Jak pewnie zauważyliście, powieści polskich twórców coraz częściej pojawiają się na moim blogu. Dziś mam dla Was recenzję książki, która od samego początku zapowiadała się na bardzo smaczną, a także aromatyczną opowieść. Miałam nadzieję, że "Jutro pachnie cynamonem" okaże się interesującą, życiową i rodzinną lekturą. Gdzie w tym wszystkim aromat cynamonu i co takiego przez taki tytuł chce nam zasugerować autorka? Jaki pomysł na własną twórczość miała Anna Szczęsna? Jeśli chcecie się tego dowiedzieć, zapraszam Was na dalszą element pachnącej cynamonem recenzji, w której zmierzymy się z utworem autorki i sprawdzimy co kryje się za tym zagadkowym tytułem."Jutro pachnie cynamonem" to historia Wiktorii, która po długoletnim związku rozstaje się ze swoim narzeczonym. Kobieta bardzo rozpacza i nie potrafi znaleźć sensu w swoim życiu. Bohaterka dochodzi do wniosku, że praktycznie nic nie trzyma jej już w Warszawie - ojciec, pomimo tego, że ogromnie wspiera ją w niełatwych chwilach, na pewno da sobie radę sam. Wiktoria wyrusza więc z kotem, którego niedawno przygarnęła do Włocławka, żeby właśnie tam sobie wszystko przemyśleć i uporządkować własne rozsypane na kawałki życie, a także dać szansę samej sobie na znalezienie prawdziwego szczęścia - w końcu nie jest już dzieckiem, żeby ciągle się ponad sobą użalać. Pierwszy dzień nowej codzienności okazuje się wyjątkowo zaskakujący - kobieta wynajmuje pokój u Małgorzaty, z którą od razu odnajduje wspólny język. Jest jeszcze jedna współlokatorka - Lidka, która wyróżnia się dużą przebojowością. Dziewczyny w trójkę tworzą dla siebie wsparcie i traktują jak rodzinę. Wiktoria dynamicznie odnajduje się w świeżym otoczeniu, a w kawiarni poznaje przystojnego Roberta. Czy bohaterka przetrwa wszystkie próby jakie zafunduje jej życie?Autorka wykreowała dla nas naprawdę dobre i niepowtarzalne postacie. Mamy tutaj do czynienia z dużą różnorodnością - zaczynając od różnic wiekowych, a kończąc na problemach każdego z bohaterów. Wiktoria jest postacią, która wierzy w idealne życie a także tego, że wszystko jest w stanie naprawić - zwłaszcza jeśli chodzi o innych. Jest bohaterką jak najbardziej pozytywną. Jej dobroć i wiara w otaczających ją ludzi jest naprawdę zadziwiająca i godna podziwu. Kobieta wniosła do tej powieści bardzo wiele miłych emocji. Małgorzata jest dla własnych współlokatorek jak matka. Jest postacią, która mnóstwo przeszła, więc wie jak wspierać innych i radzić. Podczas czytania tej książki jesteśmy w stanie nieźle ją poznać i dowiedzieć się co ją tak naprawdę "gryzie". Lidka natomiast jest młoda, przebojowa i to właśnie ona wprowadza do tej historii najwięcej zamieszania. Każda z postaci doskonale dopełnia stworzoną przez Annę Szczęsną opowieść. Dzięki bohaterom książki mamy możliwość zrozumienia co w życiu powinno być dla nas najważniejsze, a także tego, że z dosłownie każdej sytuacji znajdzie się jakieś wyjście.Anna Szczęsna wprowadziła nas w własny świat mową wyjątkowo prostym, a do tego idealnie zrozumiałym. Nie musimy się martwić, że pojawią się jakieś niejasności czy kłopoty z zagłębieniem się w fabule. Lekkość z jaką napisana jest ta powieść, sprawia, że czytanie jej to idealna forma relaksu i ucieczki od codziennych problemów. "Jutro pachnie cynamonem" chociaż nie obszerna, zawiera w sobie ciekawą historię, którą czyta się wyjątkowo szybko. Zdecydowanie nasza polska autorka wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie.Akcja całej powieści utrzymana jest w bardzo miłym nastroju, gdzie rodzina, przyjaciele i codzienne rozterki są ciekawie przedstawione. Nie znajdziemy tutaj sielanki, a każdy rozwiązany kłopot niesie za sobą kolejne wydarzenia. Zakończenie tej historii wywołało na mojej twarzy olbrzymi uśmiech i cieszę się, że to wszystko rozwinęło się właśnie w taki, a nie inny sposób."Jutro pachnie cynamonem" to pasjonująca opowiadanie o trzech zupełnie różnorakich kobietach, których dzieje w pewnym momencie krzyżują się ze sobą. Opowieść przepełniona jest życiowymi problemami, lecz pomimo tego czyta się ją naprawdę przyjemnie. Autorka doskonale odzwierciedla emocje, jakie targają głównymi bohaterami i nie pozwala nawet na odrobinę nudy czy monotonii. Mam nadzieję, że moją recenzją zachęciłam Was do sięgnięcia po tę lekturę i wkrótce przekonacie się, że warto dać tej historii szansę.