Jak przestałam być arystokratką okładka

Średnia Ocena:


Jak przestałam być arystokratką

Hrabina Christine von Brühl pochodzi z rodu hrabiego Henryka von Brühla (pierwszego ministra i ulubieńca króla Polski Augusta III Sasa), któremu Drezno zawdzięcza wspaniałe tarasy nazwane jego imieniem. Jako córka dyplomaty wzrastała i wychowywała się w Akrze, Brukseli, Londynie, Bonn… I właściwie wcale nie chciała wychodzić za mąż. Katolicka arystokratka powinna poślubić szlachetnie narodzonego mężczyznę tej samej konfesji – tak nakazuje tradycja. Lecz co robić, jeśli nie trafi się ktoś odpowiedni, kogo ona mogłaby też pokochać? Wciągająca, pełna humoru, niepozbawiona ironii i satyrycznego zacięcia opowiadanie o barierach stanowych w XXI wieku i o tym, jak się je pokonuje. O miłości pomiędzy arystokratką z Niemiec Zachodnich i artystą z Niemiec Wschodnich, dwojgiem ludzi, których pochodzenie, tradycje rodzinne i kulturowe nie mogłyby się bardziej różnić.

Szczegóły
Tytuł Jak przestałam być arystokratką
Autor: Von Bruhl Christine
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Prozami
Rok wydania: 2016
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Jak przestałam być arystokratką w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Jak przestałam być arystokratką PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • tete

    Nie jeden z nas zastanawia się jak wygląda życie arystokraty w dzisiejszych czasach. Przeczytajcie tę książkę, a okaże się, że nasze wyobrażenia są mylne.

  • KobieceRecenzje365

    Miłość nie zna barier...?„Hrabina Christine von Bruhl pochodzi z rodu hrabiego Henryka von Bruhla (pierwszego ministra i ulubieńca króla Polski Augusta III Sasa), któremu Drezno zawdzięcza wspaniałe trasy nazwane jego imieniem. Jako córka dyplomaty wzrastała i wychowywała się w Akrze, Brukseli, Londynie, Bonn... I właściwie wcale nie chciała wychodzić za mąż. Katolicka arystokratka powinna poślubić szlachetnie narodzonego mężczyznę tej samej konfesji – tak nakazuje tradycja. Lecz co zrobić, jeśli nie trafi się ktoś odpowiedni, kogo ona mogłaby też pokochać?”Hrabina Christine von Bruhl narodziła się w 1962 roku w Ghanie. Studiowała slawistykę, historię i filozofię. Pracuje jako niezależna dziennikarka, pomiędzy innymi dla tygodnika Die Zeit. Wraz z mężem i dzieciakami mieszka w Berlinie. Jest autorką paru książek.Biografie to gatunek literacki, po który sięgam bardzo sporadycznie. Jednakże „Jak przestałam być arystokratką" nie jest tak całkiem biografią, książka ebook ta zawiera dużo faktów z życia hrabiny, jednak w moim odczuciu pojawia się także dużo fikcji literackiej. Przyznam się Wam szczerze, że początek książki był dla mnie ciężki, w ogóle nie mogłam się wkręcić. Jednak im dalej czytałam, tym było lepiej i coraz bardziej lubiłam Christine, kobietę, która mimo swego pochodzenia pozostała ludzka i bardzo skromna. Nie interesowały jej niezła materialne, najbardziej liczyła się dla niej miłość a także rodzina, a to wartości, które u każdego człowieka powinny być na pierwszym miejscu. Nie będę Wam omawiać wydarzeń, które wydarzyły się w życiu hrabiny, wspomnę tylko, że działo się dużo i bardzo spodobał mi się wątek miłosny. Christine już jako dzidziuś podjęła decyzję, że nie wyjdzie za mąż, nie chciała aranżowanego małżeństwa, pragnęła miłować i być kochaną. I ta miłość nagle się pojawia pod postacią Schrata, który jest niemieckim artystą, a do arystokracji bardzo mu daleko. Czy hrabina pozwoli sobie na mezalians? Już teraz milczę i zapraszam Was do zapoznania się z tą pozycją. Opowieść tę oceniam nieźle i przyjemnie spędziłam z nią czas. Mam tylko jedno zastrzeżenie odnośnie opisów, których jest strasznie wiele i osoby, które za nimi nie przepadają mogą mieć kłopot podczas czytania. Osobiście tak się wkręciłam w historię życia hrabiny, że nie zwracałam na nie uwagi. „Jak przestałam być arystokratką” to opowieść pełna humoru a także ironii. Ukazująca uczucie pomiędzy arystokratką z Niemiec zachodnich i artystą z Niemiec wschodnich, których dzieli dosłownie wszystko, a połączy tylko jedno... MIŁOŚĆ! Polecam! Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prozami.

  • ksiazkanonstop

    Inność jest pociągająca, intrygująca. Odmienna od naszego normalnego szarego świata, w którym żyjemy na tym podobnym szczeblu. Obowiązki zawodowe, domowe są w stanie przysłonić nam egzystencję. Niejednokrotnie jesteśmy jednak wdzięczni za to, że tak właśnie jest. Na pewno losy się tak też po przeczytaniu książki, w której prym wiedzie wyższość a my uświadamiamy sobie, iż nie zawsze bogactwo i luksus oznacza szczęśliwe życie.Arystokraci to liczna grupa osób rozrzuconych po całym świecie. Nie mają łatwo. Muszą kurczowo trzymać się określonych wyżej norm, jeśli pragną życia w zgodzie z innymi arystokratami szczególnie tymi z swojej familii. Jakakolwiek przemiana w zachowaniu, postępowaniu nie jest odbierana pozytywnie. To nie może być proste. Hrabina Christine von Bruhl to niezwykła istota. Buntownicza. Dziarsko kroczy przez egzystencję. Pochodzi z rodu Henryka von Bruhla, który był pupilkiem króla Polski Augusta III Sasa. Jej dzieciństwo naznaczone było częstą zmianą miejsca zamieszkania. Można pokusić się o stwierdzenie, iż żyła na walizkach i nie rozminiemy się tutaj z prawdą. Matka hrabiny to wyjątkowo dzielna kobieta. Postawiła wszystko na jedną kartę zwaną "Miłość" i wraz z mężem dyplomatą, podróżowała. Nawet wtedy, gdy była w ciąży. Christine jest zadowoloną ze własnego życia kobietą. Otoczona liczną rodziną nie ma powodów, żeby narzekać lecz lata lecą a ona jest w stale samotna... Kłopot nie tkwi w tym, że na horyzoncie brak kandydatów. Problem leży gdzie indziej. Arystokratce - katoliczce absolutnie nie przystoi związek z kimkolwiek spoza jej sfery. Jednak ile można rozglądać się za facetami arystokratami i stale z przekonaniem stwierdzać, że nie pojawia się żaden, którego można by obdarzyć miłością? Christine dopuszcza do głosu serce, a ono spłata jej figla... Co się stanie, kiedy na drodze głównej bohaterki stanie miłość życia spoza konfesji? Czy dziewczyna będzie miała tak olbrzymią odwagę, żeby sprzeciwić się ogólnie przyjętym normom, jakie zostały jej wpojone? Nie jest łatwo. Christine von Bruhl zostaje postawiona między młotem a kowadłem. Co wybierze? Książka ebook "Jak przestałam być arystokratką" to następna pozycja literacka, ponad którą warto się pochylić. Myślę, że czytelnik odnajdzie w niej coś, co go zastanowi, rozbawi, wprowadzi w lekką zadumę może ponad swóim życiem, że nie jest złe skoro nikt nie narzuca nam zasad, zawsze mamy wybór, kierujemy nim tak, jak tego pragniemy. Autorka a zarazem bohaterka powieści chce przybliżyć nam blaski i cienie egzystencji na wyższym szczeblu. Mamy okazję zobaczyć jak to jest... czy rzeczywiście więcej jest tych pozytywnych aspektów? Nierzadko ze zdumieniem przebiegałam wzrokiem po słowach, które tworzyły się w całość i ... szokowały. Chociażby fakt, iż wszyscy w koło odradzali hrabinie związek z artystą. Brak szacunku względem wyborów członka rodziny nie wpływał optymistycznie na Chrisitine a fakt, że mimo to udało jej się osiągnąć w życiu tak dużo wbrew wszystkim, napełnia czytelnika podziwem. Jestem dumna z głównej bohaterki!

  • Natalia Kosin

    MIŁOŚĆ NIE ZNA BARIER…? Hrabina Christine von Brühl pochodzi z rodu hrabiego Henryka von Brühla (pierwszego ministra i ulubieńca króla Polski Augusta III Sasa), któremu Drezno zawdzięcza wspaniałe tarasy nazwane jego imieniem. Jako córka dyplomaty wzrastała i wychowywała się w Akrze, Brukseli, Londynie, Bonn… I właściwie wcale nie chciała wychodzić za mąż Katolicka arystokratka powinna poślubić szlachetnie narodzonego mężczyznę tej samej konfesji – tak nakazuje tradycja. Lecz co robić, jeśli nie trafi się ktoś odpowiedni, kogo ona mogłaby też pokochać?Większość może myśleć, że hrabina wiedzie sielskie życie pełne przepychu i wszelkich dogodności. Zdania te jednak bywają mylne. Christine von Brühl wcale nie mieszka w pałacu jak to by sobie każdy wyobrażał. Jest to kobieta, która wraz z rodziną mieszka w normalnym mieszkaniu i pracuje jako dziennikarka/pisarka. Jako córka dyplomaty bywała jednak w wielu państwach i studiowała slawistykę, historię i filozofię. Artykuły kolorowych gazetek dotyczące dużych pałaców hrabin bywają mylne. Nie jest to takie kolorowe. Dotrzymywanie tradycji (czasami męczącej), zachowywanie się zawsze odpowiednie i spoglądanie jak ludzie wytykają każdy błąd bywa nużące. Książka ebook z opisu wydawała mi się bardzo ciekawa. Życie arystokratki, jej wzloty i upadki. Bardzo rzadko czytam takie książki. Można powiedzieć, że jest to autobiografia, ale po części te stwierdzenie jest mylne. Sama autorka przyznała, że znajdują się tam info wymyślone. Może właśnie temu książka ebook jest bardziej ciekawa? Przejdę na chwilę do okładki. Jest ona bardzo przeciętna. Przyznam jednak, że grzbietem ten kolor bardzo ładnie pokazuje się na półce. Styl pisania autorki jest przyjemny. Mowa pisania nie był niełatwy przez co książkę czytało się szybko. Przyznam, że jest to cieniutka książka, ponieważ ma zaledwie nad 220 stron. Jest to naprawdę niewiele, lecz to akurat okazało się plusem. Podsumowując, nie wiem co dokładnie mam myśleć o tej książce. Z jednej strony jest bardzo przyjemna i przyjemnie się ją czyta. Z drugiej strony nie jest to nic nadzwyczajnego. Może nie dojrzałam do tej książki? Może nie zrozumiałam jej do końca? Szczerze nie wiem, lecz coś mi w niej nie pasuje. Czytając czułam się dobrze, lecz były momenty, że nie mogłam zmusić się do dalszego czytania jej przez dwa dni. Przepraszam, że ta recenzja jest dość krótka, lecz nie wiem co mam pisać o tej książce. Podobała mi się, lecz nie na tyle, aby otrzymała fenomenalną ocenę. Książkę oceniam 6,5/10, lecz wrócę do niej znowu za jakiś czas. Może wówczas zmienię o niej zdanie.

  • Książkoholiczka94

    Arystokracja- dzisiaj to już niszowe określenie obowiązujące w niewielu krajach, jednak stale robiące spore wrażenie. Poza luksusem i elegancją arystikracja kojarzy się jeszcze z jednym- sztywną etykietą. Tylko co w przypadku kiedy niepokorna Arystokratka wcale nie chce zastosować się do przyjętych w jej kręgach zasad? Jeśli jesteście ciekawi, zalecam Wam sięgnąć po "Jak przestałam być Arystokratką" Christine von Bruhl za sprawą ojca- dyplomaty już w dzieciństwie poznała dużo różnorakich miejsc i narodowości, a z wiekiem jej zamiłowanie do tego co nieznane wcale nie osłabło, wręcz przeciwnie, młoda Arystokratka chętnie porzuca wystawne życie na rzecz studiów w komunistycznej Polsce czy pracy w odległym od domu rodzinnego Dreźnie. Jednak prawdziwe kłopoty zaczynają się, kiedy Christine poznaje Schrata- niemieckiego artystę, który niestety z Arystokracją ma niewiele wspólnego. Mimo tego dziewczyna jest nim prawdziwie zafascynowana i początkowo zdaje się nie zauważać kłopotów wynikających z odmiennego pochodzenia, jednak z biegiem czasu zaczyna rozumieć jakie konsekwencje niesie za sobą związek z nie-arystokratą i tylko od niej samej zależy, czy zdecyduje się zaryzykować czy również wróci do własnego, bezpiecznego świata. Po lekturze tej książki mam mieszane uczucia: Bardzo trudno było mi się wciągnąć w fabułę i musiałam naprawdę walczyć sama za sobą by przebrnąć przez pierwszą połowę. Na szczęście potem akcja nabrała tempa i czytało się naprawdę przyjemnie. Spodobał mi się też pomysł na fabułę: Autorka napisała opowieść na podstawie swojego życia lecz z zastosowaniem elementu fikcji literackiej, co jest interesujący zabiegiem i mam wrażenie, że kłopot pojawił się dopiero w momencie, gdy trzeba było tę konsepcję przelać na papier. Co prawda sam mowa jest niezły o w tym aspekcie nie mogę się do niczego przyczepić, jednak pojawił się pewien kłopot z formą: według mnie w całości jest za wiele opisów w stosunku do akcji, co sprawia, że momentami naprawdę się nudziłam i bardzo żałuję, ponieważ książka ebook ma wielki potencjał, jednak moim zdaniem- kompletnie niewykorzystany. Tym razem nie będę Was ani zachęcać, ani zniechęcać do lektury, to czy warto po nią sięgnąć zostawiam już tylko Waszej ocenie.www.ksiazkoholiczka94.blogspot.com

  • Ósemkowy Klub Recenzenta

    Christine von Brühl dziewczyna z arystokratycznego rodu - hrabina. Córka dyplomaty wychowywała się i żyła w takich miastach jak Akra, Bruksela, Londyn, Bonn. Studiowała slawistykę, historię i filozofię. Jest autorką i dziennikarką. Ma męża i dwójkę dzieci, z którymi mieszka w Berlinie.W książce pdf "Jak przestałam być arystokratką" poznajemy historię dziewczyny arystokratki z dobrego domu wychowanej po katolicku, która zakochuję się w "zwykłym" artyście z rodziny świadków jehowy. Śledzimy również historię lat 80 i 90, upadek muru berlińskiego i wschodnie i zachodnie Niemcy.Książka nie do końca do mnie trafiła. Na początku trudno mi się ją czytało, dopiero z czasem wciągnęła mnie historia Christine von Brühl. Choć jak sama autorka podkreśla, książka ebook zawiera fragmenty zmyślone, więc nie do końca można sądzić ją za autobiografię.Plusem książki na pewno jest to, że poznajemy życie i zwyczaje ludzi szlachetnie urodzonych, elity. Śledzimy także przemiany obyczajowe i historyczne.Książka dla ludzi lubiących biografie, historie obyczajowe. Nie mało miejsca autorka poświęca również Polsce, w której jakiś czas mieszkała i studiowała. MJźródło: osemkowyklubrecenzenta.blogspot.com

  • dobrerecenzje.pl

    Autorka książki hrabina Christine von Bruhl, to niezależna dziennikarka, córka dyplomaty Henryka von Bruhla. W swej książce pdf - a właściwie można ją nazwać autobiografią - bo niektóre rozdziały opisywane w tej powieści są prawdziwe ale w większości, jak autorka pisze, jest to fikcja literacka. Autorka omawia miłość własnego życia, ukochanego mężczyznę, który jednak nie pochodzi z rodu arystokraty.Akcja rozgrywa się w latach osiemdziesiątych, w Niemczech, już po upadku muru berlińskiego, a stale dzieli się na Berlin wschodni i zachodni, dwa różnorakie światy, dwie różnorakie kultury, jakby dwa rożne i obce sobie państwa.Czy arystokratka, z bogatego domu potrafi odnaleźć się we wschodniej części zjednoczonych Niemiec?Przecież tam są fatalne drogi, zimne korytarze, okna od których ciągnie, uporczywe palenie w piecach i okropne marznięcie. Ale przecież miłość wymaga wyrzeczeń, i nie zna barier.Christine poznaje Schrata i zakochuje się w nim bez pamięci. Czy rodzina arystokratki zaakceptuje przyszłego zięcia, pochodzącego z Berlina wschodniego?Czy odbędzie się ślub? Przecież Schrat jest świadkiem jehowy, a Christine chrześcijanką. Jak rozwiąże się ich problem?Warto przeczytać tę opowieść i poznać dzieje bohaterów, ich problemy i przeciwności z jakimi się borykali.Społeczność arystokratów jest zorganizowana: najważniejszą rolę odgrywa najstarszy, a młodsi mają się podporządkować. Głowa rodziny to zazwyczaj mężczyzna, a rola dziewczyn jest drugorzędna. Wśród arystokracji każdy wie skąd pochodzi partner, i od dawna zna jego rodziców. Czy więc Christine popełniła mezalians?Książka wydana w miękkiej oprawie, zawiera 214 stron, jest bardzo wciągająca i niepozbawiona humoru. Czytając ją można się nieźle bawić, jak też poznać obyczaje i konwenanse wśród arystokratów a także sfery kulturowe jakie stale dzielą Niemcy zachodnie ze wschodnimi.Zachęcam do lektury.Moja ocena: 10/10Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl

  • kobietatrzechbarw

    Christine von Brühl wywodzi się z rodu Henryka von Brühla – hrabiego cesarstwa. pierwszego ministra i faworyta Augusta III, generała artylerii konnej i wolnomularza. Wychodząc za mąż za mężczyznę, którego poznała na wystawie sztuki współczesnej, złamała wszelkie zasady, bowiem człowiek ten nie wywodził się z rodziny arystokratycznej, nie wyznawał katolicyzmu, a do tego był artystą plastykiem. Bohaterka nie jest typową hrabiną, zamiast mieszkać w pałacu, wraz z rodziną żyje w berlińskim mieszkaniu, pracuje jako reporterka a także pisarka. Tak naprawdę dopiero z polskich podręczników dowiedziała się jak olbrzymią rolę odegrał jej przodek. Warszawę z lat osiemdziesiątych omawia jako szare miasto ze zmęczonymi ludźmi, któremu towarzyszą ciągłe kolejki a także uciążliwa komunikacja miejska. Zafascynowana okresem „Solidarności” podjęła naukę języka polskiego. Mieszkając w Lublinie nikt nie traktował jej jak hrabianki. Dziewczyna dzieli się z czytelnikiem tym jak wyglądało jej ówczesne życie. Tak jak pozostali ludzie, nieustanna w kolejkach po cukier, jadła w studenckiej stołówce, gniotła się w zatłoczonych autobusach. Pozbawiona wszelkich udogodnień toczyła życie, tak jak inni mieszkańcy Polski. Christine von Brühl wydała mi się wyjątkowo interesującą postacią. Jest inteligentna, a przy tym skromna. Z ciekawością chłonęłam każdą stronę książki i całą jej biografię, począwszy od narodzin w Afryce, aż po Boże Urodzenie w Wiedniu. Postanowiłam też poszukać informacji o niej w Internecie. Znalazłam liczne wywiady, w których podobnie jak w książce pdf uchyla rąbka tajemnicy na temat własnego pochodzenia i rodziny. Odniosłam wrażenie, że pieniądze nie znajdują się w jej hierarchii na pierwszym miejscu. Wbrew stereotypom, kluczowe są dla niej zasady, rodzina i głos serca.Nie przepadam za pozycjami biograficznymi. Na ogół jeśli już po taką książkę sięgam, to dotyczy ona osób, które są moimi idolami albo w jakiś sposób mi imponują. Tym razem skoczyłam na głęboką wodę, gdyż nie miałam pojęcia ani o autorce, ani o jej pochodzeniu. Nie zawiodłam się jednak, gdyż jej historię czytało mi się bardzo przyjemnie. Zawsze opowieści oparte na faktach wywołują we mnie silne emocje. Książka ebook nie jest zbyt długa. Zawiera nieco pond dwieście stron. Warto po nią sięgnąć, zwłaszcza, że dziewczyna zapoczątkowała własną życiową drogę w naszym państwie i to jemu poświęciła dużą element biografii.