Recenzje

• Aneta

  2023-01-15

  „Kłopoty czyhały na mnie za rogiem i zamiast utrudniać sprawy, musiałam pomagać je rozwiązywać” Po traumatycznych i bardzo bolesnych zdarzeniach Lea Monti powolutku wraca do życia. Rodzice, przyjaciółka i Daniel, robią wszystko, aby kobieta znów poczuła się szczęśliwa, lecz przede wszystkim bezpieczna. Wspomnienia koszmaru jakie zafundował jej, jak się wydawało, ukochany Konrad, powodują rozdrapywanie starych ran. I chociaż Dan, który obecnie jest narzeczonym Lei, okazuje własne uczucia na każdym kroku, to widmo zemsty przyjaciół Konrada i rozliczenia rachunków, na nieszczęście ponad nią wisi. I gdy nieznana postać zaczyna nagabywać, dręczyć i straszyć dziewczynę, przeszłość wraca jak boomerang, a jej życie zmienia się diametralnie… Finałowa element trylogii Oni to prawdziwe emocjonalno, szokująco, sensacyjne cudeńko. Bohaterowie, których uczucia tak do końca nie wygasły. Najbliżsi, których nagłe zdemaskowanie wstrząsa główną bohaterką. Nowe postacie, budzące sympatię i niesamowite w własnych działaniach, a przede wszystkim siła niesamowitej przyjaźni, takiej na dobre i na złe jak i na śmierć i życie. I ponownie Lei Babcia! Która potrafi znaleźć najlepsze wyjście z sytuacji i jej otworzyć oczy w chwilach zwątpienia. Nie obejdzie się bez szokujących wydarzeń, jak i bardzo emocjonujących momentów i choć chyba nic na to nie wskazywało, to właśnie takie zakończenie sobie wymarzyłam. Lecz za nim do niego dojdziecie, nic nie będzie oczywiste. Postać Lei, dojrzalsza, pewna siebie, cholernie dzielna i zdeterminowana, sprawiła, że jeszcze bardziej ją polubiłam. Reasumując, historia, która zapada w pamięć i nie da o sobie zapomnieć. Historia, której nieprzewidywalne wydarzenia, wstrząsają czytelnikiem. Zatem jeżeli jeszcze nie znacie trylogii Oni, to zachęcam Was gorąco do lektury.

• FascynacjaKsiazkami

  2023-01-15

  Siegajac po finałowy tom serii „Oni” oczekiwałam emocji,by z przytupem zakończyć historie Konrada i Lei.Ta element mnie oczarowała dzięki dynamicznej i zawrotnej akcja,która sprawiła,że dzieje bohaterów zmieniały się jak w kalejdoskopie. Przewrotność wydarzeń,nowe-dotąd nieznane info zburzyły mój pogląd na niektóre osoby z tej serii.Niedowierzanie było ogromne!!!Autorka potrafiła zaskoczyła ogromnie zmieniając bieg wydarzeń i myślenia na temat postaci,które sądzę za „kryształowe”. To jest olbrzymi plus lektury🔥Nie można przewidzieć fabuły,dzięki temu czyta się książkę jednym tchem🔥 Dodatkowo poznanie dalszych losów Lucy,Seweryna,Mateusza i Kaii a nawet babci Marysiu jest dopełnieniem całej historii🥰 Ta historia jest zdecydowanie za krótka,ponieważ czyta się ją zbyt szybko.Pragnęłabym wiecej. Koniecznie sięgnijcie po finał tej serii.Zaskoczycie się ogromnie poznanymi zdarzeniami z życia bohaterów. Dla mnie to wręcz idealne zakończenie zagadkowej a zarazem szalonej historii💛 🔥Polecam🔥