Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
"Inwit" to następna opowieść Science Fiction należąca do serii "Algorytm wojny". Jej autorem jest laureat Nagrody im. Janusza Zajdla Michał Cholewa. Podzielona na 3 mocarstwa ludzkość przetrwała zagładę świata i toczy bezwzględną walkę o pozostałości dawnej cywilizacji. Ludzie są bardziej bezwzględni niż Sztuczne Inteligencje, mściwi, gotowi mordować, żeby zaspokoić własne ambicje. Do niezawodnego, lecz cieszącego się złą sławą Dowództwa Operacji Specjalnych Unii Europejskiej trafia Marcin Wierzbowski wraz ze swoim oddziałem weteranów. Ich zwierzchnikiem jest pułkownik Brisbane, który wkrótce wyrusza z żołnierzami na misję. Jej celem jest Liberty - planeta leżąca w strefie wpływów potężnych Stanów Zjednoczonych, która zadziwiająco nieźle poradziła sobie z buntem maszyn i posiada aż dwie kopalnie cennego surowca zwanego caellium. Jednak w sukces misji nikt już nie wierzy - nawet magowie, ludzie-komputery żyjący w komorach medycznych, którzy stracili kontakt ze swoim gatunkiem, w zamian zyskując niemalże nieograniczone możliwości analizy i zdobywania wiedzy. Pułkownik Brisbane ma tylko Colette - kobietę ukształtowaną w projekcie Dedal, który miał na celu stworzenie następcy SI.Czym będzie wygrana i jaką cenę trzeba za nie zapłacić?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Inwit |
Autor: | Cholewa Michał |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Warbook |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Następna element cyklu z uniwersum wykreowanego przez Michała Cholewe. Rewelacja!
Każda następna element tej serii jest lepsza. Cholewa zrobił tu kawał dobrej roboty.
Bardzo dobra. Wiele szczegółów jeżeli chodzi o futurystyczną broń. Ogólnie gitarra
„Trwa wyścig o światy stracone lata temu, gdy nastał Dzień a technologia zwróciła się przeciwko ludziom” Mamy przed sobą już czwarta część, idealnie napisanego cyklu Michała Cholewy „Algorytmy wojny”, zatytułowaną „Inwit” Czeka nas też czwarte spotkanie z sierżantem Wierzbowskim i jego oddziałem weteranów, wchodzącym w skład niesławnego Dowództwa Operacji Specjalnych Unii Europejskiej, wpisane w kolejny, rozgrywający się w futurystycznym świcie przyszłości, militarny konflikt. Świecie, który trudno doświadczony przez bunt maszyn i podzielny na zwalczające się imperia z trudem usiłuje powrócić na drogi dawnej świetności. Tym razem chodzi o planetę Liberty (a właściwie o będące w jej posiadaniu kopalnie cennego kruszcu) znajdującą się w skomplikowanej sytuacji zewnętrznej (strefa zainteresowań i wpływów potężnych Stanów Zjednoczonych) a także wewnętrznej, destabilizowanej od dłuższego czasu przez terroryzm i ruchy odśrodkowe w ośrodkach lokalnej władzy. Coś w sam raz dla doświadczonych w tego rodzaju misjach oddziałów sił specjalnych… choć tym razem trzeba przyznać iż stopień trudności a także skala niebezpieczeństwa jest naprawę bardzo wysoka, Prezentowana tu opowieść zdecydowanie trzyma poziom własnych poprzedniczek (pokusił bym się nawet o stwierdzenie że jest to, naturalnie moim zdaniem, najlepsza wersja cyklu) zarówno jeśli chodzi o walory typowo literackie jak i bogactwo a także sposób ukazania (duża dbałości o szczegóły) stworzonego z rozmachem świata przedstawionego. Podobno jak wcześniej na nasza uwagę zasługuje nieźle oddana sceneria i klimat, które w oczywisty sposób pobudzają sensory naszej wyobraźni, przekładając się tym samym na konkretny odbiór toczących się w powieści wydarzeń. Bogactwo technologiczne i supernowoczesne wytwory inżynieryjnej i naukowej myśli technicznej ( wraz z właściwą im terminologią i nazewnictwem) przedstawione są w sposób który nie komplikuje, nie gmatwa, nie wybija z rytmu i nie przesłania całości fabuły, za co chwała autorowi.
Jeszcze lepsza niż poprzednia, czwarta element z cyklu Algorytm Wojny. Głównym bohaterem stale jest sierżant Wierzbowski, chociaż innych postaci pokazanych z najbliższa jest kilka. Pozwala to spojrzeć szerzej na akcję i nierzadko wprowadza niezłe zamieszanie w ocenie podejmowanych przez postacie działań. Michał Cholewa idealnie skomponował książkę, nie ma tu dłużyzn, wydarzenia toczą się wartko, jednak bez szkody dla ogólnego obrazu świata w którym się dzieją. Ten omówiony jest z dużą precyzją, podobnie zresztą jak w poprzedniej części (Forta), prosto można się w nim odnaleźć. Na pierwszy rzut oka pomysł na książkę jest podobny - jednostki Unii przybywają do kolonii, z którą stracono kontakt po buncie SI. Dowództwo ma plany oficjalne i jak zwykle te ściśle tajne. Jednak tym razem Wierzba i jego oddział są pełnoprawnymi oesami, czyli w ocenie większości pozostałych żołnierzy Unii znienawidzonymi, bezwzględnymi i niezwykle skutecznymi mordercami. Wydaje się, że życie na planecie Liberty jest w pełnym rozkwicie - atmosfera ukształtowana na wzór ziemskiej, zwycięstwo potyczka z SI, znaczna populacja, a do tego wielkie pokłady cennego surowca. Rzeczywistość okazuje się nieco mniej idealistyczna. Przy bliższym przyjrzeniu się panującym tu stosunkom widzimy niewolniczą pracę w kopalniach, akcje dywersyjne prowadzone przez partyzantów z organizacji Dzieci Liberty, liczne restrykcje i nieludzkie obchodzenie się z niewygodnymi osobami przez siły bezpieczeństwa. W podejmowaniu decyzji pomaga kierującemu misją Brisbane'owi, Mag - człowiek zespolony z siecią komputerową i słynna z poprzedniej części Colette - kobieta zagadka, efekt eksperymentu mającego na celu stworzyć następców SI. Wierzba częściowo wtajemniczony w alternatywne cele dowództwa, musi podejmować decyzje stojące nierzadko w sprzeczności z jego osobistymi zasadami. Żołnierz sam zaczyna się zastanawiać czy do kolejnych zadań nie jest wyznaczany dlatego, że dowództwo przewiduje, że nie wykona rozkazów.Im dalej w głąb tym akcja bardziej się komplikuje, a oczywiste zakończenia przestają być realne. Liczne zwroty sprawiają, że książka ebook coraz bardziej wciąga i ciężko się od niej oderwać. Podsumowując Inwit to bardzo mocna pozycja dla wielbicieli literatury science fiction.
Pan Cholewa w sposób doskonały pisze militarną s-f, jakże infantylnie wyglądają zmagania w świecie star wars przy opisach konfliktów w kosmosie u Cholewy ...a to tylko jeden element... książka ebook jest bardzo dobrą kontynuacją cyklu, nie mogę nic jej zarzucić.
Przez Inwit w przeciwieństwie do Forty musiałem się przebijać. Jest bardzo dobry, lecz nie tak jak Forta. Bardziej zbliżony do Punktu Cięcia - lecz najistotniejsze - to stale super lektura.Początek co prawda mrozi krew w żyłach (jest tajemnica), lecz później mozolne budowanie wątków troszkę nuży. Poziom skomplikowania intrygi jest bardzo złożony, nie mniej niż w Forcie, jednak sama intryga zakreślona jest szeroko, na dużo równoległych wątków a to komplikuje jej zrozumienie. Forta była pod tym wobec mniej rozległa.Na szczęście ostatnie 60 stron tradycyjnie wynagradza spadek tempa w środkowej części książki. Cholewa jak zwykle wywraca do góry nogami cały obraz tego co się dzieje. Zaskakujące zakończenie objaśnia fragmenty intrygi prezentowane na wcześniejszych stronach i wszystko - klik! - wskakuje na własne miejsce w układance.Suma sumarum - Fortę mógłbym polecić każdemu czytelnikowi thrillerów, który nie ma związku z SF. Inwit - raczej nie.ps. książka ebook zyskuje podczas drugiego czytania. Dopiero wówczas odkrywamy detale historii :-)
Michał Cholewa, to idealny pisarz, specjalizujący się w militarnych powieściach, ze sporą dawką fantastyki.Jego powieści charakteryzuje niesamowicie żywe tempo akcji, a jego kolejne utwory czytam wyjątkowo szybko.Nie inaczej było z książką którą trzymam właśnie przed sobą.Oto bowiem spełnił się najgorszy koszmar człowieka.Sztuczna Inteligencja, po uzyskaniu świadomości, postanawia unicestwić ludzkość.Wszystkie chwyty dozwolone. a ludzie są bardziej bezwzględni, od sztucznych tworów.Dowództwo Operacji Specjalnych Unii Europejskiej, dostaje rozkaz wykonania kolejnego zadania, które ma polegać, na przeniknięciu na wrogą planetę Liberty, która zdołała powstrzymać bunt maszyn, a jednocześnie, jest jednym z niewielu miejsc, na którym występuje wyjątkowo rzadki minerał caellium.Planeta pozostaje w strefie wpływów USA,a wyjątkowo złożone operacje specjalne, muszą zastąpić inwazje, na szeroką skale.Nawet pomoc Magów, czyli ludzi, którzy porzuciwszy człowieczeństwo, na rzecz nieograniczonej wiedzy, może nie być skuteczna.Polecam szczerze, wciągająca lektura, którą czyta się z wyjątkową przyjemnością.