Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Zabawna i romantyczna historia, która poruszy serce każdego, kto kiedykolwiek czuł się inny. Siedemnastoletnia Peyton jest naprawdę wysoką nastolatką. Kobieta ma 180 cm wzrostu, co uniemożliwia jej skuteczne wtopienie się w tłum i sprawia, że jest ciągle obiektem docinek i kpin. Codzienne życie komplikuje również duży rodzinny sekret, który pogrzebał jej szanse na zwyczajne dorastanie. Zdeterminowana, żeby przemienić własne życie, decyduje się na przyjęcie zakładu. Jeżeli pójdzie na trzy randki i bal maturalny z kimś wyższym od siebie, wygra 800$, dzięki którym wyrwie się ze własnego koszmaru. Kłopot jej dość spory, ponieważ na liście kandydatów znajduje się tylko pięć nazwisk, a chłopak, który wpadł jej w oko, umawia się z kobietą wiele niższą od Peyton...
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Jej Wysokość P. |
Autor: | MacGregor Joanne |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Kobiece |
Rok wydania: | 2018 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Główna bohaterka książki to zakompleksiona, nieuczestnicząca w życiu towarzyskim, pracowita dziewczyna. Choć niezbyt dobrze, wręcz fatalnie, czuje się w swoim ciele, nie można odmówić jej humoru i pozytywnej osobowości, ponieważ zdecydowanie mnie nią kupiła. Autorka wykreowała postać, z którą chciałabym się zaprzyjaźnić i z którą połączyła mnie długa nić sympatii. Czytając odczuwałam naturalny oddźwięk jej zachowań nieograniczający się wyłącznie do niej. W tle przewijają się drugoplanowe osobowości - zróżnicowani pod wobec charakteru, młodzi, niepopadający w żadne skrajności ludzie. Nie zabrakło i wychodzącego na pierwszy plan przedstawiciela męskiego grona, który podgrzewał atmosferę. Jednym słowem spójne i logiczne zachowania, interesujące reakcje a także przekonujące dialogi uczyniły tę książkę naprawdę przyjemną. Autorka bawi się dialogiem, a jej lekkie pióro wprawia w niezły humor. To taka książka, przy której dobre samopoczucie dodawane jest do tekstu w gratisie. O miłości, a właściwie jej początkach - bez dużych namiętności. Joanne pokazuje, że starczy niezły pocałunek, który także potrafi rozbudzić dużo zmysłów. Błędne byłoby stwierdzenie, że „Jej wysokość P.” to książka ebook tylko o miłości. Bardzo ważnym jej akcentem i zarazem motorem napędzającym akcję jest kwestia wzrostu bohaterki i wynikające z tego powodu reakcje, przemyślenia, psychiczne ograniczenia. W zabawny, a zarazem pouczający sposób autorka funduje czytelnikowi lekcję nauki akceptacji samego siebie udowadniając, że by inni zaczęli dostrzegać w nas zalety, a nie wady, najpierw musimy zacząć to robić sami. To nie jest żadna głęboka powieść, lecz ze względu na oryginalnych bohaterów skłonię się do powiedzenia, że nieco odbiega od schematów – przy tym zachowując przewidywalny rytm. Przyrównując ten tytuł do ebooków Kasie West muszę powiedzieć, że utrzymuje podobny poziom. Jeśli więc macie ochotę na miłość w młodzieżowym wydaniu i chcecie się przekonać, w jakim kierunku zadecydowało się pójść wydawnictwo Kobiece, przeczytajcie. https://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/2018/03/jej-wysokosc-p-joanne-macgregor-prawo.html#more
https://gadamoksiazkach.blogspot.com/ "Jej Wysokość P." zaciekawiła mnie, gdy tylko dojrzałam ją w zapowiedziach jeszcze w styczniu. Okładka była bardzo w moim typie, a i opis z tyłu książki brzmiał całkiem sensownie. Postanowiłam mieć ją na uwadze :) Dziś już jestem po lekturze i chciałam się podzielić własnymi wrażeniami. Główna bohaterka Peyton ma 184 centymetry wzrostu. I samo w sobie nie jest to może jakieś straszne. Gorzej robi się, kiedy napotykani przy różnorakich sytuacjach ludzie koniecznie muszą ten wzrost skomentować, zadawać pytania, albo wykorzystywać go jako powód do kpin. No ponieważ jak tu zachować pewność siebie, kiedy traktują człowieka, jakby był przerośniętymi genitaliami, a nie młodą kobietą? Prócz tego pojawia się masa trudności, żeby kupić sobie zwyczajne, dziewczęce ubrania, a także buty pasujące na stopy w rozmiarze 45 i pół. Bohaterka chodzi do ostatniej klasy liceum i dorabia sobie pracując jako kelnerka. Żeby udowodnić, że wysokie kobiety mogą się podobać wysokim chłopakom, wplątuje się w zakład ze współpracownikami. Początkowo polega on na namówieniu wysokiego nieznajomego do pocałunku. Kiedy rzutem na taśmę udaje się tego dokonać, szujowaci koledzy postawiają unieść poprzeczkę i wyzywają Peyton, by umówiła się na trzy randki a także pojawiła się na balu maturalnym z chłopakiem wyższym od niej. Nagrodą jest 800 dolarów. Kobiecie bardzo zależy na wygranej, bo odkryła w sobie pasję do projektowania i szycia ubrań dostosowanych do potrzeb wysokich osób i chce spróbować dostać się do szkoły, w której będzie mogła doskonalić własne umiejętności. Ponadto jej stosunki z matką są napięte i nie ma możliwości uzyskania od niej wsparcia finansowego. Lista kandydatów jest dość uboga. Okazuje się, że chłopak od pocałunku - Jay - zaczyna od nowego semestru chodzić do tego samego liceum, co bohaterka. Peyton od pierwszego spotkania jest nim oczarowana. Niestety Jay ma dziewczynę, więc z bólem serca wykreśla go z listy. Próby umawiania się z wysokimi chłopcami ze szkoły owocują mniejszymi i większymi rozczarowaniami. Moim faworytem był Mark, który na każdą okazję miał przygotowane jakiś genialny cytat własnego taty, a najbardziej ekscytującą rzeczą o nim samym było napisanie studium o historii rachunkowości. Wszystko staje na głowie, kiedy bohaterka (po różnorakich perturbacjach) ma u boku Jaya zagrać główną rolę w szkolnym spektaklu nawiązującym do historii Romea i Julii. Więcej treści nie zdradzę, aby nie spolerować zbyt dużo :) "Jej wysokość P." czytało mi się naprawdę przyjemnie. Była pozytywną odskocznią od thrillerów, które miałam ostatnio na tapecie. Główna bohaterka przypadła mi do gustu, chociaż początkowo drażniły mnie jej uniki i brak ostrzejszej reakcji na obelgi i czepialstwo niektórych osób. Zamiast wdawać się w durne zakłady powinna pogonić ludzi z pracy, bo zachowywali się w stosunku do niej naprawdę paskudnie. Moim zdaniem ciągłe czepianie się wzrostu bohaterki było nieco wyolbrzymione przez autorkę. No, prawdopodobnie że ktoś spotyka na własnej drodze samych nieokrzesanych buców. Jay nie zrobił na mnie większego wrażenia. Może przez to, że w tej książce pdf występuję narracja pierwszoosobowa wyłącznie z perspektywy głównej bohaterki. Także dla mnie Peyton gra pierwsze skrzypce, a on w książce pdf funkcjonuje, ale specjalnie się nie wyróżnia. Na plus zdecydowanie zaliczam humor sytuacyjny i słowny. Bohaterka momentami jest naprawdę udana. Miałam moment, gdy książka ebook zaczęła mi się dłużyć i nie spodziewałam się już żadnych zabawnych akcji. A jednak bliżej końca jeszcze trochę się ich pojawiła. Zwłaszcza, kiedy Peyton udaje się wreszcie postawić i utrzeć nosa wyśmiewającym ją gnomom. Oczywiście poruszane są także poważne tematy. W pewnym momencie czytelnik dowiaduje się prawdy o matce Peyton a także o tragicznych zdarzeniu z przeszłości. Na szczęście wszystko jest wyrównane i autorka nie popada ze skrajności w skrajność. Jeśli masz potrzebę czuć ból i rozpaść się na kawałki podczas lektury, to nie jest historia dla Ciebie. Książka ebook jest lekka, czyta się ją bez spiny. Nie ma tutaj uśmiercania bohaterów, bólu istnienia, irytującej emo-gadki, ani egzotycznych harców w łóżku. Osobom, które chcą odpocząć od powyższego serdecznie zalecam :)
http://zatraconewinnymswiecie.blogspot.com/2018/03/przedpremierowo-recenzja-141-jej.html Czy przez zwykły zakład może przytrafić nam się najlepsza rzecz w życiu? Okazuje się, że tak, ponieważ taka właśnie jest historia Peyton, bardzo wysokiej nastolatki. Muszę przyznać, że na początku Peyton była trochę irytująca. Źle traktowała własną matkę, a jej czyny wydawały się nie mieć żadnego powodu. Dopiero po tym, jak coraz lepiej poznajemy jej historię, coraz większą zaczynamy darzyć ją sympatią. Okazuje się być dziewczyną, która dużo w życiu przeszła, dalej boryka się z skutkami tych wydarzeń, a mimo to się nie poddaje i marzy o lepszej przyszłości. Przez własny wysoki wzrost nierzadko słyszy docinki na ten temat i jak do tej pory znosiła je w milczeniu, tak potem jest już w stanie odpowiedzieć na nie ciętą ripostą. Peyton przechodzi dużą zmianę, wzbudzając przy tym jeszcze większą sympatię czytelnika. Osobą, która wywarła wielkie znaczenie na życie Peyton jest Jay. Chłopak, który nawet, gdy poznał jej najstraszniejszy sekret, pozostał przy niej i traktował ją, jak gdyby nic się nie zmieniło. Do tego jest inteligentny, zabawny, przystojny, a przy tym wysoki. Doskonały mężczyzna dla wysokiej dziewczyny! Warto także wspomnieć o Chloe, która zawsze wspierała i pomagała Peyton, niezależnie o tego, co się działo. Okazała się być wspaniałą przyjaciółką, której każda kobieta mogłaby Peyton pozazdrościć. Jej wysokość P. to książka, którą czyta się z przyjemnością. Do tego bardzo szybko, ponieważ niesamowicie potrafi wciągnąć czytelnika. Co prawda, jest trochę przewidywalna, lecz która książka ebook młodzieżowa taka nie jest. Mowa autorki jest bardzo przystępny, zupełnie jak prawdziwej nastolatki. Niejednokrotnie można się zaśmiać, lecz także i momentami wzruszyć. Porusza ona problem, który o dziwo, nie pojawia się nierzadko w książkach. A jest nim to, z jakimi kłopotami zmagają się wysokie dziewczyny. Nie chodzi tutaj wyłącznie o sprawy materialne, jak trudności z doborem ciuchów, lecz przede wszystkim o to, jak różnie ludzie reagują. Zmierzenie wzrokiem od góry do dołu jest na porządku dziennym, a i często trafiają się złośliwe przytyki. Ponieważ jak to tak, taka wysoka dziewczyna? A no tak, skoro mężczyźni tacy mogą być, to dlaczego dziewczyny by nie mogły. :) Podsumowując, Jej wysokość P. to książka, która wielu osobom może przypaść do gustu. W szczególności kobietom powyżej 175 cm, które w końcu znalazły postać, z którą mogą się utożsamiać i zrozumieć, że nie są osamotnione w problemach związanych ze swoim wzrostem. Jest to jedna z lepszych książek, jakie miałam okazję ostatnio czytać i zdecydowanie ją polecam!
• Dałam jej szansę, ponieważ z autopsji znam kłopoty niskich ludzi, a chętnie przeczytam o tym, z czym borykają się wysocy! • Amerykańskość tej powieści czuć na każdym kroku, bardzo lubię klimat tamtejszych liceów, więc ten fragment był świetny! • Warunki zakładu są dosyć nieprawdopodobne, lecz to jedyny zgrzyt, jaki wystąpił. • Zakończenie wcale nie było oczywiste, oczarowało mnie przesłaniem. • Postawa Peyton i jej zmiana to lekcja dla każdego z nas, w połączeniu z przyjemnym mową i wspaniałą puentą mogę z czystym sumieniem polecić "Jej wysokość P." też starszym czytelnikom! Więcej: www.onlypretender.pl
,,Jej wysokość P.'' to idealnie wykreowana książka ebook młodzieżowa. Znajduje się w niej wszystko co daje rozrywkę. Humor, autentyczność, pokazanie problemu z ciekawej strony, inteligenty chłopak i dużo więcej. Jak dla mnie autorka w naprawdę fajny sposób ukazała nam, że inność nie polega tylko na odmiennym kolorze skóry czy religii, jak mamy w zwyczaju pamiętać, czasami starczy inny kolor włosów, innym sposób bycia czy nietypowy wzrost. Książka ebook jest przyjemna i lekka w odbiorze, czyta się fantastycznie szybko! Jeśli macie ochotę na miłe spędzenie wieczoru, to serdecznie zalecam ;) Element tekstu pochodzi z mojego bloga, po ciąg dalszy zapraszam tutaj: https://jabluszkooo.blogspot.com/2018/03/141-joanne-macgregor-jej-wysokosc-p.html
Okładka tej książki nie jest jakaś szczególnie piękna. Widzimy damskie i męskie nogi, stopy. Widzimy tutaj ciepłe kolory, na które z przyjemnością się patrzy. Grzbiet jest kolorystycznie utrzymany tak jak przód okładki, bez zbędnych rysunków. Podoba mi się. Niestety mój egzemplarz recenzencki przed korektą nie posiada skrzydełek, więc nie wiem, jak to jest z finalnym egzemplarzem bowiem nie zdążyłam od czasu premiery zajrzeć do jakiejkolwiek stacjonarnej księgarni. Czcionka jest dość duża, brak literówek, a odstępy pomiędzy wersami a także marginesy zostały zachowane. Wielkim plusem jak dla mnie było to, że wydawnictwo dołączyło do książki zakładkę a także naklejki. Fajna akcja promocyjna, zdecydowanie! Co do samej autorki, nie miałam z nią do czynienia, co w sumie jest logiczne. Recenzowana lektura to debiut autorki w Polsce. Muszę przyznać, że Pani Joanne posługuje się dość przystępnym piórem, które pochłania się w mgnieniu oka. Czyta się lekko, miło i tak jak napisałam przed momentem - szybko. W trakcie lektury nie napotkałam jakichkolwiek barier, które utrudniałyby mi dalsze poznanie lektury, a to następny plus. Widać, że książka ebook miała być czymś lekkim, które sprawi przyjemność i pozwoli odpocząć. Jest to klasyczna literatura młodzieżowa, z młodymi bohaterami, szkolnymi miłościami i zakładami, które w tym wieku zaczynają się pojawiać, co wiem z autopsji. Spodobał mi się ten lekki styl, przy którym mogłam odpocząć, zrelaksować się i spędzić kilka dłuższych chwil cofając się w okresie do szkoły średniej. Myślę, że i Wy polubicie pióro autorki. :) Peyton to dziewczyna, która nie grzeszy wzrostem. Jest naprawdę wysoka i poniekąd jest to jej kompleksem. Ma kłopoty z kupieniem ubrań, butów w zwykłych sklepach. Jej postać jest całkiem sympatyczna, lecz nie da się ukryć, że skrywa przed nami dużo spraw, które chcielibyśmy mimo wszystko poznać. I wszystko, w swoim czasie... Bowiem doznacie szoku, to Wam gwarantuje, lecz musicie poczekać. Odebrałam ją jako nastolatkę, która podejmuj absurdalny zakład najpierw o dwieście dolarów, a następnie o osiemset... Ja rozumiem, że pieniądze były jej potrzebne, lecz bez przesady.... Ja bym się nie odważyła. :P Pozostali bohaterowie nie są skomplikowanymi charakterami. To po prostu młodzi ludzie, jakich możemy znaleźć w szkołach średnich. Od roku ten okres za mną, cztery lata technikum pokazało mi naprawdę szeroką paletę słowa "młodzież". I prawdopodobnie nic mnie już nie zdziwi. A więc pozostali bohaterowie są dość przyjemni, wiadomo, że nie wszystkich da się lubić, lecz mimo to opowieść jest lekka i przystępna - czyli jak na dobrą opowieść dla młodzieży przysta ło. Nie nudzimy się podczas lektury, a to niewątpliwie plus dla pisarki. Opowieść bowiem pochłania nasz wolny czas, zaskakując wydarzeniami, które w pewnej części jesteśmy w stanie przewidzieć. Mimo tej przewidywalności lektura wydaje się być fantastyczną odskocznia od kłopotów i myśli. Ciesze się, że autorka poprzez przedstawiony kłopot zbyt wielkiego wzrostu dziewczyny, przekazuje pomiędzy wierszami przesłanie tej historii. Dodatkowo ukazuje relacje pomiędzy młodzieżą, pokazuje, że czasem warto uciekać od pewnych znajomości i nie decydować się pod wpływem chwili, ponieważ ws zy stko może obrać nie ten kierunek, który się chciało. Jak zapewne wiecie czas dorastania to można powiedzieć, że to czas głupot. Ludzie nie myślą co robią (oczywiście nie wszyscy), lecz jednak. Ta lektura jest świetną przypominajką o pewnych sprawach w wieku dorastania. Cieszę się, że w tak łatwy sposób udało się autorce osiągnąć kilka refleksji, o których młodzież pamiętać powinna. Reasumując uważam, że nie jest to może lektura z górnej półki, niemniej jednak posiada puentę, o której warto przypominać młodym ludziom. Dzięki przyjemnemu, lekkiemu stylowi czyta się bardzo szybko, a w pamięci zostaje miłe wspomnienie po tej lekturze. Ciesze się, że dałam szanse tej młodzieżówce, ponieważ mogłam tak naprawdę podczas czytania odetchnąć i zaraz wziąć głęboki oddech widząc stos egzemplarzy do recenzji. :D Myślę, że gdy będziecie mieć wolną chwilę - śmiało możecie dać szansę Jej wysokość P., ponieważ gwarantuje Wam, że spędzicie z nią kilka przyjemnych chwil. Zalecam młodzieży i starszym czytelnikom - z pewnością pomoże Wam się zrelaksować po ciężkim, tygodniu. :)
Cała recenzja pod linkiem: http://www.dominika-szalomska.pl/2018/03/187-premierowa-recenzja-ksiazki-jej.html Nawet nie wiecie, jak bardzo potrzebowałam tej książki! Na początku bałam się, ponieważ przejadły mi się młodzieżówki, erotyki i książki, które mają wątek romantyczny. Trzymałam się w związku z tym thrillerów i dramatów. Jednak Jej Wysokość P. była promowana tak pozytywnie, że gdy Wydawnictwo odezwało się do mnie z propozycją współpracy stwierdziłam, że to moja ostatnia szansa. Jeśli nie spodobałaby mi się ta książka, to by oznaczało, że jestem za stara na młodzieżówki. Dzięki Bogu tak się nie stało (uff, jestem jeszcze młoda!). Opowieść wciągnęła mnie od pierwszych stron, już na samym początku byłam rozbawiona do łez, a mój śmiech niósł się po całym domu. Peyton ma nie tylko cięty język, lecz sposób w jaki opowiada całą historię jest genialny.
Peyton jest piękną dziewczyną, jednak nie czuję się nieźle we swojej skórze. Nastolatka jest wysoka, o czym rówieśnicy nie pozwalają jej zapomnieć. Pewnego dnia postanawia przejąć zakład, a by zwyciężyć 800 dolarów, musi pójść na trzy randki i bal maturalny z chłopakiem wyższym od siebie! Kiedy poznaje Jaya wszystko się zmienia, ponieważ chłopak spełnia wszystkie kryteria, lecz kobieta pragnie, by był kimś więcej niż tylko środkiem do celu. „Jej wysokość P.” zaintrygowała mnie opisem i zapragnęłam poznać główną bohaterkę. Spodziewałam się lekkiej lektury. Tak! Otrzymałam ją, jednak cała opowieść ma głębsze dno i chodzi w tej historii o coś bardziej kluczowego i wartościowego. Peyton na pierwszy rzut oka jest zakompleksioną nastolatką, której doskwiera jej wysoki wzrost. Im bardziej ją poznawałam, tym bardziej rozumiałam jej obawy. Rówieśniczy od lat dokuczali jej w tym temacie, lecz kobieta tak naprawdę ma problemy, o których chcę zapomnieć, a by to zrobić, najlepiej skupić się na czymś innym. Autorka porusza ważne kwestię i pod przykrywką wesołości, skupia się na kluczowych tematach, które powinny być poruszane w ebookach dla młodzieży. Jay jest chłopkiem niemalże idealnym, lecz mam mu kilka rzeczy za złe i prawdopodobnie będę własne żale dusiła w sobie, by nie sypać spoilerami. Pomimo paru spraw, naprawdę polubiłam tego chłopaka, ponieważ w końcu przyczynił się do wyzwolenia Peyton! Przyjaciółka dziewczyny, jest prawdopodobnie jedną z moich ulubionych postaci. Prawdziwa kumpea, która mówi szczerze i robi wszystko co może, by pomóc! Akcja jest zawrotna, co jest dużym plusem! Peyton chodzi na randki, które potrafią rozbroić czytelnika i wywołać szczere wybuchy śmiechu. Autorka ma piękny styl. Dialogi są śmieszne i co najistotniejsze ciekawe. Nie jest to żadne pitu, pitu, a rozmowy mające na celu poznanie się! Sytuacje są komiczne, a bohaterowie pełni zaskoczeń! I pod tą całą wesołością odkryłam piękną i wzruszającą historię kobiety borykającej się z kłopotami rodzinnymi, z niezrozumieniem i odtrąceniem. Jej sytuacja w domu jest naprawdę niełatwa i wymaga głębszego zastanowienia. Sam finał tej historii jest nieco wyidealizowany, lecz nieźle rokuje na przyszłość i dzięki temu naprawdę przyjemnie spędziłam czas z Peyton i jej perypetiami! „Jej wysokość P.” to zabawna i pełna emocji powieść, która wywołuje skrajne emocje. Śmiałam się w głos, szczerze rozbawiona i równie gwałtownie płakałam, ponieważ choć opowieść jest naprawdę przyjemna, to Peyton nie ma lekko w życiu i ciężko obojętne przejść obok tej historii. Cudowna opowieść o dorastaniu i popełnianych błędach, które potrafią uświadomić, że najprostszą drogą do szczęścia jest akceptacja samego siebie i wytrwałość, która potrafi dokonać cudów. Jak najbardziej polecam! 8/10! Premiera: 09.03.2018
Prawdopodobnie nie przesadzę, gdy stwierdzę, że niemalże każdy bohater - czy to młodzieżówki, czy obfitującego w gorące sceny New Adult - jest na wskroś idealny. Pal licho urok wewnętrzne, ono akurat liczy się najmniej; najważniejsze, by nasz bohater miał idealną wagę, doskonały wzrost i idealną twarz. A gdyby tak w roli głównej obsadzić postać, która - jak przecież każdy - ma (niewydumane!) kompleksy? Gdyby za pierwszoplanowego bohatera obrać kogoś, kto nie raz i nie dwa narażony był na prześmiewcze komentarze? Tak również zrobiła Joanne MacGregor, której Peyton - przesympatyczna i nieszablonowa - doskonale wpisuje się w nurt body positive. Panie i Panowie, przed Wami jej wysokość P.! ;) Można o niej powiedzieć wiele, lecz nie to, że jest drobinką. Przykrótkie spodnie i sięgające tuż za łokieć rękawy bluz to jej codzienność. Codziennością niestety jest również brak widoków na romantyczny związek - w końcu wyższych od niej chłopców policzyć można na palcach jednej ręki. Gdy jednak w grę wchodzi zakład, za którego wygranie Peyton dostanie tak potrzebne jej 800$, kobieta postanawia "sprawdzić" każdego z pięciu, chodzących do jej szkoły, wysokich panów, a z jednym z nich wybrać się na bal maturalny. Zakłady bywają jednak kłopotliwe, zwłaszcza gdy do głosu zaczynają dochodzić prawdziwe uczucia... Wciąż odczuwam niedobór nieidealnych bohaterów w literaturze, a mówiąc "nieidealnych" mam na myśli takich, którzy bliżsi są zwyczajnemu człowiekowi aniżeli greckiemu herosowi. Dlatego za każdym razem, kiedy tylko uda mi się poznać taką właśnie książkową postać, szczerzę się niemal jak głodny do sera. A gdy na dokładkę okazuje się, że cała opowieść jest przyzwoita... Ha, wówczas jestem w książkowym raju. I właśnie w takim raju się znalazłam, kiedy to miałam okazję sięgnąć po przedpremierowy egzemplarz debiutanckiej powieści Joanne MacGregor - "Jej wysokość P." to młodzieżówka, lecz niech Was nie zwiedzie nieco infantylna okładka - nie jest głupia, nie jest nudna, a już na pewno nie jest sztampowa. Może i sam pomysł na fabułę nie jest odkrywczy (bo w końcu historii z zakładem w tle było już mnóstwo), lecz Joanne MacGregor naprawdę potrafi nieźle opowiadać - jej styl jest lekki i świeży, a tworzone przez nią dialogi nawet przez moment nie są podbarwione fałszem czy choćby gramem sztuczności. Do tego bez problemu przychodzi jej kreowanie ciekawych, pełnych życia (czy werwy :D ) postaci. Peyton, główna bohaterka, ma nad 180 cm wzrostu, co - lekko mówiąc - odrobinkę przeszkadza jej w życiu. Wszystko i wszyscy wokół przypominają jej o tych paru zbędnych centymetrach, co sprawia, że kobieta momentami zaczyna wątpić w własną kobiecość i atrakcyjność. Nie może również znaleźć dla siebie partnera, a szykany ze strony kolegów coraz bardziej ją dołują. Nie myślcie jednak, że Peyton to użalający się ponad sobą bierny typ - co to, to nie, moi kochani ;) Peyton bowiem ani nie jojczy, ani nie marudzi, ona lub akceptuje rzeczy takimi, jakimi są, lub przystępuje do działania - czego skutkiem jest m.in. będący główną osią powieści zakład. Efekt tego ostatniego nie będzie pewnie dla Was zaskoczeniem, zresztą cała historia jest dość przewidywalna i nie trzeba być Sherlockiem, by przewidzieć jej finał, lecz nie czarujmy się, to nie jest typ książki, którego plot twist ma nas zwalić z nóg czy - bardziej dosadnie - walnąć obuchem w głowę. Ta książka ebook ma być lekka, przyjemna i po prostu życiowa. I wiecie co? Taka właśnie jest :> Co istotne, zakład i wątek romantyczny (całkiem sprawnie napisany, trzeba przyznać) nie są jednak jedynymi poruszanymi w tej historii tematami; są punktem wyjścia do rozważań ponad budowaniem poczucia swojej wartości i samoakceptacji; w tle pojawia się również ucieczka przed ludźmi jako sposób radzenia sobie z traumą, kilka filmowych anegdotek i garstka zabawnych teatralnych prób. Bardzo ciekawie (i zgrabnie!) poprowadzona fabuła, przenikające się (i różnorodne!) wątki, prawdziwe problemy, a wszystko to okraszone dużą dawką humoru - to atuty "Jej wysokości P.", które sprawią, że jej czytanie będzie dla Was prawdziwą przyjemnością ;) Niczym bloodhound próbuję - spośród całej masy mało wartościowych powiastek - wybierać te, o których naprawdę warto mówić; te, które wniosą coś do życia młodego (ale i starszego też, spokojnie ;) ) czytelnika. Dlatego tak bardzo cieszą mnie powieści w stylu "Jej wysokości P.", które nie dość, że są spisane z polotem i nie kaleczą języka, to jeszcze przekazują kilka może i prostych, lecz stale zapominanych życiowych prawd. Życzę i sobie, i Wam, byśmy tylko na takie trafiali i gorąco (naprawdę gorąco :D ) zachęcam Was, byście dali szansę tej niepozornej młodzieżówce. Zaręczam, że się nie zawiedziecie ;)
Myślałam, że literatura młodzieżowa nie ma mi już nic interesującego do zaoferowania, jednakże lektura tej książki zupełnie przemieniła moje zdanie na ten temat. Przychodzę do was z przedpremierową recenzją książki, która wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie, która niejednokrotnie wywołała na mojej twarzy uśmiech i dała do myślenia. Joanne Mcgregor narodziła się w Południowej Afryce. Wielbi Harrego Pottera a także naturę, choć mieszka w tętniącym życiem mieście. Wielbi pisać o młodzieży i dla młodzieży. Jest autorką paru powieści młodzieżowych: Scarred, Hushed, serii The Eco-warriors, trylogii z gatunku romansu z dystopią w tle The Recoil a także dwóch powieści przeznaczonych dla dojrzałych czytelników: Dark whispers, Skadustemme. Prócz pisania zajmuje się pomocą psychologiczną skierowaną ku młodzieży. Pracuje w prywatnej praktyce głównie z ofiarami zbrodni i osobami walczącymi z traumą. ,,Zapamiętałam każdą sekundę szczęścia, aby móc rozkoszować się nim po tym, jak czar pryśnie. A życie nauczyło mnie, że zawsze pryskał.'' Dopiero co zakończyłam czytanie książki Jej wysokość P. autorstwa Joanne Mcgregor, a już mam dużo do powiedzenia na jej temat. Właściwie staram się nieco uspokoić mój entuzjazm i rozegnać kłębowisko myśli. Główną bohaterką powieści jest Peyton Lane, na pozór normalna nastolatka chodząca codziennie do szkoły i borykająca się z kłopotami sercowymi. Tylko że kłopoty sercowe przy tym, z czym boryka się kobieta to pikuś. Peyton ma metr osiemdziesiąt wzrostu, przez co jest wyśmiewana i obmawiana przez rówieśników: Wielka P. czy Wieka Stopa to przykłady licznych przezwisk, jakimi jest określana. Kobieta nie może znaleźć na siebie żadnych odpowiednich ubrań, przez co jest zmuszona do kupowania męskiej odzieży, co dodatkowo pogarsza jej wizerunek. Pod wpływem presji Peyton zakłada się, że poderwie znacznie wyższego chłopaka od siebie i pójdzie z nim na bal maturalny. Rodzice Peyton rozwiedli się, gdy była dzieckiem. Nastolatka pozostała z matką, gdy ojciec rozpoczął nowe życie. Niestety, dziewczyna nigdy nie pogodziła się z przeszłością. Zamknęła się w czterech ścianach, zmuszając własną córkę do szybkiej dorosłości i wzięcia sprawy w własne ręce. Peyton chce się uwolnić od chorej atmosfery domowej i rozpocząć studia z dala od domu - żeby to osiągnąć potrzebuje pieniędzy. Nawet nie wiecie jak bardzo polubiłam główną bohaterkę. Troszkę się obawiałam (ogólnie początkowo miałam dosyć wiele obaw, co do tej książki), że będzie to metr osiemdziesiąt nieszczęścia i użalania się ponad sobą, lecz na szczęście Peyton okazała się być sympatyczną, całkiem wyluzowaną dziewczyną. Autorka uzbroiła ją w sporą dawkę dystansu do samej siebie, zaradności i umiejętność obracania słów w żart. Jej osobowość jest nieco sprzeczna, gdyż gdy bliżej poznamy Peyton, odsłania własną prawdziwą naturę - kobiety z olbrzymimi (metr osiemdziesiąt to całkiem dużo) kompleksami i problemami, które mężnie niesie każdego dnia. Należę do kobiet obdarzonych średnim wzrostem, lecz nierzadko rozumiałam przez co przechodziła bohaterka - każda dziewczyna pragnie poczuć się otoczona przez ramiona mężczyzny, a nie na odwrót. Żyjemy w czasach, gdy ideał równa się chudości, wielkiemu tyłkowi, doskonale równym i białym zębom, pełnym ustom. Portale społecznościowe uginają się od zdjęć jakże oryginalnych klonów Kardashianek. Nie chciałabym być teraz nastolatką, ponieważ to co jest im przekazywane jest po prostu okropne, okrutne i nierzadko zgubne. Dlaczego coraz częściej słyszymy o depresji nierzadko prowadzącej do prób samobójczych? Dlaczego coraz to najmłodsze dziewczynki zaczynają się odchudzać - a raczej głodować? Ponieważ nie wszyscy są w stanie wpasować się we wzór narzucany przez (często, zbyt często!) bezmózgie istoty. Jest to (nie)typowa młodzieżówka, której akcja w większości ma miejsce w szkole. Poznajemy paru interesujących uczniów liceum, którzy podobnie jak Peyton, nie do końca są wpasowali się w wymagania bliskich, czy również znajomych. Na szczególną uwagę zasługuje Jay - wysoki, męski chłopak, za którym (o dziwo) nie uganiają się stada panienek, a pasją nastolatka nie jest (o dziwo) sport, ale teatr. Bardzo polubiłam też Chloe - ile ja bym dała za taką przyjaciółkę! Zawsze gotowa wstawić się za Peyton, zabawna i obecna zawsze wtedy, gdy była potrzebna. ,,Normalność była miła. Normalność była nijaka. Normalność była cholernie nudna.'' Joanne Macgregor w swej powieści stara się przekazać czytelnikom, że inność wcale nie równa się czemuś złemu, ale wyjątkowemu. To od nas zależy jak będą postrzegać nas inni - jeżeli wiecznie będziemy pochylać głowę i chować się w kącie, nikt nie będzie miał do nas szacunku. Trzeba się wyprostować i dumnie zmierzać przed siebie. Jej wysokość P. to ożywcza lektura, do której siada się z uśmiechem na twarzy, a odkłada z dwa razy większym. Fragmenty i sytuacje mające na celu rozbawić czytelnika są jak najbardziej naturalne - autorka nie stara się być zabawna na siłę, wychodzi jej to zupełnie naturalnie. Opowieść orbi
Bardzo lubię sięgnąć czasem po młodzieżówkę (czasem=często ;P), więc ucieszyłam się, kiedy się dowiedziałam, że Wydawnictwo Kobiece zaczyna wydawać takowe książki :D „Jej wysokość P” zaciekawiła mnie już samym opisem, byłam zaintrygowana o co będzie tutaj chodziło. Do tego okładka – no sami przyznajcie, że jest urocza :D Taka łatwa i delikatna,a jednocześnie ma w sobie „to coś”. Tak, tak, tak, jestem okładkowa sroką ;P Tytułową Jej Wysokością P jest Peyton, uczennica maturalnej klasy, która, jak pewnie domyśliliście, jest wyższa od przeciętnej dziewczyny, ma nad 180cm wzrostu. W samej jej w szkole jest tylko garstka uczniów którzy ją przewyższają. Nieco trudno nie? Wyobraźcie sobie taką scenę: idziecie sobie przez miasto, a tu co chwilę ktoś rzuca tekstem „o rany aleś ty wysoka”. No brawo, Sherlocku. Przyznam, że na początku książki sobie tak nieco myślałam, że to wszystko to drobna przesada i wg, lecz im dalej w las... przestałam tak myśleć i zrozumiałam o co chodzi. W dzisiejszych czasach ktoś, kto się wyróżnia jest uznawany za dziwaka. Brutalne, lecz prawdziwe. Peyton nie lubi własnego wzrostu, chciałaby być niższa, lecz jednocześnie akceptuje to i, co mi się ogromnie w niej podobał, dąży do tego, żeby poprawić sobie życie. W jakim sensie? Nie wyjaśnię, ponieważ nie chcę spoilerować, lecz powiem tylko tyle, że autorka miała bardzo interesujący pomysł, ponieważ nie spotkałam się jeszcze z takim hobby we współczesnych książkach, podobał mi się sposób, w jaki to rozwinęła. Z niczego zrobiło się coś. Wracając nieco do fabuły. Peyton przyjmuje zakład i jeśli go wygra, zyska 800 dolarów. Trzy randki i bal maturalny z chłopakiem wyższym od siebie? Wydaje się prościzną. Noo... nie do końca ;P Akcja książki toczy się głównie wokół tego wyzwania, możemy poobserwować udane albo nieudane randki, z których nie wszystkie kończą się sukcesem. W końcu Peyton ma „do dyspozycji” tylko pięciu chłopaków, którzy są od niej wyżsi! Wśród nich jest też Jay Young, świeży uczeń w liceum, do którego chodzi dziewczyna. Świeży uczeń = miłość od pierwszego wejrzenia, jak to zazwyczaj bywa? I tak, i nie. Znajomość tej dwójki zaczyna się bardzo nietypowo, rozwija się powoli, w sumie to nawet nie wiadomo, czy cokolwiek z tego będzie. Joanne MacGregor zastosowała dość... hmm, inną kreację bohaterów, a konkretnie – Jay'a. Jeśli myślicie,m że mamy tu do czynienia z super przystojnym, chłopakiem, za którym ciągnie się wszędzie wianuszek dziewczyn... to się zawiedziecie. Za to charakter ma naprawdę idealny i tak zauważyłam, że autorka skupiła się właśnie na tych cechach, niż na wyglądzie, co mi w ogóle nie przeszkadzało, a wręcz było ciekawą odmianą od tych wszystkich przystojniaków ;P Dodatkowo, przez fabułę przewija się też teatr, zaskoczeni? Ja bez bicia przyznam, że byłam nieco zdziwiona, lecz i zaciekawiona. Co prawda, tytuł spektaklu już bardziej schematyczny prawdopodobnie nie mógł być bo... MOŻLIWY SPOILER... „Romero i Julia”. Kto, kogo gra, to pewnie tez można się domyślić ;P Powiem tak, lubię ten motyw w książkach, lecz kurcze no, nie ma innych historii miłosnych? :D „Jej wysokość P” ogólnie rzecz biorąc, jest ciekawą młodzieżówką, która pozwala się pośmiać (sceny prób i Zack <3), przyjemnie spędzić czas, lecz i w przypadku co wrażliwszych osób – wywołuje łzy. Ta książka ebook nie należy do tych z gatunku „przeczytać, odłożyć i zapomnieć”, może i nie skłania do myślenia, lecz zawiera w sobie przekaz i pokazuje, że normalność jest przereklamowana. Wartka akcja, interesująca fabuła i lekki styl autorki powodują, że czyta się to naprawdę szybko, ja to pochłonęłam w niecałe dwa wieczory ;P Także, jeśli macie ochotę na młodzieżówkę z morałem, to zalecam „Jej wysokość P” :D zabookowanyswiatpauli.blogspot.com