Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Zagadkowe i makabryczne wydarzenia, które rozgrywają się w tytułowym "Instytucie", czyli mieszkaniu głównej bohaterki powieści, Agnieszki, to jedynie rama. Owszem, mocna, niemniej jednak sam obraz przedstawia sprawy znacznie prostsze i codzienne. Poczucie porzucenia. Samotność. Brak pieniędzy. Zdradę. Upadek młodzieńczych ideałów. Choćbyśmy się zaklinali, że tak nie jest, życiem większości z nas nie rządzą żadne reguły, lecz przypadek i – właśnie tak! – banał. Jakub Żulczyk w "Instytucie" przedstawił tę prawdę w poruszający, mistrzowski sposób.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Instytut |
Autor: | Żulczyk Jakub |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Świat Książki |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
A tak nieźle żarło! Klasyczne studium osaczenia z banalnym zakończeniem. Wiem, wiem, to początki Żulczyka. Na pocieszenie - mimo wszystko czekam na ewentualną kontynuację :)
świetna, zaskakująca, budująca napięcie. Przeczytałam w 2 dni!
Siedmioro ludzi, którzy znają się mniej albo bardziej pewnego dnia budzi się w mieszkaniu Agnieszki tzw. Instytucie. Nie wiedzą, jak się tam znaleźli, ani w jaki sposób się wydostać. Winda nie działa, schodów broni krata, której nie sposób otworzyć, krzyki nie przynoszą rezultatów. Schemat znajomy prawda? Chociażby z kultowego filmu Piła. Co więc sprawia, że książka ebook Żulczyka jest inna niż wszystkie te motywy? Jego bohaterowie to prawdziwi ludzie z ludzkimi potrzebami, odczuwający strach i zmęczenie, dający upust swym emocjom. Żulczyk wywołuje w czytelniku ciekawość i przede wszystkim lęk, mimo, że nie prezentuje nam zła.
"Instytut" sprawia, że ciarki chodzą po plecach - wrażenia z lektury są niesamowite! Jakub Żulczyk spisał własną opowieść tak realnie, że jej klimat udziela się czytelnikowi. Miałam wrażenie jakbym sama była zamknięta w pułapce, a ściany wokół mnie się zaciskają. Okropne uczucie - nie zamieniłabym się z Agnieszką na miejsca....Genialne sylwetki bohaterów, głębokie, niejednoznaczne są, obok klimatu powieści, jej dużym atutem. Akcja losy się w jednym miejscu, jednak jest porywająca. Mieszkańcy walczą nie tylko z ONYMI, lecz też ze sobą wzajemnie i z samym sobą. W niełatwych chwilach ujawniają się ich prawdziwe cechy charakteru - kto jest przyjacielem, a kto wrogiem? To wcale nie jest takie oczywiste.... Okazuje się, że wrogowie są wewnątrz, razem z nimi. Nowa, poprawiona odsłona Instytutu robi wrażenie, a mądra okładka podsyca atmosferę tajemnicy i grozy.Opinie na temat tej książki są, jak czytałam, podzielone. Ja jestem pod olbrzymim wrażeniem, uwielbiam styl pisania Żulczyka i klimat, jaki jest w każdej jego powieści - niepowtarzalny i przerażający.Polecam - to pozycja jedyna w swoim rodzaju!http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2016/05/instytut-jakub-zulczyk.html