Jedna krew okładka

Średnia Ocena:


Jedna krew

Był rok 1984, gdy w niewielkiej bieszczadzkiej wiosce miały miejsce tragiczne wydarzenia, po których nieboszczykom przed pochówkiem odcinano głowę i przebijano pierś metalowym zębem brony. Po jakimś okresie zaniechano tego zwyczaju i przez dużo lat żaden zmarły nie zakłócał spokoju tamtejszym mieszkańcom. Wieńczysław Pskit w połowie lat osiemdziesiątych XX wieku był małym chłopcem i cudem uniknął niebezpieczeństwa ze strony ukochanej siostry. Miał nadzieję, że nigdy więcej nie usłyszy o „jednej krwi”, która burzy się w żyłach po śmierci i każe szukać wiecznego ukojenia. Tymczasem rok 2011 nagle wskrzesza zamierzchłe koszmary… Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

Szczegóły
Tytuł Jedna krew
Autor: Darda Stefan
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwa Videograf S.A.
Rok wydania: 2019
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Jedna krew w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Jedna krew PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Radosna

    W ,,Jednej krwi'' najbardziej charakterystyczne są tylko dwie postacie, choć twórca nie poświęcił wiele czasu bohaterom drugoplanowi, to nie można powiedzieć, że są oni bohaterem zbiorowym, czy również nie mają charaktery. Pomimo krótkiego czasu Stefanowi Dardzie udało się przedstawić ich postawy. Wieńczysław ma złożony portret psychologiczny. Śmierć jego kuzynki bardzo go dotknęła i wpłynęła na jego przyszłość. Rodzice starali się mu pomóc, lecz przez to, że nie do końca byli względem niego szczerzy, bardziej mu szkodzili, pomimo niezłych intencji. W skutek czego kiedy dorósł, stale mieszka z rodzicami i nie radzi sobie z relacjami, z ludźmi. Jest postacią apatyczną, nie bezinteresowną. Mającą mało obsesję na punkcie klątwy jednej krwi. Dodatkowo odniosłam wrażenie, że to postać tragiczna, pogubiona w swoim obłędzie. Książ Wielichowski w ,,Jednej krwi'' pojawia się dopiero w mniej więcej, drugiej połowie tej książki. Jest powiernikiem sekretów, nawet tych najgorszych, chce również chronić ludzi. Przez co trwa w nim wewnętrzny konflikt. Do końca nie wiem jak chce postąpić, przez co czytelnik również zaczyna się zastanawiać jaką decyzję ostatecznie podejmie. Może to was zdziwić, lecz w najwieższej powieści Stefana Dardy jest bardzo wiele subtelnej i mniej subtelnej ironii. Ma się wrażenie, że twórca drwi ze własnych bohaterów i ich decyzji. Jest to opowieść grozy, a więc prawdopodobnie pora odpowiedzieć sobie na najistotniejsze pytanie, czy wywołała dreszcze strachu? Jeden punkt definiujący ten gatunek mamy już odhaczony. Twórca zawarł w własnej powieści, fragmenty demologiczne. Nie nazywa tych postaci wprost, lecz ich opisy przywodzą namyśl słynne z popkultury wampiry demony i strzygi. Logicznie wytłumaczył ich powstanie, a także źródło klątwy jednej krwi, które ukazuje człowieka słabego, uległego pokusą i grzechom. Pokazuje, że to człowiek tworzy demony. Nie zabrakło nawiązań do innych słynnych dzieł grozy, w tym samego Mistrza tego gatunku Stephena Kinga. Twórca opowiedział historię na przestrzeni wielu lat, w tym dość, ciekawych czasach przesiedleń i zmian społecznych. Mój blog: Książki jak narkotyk

  • Książki w eterze

    Zainfekowanie pustką. Ponoć czasem lepiej nie wiedzieć za dużo. Klątwa jednej krwi jest jednak taka, że będziesz szukać, aż znajdziesz. Zakażenie polega nie tylko na zatruciu krwi. To też zainfekowanie pustką, która wyzwala nieludzkie instynkty. Stąd już blisko do degeneracji uczuć, a bez uczuć nie ma nic. Wieńczysław Pskit miał zaledwie 11 lat, gdy doszło do tragicznych zdarzeń w położonej w sercu Bieszczad wsi Świeża Żernica. Nie tak miała wyglądać przyszłość jego ukochanej ciotecznej siostry Niki. Był rok 1984. Te zdarzenia na trwałe zapisały się w głowie Wieńczyka. Już nigdy nie będzie niewinnym chłopcem. Nie zazna spokoju w dorosłym życiu. Klątwa jednej krwi będzie mu towarzyszyć wciąż i prowadzić na drogi, których sam pewnie by nie wybrał. Pogański zwyczaj, słynny sprzed wielu lat, gdy ludzie z ziemi tomaszowskiej i hrubieszowskiej zostali przesiedleni na nieurodzajne bieszczadzkie ziemie w ramach akcji H-T, nie zaginął. Klątwa jednej krwi stale krąży wśród tamtejszych mieszkańców. Czy Wieńczysław Pskit będzie tym, który da kres przerażającej tradycji? Nawet jeśli sądził, że nigdy więcej nie usłyszy o „jednej krwi”, która burzy się w żyłach po śmierci i każe szukać wiecznego ukojenia, to jeszcze nie wie, że jest w pułapce swojej obsesji. Jest rok 2011, kiedy Wieńczyk wraca do Nowej Żernicy, by zmierzyć się z przeznaczeniem. Właśnie tam otwiera symboliczne pudełko z dawnymi sekretami. Zaczyna się potyczka o życie. A może o śmierć? „Być może dopiero stojąc u progu śmierci, potrafimy docenić własne nawet najbardziej mdłe i nieciekawe życie”. Stefan Darda ponownie intryguje. Podjął trudny, ponieważ nie do końca poznany, temat z zakresu demonologii. Skąd biorą się wampiry, strzygi, demony? Według różnorakich wierzeń źródła pochodzenia mogą być wszelakie. Jednokrwistość. Syn z ojca, bliskie relacje, związki pomiędzy ludźmi połączonymi krwią i owoce takich związków. A może to zło, które opanowało świat? Może zła energia krążąca pomiędzy ludźmi? Kto wie? Brak zrozumienia, pustka, zamknięcie w sobie, a nade wszystko trwanie latami w sekretach i domniemaniach, które prowadzą do degeneracji uczuć. A bez uczuć nie ma nic. Pielęgnowanie w sobie zła może przemieniać psychikę. Pozory i sztuczna powłoka nie gwarantują szczęścia. Uprzedzenia zaś, mają olbrzymią moc. W moim odczuciu to nie tylko książka ebook grozy, czy książka ebook wampiryczna, lecz przed wszystkim psychologiczna. Śledząc rozterki bohatera jesteśmy obserwatorami wielu faz jego przemiany, a ostatecznie i tak jest zaskoczenie, ponieważ prawdopodobnie nikt nie jest w stanie do końca zgłębić ludzkiej psychiki i mechanizmów jej działania. Stefan Darda subtelnie to podkreśla. W efekcie mamy kolejną świetną opowieść spod wytrawnego pióra i niezmiennie, my czytelnicy, jesteśmy poddawani huśtawce przeżyć, nastrojów, emocji. Na koniec jeszcze jedna subiektywna refleksja. Otóż, nie wiem jaki mechanizm rządzi czytelniczym wyobrażeniom, lecz czytając kolejne książki Stefana Dardy, samoczynnie w roli głównego bohatera wyobrażałam sobie właśnie samego pisarza. Może przez doskonałą narrację pierwszoosobową? Tutaj mój plan runął, ponieważ element z kluczem żurawi postawił pana Stefana w roli samego siebie. Mądry zabieg! A do tego Orkiestra Świętego Mikołaja, jakże osobista dla Autora. Lektura „Jednej krwi” pochłonęła mnie całkowicie. Plastycznie oddane bieszczadzkie zakątki zachęcają do podróży w tamte strony, z tym że odtąd te podróże nie będą już takie same. Ponieważ ciężko będzie chodzić szlakiem do Chatki Puchatka, czy wspinać się na Smerek, bez wspomnienia wydarzeń z tej powieści. Ciężko będzie nie poruszać swej wyobraźni, gdy będzie się przejeżdżało przez Lutowiska. Podobnie jak wcześniej było z Guciowem, Roztoczem, Pojezierzem Łęczyńsko-Włodawskim czy Przemyślem. Za ten realizm i sugestywność przekazu ogromnie dziękuję Autorowi. Ech, krótko mówiąc, znów dopadł mnie "dardyzm". Mój "dardyzm". I to piękny stan. Zalecam też Wam! Kto nie posmakuje, ten nie zrozumie. Aneta Kwaśniewska, Książki w eterze http://ksiazkiweterze.pl/k2/w1/2020/05/31/stefan-darda-jedna-krew-videograf/

  • Anonim

    Mała wioska gdzieś w Bieszczadach... Zagadkowa klątwa jednej krwi... Brzmi zachęcająco? No to przygotujcie się na nową książkę autorstwa Stefana Dardy! Książki tego Autora są zawsze mocno przeze mnie wyczekiwane. Jego umiejętność do budowania nastroju grozy w sposób zupełnie niezwykły każdorazowo mnie zaskakuje. Nie inaczej było i tym razem. Jednakowoż teraz miałam zaszczyt przeczytać tę książkę jeszcze przed premierą, więc radość ma i oczekiwania z nią związane były ogromne. A czy Autorowi i tym razem udało się mnie zaskoczyć? Sami zobaczcie... Życie Wieńczysława Pskita nie było łatwe. Ze względu na przedziwną kombinację imienia i nazwiska byłby notorycznie narażany na śmieszność, gdyby nie Monika, kuzynka, którą tak naprawdę traktował jak siostrę, a która zawsze stawała w jego obronie. Jeden telefon w listopadzie 1984 roku miał jednak przemienić jego życie na zawsze. Tragiczne wydarzenia, po których powrócono do starego zwyczaju przebijania zwłok zębem od brony i odcinania im głowy spowodowały, że ten jedenastolatek na zawsze utracił jakąś cząstkę siebie. Nie potrafił poradzić sobie z utratą bliskiej mu osoby, powoli tracąc chęć do życia, a przede wszystkim do nawiązywania relacji z innymi ludźmi. Po latach wraca do miejsca własnego pochodzenia, by odkryć, że klątwa jednej krwi stale ciąży ponad mieszkańcami tej małej wioski. I stale jedynym ratunkiem jest ząb od brony... Książka ebook jest niezwykła. Akcja początkowo rozwija się jakby leniwie, poznajemy dużo faktów z życia rodziny Pskitów, lecz proszę mi wierzyć - wszystkie te fakty są istotne. Twórca co jakiś czas jednak już sygnalizuje, że to, co się wydarzy dalej, będzie zaiste.... zaskakujące. A później to już jest groza w najlepszym wydaniu! Właśnie to powolne budowanie napięcia powoduje, że niespodziewanie czytelnika aż zatyka, kiedy ząb od brony faktycznie idzie w ruch i to w okolicznościach, których kompletnie się nie spodziewałam. Wieńczysław była dla mnie postacią mocno zaskakującą. Nie ukrywam, nie potrafiłam zrozumieć, jak mógł tak bez mrugnięcia okiem niemal dokonać pewnych czynów, ale, jak sam mówił, jego krew była szara. Trauma, jaką przeżył w dzieciństwie odcisnęła na nim własne mroczne piętno, które skutkowało nie tylko swoistym wyłączeniem emocji, lecz i poszukiwaniem źródeł wyjątkowych zdarzeń w wiosce. Zdawać by się mogło, że jego życie odmieni spotkanie z pewną wyjątkową kobietą, ale... no właśnie, to, co potem zaserwował autor, kompletnie wbiło mnie w fotel. Czytnik wypadł z ręki. Kilka razy wracałam do poprzednich fragmentów, ponieważ nie byłam w stanie uwierzyć w to, co czytam. Przyznam szczerze, nie mam dobrej pamięci do dat, więc w pewnym momencie, przy trzecim czytaniu zaczęłam notować daty, ponieważ Twórca tak zakręcił fabułą, że cały czas powtarzałam "nie wierzę!". I nie, nie czytałam trzy razy, ponieważ gubiłam się w fabule. Czytałam wielokrotnie, ponieważ trudno mi było uwierzyć w to, co wyprawiał Wieńczysław. I pewnie jeszcze nieraz będę wracać do tej książki, ponieważ stale mocno siedzi mi w głowie. Stefan Darda ma niesamowitą umiejętność nie tylko budowania nastroju grozy, od niemalże niezauważalnego do wstrząsającego. Ma zdolność przenoszenia czytelnika na te cudowne bieszczadzkie połoniny, do tych małych klimatycznych wiosek. Choć teraz to pewnie lęki niejakie miałabym przed wyprawą w te rejony... Lecz sam pomysł na poprowadzenie narracji z punktu widzenia głównego bohatera, człowieka mocno pokiereszowanego przez los, a przez to nieco inaczej odbierającego rzeczywistość, był po prostu genialny. Ten zabieg daje czytelnikowi możliwość zatopienia się w zdarzeniach jakby oczyma Wieńczysława. Do pewnego momentu jesteśmy biernymi obserwatorami jego poczynań, jego postrzegania świata, potem na scenę wkraczają kolejni bohaterowie i to ich oczami widzimy przedziwne wydarzenia w Nowej Żernicy, które są pokłosiem klątwy jednej krwi.... Ta książka ebook jest znakomita. Ci, którzy znają twórczość tego Autora na pewno się nie rozczarują, chciałoby się rzec "Darda w najlepszej formie!" A ci, którzy jeszcze nie znają jego książek, jednakowoż lubią klimaty grozowe, z całą pewnością powinni po nią sięgnąć. To przede wszystkim kawał idealnej lektury, ale, co najważniejsze, nawiązuje do słowiańskich wierzeń i obyczajów. Z całego serca zalecam tę książkę Państwa uwadze!