelny.Wcześniej także Marianna przeżyła śmierć obojga rodziców, którzy zginęli w wypadku samochodowym.I oto podczas przeglądania rodzinnych zdjęć Marianna zauważyła jak z albumu wypadł kwit – polecenia przelewu jej ojca.Odbiorcą była Rosa Rosso z Sewilli. Kobieta wiedziała, że ojciec jeździł do Hiszpanii, lecz czyżby to była kochanka?Jak dalej potoczą się dzieje biednej sieroty, czy zdoła rozwiązać zagadkę i czy odnajdzie dziewczynę w Hiszpanii?Czytając tę książkę nasunęła mi się refleksja: dlaczego tyle nieszczęść spotkało tak młodą dziewczynę?Dlaczego w tak krótkim okresie przez jej życie przetoczyło się tyle przykrych zdarzeń?Co spotka Mariannę w Sewilli?Czy spotka tam miłość własnego życia?Czy młoda kobieta zachłyśnie się Hiszpanią, flamenco i co oznacza Carmen- karmelowa kawiarnia?Bardzo śliczna i subtelna książka, w sam raz na długie, zimowe wieczory, tylko ma jedną, jedyną wadę – jest trochę gruba, ponieważ zawiera nie bagatela 493 strony, lecz zapewniam, że jest tak wciągająca, że nawet się nie czuje jak umykają kartki i w ten sposób wada przeistacza się w zaletę.Okładka książki wygląda tak słodko, że chciałoby się ją od samego patrzenia schrupać- na pierwszej stronie młodziutka, urocza Marianna, ubrana w różową sukienkę, a wokół niej przepyszne babeczki i muffinki, które powodują, że książka ebook staje się tak apetyczna i pyszna, że w jednej chwili przyciąga oko czytelnika.Zachęcam Was do przeczytania tej przecudnej historii, która w sposób bardzo emocjonalny i subtelny podbija serca czytelniczek.Życzę miłej lektury.Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl

• Anonim

  2018-03-21

  „Karmelowa jesień” to książka ebook autorstwa Aleksandry Tyl od Wydawnictwo Prozami, historia która można określić jako kontynuację „Magicznego lata”. Książka ebook ta uwodzi wyjątkowo subtelną i apetyczną okładką, która wprowadza nas w pachnący jesienią klimat.Autorka przedstawia nam historię pełną emocji, a także różnorodnych wydarzeń, na pewno w trakcie lektury nie będziemy znudzeni. Jeśli czytaliście „Magiczne lato” to „Karmelowa jesień” z pewnością trafi w Wasz gust. Pomimo niełatwych tematów poruszonych na kartach powieści, nie zabrakło w niej także radosnych czy humorystycznych wręcz sytuacji. Jest też uczucie, a wszystko to w malowniczej i prześlicznej hiszpańskiej scenerii.Niewątpliwą zaletą twórczości p. Aleksandry są malownicze i bardzo sugestywne opisy. Pomimo przymrozku za oknami udało mi się w trakcie czytania przenieść wraz z Marianną do malowniczej Sewilli, poczuć ten klimat, smaki i zapachy. Przed bohaterką wyzwanie rozwikłania rodzinnej zagadki, czy uda jej się tego dokonać? Czy po niełatwych doświadczeniach, których sama doświadczyła w Hiszpanii spotka ją jakaś miła odmiana?„Karmelowa jesień” to opowieść z dużą dawka pozytywnej energii, o marzeniach, które warto spełniać. Autorka pozostawiła niedokończone watki i niedopowiedzenia, co sugeruje, że do bohaterów jeszcze powrócimy. Może w kolejnej porze roku, wiosną bądź zimą? Pozostaje nam niecierpliwie czekać zapowiedzi.

• Arturion

  2018-03-21

  Wielbiciele Agnieszki Tyl będą zachwyceni! Lecz i każdy czytelnik, który weźmie w rękę ten cudownie wydany tom, rychło odpłynie w falujące może snów i wzruszeń. Agnieszka Tyl nie od dzisiaj przyzwyczaiła nas do zgrabnie napisanej, przemyślanej fabuły. Zarazem emocjonującej i... bezpiecznej, bowiem chociaż miewamy zwroty akcji, wiemy, iż zawsze wszystko odbędzie według naszych życzeń. A więc - autorka niezawodna.Najbardziej ucieszeni będą ci, którzy mogli już rozkoszować się "Magicznym latem". Utrzymujemy się bowiem w świecie tamtej powieści, choć ciężko mówić o normalnej kontynuacji. Tym razem bohaterką jest Marianna Olech, która usiłuje w Hiszpanii oswoić dręczące ją demony i wyjaśnić to i owo. "Karmelowa jesień" porusza poważne tematy, lecz przecież humoru również jest niemało, No i jest, oczywiście, miłość. Choć jesień jest bardziej nostalgiczna od lata, to spędzona na słonecznym południu, potrafi być - czasami - równie jak lato przyjazna. Obrazki hiszpańskie to także mocny punkt powieści. W zasadzie nie ma słabych - niedokończone wątki to z pewnością zapowiedź kolejnej części. Zapowiada się... "Pachnąca wanilią zima"? ;-)

• barwinka

  2018-03-21

  Marianna, chcąc odkryć tajemnicę poznaje zupełnie inne życie. Wybory ludzi, których nie jest w stanie zrozumieć uświadamiają jej, jak mało wie o świecie. Zawsze chowana pod kloszem, bogata jedynaczka nie jest w stanie postawić sie na miejscu tych biednych, samotnych i skrzywdzonych. Choć stara się pomóc, robi wszystko, aby prawda wyszła na jaw, to jest zszokowana decyzjami, które podejmują.Sewilla pozwala jej powoli poradzić sobie ze śmiercią najbliższych. Pomagają jej w tym "babcie", które okazują się bardzo sympatycznymi, starszymi paniami. Pomoc, którą ofiarują sobie wzajemnie, daje bardzo wiele pożytku obydwu stronom. W pewnym momencie pojawia się też On. Kobieta jest zauroczona, nie może poradzić sobie z uczuciami. Nie jest gotowa na miłość, nie wiadomo jak potoczy się ta znajomość.Ta książka ebook jest wyjątkowo słoneczna, wypełniona rytmami flamenco, pachnąca paellą i karmelem. Przeniesienie się tam teraz może sprawić dodatkową porcję przyjemności.

• Regał Nowości - Wiadomości z rynku książki

  2018-03-21

  Jesień niejedno ma oblicze. Od pięknego, słonecznego i obsypanego dywanem z różnokolorowych liści po szare, deszczowe i ponure z parą kaloszy u progu. A co byście powiedzieli na jesień spędzoną po trosze w hiszpańskiej scenerii? Brzmi dobrze? W takim razie czas na podróż z bohaterami najwieższej powieści Aleksandry Tyl „Karmelowa jesień”.Jest to kontynuacja zdarzeń przedstawionych w powieści „Magiczne lato”. Jeśli znacie poprzednią opowiadanie z pewnością będzie Wam łatwiej zrozumieć wszystkie niuanse fabularne. Nie miałam okazji przeczytać wcześniejszej książki autorki, lecz udało mi się płynnie wejść w wykreowany przez nią świat. Głównie za sprawą przyjemnej narracji, lekkości pióra pisarki i elementom humorystycznym, które pojawiały się, co jakiś czas, by zrównoważyć całkiem poważną tematykę.W „Karmelowej jesieni” poznajemy dzieje Marianny, która niespodziewanie, i w dramatycznych okolicznościach, traci bliskich. Młoda dziewczyna przeżywa chwile załamania, nie wie jak poradzić sobie ze śmiercią rodziców i ukochanej babci. Do tej pory żyła spokojnie, bez większych problemów, trochę „pod kloszem” rozpostartym ponad nią przez rodzinę i przyjaciół. Marianna jeszcze nie wie, że los postanowił pokazać jej jak dorosnąć i zacząć żyć pełnią życia. Pierwszym krokiem okazuje się odkrycie, że ojciec bohaterki regularnie przesyłał pieniądze pewnej mieszkance Sewilli. Marianna postanawia wyjaśnić rodzinną tajemnicę, wyjeżdża do Hiszpanii, a tam trafia w sam środek perypetii paru starszych pań prowadzących podupadłą kawiarnię. Zaangażowana w życie tancerek flamenco powoli zaczyna odkrywać zupełnie inny świat kobiet, które próbują poradzić sobie z samotnością i przemijaniem. W wyniku pewnej niepisanej umowy Marianna decyduje się pomóc w odbudowaniu świetności lokalu, wykorzystuje własne umiejętności cukiernicze i poddaje się atmosferze urokliwej stolicy Andaluzji.W książce pdf nie brakuje hiszpańskiego klimatu, spacerów po uliczkach miasta, przejażdżek dorożką wśród turystycznych atrakcji, spotkań w kawiarniach i barach oferujących smakowite tapas. Trochę blichtru towarzyszącego śmietance towarzyskiej Sewilli, lecz także prostego i mniej ładnego życia mieszkańców ponurego osiedla, którego raczej nie prezentuje się turystom. Jednak świat ten można upiększyć, wbrew wszystkim i wszystkiemu, szanując wspomnienia, spełniając najskrytsze marzenia nawet wtedy, jeśli wydaje nam się, że lepiej jest żyć z dnia na dzień.„Karmelowa jesień” to pozytywna opowieść obyczajowa, bardzo kobieca i delikatna. Opowiadanie o tym, że warto mieć marzenia i dążyć do ich spełnienia. O życiu, które zaskakuje nas samych i potrafi poruszyć nasze zmysły nawet, jeśli były skrzętnie ukryte za stertą porzuconych nadziei. Zgodnie z hiszpańską filozofią zamkniętą w słowie sobremesa.Przeczytałam opowieść Aleksandry Tyl z przyjemnością, w karmelowym jesiennym nastroju, w opozycji do szarej aury za moim oknem. Niejednokrotnie nabrałam ochotę na opisane słodkości, na posłuchanie hiszpańskich rytmów, a nawet na spotkanie z pewnym…duchem.Podobało mi się, że poza głównym wątkiem fabularnym, występowały w powieści także wątki poboczne, różnorakie postaci i zmieniająca się sceneria. No i otwarte, niedopowiedziane zakończenie sugerujące kontynuację losów głównych bohaterów książki.Było „Magiczne lato”, „Karmelowa jesień”, to może teraz czas na wiosenne porywy serc? Kto wie? Ostatnie słowo należy do autorki. W każdym razie ja nie mam nic przeciw temu.Polecam „Karmelową jesień” z jej smakiem, który wyda Wam się kwintesencją pory roku aktualnie towarzyszącej nam za oknem. Ciepła i optymistyczna lektura w sam raz na spokojne wieczory.