Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
"Zmarnowałem dzieciństwo i młodość. Nie słuchałem Stonesów ani Depeche Mode. Moimi rockmanami byli graficy. Gust mojego ojca przez długie lata określał nasze życie. Jego werdykty były gwałtowne i ostateczne. Żyliśmy na estetycznym polu minowym".Do domu architekta, Piotra Wichy, nie mają wstępu kapcie, pufy ani meblościanki. Po podłodze stukają drewniaki, zdobyte cudem odrzuty z eksportu. Plakaty Świerzego, klocki Lego, deska kreślarska ojca i rubryka "Wybraliśmy dla Ciebie" w piśmie "Ty i Ja" to pilnie strzeżone przyczółki w wojnie z peerelowską brzydotą. Później syn architekta zostaje projektantem. W państwie zmienia się system. Wróg jednak pozostaje ten sam, jest tylko bardziej krzykliwy. "Nasze logoski są za małe!" - denerwują się klienci. W mediach emocje wypierają fakty, a rozmowy o kolorach stale przyprawiają grafików o zawał serca. "Zakochaj się w designie" - zachęcają ekrany warszawskiego metra. Starannie zaprojektowane wnętrza dyscyplinują gości skuteczniej niż ochrona przy wejściu. Ktoś kiedyś mówił, że design miał przemieniać świat na lepsze?Te krótkie, finezyjne teksty są jak obrazki z kalejdoskopu - przegląda się w nich [estetyczne] oblicze Polski ostatnich czterdziestu lat. Łączy je poczucie humoru, erudycja i literacki talent autora. Marcin Wicha pokazuje, że design nie jest tak niewinny, jak by się mogło zdawać.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Jak przestałem kochać design |
Autor: | Wicha Marcin |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Karakter |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
TO JEST TAK ŚMIESZNE!!! Nie spodziewałam się tak nieźle poprowadzonej książki. Nie jest o tym jak przestać miłować design, a raczej ja pokochać ten prawdziwy ;) Więcej (podobno bardzo trafnych) słów na blogu: http://ciutwiecej.pl/2017/10/przestalem-kochac-design-ksiazka-marcina-wicha/
Książka, która zmienia spoglądanie na codzienny, potoczny dizajn. Uświadamia jak wielka jest moc przyzwyczajenia i w wielu przypadkach jak bardzo destrukcyjna. Pomaga odpowiedzieć sobie na pytanie, czy sztuka jest tym co się widzi, czy tym co się wie. Zalecam każdej osobie zainteresowanej tematyką. Podróż z Marcinem, przez jego doświadczenia daje ten niezbędny kontekst, do zrozumienia sensu jego podejścia do tego co się w Polsce losy i działo w dizajnie.
Ta książka ebook mną tak poruszyła, że aż skłoniła do napisania recenzji. Co prawda na pewno własne robi, że interesuje się designem, lecz wydaje mi się, że pomimo tego że książka ebook teoretycznie dotyczy jednej niszy, dotyka jednak kłopotów ogólnych, społecznych. No i pomimo maksymalnie minimalistycznej okładki wygląda idealnie na półce. Jeśli ktoś chciałby przeczytać więcej ode mnie na temat tej książki: morizon.pl/blog/jak-przestalem-kochac-design-czyli-rzecz-o-projektowaniu/
Trafne, strzał w 10 !!! Dosłownie połknęłam ją :D
„Kiedy prace sprzed roku nie zawstydzają swego autora, to znak, że artysta przestał się rozwijać. W ogóle lepiej nie otaczać się swoimi obrazami i projektami.”Jak przestałem miłować design – przyznajcie, że tytuł i okładka (a raczej obwoluta) są bardzo wymowne. A interesujący projekt zapowiada garść ciekawych spostrzeżeń wewnątrz.Książka jest zestawem luźnych (chyba aż nadto) obserwacji i wspomnień autora, które w jakiś sposób łączą się z designem i tym, w jaki sposób Marcin Wicha zainteresował się projektowaniem. Stanowi też dość gorzkie rozprawienie się z polskim designem i projektem. Co ciekawe, konkluzje autora nierzadko są uniwersalne. Podoba mi się, że walczy on z przekonaniem, że „projektować” można tylko wymyślne, drogie i absolutnie bezużyteczne rzeczy – to błąd! Właśnie w życiu codziennym niezły design przydaje się najbardziej.„W Polsce design to sfera ludzkiej działalności polegająca na Rzucaniu Świata na Kolana za Pomocą Dywanika z Filcu Inspirowanego Sztuką Ludową.”Żartobliwe i trafne – takie moim zdaniem są teksty Wichy. Spodobało mi się, że nie trzeba w ogóle znać się na dziedzinie, którą opisuje, a i tak nie poczujemy się głupi czy niedouczeni. Wprost przeciwnie, czuję, że coś „wyniosłam” z lektury tej książki. Była dla mnie przede wszystkim spotkaniem z nietuzinkową osobą o oryginalnych zainteresowaniach – a właśnie takie są najbardziej inspirujące!Podobało mi się, że twórca omawiał własne dzieciństwo i świat wokół siebie przez pryzmat designu. Wspominał przedmioty i momenty z dzieciństwa, które zapadły mu w pamięć przez interesujący projekt albo dlatego, że w jakimś stopniu wiązały się z drogą, którą obrał w dorosłym życiu. Tytuł jest doskonałym odzwierciedleniem pasji – czegoś, co mamy ochotę rzucić setki razy, a i tak wracamy do tego, ponieważ inaczej nasze życie traci sens. Dla mnie to zwierzątka i literatura, dla kogoś innego design – uwielbiam tę różnorodność. Dlatego cieszę się niezmiernie, że trafiłam na tę książkę i że mogę umieścić ją w własnej biblioteczce.Nie ma jednak książki bez wad. Jak przestałem miłować design czasem wydawało mi się trochę nużące, a dzieciństwo pochłonęło sporą element objętości tej pozycji. Brakowało mi również nieco humoru zawartego w opisie książki, który pojawiał się w internecie (myślałam, że będzie go więcej), lecz twórca ma talent do rzucenia nagłą precyzjyjną uwagą podaną w zupełnie zaskakujący sposób, co było dobrą rekompensatą. Ponadto jestem pewna, że gdyby była język o głównie współczesnym designie, książka ebook byłaby jeszcze lepsza. Może to niezły materiał na drugą część? Jestem pewna, że takimi historiami jak w książce, twórca może sypać jak z rękawa!„Najlepszą formą przekazywania myśli jest lista. Już Mojżesz to rozumiał.”Czy polecam? No jasne! Warto na chwilę oderwać się od rozmaitych powieści i przeczytać o naszym „podwórku”, na którym znajdziemy ludzi pełnych pasji. Można się od nich dowiedzieć naprawdę wyjątkowych rzeczy.więcej recenzji: postmeridiem1.blogspot.com
Na czarnej liście w domu była meblościanka, szklanki w ozdobnych metalowych koszyczkach ;) i tak dalej. Krótkie, wartkie teksty, polecam.
Dawno nie czytałem tak dobrej ksiażki, która zbudowana jest z krótkich, lecz bardzo treściwych tekstów, których tematem jest architektura. Podczas czytania wielokrotnie śmiałem się i podziwiałem nietuzinkowe spojrzenie na świat pisarza, którym oczywiście zarażał wszystkich czytelników. Zalecam