Kamień w wodę. Makowa spódnica. Tom 1 okładka

Średnia Ocena:


Kamień w wodę. Makowa spódnica. Tom 1

W czasach, gdy dziewczyny nie powinny rzucać się w oczy, ona nosiła makową spódnicę Jest rok 1647. Za kilka lat Rzeczpospolitą zaleje szwedzki potop. Na razie mieszkańcy polskiej wsi leżącej na pograniczu z Brandenburgią i Śląskiem cieszą się pokojem. Pewnego dnia znika Dorota, córka miejscowej zielarki, Wigi, pozostawia dwuletnią córeczkę. Oprócz Wigi nikogo to nie martwi. Wszak taki powinien być los dziewczyny, która prowokowała otoczenie spódnicą w kolorze polnych maków i pragnęła czegoś więcej, niż należy się wiejskim kobietom. Tymczasem trzech wysłanników królowej Ludwiki Marii Gonzagi, przemierzając Brandenburgię spustoszoną przez wojnę trzydziestoletnią, znajduje małego chłopca. Nikt nie wie, kim jest i jak się odnalazł na ponurym bezludziu. Losy bohaterów splatają się w jednym miejscu, w Karge. Odtąd ono będzie sceną ich zmagań z wojną, zarazą, ludzką nienawiścią i ponurymi tajemnicami. Nie udźwignęliby tego wszystkiego, gdyby nie przyjaźń, lojalność, miłość i marzenia pozwalające wierzyć w lepszą przyszłość. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

Szczegóły
Tytuł Kamień w wodę. Makowa spódnica. Tom 1
Autor: Mąkosa Zofia
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Książnica
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Kamień w wodę. Makowa spódnica. Tom 1 w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Kamień w wodę. Makowa spódnica. Tom 1 PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Pobierz PDF

Nazwa pliku: Makowa_spdnica_-_nowa_powie_Zofii_Mkosy_dwukrotnej_laureatki_Lubuskiego_Wawrzynu_.pdf - Rozmiar: 901 kB
Głosy: 0
Pobierz

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Alza

    Pani Zofia jak zawsze niezawodna! Po idealnej serii "Wendyjska winnica" miałam wysokie oczekiwania i bałam się, że "Kamień w wodę" im nie sprosta... Na szczęście moje obawy okazały się nieuzasadnione :) To wyśmienita czytelnicza uczta, w której można się zatracić bez pamięci. Piękny mowa i styl, wciągająca fabuła, wyraziści bohaterowie i ciekawe, nieźle zarysowane tło historyczne. Zalecam serdecznie i ostrzegam - to książka, dla której prosto można zarwać noc :)

  • Alicja

    Książki Pani Mąkosy można kupować w ciemno :) Klasa sama w sobie.

  • Joanna W.

    Pisząc tę opinię pomyślałam, że może dość nietypowo, lecz „Kamień w wodę” Zofii Mąkosy porównam do… matrioszki. Z każdą otwieraną laleczką docieramy bowiem do nowej, zaskakującej warstwy fabularnej, uderzają w nas z całą mocą nowe emocje i przyznaję, że to była naprawdę fascynująca powieść. Idąc tym tropem – najpierw otula nas nieco mroczny klimat. Las, stara chata zielarki Wigi, która na co dzień świadczy lecznicze usługi okolicznym mieszkańcom. Dziewczyna żyjąca w odosobnieniu, mająca za towarzysza kota a także wnuczkę, którą zostawiła jej córka. I tutaj dochodzimy do kolejnej warstwy, którą cechuje tajemniczość. Ponieważ oto Dorota, właścicielka tytułowej makowej spódnicy, zaginęła. Czujemy strach i smutek matki. Z determinacją przemierzamy kolejne miejsca w poszukiwaniu dziewczyny. Jest dużo domysłów, w które Wiga nie wierzy i nie chce uwierzyć. Stale ma nadzieję na to, że jej córka wróci i przytuli do piersi małą córeczkę i starą, samotną matkę. Zagłębiamy się dalej w lekturze i dostrzegamy jej następny walor, jakim jest tło historyczne. Akcja powieści toczy się w XVII wieku we wsi leżącej na pograniczu z Brandenburgią i Śląskiem. Mieszkańcy zajęci są codziennymi sprawami, przeżyciem w nierównym potyczce z zarazą i z naturą, która jest kapryśna niczym młoda panna — raz daje obfite zbiory, innym razem odbiera, zsyłając pogodowe anomalia. Mimo że codzienność, która nierzadko głośno skrzeczy wysuwa się na pierwszy plan, w tle stale tlą się wydarzenia historyczne. Ówczesna rzeczywistość została uchwycona w wyjątkowo barwny i drobiazgowy sposób. Autorka ukazała nie tylko relacje międzyludzkie, lecz także hierarchię społeczną i wynikający z niej porządek, prawa a także obowiązki mieszkańców. Dzięki czemu nie tylko czujemy zaciekawienie tym, jak wyglądało życie w tamtych czasach, lecz i tym, co również los (czytaj autorka) zgotował dla bohaterów. Niespodziewanie pojawia się mrok… Niemalże pochłania nas mgła i czujemy towarzyszący nam podczas lektury strach. Ponieważ oto jeźdźcy na koniach dostrzegają na własnej drodze zagadkową postać. To małe, zabiedzone, brudne dziecko. Co ono robi samo w tej głuszy? Autorka pozostawia czytelnika tymczasowo bez odpowiedzi, dając jednak możliwość śledzenia dalszych jego losów, po tym, jak jeden z jeźdźców postanowił go wydrzeć z rąk niechybnej śmierci, na jaką narażone byłoby samo na ponurym bezludziu. A może nie tylko przed nią udało mu się uchronić malca…? Mam nadzieję, że ten wstęp, osadzony na nietypowym porównaniu, zaszczepi w Was apetyt na więcej. Czekałam na opowieść Zofii Mąkosy i przyznaję, że autorka mnie nie zawiodła. Ba! Powiem nawet, że udało się jej mnie niejednokrotnie zaskoczyć. Jej opowieść jest tak wielowymiarowa, tak fascynująca, że z niecierpliwością przewracamy kolejne strony. Pragniemy dowiedzieć się, jak połączą się poszczególne nici fabuły, z których autorka tak misternie utkała własną opowieść. Nie mogę nie wspomnieć, że język, jakim się posługuje, nie tyle jest idealnie dostosowany do realiów jej powieści, ile zachwyca swoim pięknem i plastycznością nakreślonych jej ręką opisów. To wszystko jest jak preludium do ukrytego na samym dnie jednego z kluczowych, moim zdaniem, przekazów tej powieści, która w bardzo dosadny sposób ukazuje samotność. Odosobnienie nie tyle wynikające z chęci przebywania z dala od ludzi, ile ze społecznego odrzucenia. Winą i karą jednocześnie jest odmienność. Odmienność, która odstręcza, która wzbudza strach, która, według niektórych, daje prawo do piętnowania drugiego człowieka. Ból emocjonalny osoby zepchniętej na społeczny margines, jest odczuwalny podczas lektury. Poczucie pustki, bezsilności, aż wreszcie dobijającej się do świadomości smutnej prawdy, że życie nie przyniosło niczego dobrego. I zdaje się, że już nie możemy się spodziewać, że coś dobrego wyciągnie dla nas zza pazuchy. Ono zdaje się być bezwzględne i głuche na prośby, nie tylko niczego nie ofiarowując, lecz odbierając jednocześnie to, co było darem od losu… „Kamień w wodę” to jednak też historia, która niesie ze sobą nadzieję. Opowieść o pragnieniach, które wydawały się niewłaściwe, dla niektórych wręcz niedostępne. Marzeniach o lepszej przyszłości, które dla jednych pozostaną już na zawsze w sferze pragnień, a dla innych nagle znajdą się w zasięgi ręki. Pozostaje tylko pytanie, jaką cenę przyjdzie im za nie zapłacić? Podsumowując: Nigdy, jeśli nieźle pamiętam, nie użyłam tego argumentu, lecz dzisiaj postanowiłam napisać, że jeśli mielibyście w tym roku przeczytać tylko jedną powieść, niech to będzie „Kamień w wodę” Zofii Mąkosy. To jedna z takich książek, po lekturze której nasunie Wam się myśl, że tak jak Ona nie pisze już nikt. Pokusiłabym się o stwierdzenie, że jest to autorka „ze starej szkoły”, lecz nie chciałabym, żeby zabrzmiało to bardzo poważnie. Bowiem Zofii Mąkosie nie brak lekkiego pióra, humoru, który subtelnie wplotła w dialogi własnych bohaterów. A jednak posiada ona coś, co w dzisiejszych czasach, według moich obserwacji, zanika. Umiejętność pisania powieści przepiękną, naszą, czasem

  • aannaa_czyta

    To opowieść historyczna, gdzie na ziemiach z pogranicza Królestwa Polskiego i Brandenburgii splatają się dzieje zielarki Wigi, jej wnuczki, pozostałych mieszkańców wsi a także ze odnalezionym przez konnych jeźdźców na bezludziu ogarniętym przez wojnę trzydziestoletnią - małym chłopcem. Karge – miejscowość, gdzie wierzenia ludowe i mity stanowią codzienność mieszkańców, gdzie posępne sekrety skrywające się w nieodległym lesie zostają osłonięte przez wydarzenia historyczne mające miejsce w XVII wieku i w końcu, gdzie ludzka nienawiść będzie przyczyną rozpaczy innych. Przedstawiona na kartach książki historia to ukłon w stronę zwyczajnego życia czy wręcz chęci przetrwania każdego kolejnego dnia i roli jaką w tymże życiu spełniają wydarzenia historyczne. Lecz przede wszystkim to ogromna chęć osiągnięcia czegoś więcej niż należało się dziewczynom z tych najniższych warstw społecznych, których symbolem jest owa spódnica w kolorze polnych maków… Na uznanie zasługuje także mowa pisarki – wyjątkowo poetycki i liryczny… Taki, który potrafi zachwycić i rozbudzić wyobraźnię, lecz jednocześnie przenieść nas do innego świata. Tam gdzie morowe powietrze powoduje rychłą śmierć, gdzie zmagania wojenne i głód spędzają sen z powiek, gdzie przyroda i pory roku dyktują warunki życia. Lecz również przenieść czytelnika do miejsca, gdzie należy odszukać harmonii w przyrodzie i miłości, która daje nadzieję na lepsze jutro. "Makowa spódnica" to niespieszna, wielowymiarowa opowiadanie skłaniająca do refleksji i wprawiająca czytelnika w stan melancholii. To jedna z tych historii, które odbiera się całym sobą. Gdzie pojawiają się wzruszenie i łzy, gdzie wiara w drugiego człowieka miesza się z konsekwencjami jakie przynosi ufność w jego czyny. Lecz również nadzieja w to, że przyszłość może jeszcze okazać się lepsza… Zalecam wielbicielom literatury historycznej, a ja wyczekuję już kolejnego tomu

  • aannaa_czyta

    To opowieść historyczna, gdzie na ziemiach z pogranicza Królestwa Polskiego i Brandenburgii splatają się dzieje zielarki Wigi, jej wnuczki, pozostałych mieszkańców wsi a także ze odnalezionym przez konnych jeźdźców na bezludziu ogarniętym przez wojnę trzydziestoletnią - małym chłopcem. Karge – miejscowość, gdzie wierzenia ludowe i mity stanowią codzienność mieszkańców, gdzie posępne sekrety skrywające się w nieodległym lesie zostają osłonięte przez wydarzenia historyczne mające miejsce w XVII wieku i w końcu, gdzie ludzka nienawiść będzie przyczyną rozpaczy innych. Przedstawiona na kartach książki historia to ukłon w stronę zwyczajnego życia czy wręcz chęci przetrwania każdego kolejnego dnia i roli jaką w tymże życiu spełniają wydarzenia historyczne. Lecz przede wszystkim to ogromna chęć osiągnięcia czegoś więcej niż należało się dziewczynom z tych najniższych warstw społecznych, których symbolem jest owa spódnica w kolorze polnych maków… Na uznanie zasługuje także mowa pisarki – wyjątkowo poetycki i liryczny… Taki, który potrafi zachwycić i rozbudzić wyobraźnię, lecz jednocześnie przenieść nas do innego świata. Tam gdzie morowe powietrze powoduje rychłą śmierć, gdzie zmagania wojenne i głód spędzają sen z powiek, gdzie przyroda i pory roku dyktują warunki życia. Lecz również przenieść czytelnika do miejsca, gdzie należy odszukać harmonii w przyrodzie i miłości, która daje nadzieję na lepsze jutro. "Makowa spódnica" to niespieszna, wielowymiarowa opowiadanie skłaniająca do refleksji i wprawiająca czytelnika w stan melancholii. To jedna z tych historii, które odbiera się całym sobą. Gdzie pojawiają się wzruszenie i łzy, gdzie wiara w drugiego człowieka miesza się z konsekwencjami jakie przynosi ufność w jego czyny. Lecz również nadzieja w to, że przyszłość może jeszcze okazać się lepsza… Zalecam wielbicielom literatury historycznej, a ja wyczekuję już kolejnego tomu

  • Anonim

    Kobieta w makowej spódnicy była wolna. Chciała więcej od życia, niż te miało jej do zaoferowania. Pragnęła nieosiągalnego dla siebie i własnej małej sobótkowej córeczki. Kobieta w makowej spódnicy zaginęła bez śladu. Kilka lat przed potopem szwedzkim los krzyżuje drogi Wigi, miejscowej zielarki i trzech wysłanników królowej Ludwiki Marii. Dziewczyna wychowuje wnuczkę, której matka zaginęła w niewyjaśnionych okolicznościach, za to Baltazar von Lest bierze na wychowanie chłopca odnalezionego na drodze. Pierwszy raz spotykają się w dworze Urunga w Karge, który staje się główną sceną ich zmagań z wojenną zawieruchą i codziennym życiem, które jest potyczką z morową zarazą a także zaściankowymi ograniczeniami. Wciągająca i rozczulająca historia z wojną w tle, chociaż to właśnie codzienne rozterki są tutaj na pierwszym planie. Nie potrafiłam oderwać się od opisów autorki, w bardzo wciągający sposób opisała realia życia ówczesnej ludności, mieszkańców wsi i przedstawicieli szlachty. Fabuła toczy się swoim spokojnym rytmem, z czasem każdy fragment układanki doskonale wpasowuje się na własne miejsce, a to wszystko zostało opisywane z dużym smakiem i wyczuciem, a dodatkowo przepięknym językiem. Uwielbiam książki, w których mogę utożsamiać się i współodczuwać z bohaterami. Przy lekturze "Makowej spódnicy" przeżyłam cały wachlarz emocji. Od odrzucenia, przez smutek i poczucie wyobcowania, po miłość i wiarę na lepsze jutro. Zofia Mąkosa jest moim tegorocznym odkryciem, biję się w pierś... ponieważ wstydem jest nie znać takiej autorki. Autorki przez wielkie A. Czy właśnie znalazłam pierwszego książkowego ulubieńca tego roku? Oczywiście. Tak więc, bierzcie i czytajcie, na moją odpowiedzialność!❤

  • ach

    Uwielbiam "Wendyjską Winnicę" Zofii Mąkosy, więc nie mogłam się doczekać nowej powieści mojej ukochanej pisarki. I ponownie mnie nie zawiodła! Sposób obrazowania autorki, język, styl - są wspaniałe. Dawno nie czytałam tak pięknej i poruszającej powieści! A finałowa scena? Stale czuję dreszcze. Czekam na kontynuację!

  • Joanna

    Idealny język, fabula

 

Kamień w wodę. Makowa spódnica. Tom 1 PDF transkrypt - 20 pierwszych stron:

 

Strona 1 Portal Województwa Lubuskiego „Makowa spódnica” - nowa powieść Zofii Mąkosy, dwukrotnej laureatki Lubuskiego Wawrzynu Kategoria - Kultura i dziedzictwo Data publikacji -31 grudnia 2021 godz. 09:18 Zofia Mąkosa, autorka nagradzanej trylogii „Wendyjska Winnica”, w „Makowej spódnicy” wraca do Kargowej, a dokładniej do XVII-wiecznej Karge. Leżąca w Lubuskiem miejscowość będzie sceną zmagań bohaterów nowego cyklu powieściowego z wojną, zarazą, ludzką zawiścią i ponurymi tajemnicami. Zofia Mąkosa urodziła się w Kargowej, dorastała w pobliskim Chwalimiu. I tam Strona 1/2 Strona 2 emerytowana nauczycielka historii i wiedzy o społeczeństwie umieściła bohaterów pierwszego tomu trylogii „Wendyjska Winnica” (Wydawnictwo Książnica) - „Cierpkie grona”. Za tę książkę i drugi tom - „Winne miasto” (akcja rozgrywa się głównie w Zielonej Górze) – pisarka otrzymała Lubuskie Wawrzyny Literackie i zdobyła wielbicieli swojej twórczości w całym kraju. 26 stycznia 2022 r., nakładem Wydawnictwa Książnica, ukaże się najnowsza powieść Zofii Mąkosy – „Makowa spódnica. Kamień w wodę”. Będzie to pierwszy tom nowego cyklu powieściowego. O „Makowej spódnicy” czytamy: Jest rok 1647. Za kilka lat Rzeczpospolitą zaleje szwedzki potop. Na razie mieszkańcy polskiej wsi leżącej na pograniczu z Brandenburgią i Śląskiem cieszą się pokojem. Pewnego dnia znika Dorota, córka miejscowej zielarki, Wigi, pozostawia dwuletnią córeczkę. Prócz Wigi nikogo to nie martwi. Wszak taki powinien być los dziewczyny, która prowokowała otoczenie spódnicą w kolorze polnych maków i pragnęła czegoś więcej, niż należy się wiejskim kobietom. Tymczasem trzech wysłanników królowej Ludwiki Marii Gonzagi, przemierzając Brandenburgię spustoszoną przez wojnę trzydziestoletnią, znajduje małego chłopca. Nikt nie wie, kim jest i jak się znalazł na ponurym bezludziu. Losy bohaterów splatają się w jednym miejscu, w Karge. Odtąd ono będzie sceną ich zmagań z wojną, zarazą, ludzką zawiścią i ponurymi tajemnicami. Nie udźwignęliby tego wszystkiego, gdyby nie przyjaźń, lojalność, miłość i marzenia pozwalające wierzyć w lepszą przyszłość. Lubuskie książnice czekają na zgłoszenia do Lubuskiego Wawrzynu Literackiego i Lubuskiego Wawrzynu Naukowego Tymczasem Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna im. Cypriana Norwida w Zielonej Górze oraz Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna im. Zbigniewa Herberta w Gorzowie Wlkp. do 21 stycznia 2022 roku czekają na zgłoszenia prac literackich, popularnonaukowych oraz naukowych do 28. edycji konkursu Lubuski Wawrzyn Literacki i 17. edycji konkursu Lubuski Wawrzyn Naukowy. Więcej o Lubuskich Wawrzynach tutaj: Strona 2/2 Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)