Średnia Ocena:
Jak pokochać centra handlowe
Książka ebook laureatki Paszportu Polityki 2016. "»Jak pokochać centra handlowe« to przede wszystkim restrykcyjny obraz codzienności umęczonej i wypartej, omówionej z dużym literackim kunsztem. Ten tekst jest surowy, matowy, chirurgiczny jak Haneke. Omawia rzeczy, które u Jolanty Brach-Czainy nazywają się krzątactwem, zakupy, pranie, przeglądanie się w lustrze, wybieranie odzieży. Zazdroszczę Natalii, że wpadła na pomysł opisania tego wszystkiego przez pryzmat wizyt w centrach handlowych, które uważamy za coś nieważnego i wstydliwego. Opisanie nieopisanego i uniwersalnego jest prawdziwym zadaniem literatury i to zadanie zostało w tym tekście spełnione. Jeśli jesteście osobami, które wiedzą jak to jest obserwować rzeczywistość znad kartonowego kubka z tanią kawą w Tesco, ta książka ebook jest dla Was."Małgorzata HalberDepresyjna mieszkanka przedmieść Warszawy. Przedstawicielka pokolenia umów śmieciowych. Bywalczyni supermarketów. Młoda małżonka i – niedługo – matka. Bohaterka "Jak pokochać centra handlowe" to kobieta, w jakiej przejrzeć może się wielu z nas.Mimo braku nieustannego zatrudnienia i prawa do urlopu macierzyńskiego decyduje się na dziecko. I odkrywa, że na to, co przychodzi po porodzie, nikt jej nie przygotował. Tej gigantycznej zmiany trzeba doświadczyć na sobie. Ona jej doświadcza bardzo boleśnie. Macierzyństwo okazuje się wyzwaniem, któremu ciężko podołać. Niepojętą konfrontacją z swóim ciałem i kulturowymi nakazami. Rozprawą ze swoim dotychczasowym życiem. Jak można sobie z tym poradzić? Czy głęboka depresja poporodowa to jedyne tabu, z którym trzeba się zmierzyć?"Prawo jest relatywnie łagodne dla dzieciobójczyń, jednak nie jest dla nich łagodna chłopczykowi publiczna. Wyznanie matki niemowlęcia, płaczącego szóstą godzinę przez ząbkowanie albo kolkę, że ma myśli o wyrzuceniu zawiniątka przez okno, stale pozostaje w sferze tabu." – tłumaczy autorka książki. I sama to tabu przełamuje – po raz pierwszy tak dojrzałym literacko, doniosłym głosem. Głosem, którego nie można zapomnieć. "Jak pokochać centra handlowe" to także mocny i realistyczny obraz współczesnej Polski widzianej oczami młodych ludzi wchodzących w dorosłość. To opis polskich przedmieść, codziennej pracy i obowiązków. Sprawny jak uderzenie pięścią manifest pokolenia prekariatu.Debiut literacki Natalii Fiedorczuk to opowiadanie o kobiecym doświadczeniu, jakiej w Polsce jeszcze nie było. Bezkompromisowa, mądra, do bólu prawdziwa.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Jak pokochać centra handlowe |
Autor: | Fiedorczuk Natalia |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wielka Litera |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Jak pokochać centra handlowe PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Ok. Dostawa ekspresowa. Towar zgodny z opisem. Nie żałuję zakupu.
Każdej mamie przyda się czasem potwierdzenie, że nie tylko ona tak ma. Zalecam
Spodziewałam się czegoś więcej....
Książka ebook jest po prostu prawdziwa. Bez cukierkowej otoczki jak to pięknie być matką. Czyta się jednym tchem, rewelacja! Zalecam każdemu!
Bardzo przereklamowana. Tak naprawdę trudno wyczuć o co chodzi
Idealna książka ebook Wiele daje do myślenia Inaczej można spojrzeć na kwestię macierzyństwa, poruszono dużo kluczowych wątków - chociaż w sposób nienaukowy, a beletrystyczny, pamiętnikowy Polecam!
Książka ebook napisana bez ładu i składu. Taka pisanina w stylu "oj jaka ja biedna, ponieważ mam dzieci". Oczywiście macierzyństwo jest wyzwaniem, któremu ciężko podołać, lecz bez przesady! Nie mogę jak autorka robi z siebie męczennicę narodową, Nie mogę tego zrozumieć, jak można nie czerpać radości z wychowywania dzieci na które świadomie się decydujemy???
Tytul moze wprowadzac w blad. Jest to ksiazka o mlodych rodzicach i roznych aspektach rodzicielstwa, a nie np. o konsumpcjonizmie. Wyjątkowo nowoczesna, aktualna i prawdziwa. Wzbudza silne emocje.
Fajną recenzję znalazłem tu: http://www.myslobook.pl/jak-pokochac-centra-handlowe-natalia-fiedorczuk/ dzięki niej sięgnąłem po książkę i muszę przyznać, że naprawdę mną wstrząsnęła. Nie miałem pojęcia, że tak to wygląda
bolesna, lecz prawdziwa. Lektura obowiązkowa. Zwlaszcza teraz, gdy wolnosc Polek probuje byc zawlaszczana przez polityke
Dawno dawno nie czytalem takiej ksiazki. Prawdziwa, mocna, szczera do granic bolu. A nawet poza te granice. Macierzynstwo non-fiction. Lecz kazdy zwyczajny prawdziwy mężczyzna tez sie tu odnajdzie. Dla kazdego rodzica. O tym za kazdy z nas ma chwile zwatpienia i ze do tych chwil kazdy ma prawo. O tym ze dzieci potrafia nas doprowadzic na skraj rozpaczy. A moze sami sie tam doprowadzamy? Prawdziwy, z zycia wziety jezykl tej powiesci bardzo ulatwia jej czytanie. Bardzo polecam!
Autorka dobitnie prezentuje nam to, od czego mniej albo bardziej świadomie odwracamy oczy. I nie mówię tu tylko o trudach macierzyństwa, lecz życia we współczesnym świecie w ogóle. Wchodzi w nasze życie, życie pokolenia umów śmieciowych, kredytów hipotecznych i prezentuje jego przerażającą pustkę. Jeśli dodamy do tego oszczędny, wycofany, nieco ironiczny styl, niespotykane wręcz wyczucie językowe i melodyjną frazę, dostajemy literaturę najwyższych lotów, która dotyka spraw najważniejszych.
Idealna książka! Trudna, bolesna, lecz prawdziwa aż do szpiku kości. I wbrew temu, co podkreśla się w media nie tylko dla matek, dziewczyn spodziewających się dziecka, czy dziewczyn w ogóle. Nie mam dzieci, a odnalazłam w niej siebie i mnóstwo rzeczy, które usilnie do tej pory wypierałam. Bardzo kluczowa lektura dla wszystkich nieco bardziej odbierających świat wokół.
Ogłaszam wszem i względem - macierzyństwo jest przepięknym stanem, lecz bardzo wymagającym i trudnym. Niemniej naprawdę jest to wdzięczne zajęcie. Nawet jeśli nie czujecie tego teraz, gdy nie możecie wyjść na pięć minut, ponieważ dzidziuś rozpacza, jakbyście zniknęły na całe życie, to w końcu nadejdzie czas, kiedy poczujecie się bardziej wolne i swobodne. Naprawdę nie jest tak źle, jakby można było wywnioskować z tej książki. W końcu ogrom ludzi świadomie podejmuje decyzję o posiadaniu drugiego czy trzeciego dziecka, a gdyby rodzicielstwo było tak przerażające, to wszyscy bylibyśmy jedynakami. Nie jestem zwolenniczką idealizowania macierzyństwa, lecz demonizowanie również nie prowadzi do niczego dobrego. Po prostu podejdźmy do tej sprawy z należytym rozsądkiem, biorąc pod uwagę różnorodne możliwości, wierząc, że będzie lepiej niż przypuszczamy. "Jak pokochać centra handlowe" to zlepek różnorakich historii, przeskakiwanie z jednego tematu w drugi, niekiedy bez większego związku, a nawet sensu. Do tego zakończenie urywające się w niespodziewanym momencie w trakcie tego całego chaosu. Osobiście radziłabym nie sięgać po tę książkę kobietom, które nie mają dzieci, ponieważ załamią się i dojdą do wniosku, że nie ma nic gorszego i smutniejszego jak macierzyństwo, a posiadanie potomstwa automatycznie wiąże się z zostaniem uciemiężoną kurą domową. Więcej tutaj: http://www.nieperfekcyjnie.pl/2017/01/jak-pokochac-centra-handlowe-natalia.html
Tak właśnie się czułam. Sama wśród ludzi, wydawało mi się, że nikt nie wie, co czuję. Nawet jeśli świat istniał koło mnie, czułam, że do niego nie należę. Czułam się zamknięta w kręgu spacerowym, na dodatek bez możliwości zatrzymania się, ponieważ rozlegał się płacz. Nie mogłam wydostać się z dopiero co budującego się osiedla przez morze błota, którego nie mogły pokonać koła dziecięcego wózka. To wystarczyło, żeby się rozpaść na kawałki. Czułam się tak już wcześniej, więc wiem, że to niekoniecznie uczucie związane tylko z macierzyństwem. Dotyka to wielu ludzi, którym coś się w życiu nie składa. Lub może i składa, lecz coś w środku nie pozwala im się w tym odnaleźć. Czy to jest idealna literatura pod wobec językowym? Może nawet nie. Lecz sztuka jest według mnie przede wszystkim po to, żeby budzić emocje. Co mi po cudownych zdaniach, po poprawnej polszczyźnie, jeśli nic we mnie nie poruszają. Ta książka ebook porusza, jest prawdziwa, jest moja.
Bardzo przyjemna lektura, przyznam się że wsiąkłam w nią na kilka godzin i przeczytałam w całości. Mi odpowiada taki styl pisania, odpowiada mi też troszkę wyolbrzymienie problemu przez bohaterkę. Nie biorę tego bardzo serio, czyta się miło
Nic mnie w tej książce pdf nie urzekło poza wnikliwą obserwacją i analizą swojego ciała przez bohaterkę. Ani humoru, ani literackości, ani absurdu, ani nawet gruntownego obrazu depresji. Jedynie ślizganie się po powierzchni modnego, kobiecego tematu (zniewolenia, uciemiężenia, uprzedmiotowienia, poniżenia). W oczach swoich i świata.
Książka ebook demaskuje macierzyństwo, rozprawia się z Matką Polką Spełnioną - mówi o tym, ile trudu i lęku niesie ze sobą stawanie się matką. Bezpośrednia, obrazowa, prawdziwa. Lektura obowiązkowa w epoce, gdy w Polsce dziewczyna jest traktowana jako wtórna w stosunku do płodu we swojej macicy. Czekam na kolejne książki autorki!