Średnia Ocena:
Jeszcze będziemy szczęśliwi
Gioia, wrażliwa siedemnastolatka, nie potrafi znaleźć wspólnego języka z rówieśnikami. Jej samotne życie nabiera barw, gdy pewnej nocy spotyka Lo. Zagadkowy chłopak lubi grać w rzutki w opuszczonym barze, zawsze ma przy sobie słoik kamieni i nie chce się spotykać z Gioią w miejscach publicznych. Któregoś dnia niespodziewanie znika. Okazuje się, że skrywa sekret, który może odkryć tylko Gioia. Podążając po śladach, kobieta dowiaduje się, że słowo miłość ma kilka różnych, nieraz zaskakujących odcieni i znaczeń. Włoski bestseller, który zachwycił czytelników. Zjawiskowa, ulotna opowieść utkana ze smutku i radości, zwątpienia i nadziei. "Gniew i radość. Smutek i szczęście. Miłość i nienawiść. Emocje, z którymi musimy sobie radzić przez całe życie, eksplodują w życiu Gioi i prowadzą ją do odpowiedzi na pytanie, co jest naprawdę dobre, a co złe, co jest prawdziwe, a co fałszywe." Cristina Migliaccio, FOX Life "Upadek zawsze był postrzegany jako coś negatywnego, oburzającego, upokarzającego, tymczasem Enrico Galiano omówił jego piękno. Piękno, które mimo porażki daje szansę na szczęście." Antonietta Mirra, „L’amica dei libri” "Ta opowieść sprawiła, że mogę rozmawiać o miłości w zupełnie świeży sposób. Poznałam cudowne słowa, o których nie miałam pojęcia." „Erika tra le pagine” Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Jeszcze będziemy szczęśliwi |
Autor: | Galiano Enrico |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo SQN |
Rok wydania: | 2019 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Jeszcze będziemy szczęśliwi PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Książka ebook ta od pierwszych stron wydawała się mi typową, lekką ,,młodzieżówką” bez nagłych zwrotów akcji i zaskoczenia z nich wynikającego. Świadczył o tym język, dzięki któremu czytanie było bardzo przyjemne i szybkie. Główna bohaterka, 17-letnia Gioia Spada, jest nielubianą w szkole nastolatką. Na pewno można powiedzieć, że ma własny świat, przejawiający się chociażby w wymyślonej przyjaciółce, z którą wciąż rozmawia. Było mi przykro, gdy czytałam opisy zachowań rówieśników w stosunku do bohaterki, lub gdy czytałam o tym, co działo się w jej domu. Gdy rozpoczął się wątek jej znajomości z Lo. Tak, Lo. Kwestia jego imienia jest dość zagmatwana Myślałam, że to będzie zwykła historia miłosna, do momentu kiedy okazało się, że ten chłopak… NIE ŻYJE. Naprawdę mnie to zaskoczyło i sama nie wiedziałam, co myśleć. Co do książki, to naprawdę polecam. Przyjemnie się czyta i warto po nią sięgnąć. Książkę otrzymałam za punkty z portalu czytampierwszy.pl.
Książka ebook ta od pierwszych stron wydawała się mi typową, lekką ,,młodzieżówką” bez nagłych zwrotów akcji i zaskoczenia z nich wynikającego. Świadczył o tym język, dzięki któremu czytanie było bardzo przyjemne i szybkie. Główna bohaterka, 17-letnia Gioia Spada, jest nielubianą w szkole nastolatką. Na pewno można powiedzieć, że ma własny świat, przejawiający się chociażby w wymyślonej przyjaciółce, z którą wciąż rozmawia. Było mi przykro, gdy czytałam opisy zachowań rówieśników w stosunku do bohaterki, lub gdy czytałam o tym, co działo się w jej domu. Gdy rozpoczął się wątek jej znajomości z Lo. Tak, Lo. Kwestia jego imienia jest dość zagmatwana Myślałam, że to będzie zwykła historia miłosna, do momentu kiedy okazało się, że ten chłopak… NIE ŻYJE. Naprawdę mnie to zaskoczyło i sama nie wiedziałam, co myśleć. Co do książki, to naprawdę polecam. Przyjemnie się czyta i warto po nią sięgnąć. Książkę otrzymałam za punkty z portalu czytampierwszy.pl.
"Jeszcze będziemy szczęśliwi" to książka ebook przedstawiająca kłopoty młodych ludzi w dzisiejszych czasach. Brak zrozumienia ze strony rodziców i rówieśników, zmusza do tworzenia fikcyjnych znajomych, którzy potrafią ich zrozumieć. W pościgu za modą i rówieśnikami nie wszyscy są w stanie nadążyć. Ci co nie zdążą są odsunięci od towarzystwa i stają się pośmiewiskiem. Dla Gioi ukojenie przynosi muzyka klasyczna, której poddaje się z przyjemnością. Książka ebook prezentuje też liczne oblicza miłości. Człowiek postawiony przed problemem, przy odpowiednim wsparciu jest w stanie nieźle ocenić sytuację i podjąć właściwą decyzję. Gioia jest przykładem, że przy kierowaniu się sercem ostatecznie można wyjść na dobrą drogę. Książka ebook odebrana za punktu w portalu Czytampierwszy.pl
Już dawno nie czytałam książki, która byłaby skierowana bezpośrednio do młodzieży i niosła tyle mądrości. Twórca w bardzo interesujący sposób przedstawił kłopot wyalienowania młodych ludzi w dzisiejszych czasach; brak zrozumienia ich przez rodziców i rówieśników. Styl pisania tez jest specyficzny. Twórca stosuje czas teraźniejszy, wielokrotne powtórzenia a także zmianę szyku wyrazów w zdaniach. Warte uwagi są też dialogi Gioi z nauczycielem filozofii. Bardzo interesujące i pouczające. Książka ebook sama w sobie ma dużo morałów i puent. Warto też wspomnieć o umieszczonym na końcu „Słowniku nieprzetlumaczalnych słów Gioi Spady”. Znajdziemy w nim m.in. znane słowo „manihlapinatapai”, które wielbiciele Chyłki z pewnością skojarzą😉 Sądzę tę lekturę za bardzo wartościową. Zdecydowanie polecam. www.czytampierwszy.pl
Gioia to wrażliwa siedemnastolatka, której życie nie jest proste. Dość powiedzieć, że jej matka nadużywa alkoholu, ojciec stosuje przemoc, a rówieśnicy w szkole w najlepszym przypadku ją ignorują. Ona zaś stara się ignorować ich. Towarzystwa dotrzymuje jej Tonia, wymyślona przyjaciółka. Wszystko zmienia się gdy poznaje Lo. Chłopak nie chce zdradzić własnego imienia i spotyka się z Gioią tylko po zmroku. Nie mówi o własnej rodzinie ani o życiu codziennym. Kobiecie to nie przeszkadza - do czasu aż Lo znika. Jeśli chce go odzyskać, musi odkryć jego tajemnicę. A także zdecydować czy paru innych dochować... Jeszcze niedawno gatunek jakim jest literatura młodzieżowa kwitowałam jedynie pogardliwym prychnięciem. Nie po to w wieku 10 lat przeczytałam kilka dzieł Juliusza Verne'a, w wieku 11 lat trylogię Sienkiewicza, a w wieku 12 lat wszystkie dostępne w bibliotece dramaty Shakespeara, aby teraz, mając lat 30, bawić się w powieści dla dzieci. Jednak kilka z nich wpadło mi przypadkiem w ręce i dynamicznie zrozumiałam jak olbrzymi błąd popełniam próbując wszystkie książki tego typu wepchnąć do jednej szuflady. Owszem, nie umywają się one do dzieł wspomnianych wcześniej dużych pisarzy, lecz nierzadko mają liczne walory, których brakuje tamtym. I idealnym przykładem powieści młodzieżowej, która wyrasta nad własny gatunek, jest właśnie "Jeszcze Będziemy Szczęśliwi". To jedna z najlepszych powieści młodzieżowych, jakie miałam przyjemność czytać w tym roku. Myślę, że niejednego sceptyka wobec tego gatunku mogłaby przekonać do zmiany zdania, a niejednego rodzica nauczyć jak rozmawiać ze swoim nastoletnim dzieckiem. Tę historię czyta się wyjątkowo dynamicznie i choć mierzy się z poważnymi tematami, robi to w sposób na własny sposób optymistyczny, nieprzytłaczający. Zaryzykuję stwierdzenie, że rynek czytelniczy potrzebuje więcej tego typu powieści. Ja ze własnej strony mogę Wam ją z czystym sercem polecić. Za możliwość przeczytania ksiązki dziękuję portalowi czytampierwszy.pl
Jest to opowieść z serii young adult, lecz muszę przyznać, że czytało mi się ją z olbrzymią przyjemnością. Poznajemy 17-letnią Gioię, która w szkole nazywana jest Smutasem. Kobieta nie utrzymuje z rówieśnikami najbliższych relacji, lecz nie przeszkadza jej to. Czuje, że i tak nie znalazłaby z nimi wspólnego języka. Jej sytuacja rodzinna też nie jest wesoła. Mieszka z matką alkoholiczką i babcią, która jest sparaliżowana. Jej ojciec, który także nadużywa alkoholu, ma sądowy zakaz zbliżania się do nich. Kobieta jest zła na własną matkę i niedowierza, że można być tak naiwnym, gdy ta po raz następny daje się nabrać na czułe słówka i obietnice zmiany. Po jednej z kłótni, wzburzona kobieta wybiega z domu i biegnie przed siebie, aż znajduje się w dzielnicy, której kompletnie nie zna. Tam poznaje chłopaka, który zupełnie odmieni jej życie, choć ona jeszcze o tym nie wie. Ich relacja powoli przeradza się w coś więcej, lecz dziewczynę nachodzą wątpliwości co do intencji Lo. Chłopak nie chce spotykać się z Gioią w ciągu dnia, a czasem bez powodu staje się zimny i nieprzyjemny, choć przemiana nastroju nie jest długotrwała. Jaką tajemnicę skrywa w sobie młody mężczyzna? Gioia wielbi zapisywać sobie słowa z obcych języków, które w jej ojczystej mowie nie mają własnego odpowiednika. Dzięki słowniczkowi, który znajduje się na końcu książki, czytelnik ma możliwość wzbogacić własną wiedzę, o znaczenia słów, których nawet nie był świadom istnienia. Bardzo mi się podobał ten pomysł autora, tym bardziej, że jest to coś co wyróżnia tę opowieść z pośród innych. Ponadto kobieta ma urojoną przyjaciółkę, która wydaje się być jej głosem rozsądku. Zawsze jej radzi, wspiera, lecz i zadaje niewygodne pytania, które pozwalają jej spojrzeć na pewne sytuacje szerzej i pod innym kątem. Gioia jest osobą, której nie sposób nie lubić, a dużo wrażliwych nastolatków odnajdzie w protagonistce siebie. W książce pdf występował jeden moment, gdy zwątpiłam w autora. Bałam się, że jego powieść, zamieni się w coś na kształt historii o duchach lub innych zagadkowych zjawach. Tak się na szczęście nie stało i w ręce czytelników trafia realna, choć mocno smutna historia. Książka ebook przemyca bardzo dużo cennych wartości. Gioia musi podjąć trudną decyzję, która bez względu na wybraną opcję, będzie miała dla niej przykre konsekwencje. Musi wybrać pomiędzy tym czego chce, a tym co uważa za właściwe. Wielkim wsparciem dla kobiety jest nauczyciel filozofii, któremu codziennie zadaje jedno nurtujące ją pytanie. Jego odpowiedzi w żaden sposób nie są oceniające, a bardzo pomagają zrozumieć otaczający nas świat. Nawet sposób prowadzenia przez niego lekcji sprawia, że czytelnik pogrąża się w refleksji. Żałuję, że na własnej drodze nie natrafiłam na takiego Pana Bove. „Jeszcze będziemy szczęśliwi” to opowieść dla młodzieży, która podobnie jak główna bohaterka, jest wrażliwa i poszukuje siebie. Książka ebook przedstawia trudne wybory a także ich konsekwencje, które choć są dla nas bolesne, z czasem okazują się jedyną słuszną drogą. Opowiadanie o losach Gioi i Lo uświadamia nam, że czasem warto poświęcić własne dobro dla ratowania ukochanej osoby, nawet jeśli nasze serce będzie krwawić. Cudowna historia dwójki młodych, zagubionych ludzi, którzy w końcu się odnaleźli, lecz los pokazuje, że nie wszystko da się przewidzieć. Książkę odebrałam za punkty w Portalu Czytam Pierwszy.
Kiedyś czuła się nieszczęśliwa, zapomniana, niechciana. Dzisiaj dostrzega coś więcej w sobie, dzięki nowej znajomości która ukazała jej głębię życia. Opowieść Enrico Galiano bardzo mnie zaskoczyła. Chociaż lubię eksperymentować w literaturze to włoscy autorzy zawsze budzą we mnie pewien sceptycyzm. Może dlatego, że do tej pory nie trafiłam jeszcze na historię godną powrotów a może dlatego, że mają one własny charakterystyczny klimat. Dzisiaj jednak wiem, że po lekturze "Jeszcze będziemy szczęśliwi" inaczej spojrzę na książki z tego kraju. Więcej! Z przyjemnością poznam inne historie w tym klimacie, bo Galiano oczarował mnie pomysłem a także wykonaniem. To historia utrzymana w nurcie New Adult, nawiązująca do kłopotów bohaterów, które nie są nam obce. Dzięki temu utożsamienie się z Gioią przychodzi natychmiast, w dodatku naturalnie a sama kobieta imponuje swoim chartem ducha a także oryginalnym metodą bycia. Twórca wykreował ją na postać pełnowymiarową, życiową, dziewczynę taką jak my, z którą podążanie drogą wyznaczoną przez Galiano to nie tylko fantastyczna przygoda, lecz i wielka lekcja życia. Podobnie jest z innymi bohaterami, którym twórca poświęcił dużo własnej uwagi - wykreował wspaniałego, tajemniczego Lo, postać nietuzinkową i wprowadzającą do fabuły konkretny motyw a także pobocznych towarzyszy wielkiej przygody Gioi, którzy za każdym razem gdy pojawiali się w fabule - mieli własne znaczenie. Gioia ma zaledwie siedemnaście lat, lecz już wie, że odbiega od własnych rówieśników. W domu nie losy się dobrze, rodzice nie wydają się kimś z kogo można czerpać przykład a przyjaciół brak. Dlatego kobieta czuje się samotna, odrzucona i niechciana do czasu, gdy pewnego dnia poznaje Lo. To zagadkowy chłopak, który nie chce spotykać się w miejscach publicznych i zdecydowanie woli umawiać się po zmroku. Jednak jego obecność wpływa na Gioię kojąco. Dlatego gdy pewnego dnia znika, kobieta zrobi wszystko, by odkryć jego tajemnicę. To nie jest byle jaka opowieść młodzieżowa, która ma wyłącznie wypełnić czas. To coś znacznie większego, poważniejszego, głębszego. Chociaż fabuła płynie niespiesznie, jest subtelna i delikatna, nie ma w niej czasu na choćby jeden moment nudy czy zawieszenia. Twórca w pełni przemyślał własną opowieść, stworzył bogaty obraz oparty na życiowych problemach, filozoficznych poglądach a także wewnętrznych rozterkach z którymi połączy się wielu czytelników. Na swojej skórze odczuwałam skrajne emocje targające bohaterami, rozumiałam ich kłopoty a także decyzje. Prostym językiem, piękną stylistyką i w klimacie doskonałym dla tej powieści powstała historia, która mimo paru słynnych schematów wprowadziła poczucie świeżości i oryginalności. Nie mogłam oderwać się od historii i nie mogłam przestać myśleć o bohaterach, gdy przyszło mi na chwilę odłożyć opowieść a to - moim zdaniem - najlepsza rekomendacja. "Jeszcze będziemy szczęśliwi" to jedna z tych powieści, których nie zapomina się szybko. Których być może nie zapomina się wcale. Jestem pewna, że przynajmniej raz jeszcze powrócę do powieści Enrico Galiano, by zaobaczyć czy wpłynie na mnie w takim samym stopniu. A może nauczy mnie czegoś nowego? Może właśnie tak się stanie, bo sądzę, że każdy z nas odbierze historię Gioi i Lo na własny swój sposób poprzez wszechobecną tajemnicę i niebanalne rozwiązanie. Poważne tematy wbrew pozorom napawają optymizmem a historia sama w sobie wydaje się być porządną a także niezapomnianą lekcją życia.
Gioia miłuje interesujące wyrazy, których nie da się dosłownie przetłumaczyć i obsesyjnie je zbiera. Jej życie nie jest szczęśliwe przez rozwiedzionych, uzależnionych od alkoholu rodziców, którzy nierzadko wracają do siebie. Kobieta nie jest akceptowana w szkole i przezywana jest Smutasem. Sama jednak czuje, że życie, które prowadzi nie jest w rzeczywistości jej prawdziwym życiem. Rozmawia jedynie z nauczycielem filozofii, któremu zwyczajowo zadaje każdego dnia jedno pytanie, a także z babcią, która jednak nie odpowiada na jej pytania, bo leży bez życia w łóżku. Wszystko zmienia się w dniu, gdy poznaje Lo. Dynamicznie się zakochuje i chce z chłopakiem spędzać jak najwięcej czasu, jednak pewnego dnia pn znika bez słowa wyjaśnienia. Gioia zaczyna poszukiwania i w efekcie odkrywa dużo sekretów, w których sama zaczyna się gubić. Czy znajdzie rozwiązanie zagadkowej sytuacji? Czy będzie potrafiła dochować sekretów? *** „Ona nie nienawidzi ludzi, nienawidzi kłamstwa: zabawne, że ludzie i kłamstwa zazwyczaj są nierozłączni. Nikt tego nie wie, lecz to dziewczyna, która pytana w podstawówce, co chciałaby robić, jak będzie duża, odpowiadała niezmiennie tak samo: .” *** Intrygująca książka, która mimo iż napisana dla młodzieży, moim zdaniem idealnie nadaje się dla każdego. Zawiera dużo głębiej ukrytych prawd, które odkrywałam w miarę czytania. Wciąga już od pierwszych stron, a każda następna sprawiała, że uzależniałam się od niej coraz bardziej. Musiałam poznać zakończenie tej historii bez względu na wszystko, i muszę przyznać, że byłam niesamowicie zaskoczona tym, jak potoczyły się dzieje bohaterów. Gioia wywołuje w czytelniku ciepłe uczucia, a zarazem jest nam jej po prostu żal. Dziewczyna, która jest wyobcowana niemalże w każdym aspekcie własnego życia, a każda chwila jej życia jej bolesna do czasu, gdy poznaje własną pierwszą miłość i w końcu czuje się kochana i zauważona, jednak i to dynamicznie mija. Podczas jej poszukiwań kibicowałam każdemu jej ruchowi i rozumiałam głęboką potrzebę odkrycia prawdy, którą odczuwała. Twórca w bardzo dokładny sposób przedstawił nam sylwetkę i przemyślenia głównej bohaterki, dzięki czemu łatwiej nam zrozumieć kierujące nią motywy. Dodatkowo lekki styl pisania sprawiał, że książkę czytało się bardzo miło i dynamicznie bez zbytniego skupiania się na otoczeniu, a przede wszystkim zatracając się w tej historii. Czytając towarzyszyłam Gioi w każdym jej kroku całkowicie odrywając się od swojego codziennego życia. I to jest to, czego zawsze w ebookach szukam, a w tej znalazłam bardzo szybko. Oderwanie się od życia codziennego i przeżywanie innego życia razem z bohaterami. Książkę odebrałam za punkty w portalu CzytamPierwszy.
„W każdym razie proszę pamiętać: wszyscy dajemy się oszukać, codziennie. Lecz lepiej dać się oszukać przez ogrom światła niż przez mrok.” "Jeszcze będziemy szczęśliwi" jest powieścią, którą kończysz i nawet nie wiesz jakim cudem przeczytało się ją tak szybko. Jednak nie zawsze śledziłam dzieje Goi a także Lo z zapartym tchem. Specyficzny styl pisania autora rzucał mi kłody pod nogi. Strony zapchane samymi dialogami, częste mówienie "Goia Spada była taka a taka" zamiast pokazanie owych cech charakteru w książce... Trudno mi było czerpać pełnymi garściami z tej opowieści. Chociaż z przebiegu fabuły a także dynamicznego rozwoju znajomości bohaterów jestem zadowolona, tak z samej konstrukcji książki już nie. Tkwię przez to trochę w zawieszeniu, ponieważ z jednej strony jestem usatysfakcjonowana, lecz z drugiej nie wywarła na mnie aż takiego wrażenia. Drugi raz po nią, niestety, nie sięgnę! Po trochę więcej przemyśleń zapraszam na bloga:http://tekstyniezapisane.blogspot.com/2019/06/szczescie-poszukiwane-jeszcze-bedziemy.html Za egzemplarz dziękuję: czytampierwszy.pl
Zdecydowanie jest to najładniejsza książka ebook z kategorii literatury młodzieżowej jaką miałam przyjemność ostatnio czytać. Bałam się tego, że okaże się banalna i oklepana, że głównym wątkiem będzie tutaj młodzieńcza miłość pomiędzy dwoma nastolatkami i złamane serce, a było zupełnie inaczej! Na początku poznajemy Gioię, skrytą i nieśmiałą szesnastolatkę, której pasją jest robienie zdjęć. W życiu i domu nie ma ona niestety lekko i ma bardzo trudną sytuację z rodzicami, którzy są alkoholikami i stosują przemoc. Bardzo podobało mi się ukazanie jej relacji i uczuć wobec rodziców, bo małymi krokami dowiadywaliśmy się o nich coraz więcej. Gloria ma też wyimaginowaną przyjaciółkę Tanię, która pomaga jej w podejmowaniu wielu kluczowych decyzji. Pewnego dnia uciekając z domu spotyka Lo. Zaprzyjaźniają się, rodzi się pomiędzy nimi uczucie i... chłopak znika. I tutaj dopiero zaczyna się dziać i tak jak początek może Was nudzić i wydać się oklepany to od tego momentu nie będziecie mogli się oderwać od książki. Do samego końca będziecie się zastanawiać czy chłopak rzeczywiście istnieje, czy może tak jak Niedroga jest tylko wymysłem fantazji samotnej nastolatki? Książka ebook pełna jest życiowych prawd, cudownych cytatów, które zapadają w pamięć i kluczowych myśli. Uwielbiam też obcojęzyczne słówka, którymi interesuje się Gioia! Pojawiają się one w książce, a na końcu jest z nimi specjalny słowniczek. Są to słowa, które występują tylko w danym języku i nie są one przetłumaczalne na inny. Mamy np. komeroshi co z japońskiego oznacza pierwszy podmuch zimnego wiatru, oznaczający, że zbliża się zima! Ja uwielbiam takie ciekawostki, a książce pdf z całego serca Wam polecam! www.czytampierwszy.pl
Po książkę "Jeszcze będziemy szczęśliwi" sięgnęłam dzięki portalowi Czytam Pierwszy. Jest to bardzo dobra, wręcz jedna z najlepszych ebooków jakie ostatnio przeczytałam. Książka ebook wciągnęła mnie od samego początku. Historia przepełniona jest masą emocji: radością , miłością, nienawiścią, smutkiem, strachem i wiele, dużo innych. Dzięki książce pdf możemy się nauczyć co to jest miłość. Można nawet powiedzieć, że książka ebook jest zestawem złotych myśli, życiowych rad, wśród których na pewno każdy znajdzie kilka które do niego przemówią ( jeśli nie wszystkie). ,,Oj, dziecko, ten, kto nigdy nie zadaje głupich pytań, nie jest osobą inteligentną" " Jeszcze będziemy szczęśliwi " to bardzo wartościowa i niosąca dużo mądrości książka, którą naprawdę warto przeczytać. A sama z olbrzymią przyjemnością przeczytałabym jeszcze jakąś książkę tego autora. www.czytampierwszy.pl
Gioia Spada jest siedemnastolatką, która nie potrafi znaleźć wspólnego języka ze własnymi rówieśnikami. Jest przez nich wyśmiewana, obrażana. Nie przejmuje się jednak zbytnio obelgami. Nasilają się one kiedy okazuje się, że Gioia się w kimś zakochała. Główna bohaterka pewnego wieczoru, po kłótni ze własnymi rodzicami poznaje tajemniczego chłopaka, który przedstawia się jako Lo. Ma on bardzo krótkie, jasnobrązowe włosy, ciemne, piwne oczy, lekko skośne z bardzo długimi rzęsami, wielkie usta a także kilkucentymetrowe znamię, które kończy się pod brwią. Nosi ze sobą słoik wypełniony różnorakimi kamieniami. Dlaczego to robi? Gioia zaczyna się z nim spotykać, lecz tylko w nocy i w jednym miejscu. Jaki może skrywać sekret? Do głowy kobiety zaczynają wkradać się wątpliwości. Kiedy jest gotowa zapytać go o wszystko, co ją trapi, ten niespodziewanie znika. Dlaczego? Pisarz pokazał, że nierzadko kiedy wszystko zacznie się układać, będziemy szczęśliwi, to ludzie jeszcze bardziej będą chcieli nas zgłębić. Ukazuje również, że łączy nie tylko smutek, lecz i gniew. Ludzie są w stanie zjednoczyć się po to, żeby kogoś zgnębić. Opowieść czyta się fenomenalnie. Twórca sprawił, że początek, środek, jak i zakończenie są równie dobre. Nie nudziłem się wcale, chciałem wręcz lepiej poznać tę historię. Takiego zakończenia się nie spodziewałem! Pisarz sprawił, że nie wiedziałem kto mówi prawdę, a kto kłamie. Moje ulubione cytaty „Logika nie pozwala nam zrobić kroku naprzód” „W sercu każdego światła jest mrok” Książkę odebrałem za punkty w portalu czytam pierwszy
Ta inna, wiecznie smutna, pewnie brak jej piątej klepki. W każdej klasie jest ktoś taki, ktoś, kto pozwala innym czuć się lepszym, normalnym. Ktoś, kto pod całą masą etykietek skrywa cudowne wnętrze. Czy odważysz się spojrzeć na świat jego oczami? Gioia jest inna niż jej rówieśnicy, widać to gołym okiem. To wystarczy, by stać się samotnicą, odtrącaną przez otoczenie i potwornie smutną. Jednak pewnego dnia w zamkniętym barze spotyka chłopaka, co tu mówić... równie dziwnego. Wówczas jej życie staje do góry nogami. Nie, wcale nie zaczyna być prostsze, wręcz odwrotnie. Gioia będzie musiała zadać sobie dużo pytań, a odpowiedzi nie będą ani proste, ani przyjemne. Ta książka ebook jest po prostu... intrygująca! Muszę przyznać, że to jedno z ciekawszych doświadczeń tego roku. Niepokojąca, inspirująca, ulotna, utkana z prawdziwych emocji i uczuć. W pierwszej kolejności zwróciła moją uwagę okładką, ma w sobie coś takiego, że nie można obok niej przejść obojętnie. A gdy zajrzy się do środka... wówczas się przepada. I nie chodzi mi tylko o ładną stronę wizualną (chociaż pasujące tematycznie ozdobniki na początku każdego epizody fajnie urozmaicają lekturę), lecz przede wszystkim o narrację. "Gioia Spada jest osobą, która gdy znajdzie ciekawą książkę , nie pochłania jej na raz, a zaczyna czytać ją wolniej w obawie, że za dynamicznie się skończy". Główna bohaterka jest młodą, wrażliwą dziewczyną, poznającą świat przez własną wyjątkową percepcję. Jej sposób myślenia determinuje narrację, nadając jej artystycznego wydźwięku. Miałam wrażenie, że Gioia jest wyjątkowo uważnym obserwatorem, dokładnie i szczerze opisującym to, co czuje i przeżywa. W własnej prostocie jest to wyjątkowo cudowne i wciągające. Poza przeżyciami wewnętrznymi bohaterki w powieści jest również intrygująca fabuła, subtelnie balansująca pomiędzy prawdą a wyobraźnią. Momentami naprawdę trudno odróżnić jedno od drugiego, zarówno czytelni, jak i Gioia nie raz i nie dwa gubią się i odnajdują. Ta aura tajemniczości napędza intrygę i każe stawiać sobie nie raz bardzo fundamentalne pytania. "Prawdziwi szaleńcy, moja droga, to ci, którzy widzą tylko to, co mają przed oczami". Ciąg dalszy na: https://www.recenzjenawidelcu.pl/2019/06/jeszcze-bedziemy-szczesliwi-enrico.html
Gioia Spada to siedemnastoletnia dziewczyna, która żyje w cieniu samotności. Nie ma dobrego kontaktu z rówieśnikami, nie nierzadko widać uśmiech na jej twarzy, przez co dostała przezwisko Smutas. Gioia to jeden z niewielu przypadków ludzi, którzy nie posiadają telefonu komórkowego. Jej mamy na to nie stać. Mieszka wraz z rodzicielką, babcią a także kotem w obskurnym mieszkaniu komunalnym. W domu nie czuje się nieźle i nie lubi tam przebywać. Jej życie stale toczyło by się swoim rytmem gdyby nie tajemniczo poznany pewnej nocy chłopak imieniem Lo. Kim jest chłopak? Czy zmieni on coś w życiu dziewczyny? Jakie sekrety skrywa? Fabuła jest z pozoru prosta, nieskomplikowana, doskonała na zbliżające się lato. Nieraz cały czar ukryty jest w prostocie. Fabuła nie musi być skomplikowana, by poruszać kluczowe wątki. Ta opowieść prezentuje jak kluczowa jest rola rodzica w życiu dziecka, jak bardzo zauroczenie, a potem miłość może wpłynąć na człowieka a także kłopoty młodych ludzi i nie tylko mogą być silnie zakorzenione w psychice. Przez całość od początku do końca się płynie. Jest dużo zwrotów akcji, których ja w większości się nie spodziewałam. Byłam bardzo zaskoczona gdy została podana informacja o przyjaciółce głównej bohaterki. Ostatni epizod zepsuł trochę zakończenie, mogło ona pozostać w takim klimacie jak w przedostatnim rozdziale. Czytelnik mógłby sam "dopisać" zakończenie. Główna bohaterka nie jest nic nie myślącą dziewczyną, jak każdy popełnia błędy, lecz potrafi z nich wyciągnąć wnioski. Zadawane przez nią filozoficzne zapytania nauczycielowi były ciekawym akcentem w książce. Gioia poznaje kogoś z kim się utożsamia, zaczyna lubić i wytwarza się więź. Decyzja którą podjęła w związku z tą znajomością przez wielu może być krytykowana, lecz ja ją rozumiem. była ciekawa, chciała odreagować. Bardzo zalecam nastolatką, lecz nie tylko, dorośli także znajdą wartościowe rzeczy w tej historii. Książkę przeczytałam dzięki https://czytampierwszy.pl/pl/
"Nie, nie ma w tym nawet ziarna prawdy. To nie tak, że gdy kochasz to zaczynasz chorować. Gdy kochasz, zdrowiejesz. Pozostali, ci, którzy nie kochają, to oni są szaleńcami, oni są stuknięci. Ci, którzy kochają, ci, którzy kochają naprawdę, są zdrowi, jedyni zdrowi na tym świecie pełnym szaleńców." Są takie książki, które są w stanie przemienić światopogląd. I są również takie książki, które są uosobieniem wszystkiego co człowiek chciałby powiedzieć. Historia Gioi i Lo jest historią, która lub boleśnie uderzy w Twoje poczucie miłości lub wyrazi wszystko, co na jej temat chciałabyś/chciałbyś powiedzieć. Dotychczas w literaturze utarło się naprawdę dużo schematów, które mimo upływu lat są powielane i przekazywane dalej, tymczasem dla mnie "Jeszcze będziemy szczęśliwi" wkroczyło na rynek z myślą, by większość z nich przełamać. Z jakim skutkiem? Znacznie lepszym niż na początku możemy się spodziewać, kiedy Lo ujawnia nam własną pokiereszowaną przyszłość. Początkowo nieobce nam bowiem będą obawy, że znowu wyjdzie nam na przeciw nie kto inny, jak nieśmiała i skryta w sobie nastolatka, bojąca się żyć, i zbyt pewny, i zbyt mało prawdziwy chłopak, z którym po prostu nie jest się w stanie polubić, lecz to bardzo mylne wrażenie. Gioia owszem, do najodważniejszych i najbardziej wygadanych kobiet nie należy, lecz za to ma niesamowicie prawdziwą duszę, dzięki której nawet najbardziej wymagający czytelnik będzie w stanie się z nią zaprzyjaźnić. A Lo to uosobienie kogoś, komu będziecie w stanie zaufać już od pierwszego spotkania, chociaż nie zawsze będzie Wam dawał ku temu odpowiednie powody, dlatego czytanie pomiędzy wierszami okaże się tutaj niezbędne. "Jeszcze będziemy szczęśliwi" jest jedną z lepszych młodzieżówek, jakie miałam okazję czytać. I to nie tylko ze względu na nieźle napisanych bohaterów czy bardzo kluczowy atut w postaci umiejętności autora do wyważonego przełamywania granic, lecz również choćby ze względu na obraz nastolatków, jaki został tutaj zawarty. I Gioia i Lo mają problemy, w które jako czytelnicy jesteśmy w stanie uwierzyć; które nawet jeśli nas bezpośrednio nie dotyczą, to wiemy, że istnieją, a dzięki temu cała historia uderza w nas w sposób znacznie dosadniejszy niż w przypadku innych z tego samego gatunku. Dodatkowo, jeśli lubicie książki, które są skarbnicami złotych myśli, to sięgając po tę pozycję na pewno i pod tym wobec się nie zawiedziecie, choćby ze względu, że pośród bohaterów drugoplanowych pojawia się nauczyciel filozofii, sypiący złotymi poradami jak z rękawa. To prawdopodobnie jedna z moich ulubionych postaci w tej historii, więc jestem przekonana, że i Wy się z nim polubicie! Za możliwość przeczytania dziękuję portalowi CzytamPierwszy. Po więcej recenzji zapraszam na bloga albo Instagrama: https://niepoprawnarecenzentka.blogspot.com/ https://www.instagram.com/niepoprawna_recenzentka/
Do sięgnięcia po pozycję „Jeszcze będziemy szczęśliwi” zachęciła mnie okładka, a w kolejnym przypływie rozważań opis, który mnie zaintrygował. Siedemnastoletnia dziewczyna, która poszukuje, splatając ze sobą drobne poszlaki, tajemniczego chłopaka, który stał się dla niej w pewien sposób ważny. Młodzi ludzie także mają własne tajemnice, co nie oznacza, że nie są warte ich zgłębienia. Enrico Galiano jest dla mnie zupełnie świeżym autorem, wcześniej się z jego twórczością nie spotkałam. Jak wiecie lubię wyzwania, nie boję się sięgać po debiuty, polskich, czy zagranicznych autorów, muszą mieć tylko „to coś”. Czy Galiano wpasował się w moje czytelnicze gusta? Gioia jest siedemnastoletnią dziewczyną, która stroni od innych, jest pewnego rodzaju wyrzutkiem, nie potrafi się odnaleźć w swoim rówieśniczym świecie. Jest samotna, wiecznie w uszach ma słuchawki, a w nich Pink Floyd. Unika jakiegokolwiek kontaktu z rówieśnikami, w końcu ma „przyjaciółkę” o imieniu Toni, która żyje jedynie w jej wyobraźni, jest tak szczera jak ona to zdaje się jej wystarczać w jej smutnym i trudnym życiu. Pasjonuje się fotografią, a oryginalność jej zdjęć polega na fotografowaniu ludzi od tyłu, gdzie według niej można zobaczyć emocje danej chwili, w przeciwieństwie do pozowania, w którym brakuje naturalności. Sytuacja w domu kobiety nie jest najlepsza, ciągle brakuje pieniędzy, a alkohol pojawia się w nim dość często. Pewnego wieczoru, żeby uciec z dala od kolejnej kłótni pomiędzy rodzicami, Gioia wychodzi z domu i biegnie bez konkretnego celu, dociera do miejsca, którego nie zna, lecz jest odosobnione więc liczy na to, że zazna tam spokoju. Dociera do zamkniętego baru, który uwodzi ją perspektywą schronienia się przed zimnem i odpoczynku, właśnie tam poznaje Lorenzo, a właściwie Lo. Chłopak ma osiemnaście lat, lubi grać w rzutki i jeśli nie jest obserwowany trafia w cel. Co interesujące Lo nosi ze sobą słoik kamieni, czym są dla niego? Dlaczego są takie ważne? Bohaterowie zaczynają się nierzadko spotkać, Gioia jest szczęśliwa, w końcu ma kogoś z kim może porozmawiać, kto ją zrozumie i nie ocenia przez tą „inność”, jak młodzież ze szkoły. Wszystko byłoby naprawdę dobrze, gdyby nie fakt, że Lo znika tak samo gwałtownie, jak się pojawił. Jedno jest pewne skrywa własne sekrety, które go pochwyciły. Gioia postanawia dowiedzieć się, co również się stało z Lo, czy jej się to powiedzie? Czy waga tajemnic sprawi, że będzie potrafiła patrzyć na ich relację w ten sam sposób? Czy uda jej się odszukać chłopaka? „Jeszcze będziemy szczęśliwi” jest powieścią pisaną w formie trzecio osobowej z perspektywy Gioi, dzięki temu można poznać lepiej bohaterkę, wczuć się w jej niepewność, poczuć na swojej skórze domowe kłopoty. Dialog pomiędzy rodzicami, a dzieciakami powinien być podstawą dobrej relacji, lecz słuchanie musi być fundamentalne, bo słuchanie to jedno, lecz zwracanie uwagę na to, co myślą jest w tym wszystkim najważniejsze. Gioia jest osobą, która stawia, zadaje zapytania filozoficzne, bo spogląda w głąb siebie i stale udaje jej się znaleźć coś pozytywnego w miejscu, w którym żyje. Kobieta szuka schronienia w muzyce, sztuce i książkach, bo prawdziwe urok znajduje się w rzeczach, których nie możemy pojąć. Historia miłosna pomiędzy Gioią i Lo zostanie zakwestionowana przez aurę dwuznaczności i podejrzeń, która przywiąże czytelnika do każdej ze stron, jakby jutra miało nie być. Profesor Bove jest postacią, która bardzo mnie zaintrygowała, zawsze stara się udzielić właściwej odpowiedzi z odrobiną filozofii i pomimo podeszłego wieku zawsze słucha własnych uczniów, pozwalając, by forma powołania przeświecała przez jego zawód. To taki człowiek, który objaśnia nam rzeczy na własny sposób dając przy tym kluczowe życiowe lekcje. Postacie wykreowane przez autora są bardzo nieźle zdefiniowane: wewnętrzny świat kobiety jest tym, który dominuje w historii. „Jeszcze będziemy szczęśliwi” to powieść, w której znajdziecie tajemnicę i wątpliwości, które zostaną zaszczepione w umyśle czytelnika.
Goia jest szkolnym wyrzutkiem, Pewnego wieczoru trafia do opuszczonego baru. Tam spotyka tajemniczego Lo. Chłopak gra w rzutki i zawsze ma przy sobie słoik z kamieniami. Bohaterowie zbliżają się do siebie. W końcu kobieta może być sobą. Niestety chłopak nie chce prezentować się publicznie z Gioią. Kilka dni potem znika. Okazuję się, że Lo skrywa mroczną tajemnicę i tylko bohaterka może mu pomóc. Ta książka ebook jest prawdziwą kopalnią złotych myśli. Jest piękną i wartościową książką pokazującą, że odmienność to nic złego. Książkę odebrałam za punkty w portalu https://czytampierwszy.pl/
Tak cudownie o uczuciach dawno nikt nie spisał i to jeszcze w powieści młodzieżowej. Jeszcze będziemy szczęśliwi to historia nasycona emocjami, przeplatają się ze sobą miłość i nienawiść, radość i smutek, strach i odwaga. Główna bohaterka jest wrażliwą nastolatką, która musi się zmierzyć z pierwszą miłością i z jedną dość intrygującą zagadką jaką jest zniknięcie jej lubego. Ogólny zarys fabuły nie przedstawia się jakoś oryginalnie, jednak historia jest niesztampowa, wciągająca od pierwszych stron, twórca ma lekkie pióro i niespotykanie opowiada o miłości. To na prawdę niezły debiut. Chętnie przeczytam więcej. "To nie tak, że gdy kochasz, to zaczynasz chorować. Gdy kochasz, zdrowiejesz".
Książka, która skrywa tajemnice. Książka, która z jednej strony ma fabułę prostolinijną i jest smutna, lecz zarazem nienudna. Jest tak głośna, ze swoim przekazem, że ciężko się od niej oderwać. "Jeszcze będziemy szczęśliwi" to, jak dla mnie, jest niemalże idealna. Odczuwałam przy niej skrajne emocje, od żalu i smutku, niezrozumienia pewnych postaw bohaterów drugoplanowych (jak rodzice głównej bohaterki), aż po śmiech i radość, tak szczerą, jak Goij, kiedy świeciły się jej oczy. Książka ebook trafiała w moje serce z każdą następną stroną. Goja jest bardzo ciekawą postacią i bardzo się z nią zżyłam. Doświadczenia, jakie musiała przejść przez życie, czyniła ja bardzo realną. Postawa, jaką miała, bardzo przypominała moją (może dlatego tak bardzo nieźle czytało mi się książkę). Ciekawą postacią jest Tonia, która dużo wprowadza w życie głównej bohaterki, lecz czy ta relacja, żeby na pewno jest zdrowa Drugi bohater, którym jest Lo, też był dla mnie interesujący, zwłaszcza pod wobec psychologicznym. Bardzo intrygowała mnie jego postawa, jaką reprezentował. Bardzo często, zwłaszcza pierwsze dialogi, pomiędzy tymi głównymi bohaterami doprowadzały mnie do śmiechu i uczucia ciepła na sercu. Akcja może nie pędzi jak łeb na szyje, lecz jest doskonale rozłożona. Natomiast klimat, jaki ma w sobie, ta książka ebook sprawia, że już żałuje jej przeczytania. Za jakiś czas na pewno do niej wrócę. Książka ebook jest skierowana do młodzieży, lecz uważam, że może ją przeczytać każdy, bo porusza bardzo kluczowe tematy. Relacje rodzinne, miłość, choroba, depresja, odrzucenie to jest to, co na pewno znajdziecie w tej książce. "Miłość powinna polegać na tym, że rozumie się to, co się dzieje, zawsze, nawet gdy jest się daleko od ukochanego, wie się zawsze, kim jest ta druga osoba i czego chce, co robi, w co wierzy, bo powinna być jak obrazy albo piosenki, albo książki. Gdy czujesz potrzebę wyjaśnień, to znaczy, że nie są wystarczająco mocne, wystarczająco czytelne, wystarczająco prawdziwe, by mówić same za siebie". Książkę otrzymałam za punkty na portalu Czytam Pierwszy.
"Jeszcze będziemy szczęśliwi" to wartościowa opowieść młodzieżowa autorstwa Enrico Galiana. Pierwszym plusem książki jaki zauważyłam jest oczywiście okładka, która bardzo przypadła mi do gustu. Jednakże jak mawia słynne powiedzenie mówiące o tym, że książki nie powinno oceniać się po okładce, z chęcią postanowiłam zagłębić się w przyjemniej lekturze książki. Opowieść opowiada o samotnej nastolatce imieniem Gioia, która nie potrafi odnaleźć się wśród własnych rówieśników. Kłopoty w rodzinie i odrzucenie jej przez innych ludzi sprawia, że kobieta wymyśla sobie przyjaciółkę- Tonię. Życie Gioi zmienia się gdy poznaje w barze chłopaka imieniem Lo. Po ich rozmowie, czytelnicy mogą wywnioskować, iż kobieta jest inteligenta i sarkastyczna, czego nie dało się od początku wywnioskować. Niestety pewnego dnia Lo znika, pozostawiając za sobą sekret, który może odkryć tylko Gioia. Książka ebook jest napisana w piękny sposób. Styl pisma autora jest jedyny w swoim rodzaju. Jej przesłanie trafia łatwo w serce, a wartościowe słowa zawarte w powieści, sprawiły że potrzebowałam czasu na przemyślenia. Bohaterowie w książce pdf są rozbudowani, doskonale sportretowani. Główna bohaterka momentami irytowała mnie, własną oddaną miłością do Lo, który zniknął bez żadnego słowa. Fabuła powieści jest bardzo wciągająca, dzięki czemu książkę dosłownie pochłonęłam. "Jeszcze będziemy szczęśliwi" to bardzo niezła książka ebook młodzieżowa z pięknym przesłaniem. Bardzo polecam! Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.