Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Jakub Wędrowycz Pilipiuka jest jedną z najbardziej barwnych, oryginalnych, żywych i zapadających w pamięć postaci polskiej fantastyki, porównywalny z Geraltem Sapkowskiego.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Jakub Wędrowycz. Tom 2. Czarownik Iwanow |
Autor: | Pilipiuk Andrzej |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Fabryka Słów Sp. z o.o. |
Rok wydania: | 2009 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Jeśli chodzi o książki Pilipiuka, to wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni do krótkich opowiadań, a tutaj mamy dłuższą historię. Myślę, że jednak ta pierwsza forma lepiej panu Andrzejowi wychodzi, ponieważ więcej jest śmiechu. W "Czarowniku..." Iwan poluje na Jakuba, Jakub na Iwana. Dialogi są zabawne, a panowie stosują niecodzienne sposoby dla osiągnięcia celu. Postać Wędrowycza jest tak samo zabawna jak w pozostałych tomach :)
Dość interesująca , chociaż w porównaniu z innymi mniej mnie wciągnęła
Książka ebook zakupiona jako prezent, jubilat zadowolony bardzo :)
http://zamknietawpozytywce.blogspot.com/2017/02/28czarownik-ivanow-andrzej-pilipiuk.html Następny tom przygód Wędrowycza za mną. Co mogę o nim powiedzieć? Cóż, kolejne mocne jak ręcznie pędzony bimber wioskowego egzorcysty spotkanie z twórczością Pilipiuka. Trunek dalej trzepie tak samo mocno i dalej wciąga w nałóg czytania. Co tym razem spodziewać się można po Jakubie? Tylko czterech opowiadań i jednej pełnoprawnej powieści. Opowiadania: - Hiena - Bestia - Mięcho - Kocioł Więc przejdę do powieści. Opowieść ma tytuł taki jak cała książka, czyli "Czarownik Iwanov". Składa się z 10 rozdziałów. Skoro jest to coś dłuższego, (nie to co opowiadania, w których jeśli bym coś opowiedziała to bym zaspoilerowała połowę :P) więc mogę wam opowiedzieć to i owo o tym co się tam w tych Wojsławicach wyprawia. :P Tytułowy Iwanow na prawdę jest czarownikiem (rosyjski czarownik brzmi jak czarna magia w czystej postaci ;'')), który uciekł z jakiegoś psychiatryka w wygwizdowie dużym gdzieś w Rosji. Co lepsze, "coś" mu mówi, że musi znalezć posąg jakiegoś pogańskiego bóstwa. (wszystkie "jakieś" to omijanie spoileró szerokim łukiem ;')) Dlaczego? BO TAK. Tak więc nasz wesoły Iwan trafia do Polski, dokładniej do Starego Majdanu, gdzie pózniej spotka naszego kochanego egzorcystę. Lecz to nie jedyna interesująca persona, która też przybywa do naszego pięknego kraju. Herberto Saleta przylatuje aż z Watykanu by zniszczyć pogański posąg (tak, to ten sam posąg) i powstrzymać psycholka Iwanka. A co w tym okresie robi Jakub? A to co zwykle - bimber. Pewnego razu do jego skromnych progów zawitała Monika - studentka, która chce napisać o nim własną pracę magisterską. Brzmi ciekawie? Najciekawsze jest to, że Marika, koń Jakuba, też odgrywa tu kluczową rolę... W dość interesujący sposób łączą się później wątki wszystkich tych postaci, lecz to zostawiam wam już do samodzielnego odkrycia i degustacji. ;) Pierwsze cztery opowiadania są bardzo podobne do tych z pierwszego tomu przygód Wędrowycza. Takie luzne historie, nie bardzo ze sobą połączone i nie nawiązujące do siebie. To po prostu oddzielne historie. "Czarownik Iwanov" to już coś zupełnie innego. Sam fakt, że składa się z pojedynczych epizodów dużo o tym mówi. Ma ciągłą historię, z wieloma wątkami i większą ilością postaci, co jest zupełną odmiennością krótkich opowiadań skupiających się na jednym zagadnieniu czy wątku. Jestem tym przyjemnie zaskoczona. Może zawiodłam się ciut końcówką, lecz cała ta opowieść trzyma poziom. Podsumowując. Następny luzny tomik, przyjemny w czytaniu. Co tu wiele mówić? Interesująca kontynuacja przygód wioskowego egzorcysty-pijaczka, tym razem z dłuższą i głębszą historią, która nie każdemu przypadnie do gustu, lecz wciągnie bez reszty tych, którym przypadł do gustu pierwszy tom. Lektura może nie bardzo ambitna, lecz na pewno wciągająca, pełna specyficznego humoru, bawiącego czasem do łez. Więc ode mnie tyle, zabieram się za tom trzeci.
pierwszy tom oceniłem znacznie słabiej - teraz 4* - humor autora w końcu do mnie trafił :) - planuję kupić kolejne tomy - zalecam lekturę
Następna mądra element przygód Jakuba Wędrowycza. Zachwyca w każdym calu, interesująca i zarazem śmieszna. Zalecam każdemu do przeczytania.
Dobra kontynuacja, możemy poznać kunszt bimbrowniczych egzorcyzmów
Nic dodać, nic ująć, idealny jak cala reszta serii.
Ebooków Andrzeja Pilipiuka nie trzeba prawdopodobnie reklamować, ponieważ każdy, kto czyta polskie książki fantastyczne, na pewno wie, jak duży to pisarz. A jeśli ktoś zna Pilipiuka, to zna i Jakuba Wędrowycza i wie, jak duży to bohater. Przeczytałem "Czarownika Iwanowa" już drugi raz, lecz pierwszy raz mój swój egzemplarz. I myślę, że jeszcze nie raz wrócę do tej książki. Ponieważ warto!
Pierwsza pełnometrażowa odsłona przygód zwariowanego, lecz nie szalonego egzorcysty amatora, bimbrownika, mistrza kłusownictwa i króla rozśmieszania. Ostatni z wymienionych tytułów przyznałem mu sam, lecz każdy, kto przeczyta książkę, na pewno się ze mną zgodzi. Jakub Wędrowycz, bohater cyklu powieści Pilipiuka, to postać nietuzinkowa i bardzo oryginalna. Ze świecą można takich szukać w innych pozycjach literackich. Oby mieszkańcom wszystkich osad czas upływał tak, jak czarownikowi mierzącemu się regularnie ze śmiertelnym niebezpieczeństwem z żyłką hamulcową w jednej ręce i szklanką alkoholu w drugiej. Mateusz Czubienko, Empik Bielsko-Biała
Opowieść jest bardzo fajna i ma bardzo zaskakującą fabułę . Co do czterech opowiadań pierwsze jest exstra trzy natomiast są takie se 9-/10