Średnia Ocena:
Kaczka, co przebrała miarkę
Kiedy zbyt długo stoisz przed lustrem, może cię w życiu minąć to, co najważniejsze.To już czwarta z cyklu ebooków Pana Poety, który o dziecięcych problemach pisze w sposób lekki i zabawny. Ponieważ również nie są to braki, a raczej śmiesznostki, które życia nie utrudniają, a może nawet – w nieco szczególny sposób – ubarwiają. Wesołe i prosto zapadające w pamięć bajki wierszowane Pana Poety, wzbogacone idealnymi ilustracjami Joanny Młynarczyk, gwarantują dobrą zabawę podczas wspólnego rodzinnego czytania. To takie bajki z morałem, lecz bez moralizowania. Ponieważ nie o dzieciach, lecz o bardzo kolorowych (nie tylko ze względu na pióra, lecz i na charakterki) ptaszkach. Tym razem, po Kurze, Wróblu i Kruku Pan Poeta opowiada o przebierającej w strojach – piórkach, Kaczce. Kaczka jest – nie ma co ukrywać – próżna. Ma własnego kawalera – można by rzec – chłopaka. Tak długo jednak stoi się przed lustrem, że nie zauważa, że minął dzień… wymarzonej randki. Zresztą – powiedzmy sobie szczerze – czy stroją się tylko ptaki i dzieci?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Kaczka, co przebrała miarkę |
Autor: | Pan Poeta |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Kaczka, co przebrała miarkę PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Lektura ta jest ślicznie wydana. Nie jest może zbyt duża, lecz na pewno przykuwa naszą uwagę. Okładka jest sztywna i gruba, kartki w środku lekko chropowate. Jednak na największe brawa poza tekstem zasługuje tutaj szata graficzna. Podoba mi się, że ilustracje nie są tu jakoś tak wychuchane i wydmuchane. Że nasza kaczucha robi zabawne miny, nie ma doskonale ułożonych piórek i wygląda czasem nieco koślawo. Podoba mi się, że wszystko jest tu bardzo kolorowe, lecz jednocześnie nie jakieś pstrokate i rażące po oczach. Myślę, że Joanna Młynarczyk, autorka tej grafiki miała idealny pomysł i idealnie się spisała. Ja przynajmniej jestem pod wrażeniem. Według mnie całość pokazuje się doskonale :) Pan Poeta ma na swoim koncie kilka książek. Nie wiedziałabym o tym, gdyby na ostatniej stronie okładki nie widniały fotografie z innymi tytułami z tej serii. Poza Kaczką możemy przeczytać jeszcze przygody Kury, Wróbla i Kruka. Nie wiem czy ciekawe, lecz spoglądając na tę pozycję - mam na te książki olbrzymią ochotę. Podobna tematyka i wydanie... Tak... na pewno są równie cudowne co ta oto lektura. Już wpisuję je na listę "muszę przeczytać/muszę mieć". A Was zostawiam dzisiaj z Kaczuszką, co przebrała miarkę. Jestem pewna, że się spodoba i Wam i Waszym pociechom. Polecam! Warto :)
Uwielbiamy bajki Pana Poety, a każda następna robi na nas pozytywne wrażenie. Na (nie)szczęście ludzkich wad nam nie brakuje, zatem możemy spodziewać się, że twórca stale będzie nas uczył i bawił, a jego wrodzony (chyba?) talent (lub idealnie dopracowany warsztat) do rymowania i puentowania jeszcze dużo razy wywoła uśmiech na naszych twarzach. Co jest ważne? Prawdopodobnie najbardziej urzeka mnie to, że o sprawach ważnych i nierzadko nieprzyjemnych potrafi twórca pisać z lekkością, humorem i sensem. Bajeczka jest przemyślana, a ten proces ubierania (och, ten to może trwać i trwać!) wywołuje pewne napięcie, no ponieważ jak zakończy się ta opowieść? Czy Kaczka w końcu się opamięta? Moja córa kilka razy zastanawiała się, czy Kaczka wreszcie coś wybierze i zdąży na spotkanie. Wierszyk bardzo dynamicznie zapada w pamięć, na co mają wpływ nieźle dobrane rymy, lecz również coś, czego wcześniej w bajkach Pana Poety jeszcze nie było, czyli refren: "A tych piórek tyle w szafie! Sama wybrać nie potrafię!" a ten potęguje emocje! Świetne zagranie. Książeczka jest (jak pozostałe opowieści z tej serii) cudownie ilustrowana. Joanna Młynarczyk idealnie oddała klimat historyjki, a barwne obrazki – miękkie barwy ubrane w kontrastowe akcenty – pozwalają dzidziusiowi lepiej zrozumieć treść bajki, a przy tym zachęcają do samodzielnego snucia opowieści. Książeczka jest też porządnie wydana. Twarda oprawa, "grubiutkie" strony i szycie zapewniają jej trwałość - takie cacko może wiele znieść i cieszyć oko (oraz ucho) przez długi czas. Nie rozpada się w dłoniach – nawet tych małych, niesfornych. Jeśli nie mieliście jeszcze okazji zapoznać się z twórczością Pana Poety, serdecznie Was do tego zachęcam (sprzedaż ruszyła: Prószyński i S-ka). Każdą książeczkę można czytać niezależnie od innych, bowiem każda dotyczy innej wady i innego ptaka. Myślę, że to przyjemny sposób na objaśnienie dzieciakom spraw, z którymi stykają się na co dzień (szybki rachunek sumienia, drodzy Rodzice).