Iwo z Nudolandii okładka

Średnia Ocena:


Iwo z Nudolandii

Dawno, dawno temu było sobie królestwo, które słynęło z tego, ze właściwie nic się w nim nie działo. Wszystko tam było uporządkowane i zaplanowane - czyli nudne jak flaki z olejem. A później pojawiła się ziejąca ogniem skrzydlata bestia...

Szczegóły
Tytuł Iwo z Nudolandii
Autor: Suwalska Dorota
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Adamada
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Iwo z Nudolandii w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Iwo z Nudolandii PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • ejotek

    Wydawnictwo Adamada szturmem wdarło się na rynek wydawniczy nad dwa lata temu. Każdego roku w ich ofercie pojawia się dużo ciekawych pozycji z zakresu literatury dziecięcej i młodzieżowej. Miałam przyjemność poznać naprawdę większość proponowanych tytułów i mój zachwyt nie ma końca. Moja Siedmiolatka idealnie bawi się podczas lektury a potem podczas przygotowywania scenografii do zrobienia zdjęć. Już niebawem kolejne Targi Książki w Krakowie i chciałabym cyklem recenzji książeczek Adamady pokazać Wam, na co warto zwrócić uwagę. Przeczytałam opis książeczki "Iwo z Nudolandii", który brzmi tak: Dawno, dawno temu było sobie królestwo, które słynęło z tego, że właściwie nic się w nim nie działo. Wszystko tam było uporządkowane i zaplanowane – czyli nudne jak flaki z olejem. I wiecie co pomyślałam? Kurczę, czy to żeby nie będzie nudne, jak te flaki?? Zaczęłyśmy czytać... W Nudolandii wszyscy uwielbiają się nudzić, z wyjątkiem księżniczki Mirabelli, która nie była zainteresowana tym, czym z reguły pasjonują się królewskie córki. Ona wolała uciekać z zamku i robić miecz z patyka. Ojciec odnalazł jednak na nią sposób - kupił jej telewizor, by odwrócić jej uwagę od przynoszenia mu wstydu nieodpowiednim zachowaniem. Mirabelka rosła i stawała się pięknością, toteż zaczęto jej poszukiwać męża. Tylko czy księżniczka zechce oderwać się od filmów z Supermenem? :) Tak bardzo zżyła się z telewizorem, że przestała wychodzić na zewnątrz a ogrodnik Iwo myśląc, że ona rozpacza sadził jej pod oknami kwiaty i zioła. Aż któregoś dnia na Nudolandię padł... cień. I strach. Wielki smok ziejący ogniem zaatakował zostanie sprowadzony super bohater! królestwo, choć początkowo - pomimo odezwy króla - nie wszyscy w niego uwierzyli. Zaczęto się zastanawiać jak go zgładzić... Każdy z ministrów ma na ten temat odmienne zdanie, lecz jak wiadomo najistotniejszy jest ten pierwszy i to jego pomysł zaczyna być realizowany. Dorota Suwalska stworzyła baśń o księżniczce i smoku, lecz jeśli myślicie, że będzie schematycznie i przewidywalnie to srogo się zawiedziecie! Ta bajka w niczym nie przypomina tych, które znam z dzieciństwa. Kluczowym słowem jest tutaj prawdopodobnie "współczesność", bowiem nie potrafiłam powstrzymać śmiechu napotykając na filmy z super bohaterami czy sms-y wysyłane przez dziadka z pustelni do wnuka Iwa. Zresztą dla bohaterów staroświeckim pomysłem jest ofiarowanie połowy królestwa i ręki księżniczki za małżonkę temu, kto zgładzi smoka. Nie zabrakło również motywu Internetu, lecz nie zdradzę w jakim aspekcie. Musicie go odkryć sami :) Historia o Iwie Ogrodniku to atrakcyjna dla współczesnego dzidziusia opowiadanie o księżniczce, kolejnych bohaterach, usiłujących uporać się ze smokiem, ojcu starającym się dogodzić jedynaczce a także skromnym ogrodniku o dobrym sercu. Suwalska pod przykrywką jakże trafiającej w gust małego czytelnika historii, przemyciła dużo prawd kluczowych dla każdego człowieka. Wszystko to z humorem i w języku na poziomie kilkulatka. W tekście znajdują się też bezpośrednie zwroty do Czytelnika a fabuła jest tak skonstruowana, że zmusza do myślenia. Baśń jest podzielona na rozdziały, które rozpoczynają się elementami sms-ów dziadka, przyśpiewek czy przysłów nudolandzkich. Epizody są dość długie jak na książeczkę dedykowaną dla dzieci od szóstego roku życia, dlatego Patrycja wolała posłuchać mojego czytania w przypadku tej książeczki, niż czytać samodzielnie. Zwłaszcza, że tekstu jest dość wiele w stosunku do rysunków, które zresztą są dość symboliczne i zajmują niewiele miejsca (zdarzają się strony całkowicie bez obrazków). Ilustracje Marty Krzywickiej spodobały się Siedmiolatce z dość nietypowego powodu - nazwisko ilustratorki różni się od jej swojego tylko jedną literą! Podsumowując - "Iwo z Nudolandii" to współczesne spojrzenie na życie księżniczek, ogrodników a także herosów. Dorota Suwalska zaskakuje fabułą baśni a już na pewno zakończeniem! Ja sama poczułam ogromne zdziwienie i nie mogłam przestać się śmiać :) To niezwykle nietypowa pozycja w gronie baśni, którą serdecznie zalecam dla kontrastu z bajkami sprzed lat. Gwarantuję doskonałą zabawę.