Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
W wyczekiwanej kontynuacji bestsellera „New York Timesa” "Już nie ma dawnej mnie", która z bolesną szczerością przedstawia proces radzenia sobie z traumą, Eden i Josh postanawiają dać swojemu związkowi kolejną szansę. Nigdy nie mieli możliwości zbudowania zdrowego związku. Kiedy spotykali się w liceum, każde z nich borykało się z swoimi problemami, które przeszkadzały im w nawiązaniu głębokiej więzi. Eden dźwigała brzemię wyniszczającej napaści, o której Josh nie miał pojęcia, on sam natomiast zmagał się z swoimi demonami. Kilka miesięcy po tym, jak Eden i dwie inne kobiety publicznie oskarżyły własnego napastnika, Eden rozpoczyna studia, a jej sprawa trafia do sądu. Wydaje się, że Eden i Josh w końcu znaleźli się we właściwym miejscu i czasie, żeby ich związek miał szansę się udać. Lecz czy ich miłość jest wystarczająco silna, żeby sprostać wyzwaniom i chaosowi związanymi z nauką w college’u a także druzgocącym realiom procesu, który zadecyduje o tym, czy sprawiedliwości stanie się zadość? Odważna i skomplikowana podróż prowadząca do uzdrowienia, zbudowania relacji i odkrycia życia po traumie. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Już zawsze będę sobą |
Autor: | Smith Amber |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Must Read |
Rok wydania: | 2024 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Eden stara się żyć normalnie, na tyle ,na ile jest to możliwe. Terapia a także proces przeciwko Kevinowi kosztują ją dużo nerwów ,z którymi radzi sobie raz lepiej ,raz gorzej, podobnie jak z atakami paniki . Wyjścia ze kolegami są dla niej stresujące,ale wie ,że musi wychodzić dla własnego niezła . Podczas jednego z nich , nagle spotyka Josha. Zaczynają ze sobą rozmawiać, ich kontakt się odnawia . Zbliżają się i postanawiają raz jeszcze spróbować zbudować relację,ale czy ich związek ma szansę ? Czy przeszłość i związane z nią traumy pozwolą na happy end " żyli długo i szczęśliwie"? Jak potoczy się proces Kevina? . „Dla nas. Dla wszystkich nas - poranionych i dalekich od ideału - którzy mają odwagę marzyć, mieć nadzieję i leczyć rany.” Element pierwsza była naszpikowana trudnymi emocjami do granic możliwości i zrobiła na mnie naprawdę wielkie wrażenie. Powracalam do niej myślami niejednokrotnie i mimo ,że rzadko mi się to zdarza ,czytając pojawiały się łzy . Druga element jest inna . Owszem też dominuje żal ,ale bezsilność,która górowała w poprzednim tomie została przekształcona w bezpośrednią walkę . Eden walczy o sprawiedliwość,o bezpieczeństwo innych kobiet,tak by Kevin nigdy więcej żadnej z nich nie skrzywdził,ale także i przede wszystkim o siebie, o związek z Joshem i rozprawienie się z traumami. Zakończenie tomu pierwszego nie zaspokoiło mojej ciekawości na tyle ,żeby uznać historię głównych bohaterów za zamkniętą,a wręcz przeciwnie, rozbudziło chęć poznania kontynuacji . Nie zawiodłam się . Rozprawa sądowa budzi w Eden sprzeczne emocje - pragnie sprawiedliwości,ale boi się stanąć twarzą w twarz z oprawcą, który zabrał jej radość życia, upokorzył . Zna idealnie uczucie wstydu, uczucie bólu fizycznego i psychicznego,mimo że to ona jest ofiarą,osobą niewinną, którą spotkała dramat . Terapia pomaga dziewczynie, uzmysławia,że to nie jej wina , lecz podróż do pełnej stabilizacji to droga ciężka i wyboista ,ale ona się nie poddaje i "z tarczą" walczy o sprawiedliwość..w imię przeszłości,która rani ,ale również przyszłości,która daje nadzieję. Autorka idealnie ukazała bohaterów. Są dojrzalsi. Przeszłość i wydarzenia ,które miały miejsce sprawiły,że musieli szybciej dorosnąć. Nie zachowują się jak rówieśnicy,którzy czerpią pełnymi garściami codziennośc..wręcz przeciwnie,oni walczą z demonami,traumami które wpływają bezpośrednio na ich życie . Są autentyczni, są przez owe wydarzenia uwrażliwieni,są empatyczni. Przemyślenia a także ukazane wydarzenia poznajemy zarówno z perspektywy Josha jak i Eden, a przeskoki w okresie dają nam pełny obraz ich relacji ,gdzie nawet drobnostki mają znaczenie. Jak wspomniałam wcześniej,ta książka ebook naszpikowana jest emocjami i mocno angażująca. To historia,na którą trzeba mieć niezły moment w życiu, bo Autorka ukazuje żal, ból i rozpacz Eden bardzo obrazowo,co w połączeniu z uczuciem niepewności speawia,że naprawdę mocno tę książkę przeżywałam. Nie jest to typowy romans,przy którym można odpocząć. Nie jest to opowiadanie przewidywalna,gdzie możemy spodziewać się już od pierwszej strony ,jak potoczą się dzieje bohaterów. To historia, która ukazuje jak dużo człowiek jest w stanie przejść,jak kluczowe jest wsparcie drugiej osoby ,jak ważna jest rozmowa i szczerość. Eden przy Joshu znalazła spokój i bezpieczeństwo, którego tak bardzo potrzebowała,jednak nie zawsze to wystarcza. Autorka kładzie silny nacisk na terapię, ukazując jej plusy,co jest w moim odczuciu bardzo potrzebne, bo może pomóc wielu osobom zrobić pierwszy krok i zapisać na spotkanie ze specjalistą - bez skrępowania i wstydu . Sceny procesu sądowego są bardzo realne, emocjonujące i nawet one skłaniają do przemyśleń - postrzegania ofiar ,głównie dziewczyn , pytań,które nigdy nie powinny paść... Ja z całego serca zachęcam Was do poznania tej dylogii. To książka ebook o niełatwych przeżyciach,o przeszłości kładącej cień na teraźniejszość,ale przede wszystkim o odnalezieniu siebie,o nierównej potyczce z system,z oprawcą...z traumami. Jest również oczywiście miłość... cudowna i dojrzała. Jest poczucie bezsilności, łzy i niesprawiedliwośc,ale również uśmiech i iskra nadziei,bo pamiętajcie - ona zawsze jest ! p.s.znajomosc tomu pierwszego jest obowiązkowa,by móc w pełni zrozumieć tę historię.
Eden miała 14 lat, kiedy w jej swóim łóżku zgw@łcIł ją starszy o niemal 6 lat najlepszy przyjaciel jej brata. Eden miała 14 lat, kiedy zaczęła sypiać z kim popadnie, aby zmyć z siebie złym dotykiem ten jeszcze gorszy. Eden miała 14 lat, kiedy zaczęła palić, pić i zażywać narkotyki. Eden miała 14 lat, kiedy jej życie stłukło się jak szkło. A w końcu Eden miała 14 lat, kiedy poznała Josha - chłopaka, którego pokochała i któremu dopiero po paru latach od zerwania była w stanie wyznać prawdę. Teraz Eden idzie na studia. Zeznaje w sądzie przeciwko Kevinowi. Stara się wrócić do normalności, mimo że nękają ją koszmary, ataki paniki i widmo tabletek schowanych w szufladzie. Po tylu latach daje szansę sobie i Joshowi, próbując stworzyć prawdziwy związek. Potrzebowałam tej części. Potrzebowałam takiej kropki ponad „i” w historii Eden. Aby moje serce i jej serce mogły się choć trochę zaleczyć, po tym, co wydarzyło się w pierwszym tomie. To nie są proste książki. To książki pełne bólu, niemożliwego wręcz do opisania cierpienia. To nie książki, które miło się czyta, pełne słodyczy i idealnych relacji, a Eden nierzadko nie jest postacią, której decyzje każdy jest w stanie zrozumieć. Amber Smith ma to do siebie, że ta historia przypomina chaos. Chaos myśli, jak podczas ataku paniki (a uwierzcie mi, wiem coś o tym, jak umysł wówczas pędzi, wpadając w coraz większe przerażenie). Jest wiele dialogów, jest wiele miotania się pomiędzy tym, co Eden chce, a tym na co pozwala jej stan psychiczny. Jest wiele słów, które chciałoby się cofnąć, wstydu, łez i uczuć, których nie sposób opisać. Relacja Eden i Josha jest trudna. On chce podać jej świat na dłoni, jednocześnie walcząc z alkoholizmem ojca, z brakiem zaufania, z zawiścią do sportu, wokół którego kręciło się do tej pory całe jego życie. Ona chce przyjąć jego pomoc, choć ma z tym olbrzymi problem, choć widmo sprawy w sądzie ją przytłacza, choć ma wrażenie, że krzywdzi go za każdym razem, kiedy są ze sobą blisko. Drugi tom jest o próbowaniu. O próbowaniu zrozumienia siebie, próbie akceptacji własnych problemów, dziwactw, których się wstydzimy. O potyczce o swoje. A przede wszystkim drugi tom jest krzykiem, że „nie” znaczy „nie”, nawet jeśli nikt nie zadaje nam pytania. Łzy znaczą „nie”, krzyki i szamotanie się znaczą „nie”, a uśmiech czy bycie miłym nie znaczą „tak”. Mimo tych wszystkich trudności, które pojawiają się na przestrzeni tych stron, drugi tom daje też wiele nadziei. Nadziei na lepsze jutro, na sprawiedliwość, na otrzymanie pomocy, nadziei na miłość czy wolność, na które każdy zasługuje. To niezwykle kluczowa historia, nieidealna, nieułatwiająca niczego, mądrze podkreślająca, że każdy inaczej zachowuje się w różnorakich sytuacjach, że zachowania, których my możemy nie rozumieć, są zrozumiałe dla kogoś innego. Poleciłabym ją każdemu, przez to jak ogromne przesłanie niesie, lecz wolę, żebyście podeszli do niej rozważnie, zapoznając się z TW, ponieważ autorka nie unika słowa gw@łt, ani opisów przebiegu tego przestępstwa. Jednak ja przepadłam dla historii Eden i Josha i do końca kibicowałam im obojgu, aby mogli w końcu odnaleźć drogę do siebie, w stronę przyszłości jawiącej się w trochę piękniejszych barwach. To książki, które zostaną ze mną naprawdę na długo, o ile nie na zawsze.
„Już zawsze będę sobą” Amber Smith to kontynuacja bestsellerowej powieści „Już nie ma tamtej mnie”, która wciąga nas w głęboko poruszaj��cą historię Eden, bohaterki zmagającej się z traumą. W tej części Eden i Josh, bohaterowie, których poznaliśmy w pierwszej części, decydują się spróbować jeszcze raz zbudować własny związek. Nie jest to jednak dla nich łatwe, gdyż oboje dźwigają ciężar niełatwych doświadczeń z przeszłości — Eden walczy z konsekwencjami napaści seksualnej, którą dopiero niedawno ujawniła i o którą toczy się proces, a Josh zmaga się z swoimi problemami, które wcześniej uniemożliwiały im stworzenie zdrowej relacji. Czy Eden i Joshowi uda się zbudować zdrowy związek? Czy proces w sprawie napaści seksualnej, skończy się wymierzeniem sprawiedliwości? Autorka bardzo umiejętnie przedstawia, jak przeszłość wpływa na teraźniejszość bohaterów, a postacie Eden i Josha są pokazane z olbrzymią wrażliwością i autentycznością. Zarówno Josh, jak i Eden, choć naznaczeni traumą, dojrzewają na naszych oczach, a ich proces jest poruszającym i ciekawym do śledzenia. Dodatkowym atutem jest tu podwójna narracja, która pozwala głębiej zrozumieć emocje i motywacje bohaterów. Dzięki temu możemy poczuć więź zarówno z Eden, jak i z Joshem, a ich rozwój osobisty staje się jeszcze bardziej naszym udziałem. Obok procesu dojrzewania i radzenia sobie z przeszłością, autorka idealnie prowadzi wątek związany z procesem sądowym, który staje się ważnym tłem dla osobistych zmagań Eden. To zderzenie miłości a także potyczki o normalność i sprawiedliwość tworzy tu ciekawe napięcie i ukazuje, jak trudne jest odnalezienie równowagi pomiędzy życiem prywatnym, powrotem do normalności a traumą, kt��ra dominuje każdy aspekt codzienności zranionej osoby. Narracja Smith jest pełna empatii, co sprawia, że możemy się wczuć w każde rozpacz Eden, każdą chwilę niepewności i każdą chwilę nadziei, jaką niesie próba życia normalnie. Książka ebook nie daje prostych odpowiedzi czy recepty, jak wrócić do siebie po traumie, lecz zamiast tego pokazuje, że proces leczenia traumy jest długi i pełen przeszkód, lecz ostatecznie możliwy i wart przejścia. „Już zawsze będę sobą” to poruszający romans, który zostanie w Waszych sercach na długo po lekturze, zmuszając do refleksji ponad tematami, które choć trudne, warto poruszać. To historia zostawiająca z nadzieją a także pokazująca, jak kluczowe jest wsparcie w najtrudniejszych chwilach życia. Jej przesłanie, o walce, miłości i poszukiwaniu normalności, z pewnością trafi do wielu osób, które same mierzą się z różnorakimi życiowymi trudnościami. Jeśli stale zastanawiacie się, czy zdecydować się na tę serię, pozwólcie, że zostawię Was dedykacją z niej „Dla nas. Dla wszystkich nas - poranionych i dalekich od ideału - którzy mają odwagę marzyć, mieć nadzieję i leczyć rany.” Zalecam Wam ją serdecznie 🩷 Ocena całości serii: ⭐️⭐️⭐️⭐️ 4,5/5 Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od @mustread.wydawnictwo (współpraca reklamowa) 🩷.
"- Czuję się, jakby ktoś narysował mi twarz i wystrugał ją na mojej skórze, a następnie usunął wszystko, co mam w środku. Moje wnętrze zostało wydrążone, wyskrobane do czysta, a następnie wstawiono do niego świeczkę i wystawiono na mróz. Po prostu..." 💜💜💜 Pamiętacie książkę "Już nie ma tamtej mnie" Amber Smith? Ohh ona dosłownie powaliła mnie na kolana. Wzruszyła. Zaskoczyła. Lecz także dała namiastkę nadziei na lepsze jutro. Ponieważ przecież nic nie trwa wiecznie. Nawet ból. Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki "Już zawsze będę sobą", stanowiącej kontynuację losów Eden i Josha. Ta opowieść dosłownie zaparła mi dech. I chociaż uważam, że jej poprzedniczka miała mocniejszy wydźwięk, to tematy poruszane w "Już zawsze będę sobą", a także ich opisy sprawiły, że nieraz w oczach pojawiły się łzy. Tutaj widać olbrzymią walkę o sobie. Eden po traumatycznych wydarzeniach, usiłuje stanąć na nogi. Pragnie uwolnić się od niełatwej przeszłości. Pragnie uporać się z koszmarami. Pragnie zacząć żyć na nowo. Z dala od trosk i problemów. Z dala od bólu, który niemalże rozrywał jej serce. Z dala od głupich wyborów, których dokonała. Teraz po prostu chce odetchnąć pełną piersią. Zapomnieć o tym, co ją spotkało. I dać świadectwo temu, że sprawiedliwości stanie się zadość. Stale chodzi na terapię, która ma pomóc jej uporać się z demonami przeszłości. Powoli wychodzi na prostą. Powoli odzyskuje stabilizację. Jednak widmo rozprawy sądowej, podczas której ujrzy własnego oprawcę, budzi w niej lęk. Mimo to pragnie tylko jednego - by Kevin już nigdy nie skrzywdził innej, niewinnej dziewczyny. By inna, niewinna kobieta nie cierpiała tak jak ona. Ponieważ Eden zna ból, jaki towarzyszy nie tylko podczas gwałtu, lecz także po nim. Zna uczucie upokorzenia. Zna uczucie wstydu. I wie, jak ciężko jest się pozbierać po tak traumatycznym zdarzeniu. Wie, jak to jest być odartą z godności. Jak to boli. Jak rani. Jak jątrzy się niczym niezagojona rana. I Eden pragnie uchronić przed tym inne dziewczyny. Wie, że jeśli tego nie zrobi, Kevin znajdzie kolejne ofiary. A ona nie może do tego dopuścić. I chociaż sama cierpi, chociaż na sali sądowej znowu zmaga się poniżeniem i wyśmianiem, nie robi kroku w tył. Z wysoko uniesioną głową chce dać świadectwo sprawiedliwości. W jej życiu na nowo pojawia się Josh. Oboje zbliżają się do siebie. Jednak wiedzą, że żeby zacząć budować coś trwałego, najpierw raz na zawsze muszą zamknąć za sobą drzwi przeszłości. Uporać się z swoimi demonami i lękami. Oboje więc postępują genialnie i dojrzale. Czy jednak ich historia skoczy się happy endem? "Już zawsze będę sobą" to książka ebook o poszukiwaniu siebie. Wyjątkowo wzruszająca, wyjątkowo emocjonalna. Z mnóstwem wątków, które łamią serce, lecz także je scalają. Serdecznie zalecam ❤️
Ciężko jest przejść do porządku dziennego ponad pewnymi wydarzeniami, które mają miejsce w naszym życiu. Pomimo upływu czasu one ciągle dają o sobie znać, tkwią głęboko zakorzenione i zupełnie nieproszone wracają do myśli. Czasem mają również druzgocące skutki i znacząco zmieniają naszą codzienność. Czy można je przepracować, by znowu sprawnie działać w otaczającej codzienności? Eden przeszła przez niełatwy czas, pe��en błędnych decyzji i szukania próby wyciszenia wewnętrznych demonów w niewłaściwych miejscach. Pomimo upływu czasu jej życie stale nie wróciło do normalności, a konsekwencje zamierzchłych wydarzeń odczuwają także jej bliscy. Jej rodzina nie jest już taka sama, a każdy na własny sposób usiłuje poradzić sobie z traumą Eden. Wyjście na jaw prawdy odbiło się także na życiu Josha, jej byłego chłopaka, którego ran nie zaleczył czas, a młody facet stale nie zapomniał o Eden, choć nie ma pojęcia czy dziewczyna, kiedykolwiek chciałaby, by ten powrócił do jej życia. „Już zawsze będę sobą” to bezpośrednia kontynuacja książki „Już nie ma tamtej mnie” i jest równie emocjonalna, jak jej poprzedniczka. Pełna wszelakich uczuć narracja pierwszoosobowa spełnia własne zadanie i oddziałuje na czytelnika z całą mocą, pozostawiając ślad na jego duszy, lecz również zmuszając do refleksji. Nie jest to pozycja prosta ani lekka z uwagi na poruszane w niej tematy dotyczące wykorzystania seksualnego, czy uzależnienia, a jednak w pełni zasługuje na uwagę. Za pośrednictwem tej historii możemy obserwować jak traumatyczne wydarzenia i próby ucieczki od prawdziwego życia wpływają nie tylko na głównych zainteresowanych, lecz także ich bliskich. Autorka podkreśla jak ważna jest w takich przypadkach odpowiednia, specjalistyczna pomoc, której nie należy się wstydzić, a wręcz przeciwnie, z dumą z niej korzystać, ponieważ to najlepszy krok w drodze ku uzdrowieniu. Jednak ta droga, co możemy zauważyć w pokazywanej opowieści, najeżona jest trudnościami, potknięciami, buzującymi pod powierzchnią emocjami, a przede wszystkim nie ma w niej skrótów, choć chciałoby się ugiąć i z niej zboczyć. Choć to opowiadanie o młodych ludziach to trafi również do dorosłych odbiorców i być może otworzy im oczy na pewne zachowania ich pociech, co może również zapobiec tragedii. Smith mądrze udaje się ukazać główne motywy powieści w sposób szalenie realistyczny, choć nie zawsze sprawiedliwy, lecz przecież w życiu czasem tej sprawiedliwości także brakuje. Ze własnej strony jak najbardziej zalecam tę dylogię, ponieważ dzięki tematyce w niej poruszonej, mamy do czynienia z pozycjami naprawdę wyjątkowymi.
[współpraca reklamowa z wydawnictwem must read] Eden przeszła niewyobrażalny ból i traumę. Kobieta na własny sposób usiłowała sobie z nią poradzić, ale nie udawało jej się. Czytając o niej czułam ogromne współczucie, bo nie potrafiłam sobie wyobrazić co przechodziła. Jej decyzje i postawy mogą być niezrozumiałe, ale ja nie umiałam jej oceniać. Próbowałam ją zrozumieć i w jednym momencie widziałam w nas podobieństwo - gdy uważała, że powinna przyjmować to, co otrzymuje, choć nie przynosi jej to szczęścia, ponieważ może tylko na to zasługuje. Jestem z niej niesamowicie dumna, bo widać jak olbrzymią przemianę przeszła, dzięki własnej sile. Josh od samego początku skradł moje serce. Jego szczere intencje i cierpliwość względem Eden - przepadłam. On sam także zmagał się ze własnymi demonami i przechodził własną walkę. Polubiłam go od początku za jego serce, nie tylko dla Eden, lecz również kolegów i bliskich. Josh i Eden to dwójka osób, które odnalazły się, no właśnie, odpowiednim momencie? Myślę, że odnaleźli się w momencie, w którym zrozumieli, że żeby móc coś stworzyć, trzeba być na to gotowym. Ich relacja od początku była burzliwa i choć bardzo chcieli, żeby było doskonale i wszystko się ułożyło, nie zawsze to wychodziło. Ja od początku byłam ich olbrzymią fanką, ponieważ czuć było pomiędzy nimi nie tylko chemię, lecz to zrozumienie, które tak bardzo jest potrzebne w związku. Styl pisania autorki jest bardzo przyjemny i olbrzymi szacunek za ukazanie tak ciężkiego tematu w tak poważny sposób. Przedstawienie Eden, jej zagubienie, myśli i uczuć to nie lada wyzwanie, natomiast myślę że autorka sobie z tym poradziła. W trakcie czytania tej książki towarzyszyły mi różnorakie emocje - od szczęścia po ból, złość i smutek. Nie myślałam że aż tak wciągnę się w nią! Chociaż muszę przyznać, że gdzieś w połowie miałam z nią kłopot i złapałam lekki zastój. ”Już zawsze będę sobą” jest książką, która uczy nas o odnajdywaniu siebie i o tym jak kluczowe jest poczucie swojej wartości. Jest to podróż do ciemnego tunelu, gdzie pojawia się światełko nadziei i tylko my możemy zdecydować, czy odważymy się do niego pójść, czy pozostaniemy w ciemności. Zalecam Wam serdecznie!
Po przeczytaniu "Już nie ma tamtej mnie" byłam jakby sparaliżowana treścią tej książki. Wiecie, to nie jest lekka lektura. Jest ciężka i porusza okropnie niełatwy temat. Temat gwałtu, nie tylko cielesnego, lecz przede wszystkim psychicznego. Ucieszyłam się że autorka postanowiła napisać/opowiedzieć kontynuację historii Eden. Było to potrzebne nie tylko samej autorce, lecz i mnie. "Już zawsze będę sobą" czyli drugi tom opowiadający historię Eden, to już nie wołanie o pomoc, jak tom pierwszy. To stale historia o potyczce ze własnymi demonami i tym, co się wydarzyło, lecz pomoc już nadeszła i Eden całkiem dobrze sobie radzi. Jednak pozostaje sprawa rozprawy i potyczki z oprawcą, który skrzywdził ją w jej swóim domu; w jej swóim pokoju i w jej swóim łóżku. W chwili, kiedy jej najbliżsi byli tuż obok. Kobieta walczy o siebie i o własną przyszłość bez strachu. Osobowość Eden można podzielić na przed gwałtem i po gwałcie. Przed była spokojną, cichą, grzeczną i słodką dziewczyną. Natomiast po... ją złamało. Eden coraz bardziej się buntowała, te wszystkie emocje i to, co się jej przytrafiło było zbyt długo tłamszone i duszone w sobie, aż w końcu wykipiało. Taa relacja z Joshem, która okazała się lekiem na całe zło, została tak fajnie nakreślona, że tylko w tych momentach robiło mi się ciepło na sercu. Josh to niesamowicie piękny chłopak. Naprawdę, jest to tak fajna postać, że powinna być wzorem dla tych realnych chłopaków. Nie potępiałam i nie oceniałam zachowania Eden. Nie można tego robić, ponieważ w jej głowie i ciele losy się samo zło, a ona nie wie jak sobie z tym radzić. Jest jeszcze dzieckiem, a ten zwyrodnialec okaleczył ją w każdy możliwy sposób. To co robiła nie do końca mi się podobało, lecz jak najbardziej ją rozumiem. Przechodziła przez piekło, dosłownie. Naprawdę ciężki temat. Amber Smith ubrała te historię w takie emocje, że nawet teraz trudno mi sie o tym myśli i pisze. Jest to na pewno kluczowa lektura, pokazującą, że jeśli losy się coś złego, należy rozmawiać, powiedzieć komuś o tym, co się dzieje, a nie trzymać tego w sobie, ponieważ będzie tylko gorzej. Zalecam ogromnie! @niesiowe
Idealnie pamiętam, jak bardzo emocjonalnie poturbowała mnie książka ebook „Już nie ma tamtej mnie”, i choć miałam nadzieję, że kontynuacja okaże się kojącym opatrunkiem na zbolałą duszę, to jednak dynamicznie okazało się, iż drugi tom to następna chwytająca za serce opowiadanie z prześladującą tragedią a także mrocznymi demonami w tle. Dwie brutalnie pokiereszowane dusze, które mogłyby być swoim wybawieniem, a jednak wyryte w ich sercach piętna co rusz okazują się zbyt silnymi przeszkodami. Czy można się odciąć od tak traumatycznej przeszłości i zacząć zwyczajnie żyć? Co istotne, a zarazem przerażające, to fakt, iż tej bolesnej, gorzkiej opowieści nakreślonej przez Amber Smith nie można przecież odmówić autentyzmu. To tragiczna historia, jaka może dziać się tuż za rogiem, swoiste piekło ofiar, szczelnie ukryte za zamkniętymi drzwiami, osłonięte strachem, bólem a także wstydem. Autorka w mistrzowski sposób ukazała, jak toksyczne relacje i traumy z przeszłości pchają ku samozagładzie... To nie jest zwykła książka, to doświadczenie, niesłychanie silne, śmiem nawet stwierdzić, że paraliżujące. Pisarka potrafi w naprawdę fenomenalny, wyjątkowo trafny sposób omawiać emocje, dlatego przekaz jest niesamowicie intensywny. Fakt, że porusza kwestie bardzo trudne, bolesne, ciężkie do zaakceptowania, tylko podsyca mroczną już atmosferę i wprowadza czytającego w coś na kształt amoku, tkwi on w całkowitym zawieszeniu, obezwładniony, świadomy swojej niemocy, ogląda całą sytuację z boku i po cichu liczy na łut szczęścia. Tylko czy tak trudno okaleczone dusze mogą jeszcze odnaleźć jakikolwiek ratunek? „Już zawsze będę sobą” to lektura miażdżąca psychicznie, która wywołuje całą lawinę skrajnych emocji, począwszy od niedowierzania, poprzez złość i niezrozumienie, aż do niepojętego bólu i gniewu, ale nie zabraknie też nadziei, że prawdziwa miłość będzie w stanie uleczyć najmroczniejsze traumy. Zapewniam, iż ta wyjątkowa, jakże kluczowa pozycja roztrzaska Wasze serca w tysiące małych kawałeczków, których chyba już nigdy nie da się poskładać w idealną całość! Zalecam gorąco!
,,Dla wszystkich nas- poranionych i dalekich od ideału - którzy mają odwagę marzyć, mieć nadzieję i leczyć rany" ******************************** RECENZJA "Już zawsze będę sobą" to kontynuacja poruszającej i bolesnej historii Eden i Josha, rozpoczętej w książce pdf "Już nie ma tamtej mnie". To ,,odważna i skomplikowana podróż prowadząca do uzdrowienia, zbudowania relacji i życia po traumie". Josh i Eden to dwie poranione dusze dźwigające olbrzymi bagaż emocjonalny, które do tej pory nie miały możliwości stworzenia dobrej relacji, gdyż każde z nich borykało się z swoimi problemami, lecz w końcu dostali szansę na zakończenie na które zasłużyli. Tylko czy wykorzystają daną szansę by zawalczyć o siebie pomimo tego co ich spotkało? Czy ich miłość starczy by zmierzyć się z collegem a także wstrząsającymi realiami procesu? Czy proces przyniesie sprawiedliwość? To historia o poszukiwaniu swojej drogi w świecie dotkniętym krzywdą i cierpieniem. Bohaterowie tak skrzywdzeni przez los próbują stworzyć coś pięknego, lecz kochają się i ranią jednocześnie. Przeszłość na zawsze wyryła w nich ślad. Przyjemnie było obserwować przemianę Eden z destrukcyjnej w bardziej dojrzałą...oraz jej walkę o powrót do normalności po przeżytej napaści...tak zagubioną, że nierzadko miałam ochotę ją przytulić i zapewnić, że wszystko będzie dobrze...na szczęście miała obok siebie Josha, przy którym czuła się bezpiecznie i mogła być sobą...Josha, który własną troskliwością i wyrozumiałością zdobył i moje serducho. Autorka ukazuje jak ciężko poradzić sobie z traumą, że to proces pełen przeszkód, lecz nie niemożliwy do przejścia a także jak kluczowe jest wsparcie w niełatwych chwilach. Bardzo przeżywałam szczególnie to co działo się na rozprawach, jak próbowano z ofiary robić osobę samą sobie winną, aż serce się kraje.. Ta z czułością napisana dylogia wywołała we mnie mnóstwo emocji. To bolesna, lecz cudowna historia. Pierwsza element roztrzaskała mnie emocjonalnie. natomiast ta przyniosła ukojenie i nadzieję. Czytajcie. 8,5/10⭐
[Współpraca @mustread.wydawnictwo] Gdy sięgnęłam po pierwszy tom nie sądziłam, że ta historia połamie mi serce na kawałki, a zarazem w tak autentyczny sposób przedstawi życie nastolatki, które po gw@łcie nie było takie same. Tamo zakończenie mnie nie usatysfakcjonowało, chciałam przeczytać o Joshu i Eden więcej, chciałam zobczyć ich relację pod innym kątem, więc gdy dowiedziałam się, że dostaną przedłużenie własnej historii nie mogłam się doczekać... Gdy zaczęłam czytać wiedziałam, że kontynuacja będzie równie niezła jak jej poprzedniczka, a było to spowodowane głownie tym, że autorka nie zapomniała o przeszłości Eden, życie kobiety nie stało się łatwiejsze, choć stara się przepracować własne problemy, jej zmagania stale były dla mnie bardzo emocjonalne jak zresztą ca��a książka, ale to sprawiło, że uwierzyłam w tę powieść, zobaczyłam rzeczywistość osób, których trauma jest naprawdę nieźle przedstawiona, jest autentyczna, widać tam ból, czuć bezsilność( choć jej stopień w porównaniu do pierwszego tomu jest niczym) co naprawdę mnie zadziwia, gdyż jest ona omówiona wiele lepiej niż w większości ebooków 18+, niemniej tutaj doszła również potyczka o szczęście i przepracowanie problemów. "Już nie ma tamtej mnie" przedstawiało zachowanie Eden w sposób, który nie zawsze mi się podobał i choć rozumiem, skąd on wynikał, sprawiał, że odczuwałam frustrację, tutaj tak nie było, byłam zachwycona przemianą jaka zachodziła w dziewczynie, jaką drogę przebyła do stania się sobą. Byłam interesująca jak autorka przedstawi wątek romantyczny i muszę przyznać, że się nie zawiodłam. Ich relacja nieustanna się bardziej dorosła i żywa. Choć nierzadko jej etapy wywoływały we mnie różnorodne emocje, podobało mi, że nie była wyidealizowana, nie wszystko rozwijało się w niej łatwo. Zalecam każdemu poznać historię Eden, gdyż jest pełna emocji, opowiada o problemie, który nie jest odległy i wymyślony, przedstawia próbę dochodzenia do siebie po wydarzeniu, które może spotkać każdego z nas.
"Już zawsze będę sobą" Amber Smith to kontynuacja bestsellerowej powieści "Już nie ma tamtej mnie", która podejmuje niełatwy temat traumy, lecz tym razem koncentruje się na procesie uzdrawiania i odbudowy siebie. Główna bohaterka Eden, wraca w tej części, stale mierząc się z konsekwencjami gw@łtu, którego doświadczyła. Jednak teraz, po tragicznych zdarzeniach z pierwszej książki, wchodzi w etap, w którym stara się odzyskać własne życie i zbudować nową tożsamość. Amber Smith z olbrzymią wrażliwością i empatią opisała, jak kobieta usiłuje znaleźć nowe "ja", nie pozwalając, żeby bolesne doświadczenia z przeszłości zdefiniowały jej przyszłość. Pisarka w mistrzowski sposób pokazuje, jak Eden staje się silniejsza, ucząc się na nowo miłować i ufać, zarówno sobie, jak i innym. Opowieść nie unika niełatwych pytań i pokazuje, co oznacza proces zdrowienia po traumie. Relacja pomiędzy Eden a Joshem jest kluczowym fragmentem emocjonalnej podróży bohaterki. Możemy zobaczyć jak ich związek ewoluuje w kontekście traumy Eden, która stale wpływa na jej relacje z innymi. Josh, staje się tu symbolem stabilności i cierpliwości. Jest obecny przy Eden, nawet w momentach, gdy ona sama nie jest pewna, czy potrafi na nowo zaufać komuś tak blisko. Relacja pomiędzy nimi pokazuje, jak kluczowa jest cierpliwość w związku z osobą, która przeszła przez traumatyczne doświadczenia. "Już zawsze będę sobą" to opowiadanie o nadziei i sile, o tym, że mimo najtrudniejszych doświadczeń możliwe jest odzyskanie kontroli ponad swóim życiem. To lektura, która uczy, że droga do uzdrowienia może być kręta i bolesna, lecz na końcu zawsze pojawia się światełko w tunelu. Historia jest inspirującą życiową lekcją, nie tylko o przeżyciu traumy, lecz i odwadze do zbudowania życia na nowo. Dla wielbicieli pierwszej części, ta pozycja przyniesie satysfakcjonujące zamknięcie historii Eden.
W listopadzie przeczytałam książkę Już nie ma tamtej mnie i historia Eden złamała mi serce. Była przepełniona mocnymi emocjami, bólem i autentycznością. Myślałam, że opowieść Już zawsze będę sobą będzie takim kleikiem, wręcz wygodną lekturą. Jak bardzo się myliłam. Kontynuacja historii Eden stale naznaczona jest wydarzeniem z przeszłości. Autorka nie zapomniała o tym, co przeszła nasza główna bohaterka, i ukazała, jaki miało to wpływ na nią a także jej najbliższych. Opowieść jest wręcz przepełniona emocjami: bólem, gniewem, niepewnością, momentami strachem. Na szczęście nie zabrakło w niej też siły, chęci zmiany a także miłości. Eden walczy z traumą, która przenika każdy aspekt jej życia, i przechodzi przemianę, na którą bardzo liczyłam. Z zastraszonej ofiary staje się dziewczyną, która chce dla siebie lepszego jutra, stara się odnaleźć na nowo i walczy o sprawiedliwość dla siebie a także innych dziewczyn. Jej relacja z Joshem też przeszła przemianę. Nieustanna się dojrzalsza i prawdziwa. Byli dla siebie wsparciem, okazywali sobie zrozumienie i nie narzucali się sobie. Była to para, która naprawdę ze sobą rozmawiała, a mam wrażenie, że w młodzieżówkach o to ciężko. Książka ebook ukazuje też, w jaki sposób postrzegane są ofiary gw*łtów, a jak ich oprawcy. Komentarze kierowane pod adresem kobiet potrafiły być naprawdę obrzydliwe, pełne pogardy i kpiny. Natomiast Kevina bardzo nierzadko wybielano, a nawet uznawano go za ofiarę. Już zawsze będę sobą to powieść, która porusza ciężkie tematy i w realistyczny sposób ukazuje, jak traumatyczne wydarzenia potrafią wpłynąć na całe życie. Ta poruszająca historia daje jednak nadzieję i pokazuje, jak kluczowe jest wsparcie najbliższych. Jestem pewna, że ta książka ebook zostanie ze mną na dłużej. Szczerze Was zachęcam do poznania historii Eden. [ współpraca reklamowa @mustreadwydawnictwo ]
✨Post recenzencki ✨ "𝕁𝕦𝕫̇ 𝕫𝕒𝕨𝕤𝕫𝕖 𝕓𝕖̨𝕕𝕖̨ 𝕤𝕠𝕓𝕒̨" - Amber Smith Współpraca barterowa z @mustread.wydawnictwo ☕☕☕☕☕/5 "Chociażby to. Edy. Nie chcę być tak nazywana, a i tak wszyscy się w ten sposób do mnie zwracają. Nie jestem nią." "Już zawsze będę sobą" to kontynuacja poruszającej historii Eden i Josha, rozpoczętej w bestsellerze "Już nie ma tamtej mnie". Po traumatycznych przeżyciach, bohaterowie stają przed wyzwaniem odbudowy własnego związku i znalezienia swojej drogi w świecie, który już nigdy nie będzie taki sam. Autorka z niezwykłą wrażliwością i szczerością omawia proces radzenia sobie z traumą, poczucie winy, złość i nadzieję na lepsze jutro. Książka ebook porusza dużo kluczowych tematów, takich jak gwałt, przemoc seksualna, zaburzenia psychiczne czy trudności w budowaniu zdrowych relacji. Dzięki temu czytelnik może lepiej zrozumieć doświadczenia osób, które przeszły przez podobne sytuacje. Relacja pomiędzy Eden i Joshem jest sercem tej historii. Obserwujemy, jak bohaterowie wspierają się wzajemnie w niełatwych chwilach, uczą się zaufania i budują własną przyszłość. Ich relacja, najpierw przyjacielska, potem romantyczna, pozwala im radzić sobie w tak niełatwych dla nich chwilach. Oboje zostali pokrzywdzeni, ona przez wykorzystanie seksualne, a on przez brak zrozumienia ze strony przyjaciół, że jego przyjaciółka przeszła przez piekło. Historia jest pełna emocji, które wciągają czytelnika i sprawiają, że ciężko oderwać się od lektury. Książka ebook uświadamia, jak kluczowe jest wsparcie bliskich, terapia i praca ponad sobą w procesie zdrowienia po traumie. "Już zawsze będę sobą" to powieść, która pozostawia trwały ślad w sercu czytelnika. To historia o nadziei, sile ludzkiego ducha i o tym, że nawet po największych burzach można odnaleźć szczęście.
[Współpraca z wydawnictwem] Książka ebook idealnie omawia ludzi zmagających się z traumą, która potrafi trwać latami. Czasami nawet miłość nie jest w stanie wyleczyć ran. To nie jest opowiadanie szczęśliwa i śliczna – wręcz przeciwnie. Książka ebook ta jest przepełniona bólem, strachem i niepewnością. Nie raz, czytając tę powieść, łzy cisnęły mi się do oczu, gdy obserwowałam, jak Eden walczy o siebie i stara się wrócić do normalnego życia po traumatycznym wydarzeniu. Niestety, te doświadczenia miały olbrzymi wpływ na jej zdrowie psychiczne. Mimo to stara się żyć jak najnormalniej, a terapia, choć trudna, staje się dla niej procesem, który czasami przyprawia ją o nerwowość. Autorka pokazuje, jak dużo możemy znieść, gdy mamy wsparcie najbliższej osoby i nie jesteśmy sami w własnych zmaganiach. Bliską osobą Eden był Josh, a ich relacja przeszła na bardziej dojrzały poziom, w którym okazywali sobie wsparcie i zrozumienie. Ich kontakt po latach rozpoczął się od rozmowy. Muszę przyznać, że żeby przeczytać tę książkę, musi nadejść odpowiedni czas. To nie jest prosty i mało skomplikowany romans – wręcz przeciwnie, komplikacji jest tu wiele. Tutaj tych komplikacji mam bardzo dużo. Autorka idealnie ukazuje bohaterów, którzy dorośli dzięki własnej przeszłości. Możemy dostrzec, jak walczą ze własnymi demonami, które wpływają na ich codzienne życie. To wyjątkowo autentyczna i emocjonalna powieść. Mimo że nie jest najłatwiejszą lekturą, pragnę ją polecić. Na pewno jeszcze wrócę do tej historii, ponieważ, choć przeczytałam ją już raz, czuję, że nie był to odpowiedni czas dla mnie.Bo pomimo, że już raz przeczytam tą książkę, to uważam, że nie był to odpowiedni dla mnie czas.
Zdarzyło się Wam kiedyś sięgnąć po książkę, która własny początek miała w pierwszym tomie? No właśnie, mi zdarzyło się to pierwszy raz. Nie mam pojęcia jak mogłam nie doczytać tej informacji gdy zgłaszałam się do recenzji. Mimo to czas spędzony z tą pozycją zaliczam do udanych. Przede wszystkim ostrzegam, że nie jest to nieskomplikowany romans z gatunku new adult. To historia skrzywdzonej dziewczyny, która tak bardzo chcę wyjść ze własnej skorupy i miłować a także chłopaka, którego uczucie jest głębokie niczym ocean a mimo to czasami niewystarczające. Eden główna bohaterka w swoim życiu przeszła tak wiele, dokonała kiepskich wyborów, lecz usiłuje na nowo poukładać siebie. Josh jest mostem łączącym jej życie przedtem i teraz. Nigdy o niej nie zapomniał. Musiał poczekać kilka lat, by kobieta wróciła do niego. Jednak stale oboje mierzą się z swoją przeszłością, niepewnością i brakiem zaufania. "Już zawsze będę sobą" jak już wspominałam jest kontynuacją historii. Mimo luk w fabule, kupiła mnie ogromem nadziei, którą wniosła. Bardzo podobał mi się pomysł na rozwinięcie związku dwójki głównych bohaterów. Dodatkowo to książka ebook nie łatwa. Żeby wejść w nią niezbędny jest odpowiedni czas. Prezentuje jak życie potrafi być niesprawiedliwe i trudne. Jak trudno komuś kto został wykorzystany odnaleźć w sobie pokłady pewności siebie i zaufania. Ogromnie zalecam tę emocjonalną w własnej treści pozycję. Jak też tom pierwszy "Już nie ma tamtej mnie". Na pewno Was nie zawiedzie. 🩷
Najpierw gwałt, teraz rozprawa sądowa. Eden musi znowu przechodzić przez koszmar. Nie będę się rozpisywała ponieważ najlepiej znać pierwszą element by zrozumieć zmianę, jaka zawsze tutaj. Poprzedni tom prezentował jak źle było z Eden. Jakie rozpacz przeżywała. W tej części natomiast jest taka iskierka nadziei na to, że w końcu wszystko będzie lepiej. Przygotujcie się na łzy i cierpienie ponieważ momentami autorka nagieła moje granicę smutku. W tym niezły sensie oczywiście. Dla każdego traumą będzie coś zupełnie innego. Jednak przeżywanie jej samemu może być nawet niebezpieczne. Choć prawda jest taka, że obecność drugiej osoby i jej wsparcie również nierzadko nie wystarczą. Człowiek musi przejść naprawdę długą i wyboistą drogę by uporać się ze zdarzeniami, które spędzają mu sen z powiek. Lecz kiedy już dotrze do mety to ogarnia go miły spokój. Co mi się podobało jeszcze? A no to, że główni bohaterowie mieli świadomość dręczących ich spraw, tego, że nie mają poukładanego wszystkiego w życiu. W związku z tym postanowili podejść do tematu związku niebywale dojrzałe. Stwierdzili, że najpierw każde z nich ogarnie swoje życie a dopiero wówczas rozpoczną wspólną drogę i relacje. Mało kto prawdopodobnie tak podchodzi do tematu więc brawa. Sądzę, że obie części są niesamowicie wartościowe. Poruszają kluczowe kwestie i pokazują, że nie jesteśmy sami ze własnymi problemami, że zawsze gdzieś mamy wsparcie. Tylko musimy je dostrzec.
Kiedy niespełna rok temu czytałam „Już nie ma tamtej mnie” nie miałam pojęcia, na jak długo ta historia wryje się w moją pamięć. Jak dużo emocji przyjdzie mi doświadczyć. Jak mocno zżyje się z jej bohaterami. Po jej zakończeniu zostałam z olbrzymim niedosytem. Nie godziłam się na takie zakończenie historii. Kiedy zobaczyłam zapowiedź kontynuacji „Już zawsze będę sobą” wiedziałam, że dla mnie jest to pozycja obowiązkowa. Od razu przyznaję, że nie miała ona u mnie szans na przebicie pierwszego tomu. Tych wszystkich emocji i odczuć nie dałoby się powtórzyć. Jednak powrót do tej historii sprawił mi mnóstwo przyjemności. W dalszym ciągu książka ebook porusza trudne tematy, trudne emocje i obrazuje konsekwencje życia z przebytą traumą. Przeprowadza nas jednak przez proces odnajdywania siebie na nowo, otwierania się na ludzi i relacje. Tchnie z niej dużo obaw, niepokoju. Bohaterowie poruszają się z niezwykłą ostrożnością. A jednak, z każdą kolejną stroną zaczynają docierać do nas pojedyncze promienie słońca. I nadziei. Uwielbiam bohaterów tej historii mimo, że mam wrażenie, że w drugim tomie zostali trochę odarci z swoich osobowości, a cała uwaga skupiła się jedynie na budowaniu relacji. Miałam też przesyt nadużywania przez nich słowa „przepraszam”. Lecz przymykam na to oko i cieszę się, że ukochana przeze mnie historia doczekała się zakończenia.
Eden chce zacząć życie na nowo. Udaje jej się skończyć szkołę i dostaje się na studia. Oczywiście w tle ciągle błąkają się jej demony, w postaci sprawy sądowej. Na szczęście trafia do tego samego college’u, do którego chodzi Josh. Chłopak pomaga jej się zadomowić, znajduje jej mieszkanie i wydaje się, że jest to doskonały czas na to, by w końcu mogli być razem. Tylko czy ich miłość sprosta realiom studenckiego życia, dorywczej pracy, nadchodzącego procesu i życiowych zakrętów obydwu bohaterów? „Już zawsze będę sobą” to kluczowa historia. Eden usiłuje na nowo się odnaleźć w życiu i w społeczeństwie, a przede wszystkim usiłuje znaleźć siebie. Amber Smith opowiada jak kobieta radzi sobie z traumą, jak usiłuje na nowo poukładać własne życie, jak znajduje świeżych przyjaciół. Nie małym wsparciem jest Josh, który może nie wszystko rozumie, lecz się stara. Sam jednak nie ma w życiu prosto i też usiłuje na nowo poukładać wszystko w własnej głowie. Pierwszy tom dylogii był ciężki, ten jest zdecydowanie lżejszy, lecz równie kluczowy - jeśli nawet nie ważniejszy. Podziwiałam siłę Eden i to z jaką radością potrafiła odnaleźć się w wielu sytuacjach. Mimo całej tematyki o której traktuje powieść, czyta się ją bardzo przyjemnie. Jest bardzo dobrym dopełnieniem historii Eden i pozwala dostrzec, że zawsze warto zawalczyć o siebie.
Następna książka, na której się nie zawiodłam. Miałam co do niej dość wysokie oczekiwania i dostałam to co chciałam. Nie jest to prosta i lekka książka, historia Eden jest przykra i przejmująca. Jeśli lubicie wzruszające książki, to ta sprawdzi się dla Was doskonale. Poruszany w książce pdf temat jest bardzo kluczowy i trzeba o nim głośno mówić. Niestety nie zawsze winny ponosi konsekwencje własnych czynów i to jest przykre. Żałuję, że nie przeczytałam najpierw pierwszej części. Znałabym od początku historię Eden i dalej wkraczałabym z nią w nowe przeżycia. W niektórych momentach nie rozumiałam zachowania głównej bohaterki. Wydawało mi się nielogiczne, może trochę nie na miejscu, lecz potem dowiedziałam się co stoi za takim zachowaniem i jak najbardziej ją zrozumiałam i jej współczułam. Jednak mimo wszystko kobieta nie była moją ulubioną postacią z książki. Wydanie tej książki jest bardzo ładne. Śliska okładka, czarne strony, gdy przenosimy się do innych wydarzeń. Takie książki od razu przyciągają wzrok i sprawiają, że chce się je przeczytać. Jest to olbrzymi plus dla wydawnictwa. Było to moje pierwsze spotkanie z autorką i sądzę je za udane. Jeśli będę miała okazję, to z chęcią sięgnę po kolejne książki Amber Smith.
Recenzja „Już zawsze będę sobą” Q: Chcecie sobie zrobić tatuaż? Jeśli tak to macie jakiś wymarzony? ~ „Już zawsze będę sobą” to druga element książki „Już nie ma tamtej mnie” która podobała mi się lecz mnie nie zachwyciła, przez co moje oczekiwania do tej części wzrosły. Oczekiwałam, że w tej części się czymś zachwycę. Niestety nie zachwyciłam się, co nie znaczy że ta książka ebook dostanie niską ocenę. Ta element podobnie jak poprzednia jest pełna bólu, ciężkich momentów i dla bohaterki i dla czytelników i zdecydowanie każdy poczuje na niej jakieś emocje. Styl pisania autorki nie do końca mi się podoba. Mam wrażenie, że wszystko mniej ważne jest bardzo dogłębnie opisane, a gdy przeżywamy z bohaterką niektóre ważniejsze momenty to czułam jakby były przyspieszone. Dodatkowo to jak jest ona wydana (??) - SMSy były spisane w taki sposób że nie mogłam się zorientować kto pisał która wiadomość i mocno przeszkadzało mi to w czytaniu. Na szczęście nie było ich sporo. Bardzo lubię to zakończenie, może jest ono dosyć przewidywalne lecz nie przeszkadza mi ten fakt. Książka ebook wywołała we mnie pełno refleksji - przemyśleń na najróżniejsze tematy. Sprawiła również że z oka wyleciała mi niejedna łza. ~3.5/5
reklama Jeśli myślicie, że ta książka ebook naprawi wasze serca po pierwszej części to się mylicie. Już od samego początku jesteśmy wdrożeni w świat Eden, jej bolesnej rzeczywistości i Josha, którego codzienność też nie wygląda kolorowo. Ukazują prawdziwość realiów, które są sprzeczne z tymi z idealnych książek, czy z social medii. Oboje mają problemy, i wiedzą, że jeśli nie zatroszczą się o siebie, nie będą w stanie stworzyć prawdziwy, zdrowy związek. Większość książki to po prostu pokazanie ich nie łatwej codzienności. Wplątana w to wszystko jest sprawa sądową wymierzona w stronę gwałciciela Eden. Nie jest to prosta książka. Chociaż nie jest również aż tak ciężka jak pierwsza część. Tutaj skupiamy się bardziej na relacji Josha i Eden, którzy pragną żyć bez zbędnych myśli i problemów. Żeby być w szczęśliwym związku muszą podjąć pewne bolesne decyzje. Podczas czytania tej książki czułam milion sprzecznych uczuć. Nie raz cieszyłam się, że im się udaje, a później niespodziewanie się wkurzałam ponieważ podjęli taką a nie inną decyzję. Stale zostaje przy zdaniu, że ta dylogia jest ogromnie kluczowa w świecie, w świecie czytelników jak i nie. Każdy powinien poznać tą historię.
Ta opowieść bardzo mi się podobała.Byłam bardzo dumna z Eden.Otworzyła się przed wszystkimi i nieźle sobie radziła po mimo tego co przeszła.Podobało mi się jaką nieustanna się kobietą, stale sobie nie ufała, lecz radziła sobie. Relacja Eden i Josha była dla mnie trochę dziwna, miałam wrażenie że wspierali się i jednocześnie ranili siebie.Josh, miałam odczucia że na początku w ogóle nie rozumiał przez co kobieta przechodzi. Przyjaciółka Eden w tej części o dużo bardziej mi się podobała, rozumiały siebie wzajemnie i to było słodkie.Styl pisania autorki był dla mnie naprawdę przyjemny, krótkie epizody i dwie perspektywy bohaterów, dynamicznie mi się dzięki temu książkę czytało.Eden irytowała mnie w tej części o dużo mniej niż w poprzedniej, cieszyłam się że nieźle sobie radzi i potrafi rozmawiać o własnych problemach. 𝐂𝐳𝐲 𝐩𝐨𝐥𝐞𝐜𝐚𝐦? Tak.Obie części pokazują dużo rzeczy, poruszają kluczowe tematy więc jeśli lubicie takie książki to jak najbardziej polecam💜 [współpraca z mustread]