Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Rok 2013, Genewa, ośrodek badań jądrowych CERN. Dwójka naukowców, dr Monika Eden a także dr Robert Jarecki, rozpędzają neutrina mionowe powyżej prędkości światła, podważając tym samym trafność teorii względności Einsteina. Ich odkrycie burzy stare paradygmaty naukowe, a wzmagający się sprzeciw środowiska naukowego jest silniejszy niż się spodziewali. Wkrótce okazuje się, że to zaledwie początek ich problemów. Tymczasem daleko w Afryce, na pustyni Sahara sekcja żołnierzy pod dowództwem porucznika Legii Cudzoziemskiej Gael Lescout’a otrzymuje zadanie: sprawdzić podziemne tunele ciągnące się pod wymarłą wioską Taoudenni. Misja okazuje się daleka od tego, o czym zapewniali ich przełożeni, a odkrycie, jakiego dokonują, przyćmiewa wszystko, co do tej pory robili. Fala zmian przelewa się przez świat, który nieuchronnie pogrąża się w Interregnum.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Interregnum |
Autor: | Karda Przemysław |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
nie jest to arcydzieło lecz przyjemnie się czyta
Może i był pomysł na coś ciekawego, lecz ja osobiście poległam i tak niespecjalnie mnie to urzekło
Recenzja też na http://bookparadisebynatalia.blogspot.com/ "Wielu umiera za późno, niektórzy umierają zbyt wcześnie." Monika i Robert wspólnie pracują ponad obaleniem teorii Einsteina, chcą pokonać prędkość światła, rozpędzić naukę i dokonać odkrycia i dużego przełomu. Żeby potwierdzić własną teorię nie cofną się przed niczym. Gale jest żołnierzem, który dowodzi 30-sto osobową sekcją, nigdy jej nie rozdzielał, aż do momentu, kiedy przydzielono go do misji, która miała się odbyć w Afryce. Mógł zabrać ze sobą tylko sześciu ludzi. Wziął tych najlepszych i z olbrzymimi obawami, wyruszył do państwie Tuaregów - Mali. Dwie historie w jednej książce, dwa różnorakie światy, naukowcy i żołnierz. Jak potoczą się ich losy? Co odkryją? Czy naukowcy obalą teorię Einsteina? Interregnum spodobało mi się już od samego początku, zaczynając od okładki, idąc przez tytuł, aż do opisu, który wydał się ciekawy i zachęcający. Kiedy sięgałam po tę książkę, nie spodziewałam się czegoś takiego, myślałam że będzie przeciętna. A okazała się bardzo ciekawą lekturą. Kto by pomyślał, że Sci-fi, połączenie nauki, kosmosu i wojska może być interesujące? Jak to możliwe, że taka historia spodobała się osobie, która nie gustuje w tym gatunku? Olbrzymim plusem w książce pdf jest brak jednego miejsca akcji. Wydarzenia mające w niej miejsce odgrywają się w paru państwach i miastach. Naukowcy podążając za swoim celem jadą do Włoch, żołnierz do Afryki. Bardzo polubiłam Gale'a, ma taki własny własny, niepowtarzalny charakter, którego nie potrafię wyjaśnić. W dodatku jeździ motorem, to już w ogóle cud, miód i orzeszki! Monika i Robert są w gruncie rzeczy szalonymi naukowcami, którzy cieszą się ze własnych odkryć. No dobra, nie oszukujmy się... Kto by się nie cieszył? Życie bohaterów jest zawiłe, a z biegiem czasu coraz bardziej się komplikuje. Monika odkrywa przerażającą prawdę o swoim mężu, a wojsko nie chce ratować ludzi. Bohaterowie są tacy swojscy, realni, nieidealni. Ich wypowiedzi nie są nudne, wymyślone, zdarzy się cenzuralne słówko, pojawi się jakieś "kurczę" w odsłony na bogato, lecz to w niczym nie przeszkadza, nadaje książce pdf mocy. "- Bernard miał ciężką noc. Obudził mnie i nie mogłam usnąć." - Ci Francuzi. Nawet spać nie potrafią. - Cóż, mają za to inne talent - oznajmiła z uśmieszkiem Monika." Akcja książki ciągle się toczy, bezustannie coś się dzieje, nie da się nudzić. Książka ebook ma tego kopa, wciąga w siebie, wsysa naszą duszę i nie wypuszcza na kilka niezłych godzin. Fabuła nie jest banalna i przewidywalna, a to sobie bardzo cenię, bo mało jest takich historii. Podziwiam autora za taki pomysł. Wymyślenie całej historii i świata przedstawionego jest zdecydowanie fenomenalne. Osobiście nigdy w życiu moja mózgownica nie stworzyłabym tak zaskakującej i jednocześnie przerażającej historii. Uważam, że osoby, które chociaż w małym stopniu interesują się fizyką, chemią a także kosmosem, bez problemu zrozumieją "Interregnum". Piszę to z swojego doświadczenia, bo bez powyższych czynników z pewnością nie zrozumiałabym książki tak dobrze, chociaż i tak nie wszystko przetworzyłam. Przede wszystkim musicie wiedzieć kim jest Einstein. Mimo tego, że jest to wyjaśnione w książce, fajnie jest wiedzieć więcej o nim, żeby zagłębić, wgryźć się bardziej w historię. W gruncie rzeczy nie jest to aż taka niełatwa lektura, jak mogłoby się wydawać. Starczy nieźle czytać, w ciszy i spokoju. Osobiście uwielbiam czytać książki, czy również oglądać filmy, w których żołnierze i wojsko ma udział w tajnych pracach. Buduje to pewnego rodzaju atmosferę, dreszczyk emocji, daje mnóstwo pytań "Co kryje się za projektem?" "Co ukrywa wojsko?" "Czy naukowcą uda się odkryć ich plany?" Dla mnie książka ebook rozpiernicza system! Połączenie tego wszystkiego dało wielką, wybuchową bombę, w której się zatraciłam. Historia pochłonęła mnie do samego końca. Dzięki tej książce pdf przekonałam się do Sci-fi, a jest to olbrzymi cud. Według mnie jest to bardzo fajna książka, lekka i przyjemna jak na ten gatunek i dlatego bez problemu przez nią przebrnęłam. I oczywiście muszę pochwalić okładkę, która jest piękna a także obrazki zawarte w książce. Wykonanie książki też nie jest niczego sobie, jest ona taka ciepła i przyjemna i chociaż ma śnieżno-białe kartki, nie przeszkadzało mi to i jest to prawdopodobnie pierwsza taka książka. "- Cześć. Nie uwierzysz. Zgadnij, co się stało! - wykrzyczał podekscytowany. - Hmm. Kosmici wylądowali na twoim miejscu parkingowym i nie możesz ich usunąć? - Tiaaa, lecz już ich na szczęście odholowali - zaśmiał się."
Interregnum to powiew świeżości, który daje dużo przyjemności. Ta książka ebook całkowicie pochłania czytelnika w własny świat i nie ma ochoty się z niego wyjść.
Jeśli jesteście wielbicielami dobrego SF z lat dziewięćdziesiątych, uwielbiacie historie pokroju Z Archiwum X, zaczytujecie się bez pamięci w powieściach z uniwersum Metro to koniecznie musicie sięgnąć po Interregnum Debiut literacki Przemysława Kardy to książka, która nie pochłania czytelnika. To książka, która pożera, bombarduje umysł brutalnymi wizjami, sprawiając, że powrót do rzeczywistości zajmuje naprawdę długi czas. Karda popełnił opowieść rewelacyjną, na miarę światowego SF. Oczekuję na jeszcze więcej, nie mając żadnych wątpliwości, że kolejne powieści tak samo, a może jeszcze mocniej odcisną się na mojej psychice
"Interregnum" to doskonały debiut Przemysława Karda, który pozytywnie mnie zaskoczył. Okładka przyciąga uwagę i doskonale pokazuje się na półce. Co też jest ważnym atutem. Fabuła emocjonuje od pierwszej strony i prezentuje postępujący rozkład cywilizacji. Świat dynamicznie się zmienia, komu nie uda się nadarzyć za zmianami tego czeka rychła zagłada. Przed bohaterami czeka dużo niełatwych przeciwności losu do przezwyciężenia, przeciwności, które zmienią ich dotychczasowe życie. Czy stawią im czoła, czy czeka ich natychmiastowa zguba?W ośrodku badań jądrowych CERN dochodzi do spektakularnego odkrycia. Lekar Monika Eden i lekar Robert Jarecki rozpędzają neutrina mionowe powyżej prędkości światła, co jest równoznaczne z obaleniem teorii względności Einsteina. Środowiska naukowe podnoszą walne oburzenie i problemy dla dwójki naukowców rozpoczynają się na dobre. Przenosimy się też do Afryki, na Saharę, gdzie oddział żołnierzy zostaje wysłany z misją sprawdzenia podziemnych tuneli pod opustoszałą wioską Taoudenni. Z biegiem trwania misji okazuje się, że rozkazy jakie otrzymali mijają się z prawdą, a trudności z jakimi przyjdzie im się zmierzyć mogą przerosnąć ich możliwości.Fabuła została sprawnie nakreślona i nie nudzi ani przez moment podczas lektury. Postacie też zasługują na pochwałę, są barwne, różnorodne i przekonują złożonością charakterów. Mowa autora jest barwny i ciekawy, co dodatkowo uprzyjemnia czas spędzony z książką. Opisy są wiarygodne i rzeczowe, przelewające dużo wiedzy, którą twórca dzieli się bardzo obficie. Polubiłem postać dr. Moniki, o losach której czytałem z wielkim zainteresowaniem. Jak na debiut opowieść wypada bardzo nieźle i nie pozostaje nic innego jak czekać z niecierpliwością na kolejne pozycje z pod pióra Przemysława Karda."Interregnum" jest to jeden z lepszych debiutów tego roku, zapadający w pamięci i dający ochotę na dalszą dawkę lektury. Postać dr. Roberta Jareckiego też została interesująco przedstawiona, a porucznik Legii Cudzoziemskiej Gael Lescout był bohaterem mojego ulubionego momentu w książce. Bohaterowie zostali dokładnie przemyślani, a ich poczynania mocno odbijają się na wątkach przedstawionych w książce. Nie zabraknie tu też istot pozaziemskich, co też powinno przypaść do gustu wielbicielom fantastyki. Pozycja jak najbardziej godna poznania. Polecam!
kupiłam , przeczytałam od razu , w jeden dzień! Mogłabym na tym poprzestać, jeśli książkę się "połyka" to znaczy , że jest dobra, czyż nie? Debiut Przemka Kardy wciąga, wręcz wsysa czytelnika od pierwszych stron. Nic tu nie jest łatwe , ani oczywiste. Wiele pytań i zaskakujących odpowiedzi, po których pytań mamy jeszcze więcej. Kim jestem? Kto kogo udaje? Komu mogę zaufać? A może zaufanie już się całkiem zdewaluowało? "Interregnum" jako zapowiedź końca czasów. Zegar tyka, zegar już właściwe bije... Czy za horyzontem wydarzeń coś dobrego nas czeka? A może to już tylko napisy końcowe i za chwilę napis "the end"? Autorowi życzę dalszych sukcesów, chociaż mam do niego żal- "koniec tomu pierwszego"... te słowa jako zakończenie książki, nic o tym na okładce, ani się nie zająknął o tym wpisując dedykację, że to tylko początek historii i planuje ciąg dalszy . Trudno. Poczekam, myślę, że warto
Powiem Wam na samym początku, że książka ebook wbija w glebę, a zapowiedź następnego tomu dobija i przekręca obcasem jak niedopałek papierosa!Moim zdaniem kawał dobrej roboty ze strony autora, oparł się na sensownej teorii i doskonale wplótł nią w fabułę książki, dzięki czemu cała wiedza jest w subtelny sposób ujęta pomiędzy wersami. Jeśli nie możecie się doczekać drugiego tomu, a chcecie zgłębić reguły panujące w tym świecie, to sięgnijcie po "HIPERFIZYKĘ - pomiędzy chaosem, a świadomością". Z czystym sercem mogę tu dać 5/5 i zalecam każdemu szanującemu się czytelnikowi fantastyki.
Nie przepadam za literaturą tego pokroju, a mimo to twórca wciągnął mnie w własny świat. Wątek naukowców, przepełniony realnymi zdarzeniami jakie niedawno odkryli naukowcy w CERN, tym bardziej mnie zainteresował. Opowieść jest bardzo dobra, aż ciężko uwierzyć, że to debiut. Czekam na więcej!
idealna książka, chciałoby się czytać tylko takie. Pan P.Karda stworzył tło które długo utrzymuje się w pamięci.Czytam i widzę to jak film, takich ebooków naprawdę jest niewiele.pozdrawiam i czekam na element dalszą.Marcin
doskonały debiut, interesująca , akcja okraszona możliwym rozwojem nauki , gotowy scenariusz filmu.
jestem wielbicielem scifi. odebralem z empika ksiazke w piatek. w niedziele rano zaczalem czytac, wieczorem skonczylem. nigdy nie przeczytalem 400stron w jeden dzien. Książka ebook jest świetna! W końcu pojawiło się coś naprawdę dobrego Made In Poland. czekam na kontynuacje :)
„Przyszłość jest co najmniej podwójnie indeterministyczna: z jednej strony niedookreślona przez to, co stanowi obszar realnej swobody decyzyjnej dużych zgrupowań społecznych Ziemi […]; z drugiej strony jest niedookreślona przez to, co wcale nie od nas zawisłe, zależy od nierozpoznanych jeszcze, obiektywnych własności materialnego Kosmosu.” – cytat Stanisława Lema, zaczerpnięty z prologu tytułu, bardzo trafnie pokazuje całe to dzieło. Niemożliwość zrozumienia otaczającej nas materii nie wynika z trudności jej pojmowania, tylko z ludzkiej niewiedzy. Utarte ścieżki naukowe utrudniają życie świeżym geniuszom i odkrywcom, ponieważ czymże będzie świat, jeżeli obali się jego naukowe podstawy? Czy możliwym jest, żeby obecne postrzeganie świata było oparte na zwykłym błędzie obliczeniowym, a wszystkie prawa rządzące nami były błędne? Czy teoria względności Einsteina może być jedną, olbrzymią pomyłką, a światło wcale nie jest, aż tak szybkie? Na wszystkie pytania, które rodzą się w waszych głowach, znajdziecie odpowiedzi w „Interregnum”, którego lekturę serdecznie polecamy.Interregnum to opowieść dla dojrzałego czytelnika. Bardzo ciężko wskazać tutaj jednoznacznie głównego bohatera, gdyż rozbudowana fabuła całkowicie to uniemożliwia. Większość przedstawionych nam osób diametralnie wpływa na wydarzenia, a ich czyny i wybory nie pozostają bez odpowiedzi. Na pierwszy plan wyłaniają się postacie dr. Moniki Eden, dr. Roberta Jareckiego, a także porucznika Legii Cudzoziemskiej Gaela Lescout’a. Nie mówię, że to jedyne kluczowe osobistości w tym dziele, o nie. Twórca zaserwował nam naprawdę mądry miks osobistości. Widać, że każda postać została gruntownie przemyślana, a praca w nią włożona owocuje na kartach tej powieści. Osobiście najbardziej przypadł mi do gustu porucznik Lescout. Nie wiem czy to przez jego charakter, czy po prostu polubiłem jego niezależność i nieszablonowy tok myślenia. Prócz rasy ludzkiej będziemy mieli do czynienia z istotami pozaziemskimi. Koncepcja pana Przemysława co do nich jest ponad wyraz oryginalna, chociaż niektórzy przyczepią się do wykorzystywania utartych poglądów.Świat przedstawiony jest bardzo ciekawy, gdyż możemy rozpatrzyć kila jego "wersji". Pierwszą z nich jest nasz glob z 2013 roku. Znaczna element wydarzeń, rozgrywa się właśnie wtedy, lecz do tej kwestii wrócimy za chwilę. Początkowo nie znajdziemy w nim niczego ciekawego, dopiero wraz z przeprowadzanymi badaniami i rozwojem fabuły świat ulega zmianie, wówczas zostajemy uraczeni wyjątkowymi zjawiskami, o których aż chce się czytać. Klimatyczne zmiany wywołane pewnymi czynnikami, których nie chcę zdradzać, są rewelacyjnie. Twórca przedstawił to w ciekawy sposób, co wpływa pozytywnie na lekturę. Drugim „uniwersum” jest nieznany nam świat, o którym otrzymujemy bardzo niewiele informacji. Dodaje to tajemniczości całemu dziełu, osobiście liczę na objaśnienie tego wątku w kontynuacji.Fabuła tego dzieła jest jego najmocniejszą stroną i tutaj należy się głęboki ukłon w kierunku autora. Wielowątkowa akcja porywa czytelnika w wir zdarzeń już od pierwszych stron. Całość jest naprawdę skomplikowana, przez co można się niekiedy w tym pogubić. Stylistyka powala na kolana, można się w niej wręcz zakochać. Tempo akcji do najszybszych nie należy, jednak porywa swoim ogromem czytelnika. prąc cały czas do przodu. Po prostu szkoda odrywać się od lektury. Przeplatające się wątki są uzupełnione pobocznymi historiami, które dopełniają obrazu.Według mnie „Interregnum” to idealny debiut, który ma szansę się wybić. Oprawa graficzna pokazuje się na wysokim poziomie. Intrygująca okładka pobudza ciekawość czytelnika, a zawarte w środku grafiki idealnie uzupełniają całość. Fabuła powala na kolana, a sam pomysł jest rewelacyjny. Niektóre niedopowiedzenia mogą psuć obraz całości, lecz jak na pierwszy raz i tak jest dobrze. To wymagająca lektura dla ambitnego czytelnika. Zniecierpliwiony oczekuję na kontynuację tego dzieła.Ocena: 9/10Chodara Krzysztof (Artius)W tym miejscu pragnę podziękować wydawnictwu Novae Res za przekazanie egzemplarza do recenzji.Po więcej recenzji zapraszamy na blog KZTK:http://koszztk.blogspot.com/
Książka ebook bardzo dobra. Trzyma w napięciu i wciąga. Ciekawe połączenie hamskiej wojskowości z zaawansowaną nauką. Jedno z lepszych science-fiction jakie ostatnio czytałem. Szczerze polecam.
Czyta się jednym tchem. KOnstrukcja zwarta, a akcja wciagająca, odkrywająca to, co się losy poza potocznym wyobrażeniem o życiu, o pochodzeniu człowieka i jego ewolucji. Dzieje świata zależą od świadomości jego mieszkańców. Wiedza zawarta w książce pdf to już nie fizyka lecz hiperfizyka. Dla niektórych fantazja, dla innch prawdziwa rzeczywistośc. Polecam. Przeczytałam w jeden dzień.
Iniri i Ozum są Strażnikami. Pochodzą z planety Interia, skazanej na zagładę i bezskutecznie usiłują uratować swe życie podczas ostatecznej katastrofy. Śmierć nie jest jednak końcem ich świata – istnieje wyjście awaryjne.Tymczasem na innej planecie, zwanej Ziemią, lekar Monika Eden razem ze swym współpracownikiem, lekarzem Robertem Jareckim, pracuje przy Dużym Zderzaczu Hadronów. Przypadkiem naukowcy dokonują odkrycia, które natychmiastowo zostaje przejęte przez wojsko, a jego implikacje okazują się tragiczne. Monika z przerażeniem odkrywa, że jej mąż jest wrogim agentem, a wojsku wcale nie zależy na tym, by bronić ludność cywilną – ma wykonywać rozkazy przełożonych, które prowadzą żołnierzy do zupełnie niespodziewanego celu. Po Ziemi zaczyna rozlewać się chaos, a w jego samym środku znajduje się ona, Monika Eden, coraz mniej rozumiejąca z tego, co losy się ze światem i nią samą….Książka Przemysława Kardy jest mroczną opowieścią o ludziach w obliczu zagrożenia, które przekracza ich możliwości pojmowania, a jednocześnie swego rodzaju ostrzeżeniem przed manipulowaniem silami, ponad którymi nie panujemy. Być może nie jest to nic odkrywczego, lecz zostało opowiedziane z werwą i polotem. Nawet ja, nie znosząca powieści tego typu, muszę to przyznać. Nie znaczy to, aby nie miała wad. Jest nieco ciężka w odbiorze, choć to głównie za sprawą nieźle rozwiniętego podłoża naukowego. Mimo takich ogranych fragmentów jak mieszkańcy innego świata wywołujący chaos na Ziemi, nie odnosi się wrażenia wtórności, a to już bardzo dużo.Portrety bohaterów są nakreślone powściągliwie, lecz starannie. Sposób prowadzenia narracji nie budzi również większych zastrzeżeń. Jedyne, do czego można się przyczepić, to niektóre sformułowania. Miały być kwieciste, a wyszły niezręcznie i nienaturalnie (np. „Na jej delikatne policzki runęła ściana łez”). Na miejscu autora starałabym się ich wystrzegać, ponieważ nie pasują do katastroficznej tematyki, prędzej już do romansu dla gospodyń domowych. Zastrzeżeń natomiast nie budzi samo wydanie. Jest ładne i staranne, a papier w dobrym gatunku. Podsumowując – bardzo niezła lektura dla fanów literatury katastroficznej spod znaku „Archiwum X”.
Brr… Pogoda nie rozpieszcza, co? Oby do wiosny. Ach, wiosna, wiosna. Tęsknię do tego, aby móc wyjść na dwór w samej bluzie, a nie opatulać się pięcioma warstwami odzieży. Lecz nie o warunkach atmosferycznych chciałam dziś napisać. Do moich rąk trafiło bowiem dzieło Przemysława Kardy – „Interregnum” i wprost nie mogę się napatrzeć na okładkę. Ideał w każdym calu. Pewnie się zdziwicie, że sięgnęłam po tak męską literaturę, jaką jest typowe science fiction. Zaskoczę was jeszcze bardziej – jednym z moich ukochanych twórców jest Philip K. Dick. Ha! Kobieta również może czytać takie rzeczy. Zanim jednak przejdę do opinii – trochę o autorze i samej fabule. Zapraszam.Rok 2013, Genewa, ośrodek badań jądrowych CERN. Dwójka naukowców, dr Monika Eden a także dr Robert Jarecki, rozpędzają neutrina mionowe powyżej prędkości światła, podważając tym samym trafność teorii względności Einsteina. Ich odkrycie burzy stare paradygmaty naukowe, a wzmagający się sprzeciw środowiska naukowego jest silniejszy niż się spodziewali. Wkrótce okazuje się, że to zaledwie początek ich problemów. Tymczasem daleko w Afryce, na pustyni Sahara sekcja żołnierzy pod dowództwem porucznika Legii Cudzoziemskiej Gael Lescout’a otrzymuje zadanie: sprawdzić podziemne tunele ciągnące się pod wymarłą wioską Taoudenni. Misja okazuje się daleka od tego, o czym zapewniali ich przełożeni, a odkrycie, jakiego dokonują, przyćmiewa wszystko, co do tej pory robili. Fala zmian przelewa się przez świat, który nieuchronnie pogrąża się w Interregnum.Jestem totalnie zakochana w stylu. Dziwię się, jakim cudem tak długo mógł ukrywać się taki talent. Ach, panie Karda – nieładnie… Już od pierwszych stron zdumiewa nakład pracy autora – fabuła stanowi owoc wielkich badań i reaserchu. Ogromnej wiedzy potrzeba, by omówić wydarzenia, mające miejsce w stworzonej przez pisarza rzeczywistości. Szczególnie z takimi detalami, jakimi rzuca jak z rękawa. Brawa. Nie należy się zniechęcać fachowym językiem, którym posługują się bohaterowie i który przewija się przez opisy. Nawet taki laik, jak ja, potrafił zrozumieć, o co chodzi, czytając dokładnie, co omówił Karda. Jednak zdaję sobie sprawę mowa może nużyć przy dłuższym czytaniu. Cały tekst zachęca do prywatnych poszukiwań i pogłębiania wiedzy, której zalążek został wspomniany na kartach powieści. Niesamowicie zręcznie połączono również dzieje poszczególnych postaci. Mamy tutaj bowiem podział na trzy linie – Moniki, Roberta i Gaela. Grafiki, które pojawiają się co jakiś czas, należą do jednych z ciekawszych, które widziałam. Alina Vial – ich autorka – zrobiła niesamowitą robotę, która pomaga wczuć się w klimat. Wisienką na torcie są przytaczane na początku każdego rozdziału Kroniki Gauda. Lecz w każdej beczce miodu musi się znaleźć łyżka dziegciu. Wydaje mi się, że od pewnego momentu fabuła robi się tak niewiarygodna i rozdmuchana, że aż śmieszna i niemożliwa. Otwarte, przyjemne zakończenie daje nadzieje na kontynuacje. Szczerze jej kibicuję, bo jestem ciekawa, co wydarzy się dalej. „Interregnum” to naprawdę wciągająca książka ebook o tym, jak naprawdę skonstruowany jest nasz świat, gdzie zaczyna i kończy się nasza rola w nim a także opowiada o tym, co by było gdyby.Polecam wszystkim wielbicielom science fiction. Jest to jedna z lepszych polskich ebooków science fiction, jaką było mi czytać. „Zastanawiała się, jak bardzo człowiek się zmienia podczas wspólnego życia:„Czy środowisko, praca, koledzy są faktycznym bodźcem do zaistnienia nieodwracalnych, krzywdzących zmian w osobowości człowieka? Kiedy jesteśmy jeszcze sobą, a w którym momencie stajemy się kimś innym? Co to w ogóle oznacza być sobą?”Monika, gubiąc się w krętych korytarzach swojego umysłu, szukała odpowiedzi. [...]Być może moc dużych ludzi tego świata leży w tym, że przed innymi przywdziewają maskę przywódców, żelaznych mężów stanu. Własne niepowodzenia, troski i lęki zostawiają w domu, wśród rodziny – rodziny, której ona nie miała. Rozpłakała się.”
Książka ebook Interregnum to debiutancka opowieść Przemysława Kardy. Wydana zostanie przez wydawnictwo Novae Res w lutym 2016 roku. Jest to opowieść dla dojrzałego czytelnika, głównie z powodu brutalności a także samej specyfiki kreowania fabuły opartej na mocno uwypuklonym czynniku wiedzy (teorie fizyczne odwołujące się do modelu budowy wszechświata zaczerpniętego z książki: Pomiędzy chaosem a świadomością Hiperfizyka, nomenklatura wojskowa pomieszana z żołnierskim żargonem, osobliwy język, wyuzdany seks, przemoc itd.). Te fakty powodują, że oferuję ją dorosłym czytelnikom. Wracając do fabuły. Akcja odgrywa się w przeszłości, w roku 2013, gdy para naukowców lekar Monika Eden a także lekar Robert Jarecki dokonują przełomu w badaniach kładąc na deski teorię względności Einsteina. To zdarzenie powoduje, że ich życie znacząco się zmienia, poczynając od krytyki naukowego gremium po kłopoty z niewidocznymi organizacjami (coś na wzór Iluminati). Własną drogą wątek naukowy to prawdziwe science (teorie naukowe przelewają się to z prawej to z lewej strony, zasada zachowania energii, piramida Rodina, teorie Scheldrake’a, most Einsteina-Rosena, tunele Schwarzwilda itd.), czuć aromat laboratorium. Co więcej jest to tak napisane, że nie nuży, buduje ciekawość, a przede wszystkim wiarygodność powieści (może dlatego, że sam autora jest dyplomowanym filozofem a także początkującym naukowcem, który prowadzi badania doktorskie).Z drugiej strony przyglądamy się dziejom żołnierzy Legii Cudzoziemskiej, sekcji specjalnej, dowodzonej przez porucznika Gael’a Lescouta, którzy zostają wysłani do Afryki w celu sprawdzenia cóż takiego wydarzyło się w górniczej wiosce na środku pustyni. Znowu jak w przypadku naukowego wątku od razu można wywąchać, że twórca zna się na rzeczy (terminologia wojskowa bije po oczach, jest fachowa, dokładna, bez ściemy, bez kompromisów). Twórca wykorzystuje własne bogate doświadczenie militarne, dzięki czemu nie tylko czytamy o planowaniu operacji specjalno-rozpoznawczych, lecz także możemy się ich nauczyć. Znowu „fiction” ustępuje „science”. Dzieje obydwu grup łączą się, przeplatają w interesująco ukazanym upadku cywilizacji. Jest to postapo, lecz też jest to realna powieść, która zaskakuje swoim przemyśleniem, dokładnością i precyzją w refleksji. Postacie są żywe, ludzkie. Posiadają własne przemyślenia, rozterki, słabości i przyzwyczajenia. Żołnierze nie są tymi typu Rambo, lecz posiadają emocje, słabości, załamania. Najistotniejsza rzecz, mimo tak bogatego opakowania powieści, książka ebook wciąga i zaskakuje. Chce się czytać dalej. Lekkie pióro autora pomaga przebrnąć przez zakamarki nauki i wojskowej terminologii. Jak na debiut to zdecydowanie należy się pochwała. Jest to kawałek bardzo dobrej, a zarazem innej, AMBITNEJ. Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to czasami mam wrażenie, że twórca pisał książkę dla siebie, co powoduje, że czytelnik może czuć się zagubiony, a wręcz przygnieciony skalą szczegółów. Jednak jak sam twórca twierdzi jest to książka ebook dla świadomego czytelnika, dla kogoś kto poszukuje nie tylko rozrywki lecz też refleksji. Interrgnum podaje na tacy oba rozwiązania.Zdecydowanie zalecam tym ambitnym. Wielbiciele prostej rozrywki mogą poczuć się zagubienie i przerażeni. Ponad tą książką trzeba się pochylić. Na długo zostaje w głowie.
Po dzieła debiutantów sięgam ze zwiększonym zainteresowaniem lecz też z lekką obawą, bo nie wiem czy nie przejadę się na lotnych myślach niedoświadczonych pisarzy. Otrzymując egzemplarz recenzencki poczułem się zaszczycony możliwością zajrzenia za barwną kurtynę tajemniczego świata Interregnum. Po pierwsze książka ebook wciąga jak grząskie bagno. Jest ciężka (klimat), trudna, ambitna, brutalna, wielowątkowa i rozbudowana. Przy tym ciekawie napisana. Za omówionym światem i fabułą idzie bogate doświadczenie autora, rozsądek a także dbałość o ważne szczegóły. Czuć to, od samego początku. Czuć, żę jest tam głębia, jest tam coś wielkiego, żd nie pisał tego żółtodziób (szczególnie potyczka i sposób jej przedstawienia, dla mnie najlepszy jaki do tej pory mogłem poznać, majstersztyk). Świat Interregnum jest niby codzienny, znany, taki jaki możemy dostrzec za oknem. Jednak to pozory, złudne miraże, które mają ukryć rzeczywistość. Fabuła jest niesamowicie ciekawa, poważna, potężna, ciężko omówić to w jednym zdaniu. Po prostu trzeba to przeczytać.Zapowiada się trylogia, napakowana potężną dawką konkretnej wiedzy przekutej na mowa literacki (czasami aż za bardzo, bo czułem się zagubiony), jednak ostatecznie broni się pobudzając ciekawość. Jak na debiutanta to Karda napisał się na medal. Odwalił kawał dobrej literatury, która rzucić nowe światło na literaturę postapo. Mamy powrót do ambitnych powieści, których brakuje na rynku science-fiction.Polecam każdemu, warto. Zupełnie inny klimat, nowe spojrzenie i przede wszystkim dobra jatka. Przygoda, która po przeczytaniu ciągle dzwoni w głowie.Czekam na drugi tom. Daje 5 mimo paru niedociągnięć. W pełni zasłużone.
Interregnum to najwieższa książka ebook wydawnictwa Novae Res, jest to zarazem pierwsza książka ebook Przemysława Kardy, 30 letniego pisarza, żołnierza i dyplomowanego filozofa. Ta barwna persona napisała książkę w barwach... chromu, książkę przepełnioną przemocą i nie używającą półśrodków Jednakże po kolei, fabuła “Interregnum” obraca się wokół dwóch grup postaci:naukowego duetu Dr Moniki Eden i dr Roberta Jareckiego a także oddziału legii cudzoziemskiej, a w szczególności jej przywódcy Gaela Lescout’a. Dzieje tych grup zostają splecione. Po drodze dowiadujemy się o zagadkowym niebezpieczeństwie zagrażającym ziemi, zaś głównych bohaterów zaczynają dręczyć zagadkowe wizje. Tak w skrócie przedstawia się fabuła pierwszego tomu ‘Interregnum” (zapomniałem wspomnieć ,że zapowiada się typowa trylogia). Jest to opis jednak nieco niesprawiedliwy gdyż nie oddaje większości przyjemnych niuansów rzeczonego dzieła. Twórca ma niesłychanie lekkie pióro, a sama lektura wciąga jak diabli. Dodatkowo da się wyczuć fascynację twórcy, jesteśmy bombardowani różnorakimi teoriami fizycznymi, opisem sprzętu czy również działań militarnych. Stanowi to niewątpliwą zaletę tytułu. Niestety ma to też własną ciemną stronę, miłość autora do własnego tworu skutkuje w pewnych niedopowiedzeniach które w mniejszych ilościach potęgowały by ciekawość czytającego, a które niestety sprawiają tylko że czytelnik czuje się wyobcowany i niepewny. Sam przez większość lektury zastanawiałem się co oznaczają konkretne skróty, o czym właściwie mówią bohaterowie a także dlaczego akurat Ci są dobrzy a Tamci źli. Ostatecznie jednak “Interregnum” wychodzi z tego boju obronną ręką, opisywane uniwersum intryguje, afera ciekawi zaś niedopowiedzenia podsycają apetyt. Jest to ciężkie apokaliptyczne sci-fi którego ostatnimi czasy brakowało mi na polskim rynku który wręcz ugina się pod stosami kolejnych ebooków fantasy, jest to przyjemna lektura dla każdego czekającego na kolejną książkę Glukhovsky-ego.