Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Wszyscy wokół spełniają marzenia. Lecz co zrobić, jeśli to się nie udaje? Los jest nierzadko niesprawiedliwy. Przekonały się o tym Gabrysia i Julia, które stanęły prawdopodobnie w złej kolejce, kiedy przydzielano szczęście. Gabrysia jest dziewczyną z ponadprzeciętnym instynktem macierzyńskim, a jednak nie może zajść w ciążę. Usiłowała już każdej sposoby - walczyła, poddała się, stawiała wszystko na jedną kartę, odpuszczała, omal nie utraciła małżeństwa, lecz wszystko na nic. Z kolei Julia marzy o miłości, czy to coś dziwnego? Proste, naturalne pragnienie młodej kobiety, a jednak nie udało się go spełnić. Nie pomogło ani racjonalizowanie, ani pójście za głosem serca. Za każdym razem związek kończył się katastrofą. Jak żyć, kiedy marzenia nie chcą się spełnić? Jak długo można pielęgnować nadzieję? Czy pokrętny los da się w jakiś sposób oszukać? A może szczęście czai się na mniej uczęszczanych ścieżkach, w stronę których nawet nie spoglądamy? W jabłoniowym sadzie na rozłożystych gałęziach znów kołyszą się dojrzewające owoce, na tarasie stoi wieczorna herbata, a wiatr szumi w tysiącach liści. Nie ma już burzy, w życiu zapanował spokój. A jednak nadchodzą duże zmiany. Tym razem po cichu, niepostrzeżenie. Czy uda się spełnić marzenia, a jednocześnie zachować to, co najważniejsze? Zanurz się w opowieści pełnej niezłych emocji.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Jabłoniowy sad. Tom 3. Spełnione marzenia |
Autor: | Mirek Krystyna |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Filia |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
super jak zawsze u tej autorki, lekko i miło w sam raz na lato
Jakże ciężko mi napisać tę recenzję. Wiem bowiem, że kiedy napiszę ostatnie słowo będę musiała pogodzić się z faktem, że to już koniec. Po raz ostatni dane mi było gościć w pięknym domu otoczonym jabłoniowym sadem. Domu w którym zewsząd roztacza się rodzinne ciepło i miłość, a w powietrzu unosi się aromat pieczonego chleba. Tak wspaniałe i niezwykłe własne miejsce na ziemi ma właśnie rodzina Zagórskich, bohaterowie sagi Jabłoniowy sad Pani Krystyny Mirek. Jan i Helena Zagórscy przez całe życie robili wszystko żeby stworzyć dla własnych czterech córek dom, który zawsze będzie ich bezpieczny portem do którego będą mogły wrócić niezależnie od tego jak dużego sztormu doświadczą w swoim życiu. Jeśli jeszcze nie czytaliście dwóch poprzednich części cyklu gorąco Was do tego zachęcam. Ja natomiast dzisiaj opowiem wam o jego trzeciej i niestety ostatniej części „Spełnione marzenia”. Tym razem autorka skupia fabułę wokół seniorki rodu Heleny a także jej trzech córek Maryli, Gabrysi i Julii. Kobiety znów postawione są w obliczu niełatwych decyzji i wyborów wymagających rozliczenia z przeszłością. Każda z nich marzy o spokojnym życiu i miłości. Młode dziewczyny zostały wychowane w przeświadczeniu, że to rodzina jest najistotniejsza i teraz same marzą o własnej własnej. Niestety marzenia mają to do siebie, że czasami trzeba przejść długą i trudną drogę, by miały szansę się spełni, a i tak nierzadko pozostają tylko marzeniami. Prócz osobistych rozterek dzieci Heleny i Jana jest jeszcze coś, co mocno wstrząsa całą rodziną. Otóż Helena, małżonka i matka, która od zawsze budowała ciepło domowego ogniska służąc radą, wsparciem i pomocą swoim najbliższym teraz sama potrzebuje wsparcia Zapewne każdy z nas choć raz myśląc o swoim życiu pomyślał sobie „Inni to mają szczęście. Osiągają sukcesy,spełniają marzenia,cieszą się życiem, dlaczego i ja tak nie mogę? Los bywa niesprawiedliwy i nie dzieli szczęściem po równo." Nierzadko żyjemy w przekonaniu, że szczęście to wręcz „luksus” niedostępny dla każdego. Potwierdzeniem tej tezy jest bezsprzecznie życie Gabrysi i Julii. Mimo, że dziewczyny wcale nie pragną czegoś wydawało by się nadzwyczajnego ponieważ przecież to o czym one tak bardzo marzą inne dziewczyny dostają bez problemu jako coś normalnego wpisanego w maturalną kolej rzeczy, to jednak im nie jest dane tego doświadczyć. Czy naszym bohaterkom wystarczy sił i odwagi, by jeszcze raz zawalczyć o to co najważniejsze? A może czas pogodzić się z losem i powiedzieć sobie dość, wystarczy, odpuszczam? A być może szczęście jest tuż za rogiem… Jak pisałam na początku musicie przeczytać tę wspaniałą, poruszającą, zapadającą nie tylko w pamięć lecz i w serce historię. Odnajdziecie w niej dużo radości, nadziei, marzeń i pragnień, lecz też smutku cierpienia, łez, zwątpienia, a więc tego wszystkiego, co nam wszystkim towarzyszy przez całe życie. Dzięki temu, że bohaterowie i ich dzieje kreowane przez autorkę są tak bardzo autentyczne i życiowe czytając ma się wrażenie jakbyśmy my sami byli świadkami, a wręcz uczestnikami wszystkiego, co kryją karty zapisane przez panią Krysię. Osobiście muszę przyznać, że bardzo chciałabym być przyjacielem rodziny Zagórskich i ogrzać się ciepłem panującym w ich domu i właśnie tak czułam się podczas lektury za co niezmiernie dziękuję autorce. Ponadto pragnę też podziękować Pani Krystynie za przekazane w trylogii wartości. Nierzadko bowiem w ferworze codziennego życia, zabiegania zapominamy o rodzinie, miłości, przyjaźni, a więc o tym co powinno być dla nas najważniejsze. Moja ocena to 10/10 Uwielbiam twórczość Pani Krystyny Mirek :) Z niecierpliwością czekam na jej kolejną książkę „Saga rodu Cantendorf. Sekret zamku”, której premiera już w lutym. Pozdrawiam, Agnieszka Kaniuk
Ciepła, pogodna historia, zalecam zamawiać od razu wszystkie trzy części. Wciągają na maksa.
"Spełnione marzenia" to niemal czterysta stron, tylko... ja nie do końca wiem kiedy je przeczytałam... Zdecydowanie zbyt dynamicznie musiałam żegnać się z bohaterami! To były piękne chwile spędzone z rodziną i przyjaciółmi, ze zwierzętami, sadami, ogrodami. Bardzo wielki nacisk w tym tomie położyła autorka na nestorkę rodu - Helenę. Uwypukliła jej rolę jako centrum świata tej rodziny. Zagórska funkcjonuje jak środek znieczulający kłopoty własnych córek, niezależnie od pory dnia i nocy. Jest filarem, który zawsze podtrzyma, pomoże, zapobiegnie. Ponieważ matka nie może rozpaczać, nie może się załamać, ponieważ pociągnie za sobą dzieci.Krystyna Mirek idealnie przedstawiła kłopoty współczesnego świata - praca nad wszystko albo za granicą, by zapewnić rodzinie byt, zdrady, matactwa, niekończące się starania o dzidziuś czy zagrożone ciąże, konkurencja, która nie przebierając w środkach wykańcza innych. Lecz na pierwszym miejscu jest rodzina, jej siła i ludzie, którzy ją tworzą. Jedni mają instynkt do wicia swojego gniazda, inni boją się przywiązania, które może sprawić im ból... Lecz przecież uczucia czasami przychodzą nieoczekiwanie i w stosunku do najmniej spodziewanych osób. Ot, życie...Podsumowując (choć mogłabym tak jeszcze długo...) - ostatni tom sagi rodzinnej Krystyny Mirek jest pięknie ciepłą i dającą nadzieję na szczęście powieścią. Autorka podarowała bohaterom problemy, z którymi my, zwykli ludzie zmagamy się na co dzień. Jednak nie możemy się poddawać, zawsze jest szansa na lepsze jutro. Tak, wiem że czasem nasza codzienność - Twoja, moja - może mówić coś innego i czasem w to nie wierzymy... lecz oderwijmy się od tego chociaż na czas czytania takich powieści jak ta - warto!całość recenzji: http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2016/12/krystyna-mirek-spenione-marzenia.html
To już trzeci z tomów serii Jabłoniowy sad. Tak jak dwa pozostałe- rewelacyjny. Czytałam tą książkę jednym tchem i po przeczytaniu czułam niedosyt, że to ostatni tom z tej serii. Zalecam gorąco :)
Poprzednie z serii jabłonkowej była jakieś takie prawdziw, realne. Ostatnia element to po prostu brazylijski koniec serialu. Z drugiej strony tytuł mówi za siebie. Ogólnie mówiąc dynamiczna lektura na 3-4 -godzinne loty.
Wizyty w Jabłoniowym Sadzie Krystyny Mirek, zawsze należą do udanych. Z pewnością można tam zaczerpnąć mnóstwo dobrej energii, radości, nadziei i pocieszenia w trudne dni. "Spełnione marzenia" to następna idealna element rodzinnej sagi, choć osobiście strasznie żałuję, że trzeba się rozstać z rodziną Zagórskich.. chętnie bym wróciła jeszcze do tego magicznego, rodzinnego sadu... Zapraszam :)http://rozanygajslow.blogspot.com/2016/11/krystyna-mirek-spenione-marzenia.html
Po raz następny wzięłam udział w akcji organizowanej przez Krysię z bloga Literacki Świat Cyrysi. Tym razem był to Book Tour z książką "Błąd" Elle Kennedy. Jak zawsze, Krysia zaproponowała nam-blogerom książkę wartą uwagi, wzbogacającą nasze czytelnicze doświadczenia i zaspokajającą nasze czytelnicze potrzeby. Tak, zdecydowanie ta książka ebook zdała te egzaminy na piątkę z plusem. Przekonajcie się dlaczego, zapraszam do recenzji na blog:http://rozanygajslow.blogspot.com/2016/10/elle-kennedy-bad-book-tour.html
Bardzo cudowna powieśc, napisana płynnym, ładnym językiem. Bohaterowie pokazani w taki sposób, że odnosi się wrażenie, iż są naszymi sąsiadami. W tę opowieść człowiek się zanurza i chce płynąć razem z nią
Super książka ebook , bardzo dynamicznie się czyta i nie można się oderwać .Miła lekka lektura.Polecam
czekałam z niecierpliwością na kolejną cześć sagi. Idealna lektura na długie, zimne wieczory. Jedyny minus to zbyt obszerne opisy przypominające osobowości bohaterów, lecz pod innymi względami bez zarzutu. Zalecam serdecznie
W najwieższej części wszystko nareszcie zaczyna układać się w całość. Dowiemy się czy pojawią się nowi mężczyźni w życiu czterech młodych kobiet, czy może powrócą jacyś starzy. Większość uwagi skupia się tym razem na Julii i Gabrysi. One tak samo jak pozostałe siostry marzą o szczęśliwym małżeństwie, cieple domowego ogniska. Gdzieś na uboczu opowiadanej historii poznajemy postać sąsiada państwa Zagórskich. Dlaczego tak najbliżsi przyjaciele stali się zaciekłymi wrogami i czy uda się naprawić to, co przed tylu laty zostało zepsute?Julia - jej marzeniem jest stworzenie udanego i trwałego związku, takiego jaki stworzyli jej rodzice.Maryla stale miłuje własnego byłego męża, lecz czy można wejść dwa razy do tej samej rzeki?Anielka nie pokochała żadnego innego faceta od czasu związku z ojcem własnej córki. Czy odważy się, by do niego pojechać i spróbować jeszcze raz, czy da mu szansę na poznanie owocu ich miłości?Gabrysia... Ta postać jest mi najbliższa. To jej i Kornelowi kibicowałam najbardziej podczas czytania książki. Od wielu lat bezskutecznie starają się o dziecko. Nieźle wiemy, że nierzadko zdarza się tak, że małżeństwa nie wytrzymują tego napięcia co kończy się nierzadko rozstaniem. Jak będzie w tym przypadku? Powiem Wam, że jest to książka ebook z tych, przy których przepadacie dla męża, córki i całego świata. Wprost nie można się od niej oderwać. To dokładnie ta sytuacja, w której powtarzacie sobie: "jeszcze tylko jeden rozdział!". Za każdym razem sprawdzałam ile stron ma każdy kolejny. Ze względu na "słabe oczy" musiałam nierzadko odkładać lekturę na następny dzień, lecz zawsze czekałam z niecierpliwością aż do niej wrócę!Może nie jest to typ literatury trzymającej w napięciu, jak kryminał, czy thriller. W zamian za to autorka funduję nam potężną dawkę emocji. Bez problemu wczujemy się i zżyjemy z poszczególnymi postaciami, obserwując ich życie i zmiany jakie w nim zachodzą. Dosłownie odczujemy ciepło domowego ogniska pielęgnowanego przez Helenę, aromat pieczonego w kuchni chleba a także słyszymy głosy szczekających psów. Krystyna Mirek porywa nas całkowicie do świata, który stworzyła w domu pod Krakowem. Więcej na blogu Zwykłej Matki
Jest to doskonała saga. Do przeczytania jednym tchem.