Ja, kochanka okładka

Średnia Ocena:


Ja, kochanka

Nie ma znaczenia, kim jest ona ani kim jest jej ukochany. Liczą się tylko uczucia, emocje i pożądanie… Mieszanka zmysłowych wspomnień, faktów i marzeń zamknięta w zapiskach dziewczyny zakochanej bez pamięci. Miłość w jej życiu zjawiła się w nieodpowiednim czasie, lecz czy w wypadku uczuć to w ogóle ma znaczenie? Kochanka wierzy, że wkrótce osiągnie pełnię szczęścia i na zawsze połączy się ze swym ukochanym. Nim jednak to się stanie, postanawia zapisywać własne przeżycia, by dać ujście emocjom. Pragnie pokazać prawdziwe – cudowne i trudne zarazem – oblicze miłości. Gdy w grę wchodzi zakochanie, nie ma miejsca na racjonalizm. Niepohamowana namiętność przeplata się z zazdrością, a radość z niepewnością i strachem.Czy odważysz się przyjąć zaproszenie do jej intymnego świata? Od wydawcy:Nie jestem żoną U., to oczywiste. Nie jestem również konkubiną, ponieważ z konkubiną się mieszka. Partnerką? Niedobre określenie, kojarzy mi się bardziej z interesami niż z uczuciem. Jedynym odpowiednim słowem wydaje się „kochanka". Szkoda, że to nasuwa od razu skojarzenia z cyniczną suką, która bez litości, nie zważając na biedną małżonkę i dzieci, kradnie komuś męża, ojca, głowę rodziny, żywiciela i co tam jeszcze. Nikt nie zastanawia się, że kochanka to ta, która kocha. Może w nieodpowiednim czasie, lecz czy o tym można decydować racjonalnie?

Szczegóły
Tytuł Ja, kochanka
Autor: Wilczyńska Karolina
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Czwarta strona
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Ja, kochanka w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Ja, kochanka PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • mythee

    Bardzo emocjonalna książką, Z opisem uczuć głównej bohaterki z cała pewnością utożsami się dużo kobiet, czyta się szybko, niektóre elementy dają do myślenia ;)

  • Magnolia044

    Przyznam, że twórczość Karoliny Wilczyńskiej nie jest mi obca. Moje uznanie autorka zyskała dzięki książce: Jeszcze raz, Nataszo. Tym razem oddała w ręce czytelników zupełnie inną powieść, która w znacznej mierze przedstawia zapiski głównej bohaterki z tego, co czuje, dając w ten sposób ujście emocjom, skrywanym głęboko. Kim jest tytułowa Kochanka? Otóż od początku do końca nie wiadomo, wiemy jedynie, że to kobieta, kochająca i pożądająca własnego Ukochanego, wyczekująca jego telefonu i odwiedzin. Na razie nie zdradza nikomu własnych uczuć z wielu powodów, lecz głównym jest ten, że czeka na dzień, kiedy naprawdę będą razem, ponieważ pragnie z nim spędzić całe życie. Niewiele wiemy o parze kochanków, bowiem nie znamy podstawowych informacji takich jak: ich imion, miejsc zamieszkania, czy chociażby tego, czym się zajmują. Nie dowiadujemy się, czy Ukochany ma małżonkę i faktycznie ją zdradza, czy kieruje się zupełnie innymi pobudkami. Nie wiemy, co stoi na przeszkodzie do ich Pełni Szczęścia. Dzięki temu autorka owiała opowieść nutką tajemniczości i bez wątpienia każdy może się postawić na miejscu bohaterów i snuć swoje domysły. Co jest bardzo oryginalnym pomysłem i korzystnie wpływa na odbiór lektury. Dodatkowo historia jest bardzo prawdopodobna, ponieważ z pewnością podobne przygody mogą przytrafić się zawsze, wszędzie i tak naprawdę, każdemu.Kim jest kochanka? Jestem pewna, że 99% populacji odpowie, że jest to tzw. „ta druga” – kobieta, która sypia z cudzym mężem, bądź małżonka przyprawiająca „rogi” mężowi – ta potępiana, w którą rzucane są wszystkie oszczerstwa, a której postępowania nikt nie rozumie i nawet nie chce poznać. Wilczyńska podjęła się próby objaśnienia ludziom, że kochanką jest też kobieta, która kocha, być może ta miłość przytrafiła jej się w mało odpowiednim czasie, lecz czy to ma jakiekolwiek znaczenie? Przedstawia to słowo w bardziej pozytywnym znaczeniu. Skupia się na emocjach, wykonywanych gestach i na wewnętrznych przemyśleniach Kochanki a także Ukochanego. Pokazuje, jaki może albo powinien być mężczyzna. Akcentuje też znaczenie miłości: silnej, czystej, szlachetnej i niemożliwej do powstrzymania. Pisze o wszystkich jej obliczach, tych cudownych i romantycznych, pełnych namiętności a także tych trudnych, które powodują płacz, złość i lęk. Gdzie liczą się drobne gesty, czułe słowa i chwytane wspólne chwile. Przedstawia całą historię w sposób bardzo subtelny, a zarazem zmysłowy.Ja, kochanka to niezła książka, po przeczytaniu której nie pozostaniecie obojętni, poruszy najgłębsze zakamarki Waszej duszy, zaskoczy i skłoni do refleksji. Zadacie sobie pytanie: czy kochanka to ta wyrachowana kobieta, która kradnie cudzych mężów i rozbija rodziny, a może kobieta, która ma prawo być szczęśliwą u boku Ukochanego? Pozwoli zrozumieć czyny, uczucia i myśli Kochanki. Jednak nie dopuści do jej krytyki i obwiniania, ponieważ nie ma znaczenia, kim ona jest, liczą się tylko uczucia i emocje.

  • Katarzyna Tuszyńska-Jąkalska

    Kochanka, od bardzo dawna uchodzi za kobietę zimną, wyrachowaną, pewną siebie, pragnącą osiągnąć zamierzony cel czyli za wszelką cenę uwieść zajętego już mężczyznę. To ta, która chcąc zaspokoić swoje potrzeby ( głównie erotyczne ), wchodzi nieproszona z butami w czyjeś życie, tym samym rozbijając rodzinę, niszcząc relacje łączące dotychczas dwoje ludzi. To kobieta, która odbiera męża żonie, ojca dzieciom, nie licząc się z ich uczuciami i bólem. Tak jej łatwiej, bowiem otrzymuje w prezencie mężczyzny pachnącego, zadbanego, któremu nie musi gotować, prasować, prać, dzielić kłopotów życia codziennego. Tylko, czy naprawdę tak jest ? Przecież w każdej dziewczynie wyzwalają się też te pozytywne uczucia. Każda potrafi miłować do utraty tchu, pragnie bliskości, czułych gestów i słów. Każda marzy o zaznaniu szczęścia i miłości. Czy to jej wina, że zakochała się w nieodpowiednim facetowi i w nieodpowiednim okresie ? Nikt nie zna dnia ani godziny, kiedy serce niespodziewanie zaczyna mocniej bić. Na uczucia nikt nie ma wpływu. Rozsądek to jedno, lecz serca nie da się, ot tak, po prostu oszukać."Ja, kochanka" to pamiętnik kobiety, będącej na drugim planie, pełniącej rolę kochanki od roku. Każdego dnia wyczekuje ona telefonu, smsa, a nawet spotkania - choćby chwilowego - z ukochanym, którego nazywa U.. Codziennie stara się wyglądać pięknie, zadbać o siebie, bowiem U. może zrobić jej niespodziankę i stanąć nagle w jej drzwiach. Czas, który jest im dany, spędzają na zaspokojeniu pragnienia, obdarowywaniu się pocałunkami i pieszczotami, dawaniu sobie nawzajem rozkoszy, przytulaniu, okazywaniu czułości, komplementowaniu, lecz też na rozmowach o sprawach codziennych, o przyszłości, którą chcieliby spędzić razem. Jednak na chwilę obecną jest to niemożliwe. U. może odwiedzać Kochankę tylko w określonym czasie, w wyznaczonych porach i godzinach. Czasami udaje im się widywać na kilka godzin, innym razem tylko przez parę minut. Jednak dla dziewczyny najistotniejsze jest to, że może go zobaczyć chociażby przez chwilę. Dla niej liczą się jego drobne gesty, czułe słowa, podarunki otrzymywane bez okazji ( np. zapalniczki w jej ulubionym kolorze ). Wierzy w jego miłość do niej, tym bardziej, że okazuje jej to na każdym kroku. Pamięta o kluczowych datach, zdarzeniach z jej życia, ulubionym kolorze. Mężczyzna, któremu zależy, nie zapomina takich rzeczy. Kochanka jest szczęśliwa i kochana, a zarazem czuje się samotna i niepewna przyszłości. Nie raz ma ochotę zakończyć tę relację, najczęściej takowe myśli nachodzą ją w weekend, kiedy nie mogą się widywać z U., a nawet kontaktować. Z niecierpliwością zatem wyczekuje poniedziałkowego poranka, odliczając wolno upływające godziny, aż jej ukochany zadzwoni i zapyta, jak się czuje i wyzna jej dwa najładniejsze słowa : kocham cię."Ja, Kochanka" to książka ebook nietypowa i zaskakująca. Dlaczego ? Nie dlatego, że przedstawia historię kobiety, pełniącej rolę tej drugiej, zaspokajającej przede wszystkim fizyczne potrzeby i fantazje mężczyzny, lecz też obdarzającej głębokim uczuciem. Jednak, przede wszystkim dlatego, że nie są słynne imiona głównych bohaterów, nie wiemy, gdzie mieszkają, czym się dokładnie zajmują, gdzie pracują, jakie są ich relacje z rodziną i czy w ogóle takową posiadają. Tak naprawdę nie wiemy o nich nic, prócz tego, że się kochają, że spędzają ze sobą czas. Poznajemy ich emocje, uczucia, sceny intymne, prowadzone rozmowy, treści przesyłanych do siebie wiadomości. Tylko, a może aż, na tej podstawie zaznajamiamy się z łączącą ich więzią.Książka pozwala zrozumieć uczucia i myśli kobiety, będącej kochanką. Ukazuje ona własne wspomnienia z przeszłości, przedstawia momenty teraźniejsze, a także dzieli się własnymi intymnymi snami, w której główną rolę odgrywa U.. Nie należy jej krytykować, osądzać, oceniać czy oskarżać. Bowiem, czy można ją winić za to, że miłuje ? Taka historia zapewne miała miejsce w życiu niejednej dziewczyny na świecie, możliwe, że właśnie losy się to w obecnej chwili, a być może dopiero się wydarzy. Nigdy nie mów nigdy. Nikt z nas nie wie, co przyniesie los, co zdarzy się w przyszłości i kto pojawi się na naszej drodze."Ja, Kochanka" to opowieść przepełniona emocjami i wartościowymi przemyśleniami. Przeplatają się w niej ważne uczucia, miłość z nienawiścią, radość ze smutkiem, szczęście ze strachem, niepewnością i tęsknotą, a namiętność z zazdrością. Książka ebook wciąga od pierwszej strony, pochłonęłam ją w jeden wieczór. Miło się ją czyta, mimo, iż porusza niełatwy temat. Ponadto jest naprawdę bardzo nieźle napisana, zresztą, jak każda inna książka ebook autorki, którą miałam okazję przeczytać. Jednak ta wymaga większego skupienia, skłania do refleksji, wywołuje skrajne emocje. A całość uzupełnia prześliczna okładka, która zdecydowanie przyciąga uwagę. To poruszająca opowieść obyczajowa o miłości z fragmentami romansu, która dociera w głąb serca i pozostaje w nim na długo. Naprawdę warto po nią sięgnąć.

  • uncafeconlibros

    Z twórczością Karoliny Wilczyńskiej miałam okazję zapoznać się przy okazji czytania dwóch tomów „Stacji Jagodno”. Książki, które zdobyły moje uznanie, przekazałam dziewczynom w mojej rodzinie, zwiększając w ten sposób grono wielbicieli twórczości pani Wilczyńskiej. Kiedy dostałam zapowiedź najwieższej powieści autorki, z zaskoczeniem odkryłam, że nie będzie to następna opowieść obyczajowa, a erotyk. I choć przyznam się, że miałam pewne opory przed lekturą tej książki, postanowiłam zaufać tak autorce, jak i mojemu ulubionemu wydawcy. „Ja, kochanka” to książka ebook nietypowa. Pisarka nie nadała imion swoim bohaterom i nie stworzyła ich charakterystyki. Ona, która nie jest żoną, ani nawet konkubiną, sama o sobie pisze „ja, kochanka”. On to jej mężczyzna, ukochany – w skrócie U. To kim są, czym się zajmują, dlaczego nie są razem jest zupełnie nieistotne. Liczą się tylko przeżycia i emocje głównej bohaterki, która w formie pamiętnika wprowadza czytelników w własny świat. Już we wstępie ostrzega, jaki charakter będzie miała ta historia, prosząc o wstrzymanie się przed oceną i próbę zrozumienia.Autorka omawia całą plejadę uczuć, które nieobce są Kochance. Miłość, czułość, pożądanie lecz także niepewność, złość czy frustrację. Opowiada, jak dziewczyna otworzyła się na uczucie, które jak to zwykle w życiu bywa, pojawiło się zupełnie nagle i o tym, z czym taka niełatwa miłość się wiąże. Choć nie wiemy dlaczego U. jest niedostępny, niejako siłą rozpędu obwiniamy go o wszystko. Lecz czy Ona sama nie jest sobie winna? Czy to nie Ona pozwala na takie traktowanie, godzi się na bycie wyłącznie odskocznią i okazjonalną rozrywką? Czy takie uczucie ma w ogóle sens i szansę na szczęśliwe zakończenie?Książka, o której myślałam, że będzie klasycznym romansidłem i opisem miłosnych igraszek w odsłony soft, okazała się być materiałem do przemyśleń nie tylko na temat jej fabuły, lecz i ogólnej refleksji ponad naturą związków. Czytelniczki, które dopuściły się zdrady, odnajdą w sobie dużo z Kochanki. Te, które zostały zdradzone znienawidzą Kochankę niemalże od razu, jednak książkę przeczytają z ciekawości co czuje „ta trzecia” i może zrozumieją, że jej życie wbrew pozorom też nie jest usłane różami. A On? Tak naprawdę nie wiemy czy zdradza. Może jest niedostępny z powodu opieki ponad członkiem rodziny czy innych zobowiązań, które nie wiążą się z żadną kobietą? A może ma żonę, lecz z różnorakich względów nie może jej opuścić? Czy względem tego, mamy prawo go oceniać?Dla mnie „Ja, kochanka” to przede wszystkim książka ebook o miłości. Takiej autentycznej, której daleko jest do harlequinowej sielanki a także namalowanej wieloma odcieniami szarości. Ponieważ choć o dużo łatwiej by było, gdyby wszystko w życiu stało się czarno-białe i proste do zaklasyfikowania, tak naprawdę składa się ono z wielu niełatwych decyzji i trudnych kompromisów. A dobre rady, którymi tak chętnie obdarowałabym Kochankę, tak naprawdę mają się pewnie nijak do decyzji, które sama podejmowałabym będąc w jej skórze. I to właśnie stanowi dla mnie fenomen tej książki – zastosowana całkowita anonimizacja jej bohaterów sprawia, że każdy czytelnik odnajdzie w niej cień swoich przeżyć i emocji…

  • aaagusiek

    Prosto jest nam oceniać. Kiedy w jakimś związku pojawia się zdrada, bardzo dynamicznie przypinamy ludziom łatki. Zdradzający facet (statystycznie panowie robią to częściej, stąd ten schemat), to łotr, który z premedytacją krzywdzi żonę, nierzadko dzieci i nie ma serca. A zdradzana dziewczyna to naiwna sierotka, która w żaden sposób nie zasłużyła na własny los. Jest jeszcze ta trzecia. Ta zołza, franca i żmija - kochanka. I to właśnie o niej pisze Karolina Wilczyńska w własnej najwieższej książce... Nie ma znaczenia, kim jest ona ani kim jest jej ukochany, na którego zwykła mawiać U. W ich historii liczą się tylko emocje i pożądanie. Kochanka to przeciętna kobieta. Nie nosi wysokich szpilek ani przesadnie o siebie nie dba. Jest zwykła, normalna. Tylko miłość w jej życiu zjawiła się w nieodpowiednim czasie, lecz czy w wypadku uczuć to w ogóle ma znaczenie? Lecz kochanka wierzy, że wkrótce wszystko się zmieni. Że połączy się na zawsze ze swoim ukochanym i stworzą zwyczajny związek. Nim jednak to się stanie, postanawia zapisywać własne przeżycia, by dać ujście emocjom. Pragnie pokazać prawdziwe – cudowne i trudne zarazem – oblicze miłości. Ponieważ gdy w grę wchodzi zakochanie, nie ma przecież miejsca na racjonalizm. Niepohamowana namiętność przeplata się w jej życiu z zazdrością, a radość z niepewnością i strachem. Ponieważ czy tkwiąc w tak niepewnej relacji, można czegokolwiek być pewną?"Ja, kochanka", to pierwsza książka ebook Karoliny Wilczyńskiej, w której wychodzi poza ramy ugrzecznionych obyczajówek i daje się poznać czytelnikowi z innej strony. Muszę powiedzieć, że sięgnęłam po tą książkę, aby zobaczyć, jak autorka, która idealnie sprawdza się w pachnącej konfiturami serii o Jagodnie, poradzi sobie w mniej sielankowej tematyce. Czy jestem usatysfakcjonowana? Można powiedzieć, że tak. Książka ebook spodobała mi się i nie żałuję czasu poświęconego na jej lekturę, choć, po opisie na okładce, spodziewałam się nieco innej treści. "Ja, kochanka" to nie jest klasyczny erotyk. Chociaż pożądanie, rzeczywiście, odgrywa w niej dużą rolę, to nie jest to, w moim odczuciu, książka ebook pikantna. W erze "Pięćdziesięciu twarzy Grey'a", "Ja, kochanka" wydaje się być książką wręcz grzeczną. To nie jest utwór, w którym na każdej stronie czytamy o jednym i tym samym. Autorka nie skupia się w niej na cielesności, lecz psychice głównej bohaterki. Bardzo wiele czasu poświęca na jej rozważania, ukazuje jej myśli, emocje, niezaspokojoną potrzebę bliskości i tęsknotę. Ukazuje nam kobietę rozdartą. Z jednej strony szczęśliwą, ponieważ docenioną, czującą się piękną i pociągającą, lecz z drugiej - bardzo samotną i żyjącą w niepewności. Ponieważ kochanka ciągle czeka. Przez kolejne dni, weekendy i święta. Na to, aż ukochany znajdzie dla niej czas. Na to, że wpadnie na kilka chwil i będą mogli być razem. Aż w końcu na to, że zostawi dla niej małżonkę i będzie tak, jak jej obiecywał: spędzą życie ze sobą nawzajem. Książka ebook Karoliny Wilczyńskiej to bardzo realistyczny i wiarygodny portret kobiety. Gdy w literaturze aż roi się od obrazów cierpiących, porzuconych żon, autorka decyduje się na pokazanie zdrady o tej drugiej, innej strony, co jest, w moim odczuciu, bardzo trafionym zabiegiem. Zdecydowanie największym plusem tego utworu jest właśnie kreacja głównej bohaterki. Czuć w tym tekście, że autorka ma sporą wiedzę z zakresu psychicznego funkcjonowania człowieka i sprawnie wykorzystuje ją, do zaskarbienia sobie uwagi czytelnika. Podoba mi się również sposób opowiadania przez autorkę historii. Pierwszoosobowa narracja pozwala nam wniknąć w głowę kochanki, a bardzo krótkie, pełne emocji rozdziały, sprawiają, że książka ebook wciąga i chce się ją czytać dalej. Jeżeli więc pragnęlibyście na chwilę wczuć się w rolę kochanki i poznać temat zdrady od tej drugiej, można powiedzieć "czarnej" strony, "Ja kochanka" to książka, na którą powinniście zwrócić uwagę. Nie jest to klasyczny erotyk, (ale bardzo dobrze, ponieważ ile można?!) a wnikliwe przedstawienie myśli i emocji głównej bohaterki nadaje tej książce pdf wyjątkowego wydźwięku. Polecam.

  • Karolina Koska

    Twórczość Karoliny Wilczyńskiej nie jest mi obca. Po historii z Nataszą zostałam wielbicielką Pani Karoliny. Gdy tylko w sieci pojawiła się informacja, że niebawem zostanie wydana jej następna książka ebook wiedziałam, że muszę ją mieć w własnych domowych zbiorach...Kto to jest kochanka? Niby łatwe pytanie, lecz aby udzielić konstruktywnej odpowiedzi nie jest już tak łatwo. Pierwsze skojarzenie jakie pojawi się w naszej głowie, to tzw. "ta druga". Kobieta, której pojawienie zwiastuje rozpad małżeństwa. Jednak gdy skupimy się bardziej na samym słowie dojdziemy do wniosku, że mamy do czynienia z kimś kto kocha. Pisarka postanowiła szerzej przedstawić w własnej najwieższej książce pdf to bardziej przyjemne znaczenie.Żeby było ciekawiej, a może raczej bardziej intymnie nie dowiemy się jak tytułowa KOCHANKA ma na imię, gdzie mieszka, czym się zajmuje na co dzień. Tak naprawdę nie dowiemy się niczego. Jedyną informacją jest to, że Kocha. Miłość do U. jest dla dziewczyny najważniejsza. Zaraz...zaraz, a kim jest U? Już wyjaśniam. U. to nic innego jak pierwsza litera słowa UKOCHANY. Właśnie w taki sposób został przedstawiony facet o którym też próżno szukać jakichkolwiek informacji. Pewne jest jedno: on również Kocha...Książki mają w sobie tajemną moc, a raczej magnez ukryty pomiędzy kartami, który przyciąga. Każdy fan literatury doświadczył kiedyś czegoś takiego. W moim przypadku wydarzyło się to kilka dni temu za sprawą książki "Ja, kochanka". To nic, że miałam już wychodzić do pracy, lecz ciekawość ma przecież własne prawa. Musiałam przeczytać chociaż kilka stron. Na szczęście nie zaliczyłam spóźnienia :-). Jak wiemy apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc jak ja teraz mam wytrzymać te osiem godzin za biurkiem zamiast wgłębiać się w historię kochanki, która wciągnęła mnie już po przeczytaniu pierwszej strony. Mogłam spakować książkę do torby i ukradkiem czytać. Chociaż byłoby to trochę ryzykowne...Przepadłam, tyle mogę powiedzieć. Karolina Wilczyńska stworzyła wyjątkową opowieść pod każdym względem. Poczynając od samych bohaterów, poruszony w niej temat, po sposób w jaki została napisana. Według mnie jest to literacki majstersztyk. I nie jest to żadne podlizywanie się z mojej strony...Niestety nie zawsze na własnej drodze spotykamy się z miłością łatwą i prostą. Nasza dwójka bohaterów doświadczyła miłości trudnej, a zarazem pięknej ponieważ odwzajemnionej. Każda z Nas ma nadzieję spędzić resztę życia u boku własnego Ukochanego, taką nadzieję ma też Kochanka. Pisarka zastosowała bardzo interesujący manewr. Nie ujawnia tak naprawdę co albo kto stoi stoi na przeszkodzie, że ta dwójka nie może być razem. "Ja, kochanka" to istny emocjonalny rollercoaster. Czytelnik ma styczność z wybuchami gorącej namiętności, która przeplata się z drobnymi gestami. Mają one ogromne znaczenie. My dziewczyny coś możemy powiedzieć na ten temat. Natomiast ukradkowe spotkania, które trwają kilka minut niosą ze sobą radość, a także tęsknotę i ból. W związku z tym dziewczyna przeżywa liczne momenty zwątpienia.Najnowszą książkę Karoliny Wilczyńskiej można porównać do pamiętnika, który zawiera w sobie osobiste zapiski płynące łatwo z serca. Na uwagę zasługuje ich przedział czasowy. Teraźniejszość przeplata się z przeszłością. Pojawiają się też fragmenty, gdzie mamy styczność ze snuciem planów na przyszłość...Ostatnimi czasy, przede wszystkim wśród fanek literatury bardzo modna nieustanna się tzw. "literatura erotyczna". Osobiście nie przepadam za tego typu książkami, lecz miałam dobre przeczucie co do powieści Pani Karoliny. I nie myliłam się. Fragmenty, w których zostały opisywane właśnie "te" sceny zasłużyły z pewnością na wysoką notę. Zawierają w sobie olbrzymią dawkę wyczucia.Nie wiem czy Karolina Wilczyńska jest przesądna, lecz jak widać 13 kwietnia 2016, data premiery przyniosła pisarce szczęście. "Ja, kochanka" to książka, po którą warto sięgnąć.

  • JOANNA OLIŃSKA

    Niestety , nie wciągnęła mnie,jak inne książki autorki.Dla mnie nudna..