Jaka piękna iluzja. Magdalena Tulli w rozmowie z Justyną Dąbrowską okładka

Średnia Ocena:


Jaka piękna iluzja. Magdalena Tulli w rozmowie z Justyną Dąbrowską

Dwie dziewczyny rozmawiają. O tym, że może się tak zdarzyć, że jakaś element życia upłynie bez miłości. I o tym, że to nie zniszczy doszczętnie. O relacji z samym sobą, wyrozumiałości, przyglądaniu się sobie uważnie i z cierpliwą czułością. O smutku nierównym rozpaczy, o dzieciach, które biorą rodziców na wychowanie, o równowadze, którą można pochwycić jak rzuconą z drugiego brzegu linę o mocnym splocie. ,,W tej rozmowie są emocje i stany, których nazwania się bałam. Niepotrzebnie. Magdalena Tulli i Justyna Dąbrowska opowiadają je dla mnie na głos. Smutek, miłość, strata, dźwiganie ciężarów (własnych i odziedziczonych), macierzyństwo, umieranie – nieźle nazwane – nieustanny się częścią mnie, już nie obcą, nie groźną. Kiedy skończyłam czytać, świtało. Chociaż pokój był pusty, nie czułam, że jestem w nim sama”. Magdalena Kicińska

Szczegóły
Tytuł Jaka piękna iluzja. Magdalena Tulli w rozmowie z Justyną Dąbrowską
Autor: Tulli Magdalena
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
Rok wydania: 2017
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Jaka piękna iluzja. Magdalena Tulli w rozmowie z Justyną Dąbrowską w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Jaka piękna iluzja. Magdalena Tulli w rozmowie z Justyną Dąbrowską PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • eve69

    Niezwykła rozmowa, bardzo osobista, mam wrażenie zarówno dla obydwu jej uczestniczek jak i czytelników. Magdalena Tulli mówi cudownie i mówi prawdę. To idealna - i niezbędna lektura na dzisiejsze czasy.

  • Anonim

    prześliczna książka. nic więcej nie powiem, poza tym, że to obowiązkowa pozycja dla każdego wrażliwca.

  • arleta

    Bardzo fajna książka. Przemyślenia zgodne z moimi. Niestety zgoda, co do naszej polskiej dołującej rzeczywistości. Uzasadnione lęki i trafne rozważania. Bardzo przystępna forma rozmowy, jak dla mnie to tylko epizody o muzyce do przeskoczenia. Polecam.

  • Martyna Chodykin

    Przyznam szczerze, że sięgnęłam po książkę "Jaka cudowna iluzja" bez znajomości twórczości Magdaleny Tulli. Może ten pomysł wydawał się być literackim samobójstwem i miał sprawić, że odłożę tę pozycję na półkę pt. zaczęte- nieskończone. Tak się jednak nie stało. Książka ebook zafascynowała mnie już od samego spisu treści. Tytuły epizodów zapewniły mnie, że w tym wywiadzie nie zabraknie emocji. Własną drogą, cieżko tę pozycję nazwać wywiadem, bardziej jest to rozmowa dwóch dojrzałych kobiet, które pozwalają sobie na szczerość i niesamowitą otwartość. Czy lubisz mieć książki? Kupować? Chodzić do księgarni?- pyta swoja rozmówczynię Justyna Dąbrowska. Od ebooków trzymam się jak najdalej- odpowiada pisarka. Ten krótki element jest dla mnie kwintesencją tego, jaka jest ta książka. W nie bowiem ani zapytania ani tym bardziej odpowiedzi nie są oczywiste i zmuszają czytelnika do refleksji dłuższej niż sama lektura. NIe bez znaczenia jest fakt, że to rozmowa psychoterapeutki z pisarką, która jest także psychologiem. Panie nie tylko potrafią we idealny sposób opowiadać o emocjach, lecz także wzbudzić je w czytelniku. Po przeczytaniu "Jaka cudowna iluzja" mam w głowie dużo pytań o wolność, miłość, muzykę i o to jakie znaczenie mają w moim życiu książki.

  • Joanna Hilińska

    Magdalena Tulli, jedna z najistotniejszych polskich pisarek. Jej powieści wielokrotnie nagradzano, a tłumaczenia zostały wydane w 15 krajach. Kim jest? , jaką drogę przeszła, by wreszcie ją doceniono?, a także jaką cenę płaci się za bycie pisarką? O tym opowiada w rozmowie z Justyną Dąbrowską. Zwykle czytając jakiś wywiad rzuca się w oczy temat przewodni. Tutaj nie ma jednego tematu, ponieważ rozpiętość opisanych zagadnień, jest przekrojem całego życia. To opowiadanie o przyczynach, skutkach pewnych decyzji, jakie miały wpływ na późniejsze życie autorki ebooków tak kluczowych dla polskiej literatury. To także rozmowa oczyszczająca przeszłość z pyłu sławy, jaki pokrywa nagrody. Wyłania się tutaj bardzo smutny obraz, ponieważ za każdym sukcesem stoją potknięcia i porażki, cienie codzienności i cena, jaką trzeba zapłacić za proces twórczy. Byłaś bardzo wytrwała. Warunki mnie do tego zmusiły. Na początku nie umiałam się porozumieć z nikim i w żadnej sprawie. Siedziałam w oślej ławce, byłam, lecz w zasadzie nie zakładano, że coś czuję lub coś sobie myślę. W takiej sytuacji się cierpi, ponieważ jesteśmy istotami społecznymi i potrzebujemy dobrego kontaktu z innymi ludźmi. Teraz, na koniec, mam bardzo dobry. To najlepsza z moich nagród. Taki był sens brnięcia przez to wszystko. s. 99 Prócz smutnego wydźwięku, słynnego też z twórczości Magdaleny Tulli, z rozmowy "Jaka cudowna iluzja" wyłania się również obraz niesamowicie silnej kobiety. Ponieważ kto byłby w stanie tyle znieść, wszystko poświęcić, i tak dopasować, by pisanie nie kolidowało z życiem rodzinnym i wychowywaniem dzieci. Mogę z czystym sumieniem polecić tę rozmowę. Będzie doskonałym dopełnieniem dla osób, które już znają twórczość Magdaleny Tulli. Wyjaśni pewne niuanse, język, literackie zabiegi. A osoby, które po raz pierwszy słyszą nazwisko Tulli, po przeczytaniu tego wywiadu z pewnością będą chciały przeczytać jej powieści, ponieważ niewątpliwie jest to pisarka godna uwagi.

  • Marcin Szopiński

    Dzięki rozmowom Justyny Dąbrowskiej z Magdaleną Tulli odzyskuje się wiarę w urok codzienności. Pytania, stawiane z dużym wyczuciem, a zaraz po nich wyjątkowo szczere, lecz jednocześnie subtelne odpowiedzi. Już pierwsza rozmowa (o macierzyństwie, dorastaniu do bycia matką, wychowaniu według swojego wzoru, czasami na przekór systemowi edukacji) porusza do głębi. Z każdym zdaniem czytelnik zdaje sobie sprawę, że nic w życiu nie jest proste, oczywiste, bezbolesne, lecz z drugiej strony dostajemy bardzo mocny sygnał, że nasze życie może być naprawdę "nasze". Co chwilę zdanie - życiowa mądrość ("Może się zdarzyć, że element życia trzeba przeżyć całkiem bez miłości. To trudne i niszczące, lecz nie doszczętnie.") i odradzająca się wiara w drugiego człowieka, która kończy się rozmową o "Ostatecznej niespodziance". Książka ebook kluczowa i objaśniająca świat, rozmowy psychoterapeutki i pisarki.

  • FayeWang

    Nie mogłam oderwać się od tej książki! Poruszająca rozmowa o emocjach, stanach a także sprawach bolesnych, niełatwych i zawiłych. Niepowtarzalne spotkanie z wrażliwością i indywidualnością Magdaleny Tulli. Polecam!

  • szamanka

    Ciekawa, spokojna i wyjątkowo szczera rozmowa dwóch dziewczyn poruszająca wszelkie aspekty życia, nierzadko bardzo delikatne a nawet bolesne. Czytając tę rozmowę ma się wrażenie jakby siedziało się razem z paniami i uczestniczyło w konwersacji, dystans pomiędzy czytelnikiem a autorkami jest minimalny. Nie znałam do tej pory żadnej z autorek, lecz to prawdopodobnie tylko zaleta ponieważ na świeżo mogłam poznać pytaną lecz i także w nieco mniejszym stopniu pytającą. Interesująca pozycja, choć trzeba być wielbicielem tego rodzaju publikacji.

  • Marta Zagrajek

    Jak sama Magdalena Tulli przyznaje, Justyna ma w sobie coś takiego, co sprawia, że zadaje właściwe pytania. Nie wiem w jakim przedziale czasowym była pisana książka, lecz podczas lektury odnosi się wrażenie, że to spokojne rozmowy na dość wysokim poziomie intymności. Trzeba umieć zadać właściwe pytania, nawet jeśli mogą zaboleć. To wiąże się także z tym, że trzeba zwracać olbrzymią uwagę na odczucia rozmówcy. Jest w książce pdf kilka momentów, które dla Magdaleny Tulli zrobiły się niewygodne i Justyna Dąbrowska zareagowała w nich dokładnie tak jak powinien człowiek. Wyciszyła własną odpowiedź, lecz nie do końca zrezygnowała z drążenia tematu. Sztuką jest trafić w odpowiednią strunę w duszy człowieka, lecz jeszcze większą jest pozostawienie tej struny bez uszkodzeń. W okresie wywiadu należy wiedzieć, kiedy wycofać się na dalszy plan, dać popłynąć drugiej stronie. Wywiady na żywo są wyjątkowo trudne z paru powodów. Nigdy nie wiadomo jak zareaguje rozmówca, mimo przygotowanych pytań na tę okoliczność. Z książki wiem, że panie znają się od jakiegoś czasu, może dlatego ich połączenie wydało się tak bardzo właściwe. Gdy nie zna się własnego rozmówcy, konieczne jest odpowiednie przygotowanie do samego wywiadu. To i tak nigdy nie zapewni komfortu obydwu stronom, jeśli przed wywiadem nie ustalą panujących podczas niego zasad. To jak z sesją u psychoterapeuty. Jest poufność, lecz ograniczona. Jest zaufanie, lecz ograniczone. Jest otwartość, lecz ograniczona. Niezły twórca wywiadów wie, jak tę barierę przekroczyć. Justyna to wie. Pełna recenzja na zukoteka.blox.pl

  • Margaretka W.

    "Jaka cudowna iluzja" to wyjątkowa rozmowa dwóch kobiet, a jednocześnie opowiadanie o kluczowych aspektach życia. Czytając ją miałam wrażenie, że rozmowa nie była wyreżyserowana. Wręcz przeciwnie, odbieram ją jako szczerą i spontaniczną. Uważam, że jest to idealna oferta dla każdego, kto chociaż raz poszukiwał odpowiedzi na elementarne zapytania dotyczące roli i miejsca człowieka we wszechświecie a także relacji i stosunków międzyludzkich. Porusza tematy ważne dla każdego z nas, jak wolność, miłość, obawa przed śmiercią, akceptacja najbliższego otoczenia czy postrzeganie siebie. Pobudza do refleksji ponad swóim życiem i może być swego rodzaju drogowskazem. Pokazuje, że świat nie jest czarny ani biały, a wszystko, co nas otacza jest piękną iluzją.

  • jutka

    Po „Jaka cudowna iluzja” sięgnęłam tuż przed początkiem listopada. Dla wielu to czas zadumy – zmianą pór roku, nieuchronnie zbliżającą się zimą, nostalgią związaną z zapalaniem symbolicznych zniczy na grobach bliskich. Taka również jest ta rozmowa – jesienna i nostalgiczna. Jakie macie wyobrażenie o pisarzu? Wstaje przed południem, wcina croissanta, przełyka zimną kawę ponad codzienną prasą, zakłada okulary w grubych oprawkach i zasiada do pisania. Ma własny kącik, ciepłe kapcie, laptopa. Stygnie herbata, mruczy kot. Magdalena Tulli pisarzem została właściwie przez przypadek. Matka dwójki dzieci, która nie rezygnuje ze studiów i na wykłady ciągnie ze sobą chłopaków, potem podejmuje pracę jako salowa, z czasem asystuje przy niełatwych operacjach kardiologicznych. Zdania, gotowe elementy powieści ma w głowie. Które, gdy tylko ujrzą światło dzienne, poruszają ludzi. „Jaka cudowna iluzja” to zapis rozmowy Magdaleny Tulli z Justyną Dąbrowską, psychoterapeutką i autorką wielu wywiadów. Jest dużo osobistych zwierzeń – o dźwiganiu ciężarów, szukaniu zawodu, pisaniu książek, wolności; prywatne zapiski – o wychowaniu dzieci, przemocy; głęboko skrywane przemyślenia – o muzyce, smutku i gniewie. Nie boją się niełatwych tematów – miłości i uchodźców. Rozmowy są szczere, nieudawane. Mocno intymne, takie przy lampce wina. Mądre przemyślenia. Zaskakująco prosto łączą się w całość. Niekiedy zaciera się granica miedzy pytającym, a tym co odpowiada. Wnioski niekiedy mało prawidłowe polityczne, niezgodne z falą. I choć nie do końca ze wszystkimi się zgadzam – szanuję, ponieważ mają mocne argumenty. Wcześniej nie znałam twórczości Magdaleny Tulli. Przeczytane rozmowy spowodowały, że zaczęłam szperać w poszukiwaniu jej powieści. Miła zachęta, skoro tak idealnie mówi, musi nieźle pisać! Sama książka ebook jest ślicznie wydana. Jak na starej fotografii. Po drugiej strony okładki – ryby! W środku każdy epizod zapowiada zdjęcie Mikołaja Grynberga, co dodaje uroku. I choć „Iluzję” czyta się dynamicznie – na jesienne wieczory, szczerze polecam.

  • Ilona

    Jesień u mnie w pełnym pakiecie: energia po lecie na wyczerpaniu, aura nie zachęca do żadnej aktywności, smutek wyziera ze wszystkich kątów. Wiele pracy, mało czasu i w tym wszystkim przesyłka ze Znaku. Rozmowa Magdaleny Tulli i Justyny Dąbrowskiej. Role w trakcie ich spotkania nierzadko się zmieniają, zapytana staje się pytającą. Wszystko wzbogacone zdjęciami Mikołaja Grynberga, niekiedy dosłownie zapowiadającymi temat rozmowy, innym razem bazującymi na skojarzeniach i metaforze. Jak zrecenzować książkę, która jest zapisem rozmowy? Można podąsać się na wybór podejmowanych kwestii, nadmierną publicystyczność lub dla odmiany elitaryzm. Nie widzę w tym sensu. Spędziłam dwa dni z ołówkiem w ręku. Podzielę się paroma cytatami z książki – to jedynie przystawki przed ucztą, do której z całego serca zachęcam. Z całego serca, ponieważ książkę najpierw poczułam, potem zaczęłam rozumieć. O dźwiganiu ciężarów: „Mówi się, że spotkanie z samym sobą jest najistotniejszym spotkaniem w życiu. Lecz kto to taki – ja sam? Naczynie, do którego nalało się trochę świata. Spotkanie z samym sobą jest spotkaniem ze światem, jak wszystko, czego doświadczamy.” „Przepraszanie dzieci jest rzeczą właściwą. To tak jak podać rękę temu, kogo się przewróciło, aby go podnieść.” „Może się zdarzyć, że element życia trzeba przeżyć całkiem bez miłości. To trudne i niszczące, lecz nie doszczętnie. (…) Ciężko jest przetrwać bez miłości, ciężko bez miłości stać się osobą. Postacią tak, osobą nie. ” O pisaniu książek: „Nic nie daje mi takiego poczucia sensu jak pisanie. Dlatego można przyjąć, że jestem pisarką. Ponieważ z każdej innej rzeczy potrafię zrezygnować.” „Przetrwanie w tym świecie prócz omówionych kwalifikacji wymaga umiejętności sprawnego przyklejania etykietek.” „Erudycja przeszkadza krytykom, ponieważ używają jej jak lateksowych rękawiczek – aby nie dotknąć istoty rzeczy.” O trzymaniu ebooków w domu: ” (…) O czym naprawdę jest Proces. O społeczeństwie, o naszej skłonności do podporządkowywania się najbardziej absurdalnym regulaminom, o czymś autodestrukcyjnym i jednocześnie tchórzliwym, co ludzie w sobie mają jako mechanizm wbudowany przez rodzinę i społeczeństwo.” O Lalce: ” Frustrująca przeszłość, kwestia kobieca i obcość obcych – po niemal stu pięćdziesięciu latach stale się kręcimy wokół tych samych haseł. To one organizują dzisiaj naszą wyobraźnię i emocje.” O wolności: „Zaczęliśmy budować wspólnotę na czymś innym, nie na solidarności. Najpierw na rachunkach kosztów i planach finansowych. Później na symbolach i pewnych słowach, czczonych w sposób szczególny, na rytuałach, na mitach i na zaklęciach. A w końcu na ujednolicaniu wzorców i kontroli sumień.” „Prawo ludzkie powstało po to, aby chronić społeczeństwo przed okrucieństwem prawa naturalnego, które pozwala silniejszym zjadać słabszych.” O przemocy: „Chyba udało się u nas związać dumę z tradycją, a tradycję z resentymentem. Nie w każdym państwie tak jest. We Włoszech na przykład tradycja jest czymś zbyt oczywistym, aby wiązać ją z dumą. Ma więcej wspólnego z jakimś poczuciem ciągłości, przynależności. Włosi są również bardziej ironiczni na własny temat. Stać ich na to. Ironiczne nastawienie skłania ludzi do kontaktu z rzeczywistością bardziej niż duma, która raczej usztywnia, zwłaszcza jeśli graniczy z żalem, z pychą, lub z jednym i drugim.” Uchodźcy. O liczeniu na cud: „Jesteśmy skazani na lawirowanie pomiędzy dobrym swóim i wspólnoty a sumieniem.” „Właściwie dlaczego tak jest, że jedni płyną w zdezelowanych pontonach, a drudzy śpią w własnych łóżkach? (…) Ci co śpią w własnych łóżkach, mieli jak do tej pory więcej szczęścia, i to już wszystko na ten temat.” „Wszyscy zamierzamy „wstać z kolan” w tej części Europy. Czyli zająć więcej miejsca, pokazać więcej twardości, żadnych uprzejmości dla nikogo, nic innym nie oddać, dać odczuć potęgę naszej arogancji i wymusić możliwie dużo.” O miłości: „M.T.: Czym miłość jest według ciebie. J.D.: Radością, że ktoś jest. Staraniem, aby mu było dobrze, aby się nie obawiał za bardzo, aby mógł się rozwijać.” ” M. T.: Ten świat wydaje mi się trochę oszukany, więc nie chcę go brać całkiem na serio. A już zwłaszcza czegoś takiego, jak ta gorączka, w którą wpadamy, kiedy się zakochujemy. Lecz bliskość jest dla nas dobra. Trzeba to życie jakoś przeżyć, a najlepiej da się je przeżyć w dobrym związku. Związek to poważna sprawa. J.D.: Przecież iluzja. M. T.: Iluzja jest wszystkim, co mamy.” Ostateczna niespodzianka: „J. D. : W pewnym momencie przestaniemy oddychać. M. T.: Nie tak zaraz. Oddycha się, lecz płytko, coraz płycej, trochę rzęzi. A później przychodzi ten jeden głęboki oddech, nie do opisania, jakby to nie był oddech, tylko wewnętrzny trzepot całego organizmu. I ten jest ostatni.” „J. D.: A dlaczego teraz boisz się mniej? M. T.: Ponieważ zobaczyłam, jak to wygląda i jednak wydaje mi się, że to również jest dla ludzi. Dla ludzi, dla psów i kotów, dla każdego. Da się przeżyć.” Czy trzeba coś dodawać? www.oczytaniu.pl

  • samalla

    Książka ebook jest zapisem szczerej i ciekawej rozmowy z pisarką Magdaleną Tulli. Porusza kluczowe tematy jak miłość, wychowanie dzieci, trudne emocje. Pisarka nie wzbrania sie przed oceną rzeczywistości zarówno tej społecznej jak i politycznej (np. uchodźcy). Interesujące są też rozważania dotyczące pisania i czytania ebooków (aż ciężko uwierzyć, że pisarka sama ma kłopot z czytaniem). Prezentuje także kłopoty jakie nastręcza krytyka literacka i jak o mały włos nie zrezygnowała z swojej twórczości. Książka ebook skłania do refleksji, przyjrzenia sie swóim sądom i ocenom a dzięki temu lepszemu zrozumieniu siebie i świata.

  • Anna Wądołowska

    Piękna, mądra, pełna refleksji książka ebook o życiu. Pani Magdalena ma niesamowite przemyślenia i mówi na głos prawdy, które na długo zostaną Wam w głowach. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, temat, który go zainteresuje. Rozmowa (właśnie-to rozmowa, a nie normalny wywiad) dotyczy spraw osobistych, jak i tych bardziej globalnych. Idealnie poprowadzona przez Panią Justynę, dzięki czemu bardzo nieźle się ją czyta-płynnie. Warto czytać książki, warto czytać TAKIE książki.

  • aangela.k

    To rozmowa o życiu, o tym, co nas spotyka i co może spotkać. Doskonale podsumowuje tę rozmowę pani Magdalena Kicińska na okładce książki: „Chociaż pokój był pusty, nie czułam, że jestem w nim sama”. Panie poruszają różnorakie tematy, trudne tematy, lecz takie, które dotyczą właściwie wszystkich nas (dzieci, brak akceptacji, smutek, przemoc, umieranie...). Nie podobało mi się jedynie nawiązanie do polityki – mam już tego przesyt na co dzień. Ta książka ebook daje coś więcej – odkrywa emocje prawdziwego człowieka. Czułam się dzięki temu jak uczestnik tej rozmowy. Na pewno również sięgnę do ebooków Pani Tulli, których opis mnie zaintrygował. Warto przeczytać, ponieważ można poczuć, że nie jest się samemu i że ze wszystkim można sobie poradzić!

  • Anna Kaik

    Po przeczytaniu książki „Jaka cudowna iluzja” mam mieszane uczucia. Z jednej strony na życzliwy komentarz zasługuje reporterka Justyna Dąbrowska, która profesjonalnie i rzeczowo prowadzi rozmowę. Jej zapytania skłaniają do pogłębionych wypowiedzi, trafia w sedno własnymi uwagami i komentarzami. Tam, gdzie mogłaby dać się ponieść emocjom, zachowuje dystans i wyrozumiale zostawia czytelnikowi prawo do swoich refleksji ponad słowami Magdaleny Tulli. A mam wrażenie, że tej wyrozumiałości potrzeba nam wiele. O ile, pisarka przekonuje nas do siebie własną szczerością i nieuciekaniem od najtrudniejszych kwestii, o tyle jej poglądy mogą wzbudzać kontrowersje. Raz wypowiada tak populistyczne tezy, że budzi to wręcz niesmak, gdzie indziej dochodzi do tak abstrakcyjnych wniosków (jak tytułowy: „miłość jest iluzją”), że czytelnik wpada co najmniej w głębokie, niemiłe zaskoczenie. Po kolejną książkę Justyny Dąbrowskiej sięgnęłabym z przyjemnością. Natomiast pisarka Magdalena Tulli w tym spotkaniu głównie rozczarowuje.

  • Jarzynka

    I ode mnie maksymalna liczba gwiazdek za mądrą, spokojną rozmowę o życiu, książkach, dzieciach, emocjach. Mamy tu zarówno mikrokosmos - świat uczuć pisarki Magdaleny Tulli, jak i makrokosmos - jej obserwacje na temat sytuacji politycznej, kwestii uchodźców. Niektóre rozdziały, jak ten o wychowaniu dzieci, przeczytałam jednym tchem. Inne, jak ten o pisaniu książek, mniej mnie porwały, lecz pewnie dlatego, że niestety nie przeczytałam dotychczas żadnej książki pani Magdaleny Tulli, co trzeba niezwłocznie nadrobić. Z książki bije wyjątkowa wrażliwość obydwu kobiet, ich uważność na otaczający świat. Nic tu nie jest powierzchowne, każde zdanie ma własne miejsce i własny sens. Warto, warto, warto.

  • Zofia Szewczyk

    Z pozoru to tylko rozmowa dwóch dziewczyn – jednak już od pierwszej strony wiadomo, że będzie to spotkanie wyjątkowe. Magdalena Tulli w rozmowie z Justyną Dąbrowską porusza dużo kluczowych tematów (np. brak akceptacji ze strony najbliższych, poszukiwanie zawodowej drogi, strach przed śmiercią czy aktualne kłopoty życia społecznego i politycznego, jak przyjęcie uchodźców), jednak najważniejsze jest to, że rozmówczynie są swobodne i prawdziwe, odkrywają emocje, które w nich rozbrzmiewają. Książka ebook pobudza do refleksji, zmusza do zastanowienia się ponad sprawami, które wydają się oczywiste. Porusza wyobraźnię. Wielu czytelników zachęci do przetasowania własnego systemu wartości, do spojrzenia na pewne kwestie (a przede wszystkim na siebie samego) z zupełnie innej perspektywy. Ponieważ w naszym świecie nie ma nic stałego, wszystko jest relatywne, zależne od punktu widzenia, iluzoryczne. Szczerze zachęcam do lektury.

  • Joanna Niedzielska

    Książka, z którą dziś do Was przychodzę to niesamowity wywiad-rzeka. „Jaka cudowna iluzja” to bardzo mądra, wyważona rozmowa Justyny Dąbrowskiej z Magdaleną Tulii. Powiem szczerze, że nie znam twórczości pani Magdaleny, lecz mam zamiar to jak najszybciej nadrobić. Nie wiedziałam czego się spodziewać po tej książce. Ponieważ tak właściwie czego można spodziewać się po wywiadzie. Wywiad kojarzy nam się raczej z czymś krótki, a tu książka? I tu się zdziwiłam. „Jaka cudowna iluzja” to książka ebook o życiu, nie tym wymyślonym, lecz tym prawdziwym Tym, które losy się naprawdę, z jego rozterkami, szczęściem i nieszczęściem. Nie jest to jednak zestaw porad i frazesów. Uświadamia nam i pokazuje, czy raczej przypomina to, jak skonstruowany jest świat. Świat naszych emocji, jak dostrzegać prawdę, tę uniwersalną, która jest wszechobecna i jej uniwersalne zasady powinnyśmy znać i przestrzegać . Podoba mi się bardzo forma tego wywiadu. W zasadzie jest to forma rozmowy. Rzeczowa, interesująca i cudowna rozmowa. Nie gadanie o byle czym, lecz konkretna rozmowa, a ostatnio to niestety rzadkość. Nie potrafimy rozmawiać, coraz częściej nasze rozmowy kończą się kłótnią czy niezrozumieniem. Może warto wrócić de tego, że rozmowa to idealna forma komunikacji. Dużą funkcję pełni tu także słuchacz. No właśnie, słuchanie. To druga kluczowa rzecz, słuchanie się nawzajem. Słuchanie drugiego człowieka. Książka ebook jest o tyle fajna, że nie trzeba jej czytać w całości. Jest to też taka książka, do której wracamy, która zostaje z nami na dłużej. Nie jest to lektura na raz. Moja zostanie na półce i zapewne, kiedy do nie wrócę, kiedyś, moje wrażenia po jej ponownym przeczytaniu, będą równie ciekawe, jak dzisiaj. Jest to lektura, która nie pozwala nam na to, że o niej zapomnimy. Zmusza nas do przemyśleń, do zatrzymania się, rozejrzenia wokół. Do zauważenia ludzi, którzy z nami mieszkają, pracują, a co najważniejsze, aby spojrzeć na samych siebie. Jest to idealna książka ebook do poznania samego siebie. Do zauważenia tego, co wcześnie omijaliśmy, refleksji.

  • Anonim

    "Jaka cudowna iluzja" to książka ebook o życiu, poruszająca każdy jego aspekt. Miłość, (nie zawsze łatwe) macierzyństwo, praca, pisanie książek, wolności, literatura. Pomyślicie sobie- bzdura, banał, nudy. Ja sama nie wiedziałam czego się spodziewać, czytając wywiad z kimś, kogo nie znam. Jednak nieznajomość twórczości Tulli w niczym nie przeszkadza. Mimo, że wywiad dotyczy rzeczy "przyziemnych", nie jest on zestawem frazesów. Powiedziałabym raczej, że przekazuje albo przypomina nam uniwersalne prawdy, które rządzą światem. Sama Tulli mówi o życiu nie jako pisarka, nie jako kobieta, lecz jako człowiek. Bardzo podobało mi się jak przebiegała rozmowa- wywiad. Nie była ona oparta na zadawaniu pytań (których właściwie, nie było dużo), widać, że Justyna Dąbrowska ma olbrzymią wiedzę na temat osoby, z którą rozmawiała. Ponieważ właśnie, to była rozmowa. Piękna, szczera i mądra. A w czasach kiedy ludzie gadają, a nie rozmawiają, to rzadkość. cała recenzja: https://come-book.blogspot.com/2017/10/jaka-piekna-iluzja.html