Średnia Ocena:
Kamienica przy Kruczej
Krucza 46 – wspólny adres, od którego zaczyna się każda historia w tej książce.Dzieje zwykłych ludzi na tle czasów, w których przyszło im żyć. Dzieje mieszkańców pewnej warszawskiej kamienicy od roku 1937 do końca XX wieku. Tosię i Piotra dużo dzieliło, lecz łączył adres, który w ich świadomości został na zawsze. Przedzierając się przez wojnę, okupację, powstanie, lata powojenne i wszystkie przemiany dziejowe, starali się zwyciężać okropności dnia codziennego. Miłość, trudne wybory, rozstania, potyczka o przetrwanie i o zachowanie swojej tożsamości – szukali swojego szczęścia bez względu na wszystko. I najistotniejsze – z optymizmem, dzięki któremu wszystko może się udać. A czasami… uda się coś, o czym nie śmiało się nawet marzyć.Maria Ulatowska mieszka w Warszawie i – jak sama przyznaje – narodziła się w ubiegłym wieku. Miłuje książki a także przyrodę, zwierzątka i muzykę klasyczną. Na co dzień specjalistka od prawa dewizowego, dopiero na emeryturze odnalazła trochę czasu i zrealizowała własne marzenie – napisała książkę. Na swoim koncie ma już cztery bestsellerowe powieści: „Sosnowe dziedzictwo”, „Pensjonat Sosnówka”, „Domek ponad morzem” i „Przypadki pani Eustaszyny”. Pisanie ebooków jest dla niej niesamowitą przygodą. Snuciem opowieści – tych z życia i tych wymyślonych.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Kamienica przy Kruczej |
Autor: | Ulatowska Maria |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok wydania: | 2012 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Kamienica przy Kruczej PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Maria Ulatowska to autorka dbająca o mowę polską. Książki są nacechowane pozytywna energią. Zalecam szczególnie na jesienno-zimowe wieczory.
Jestem oczarowna historią mieszkańców Kruczej. W bardzo interesujący sposób opisywane są dzieje rodzin począwszy od lat wojennych po niemal współczesne.Nie mogłam oderwać się od przeczytania książki w całości.Gorąco zalecam nawet osobom ,które obawiają się czytania historii wojennych.
Czytałam w każdej wolnej chwili. Bardzo ciekawa, nieźle napisana. Nie można się od niej oderwać.
Prawdziwa historia opowiedziana przez panią Marię we idealny sposób. To historia o miłości, wojnie, cierpienia i wielu innych rzeczach dziejących się w Warszawie na ulicy Kruczej 46. Jestem bardzo wdzięczna autorce za tę opowieść gdyż bardzo lubię książki które ukazują dzieje niefikcyjnych postaci w niefikcyjnych miejscach. Polecam.
Fascynująca wielowątkowa opowiadanie o mieszkańcach kamienicy, która niestety już nie istnieje. Autorka ma dar opowiadania, wyjątkowa historia wciąga już od pierwszej strony... gorąco polecam!
Wyjątkowa książka ebook o losach ludzi splątanych wspólnymi wątkami. Niecodzienna galeria postaci i sytuacji. Bardzo polecam. Zresztą, co tu wiele mówić... narodziłem sie w pobliżu.
Wyjątkowa książka. Porusząjące losy ludzi splątanych wspólnym losem. Koniecznie do przeczytania i refleksji. Zalecam nie tylko warszawiakom. Zresztą, co tu wiele mówić, narodziłem się w pobliżu...
Wyjątkowość tej książki polega na tym, że autorka w sposób bardzo empatyczny podeszła do tematu. Opisując dzieje bohaterów sama nieustanna się częścią ich dziejów, ich poszukiwań pragnień i tego co najistotniejsze też dla mnie świadomość swojej tożsamości. Styl a także ujęcie tematu zatrzymuje na każdej ze stron. Wiem, że każdy poszukuje w ebookach czegoś innego. Każdy ma prawo do swojej opinii, lecz ja jestem więcej niż pewna, że tylko ten kto ma w sposób niezwykle cudowny rozwinięty dar wrażliwości utuli każdego z bohaterów do serca, Tosię czy Piotra. Nie chce tym wpisem urazić nikogo używając słów " niezwykły dar wrażliwości" lecz NIE MOGĘ zgodzić się z recenzją mówiącą, że ta powieś "rozczarowuje" JA z serca ją polecam. Marta
tak w krótkich słowach można omówić najnowszą opowieść pani Mari Ulatowskiej. Opowieść - jakże inną od poprzednich - poruszającą do głębi, ukazującą bolesny czas wojny i Powstania Warszawskiego, tym bardziej mi bliską, że sama jestem warszawianką i dziadek walczył w powstaniu. Czytając, przeżywałam radości i rozterki razem z postaciami, które w jakiś niebywały sposób nieustanny mi się bardzo bliskie. I jak zawsze pani Maria nie zapomniała o zwierzętach - śliczny kundelek Brylek z miejsca podbił moje serce. Zalecam gorąco na zimowe wieczory, ponieważ czyta się idealnie i nie pozostaje się obojętnym na dzieje bohaterów.
Kiepska książka. Napisana typowym, szkolnym stylem. Ni to dokument, ni opowiadanie. Nie wzbudziła we mnie żadnych emocji, jedynie zniecierpliwienie i rozczarowanie. Książka ebook musi być porywająca, wzruszająca, refleksyjna albo trzymać w napięciu do ostatniej strony, a ta jest niemożliwie drętwa. Zainteresowała mnie tematyka, ponieważ wydawało mi się, że będzie poruszająca, jak serial "Dom", niestety, brak w niej życia. To moje kolejne rozczarowanie prozą tej autorki po lekturze "Sosnowego dziedzictwa".
Pierwsza moja styczność z panią Ulatowską, a więc "Przypadki pani Eustaszyny" była zupełnie inna niż z książką o Kruczej. Wiedziałam jednak, że pomimo odmiennej tematyki, o dużo trudniejszej i pełnej okrucieństwa, ponieważ o czasach wojny opowiadającej, najwieższa opowieść pani Marii na pewno przypadnie mi do gustu. Miałam już dosyć lektury historii trzydziestoletnich dziewczyn samotnych wyjeżdżających do miejsca, gdzie psy szczekają odwrotną stroną, gdzie znajdują księcia z bajki, porzucają wcześniejsze życie, nie oglądając się wstecz, wbrew wszystkiemu odnajdują tam szczęście i spokój. Chciałam poczytać o ludziach prawdziwych, takich, którzy borykali się z realnymi problemami, którym odbierano nadzieję, godność, na których oczach ginęli ich ukochani, najbliżsi, a mimo to udało im się przetrwać. Ta książka ebook spełniła moje oczekiwania jak najbardziej, a nawet przerosła je. Późno w nocy skończyłam ją czytać i mimo zmęczenia miałam olbrzymią ochotę od razu o niej tu, na moim blogu napisać. Tą porusza