Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
To rodzice są najczęściej pierwszymi osobami, które zauważają, że ich dzidziuś jest inne na tle rówieśników w rodzinie, w przedszkolu, szkole czy po prostu na placu zabaw. Po uzyskaniu diagnozy są pełni naturalnych ludzkich emocji klasycznych dla żałoby. Na początku mogą twierdzić, że dzidziuś wyrośnie albo dorośnie, lekarz się myli. Kiedy jednak dotrą do ostatniej fazy żałoby, czyli akceptacji, otwiera się przed nimi świeży świat i okazuje się, że jest on ciekawy, bogaty i wcale nie gorszy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Inne, ale nie gorsze. O dzieciach z autyzmem opowiadają rodzice |
Autor: | Zalewski Grzegorz |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Linia |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Autyzm jest zaburzeniem, z którego rozpoznaniem w Polsce stale jest nie najlepiej, choć mamy już przecież drugą dekadę XXI wieku. Wczesna diagnoza i terapia przyczynia się do dużej poprawy jakości życia osób autystycznych, a także ich rodzin. Praktyka prezentuje jednak, ze nie zawsze możliwe jest wdrożenie wczesnych działań. Mity narosłe wokół autyzmu, obojętność i brak profesjonalizmu to tylko niektóre z problemów, z jakimi borykają się rodziny, w których są dzieci ze spektrum autyzmu. Książka ebook „Inne, lecz nie gorsze” Grzegorza Zalewskiego przybliża nam to zagadkowe stale „schorzenie”, a także pozwala spojrzeć na niedostatki systemu opieki z perspektywy tych, którzy na co dzień muszą się z nimi mierzyć. Rodzice zwykle z radosnym oczekiwaniem wypatrują kolejnych etapów rozwoju własnego dziecka. To właśnie oni przeważnie wychwytują pierwsze sygnały, że coś jest nie tak, jak powinno być: dzidziuś nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, potem zaczyna mówić, ucieka, stroni od innych dzieci. Rozpoczyna się wędrówka po przychodniach, kolejki do specjalistów, żmudne badania i wreszcie jest wyrok: autyzm/ zespół Aspergera. Co dalej? Jak dalej żyć? Siedem rozmów, jakie przeprowadził Grzegorz Zalewski z rodzicami dzieci autystycznych to opis świata przed i po diagnozie. Świadectwa ludzi na co dzień doświadczających trudu wychowania małych autyków dają obraz, który wywołuje niepokój i niedowierzanie. Ludzie, których osią życia jest opieka ponad dzieckiem prócz społecznej stygmatyzacji, doświadczają braku wsparcia ze strony państwa, a także braku systemowych działań, na które każdy obywatel przecież zasługuje. Sytuacje opisywane w „Inne, lecz nie gorsze” powodują zwątpienie w resort zdrowia, lecz i (trudno mi to przyznać) w role wychowawcy w szkole, w role lekarza pierwszego kontaktu i wielu innych specjalistów, którzy z racji wykonywanego zawodu POWINNI wychwycić symptomy zaburzeń. Rodzice, pozostawieni sami sobie z ogromem problemów, muszą upominać się o zainteresowanie ich dzieckiem, o pieniądze na terapeutów. Czasem brakuje im sił, ale nie poddają się rezygnacji i ciągle wierzą, że w Polsce kiedyś będzie lepiej. I że nastąpi chwila, gdy państwo wyciągnie do nich pomocną dłoń. Liczę na to, że nie będą to płonne nadzieje."Mam wrażenie, że matka dzidziusia niepełnosprawnego ma być aniołem, z aureolą ponad głową, skłonnym do wiecznych poświęceń. Poświęceń narzucanych przez niepełnosprawność dziecka. Musi być spokojna, cierpliwa, anielsko niezła i absolutnie nigdy nie ulegać frustracjom i złości. Najlepiej, aby zajęła się tylko jego wychowaniem i poświęcaniem się- tyle, że, jak wspomniałeś, jeśli jest samotna, to musi sama zarobić na życie. Za świętość nikt przecież nie płaci! A może dla niej owa niepełnosprawność nie jest takim ciężarem- lecz jej samej się o to nie pyta. Taki wizerunek i już. Jak ma inne zdanie, to kłamie, udaje i jeszcze może oszalała, ponieważ chce jej się rozwijać, mieć swoją tożsamość czy choćby, jak w moim przypadku, zainteresowania badawcze, naukowe, zawodowe. Po co? Przecież opieka społeczna płaci jej za pozostawanie w domu i poświęcanie się- jakie pieniądze to inna bajka- więc kłopot z głowy. Ponownie brutalne, lecz prawdziwe"(jedna z rozmówczyń G. Zalewskiego) Grzegorz Zalewski z dużym wyczuciem dotyka kwestii „inności”. Pozwala rodzicom autystycznych dzieci na wyrażenie wątpliwości i bolączek. Książka ebook jest pełna emocji: od niełatwej „żałoby po diagnozie”, przez radość z postępów dziecka, po motywacje i siłę do działania. Dla rodziców i pedagogów książka ebook ta może być skarbnica wiedzy o symptomach spektrum autyzmu. Dla społeczeństwa to wartościowa lekcja tolerancji, której czasem tak nam brakuje. Gorąco zalecam tę książkę wszystkim czytelnikom, jako że porusza ona wyjątkowo ważki problem, z którym prędzej, czy potem większość z nas będzie miała styczność. Osoby autystyczne żyją bowiem obok nas. Są inne, lecz nie gorsze.Więcej recenzji na http://ksiazkilubie.blogspot.com/
Autyzm to jedno z tych schorzeń, które u rodzin chorujących budzą trwogę, a u osób niebędących w temacie zdziwienie. No ponieważ jak to? Jak niby objawia się ta dziwaczna dolegliwość? A może to normalne usprawiedliwienie dla niegrzecznego zachowania dziecka? Diagnoza to jednak dopiero początek skomplikowanej drogi. A co dalej?„To nie jest łatwe, zaczyna się od poczucia żałoby po doskonałym dziecku, które przecież chcą mieć wszyscy rodzice. Jest to przyzwyczajanie się do niełatwej roli dzidziusia niepełnosprawnego”.Nigdy nie miałam bezpośredniego kontaktu z osobą dotkniętą autyzmem, a cała moja wiedza ogranicza się do książek, które na ten temat przeczytałam. Co ciekawe, dopiero po zapoznaniu się z tą publikacją, uświadomiłam sobie, jak bardzo ograniczone podejście do tematu miały materiały, z jakimi zetknęłam się wcześniej. Zazwyczaj skupiamy się na trudnościach dotyczących codzienności- tego, jak autystyczne dzidziuś radzi sobie w szkole i wśród rówieśników. Na pierwszym planie nierzadko znajduje się także życie rodzinne i relacje typu dziecko- rodzic. Nigdy zaś nie mówi się o tym, że osoba dotknięta autyzmem wymaga o dużo więcej- uwagi i opieki i… pieniędzy, niż można by sobie wyobrazić. „Opiekun jest oknem na świat dla osoby z zaburzeniami autystycznymi”.Rodzice, którzy wzięli udział w tym intrygującym przedsięwzięciu, opowiadają o własnej wyjątkowej rzeczywistości a także poświęceniach dokonanych w związku z autyzmem wykrytym u własnych dzieci. Ci rodzice poświęcili swoim pociechom wiele więcej, niż mogłoby się wydawać. Bezwarunkowa miłość, głębokie oddanie, wielka cierpliwość to jedynie początek. A czy ktoś z nas pomyślał kiedyś o kosztach, które wiążą się z autyzmem?Czy ktoś zastanowił się, jak bardzo wpływa to na materiale warunki rodziny?Ja przynajmniej nigdy nie odniosłam się do tej sprawy w tych kategoriach. Nigdy nie przyszło mi do głowy, że takie dzieci potrzebują terapii, specjalnych spotkań, dodatkowych zajęć, a przede wszystkim przynajmniej jednego rodzica na pełen etat- takiego, który dla dzidziusia zrezygnuje z siebie- własnego czasu wolnego, a także, nierzadko wymarzonej, pracy.Brzmi brutalnie, prawda? Cholernie niesprawiedliwie. Lecz tak to już bywa w życiu.„Niepełnosprawne dzieci nie rodzą się tylko w ubogich rodzinach, lecz rodziny ubożeją, gdy pojawia się w nich niepełnosprawność. Właśnie przez brak niezłych rozwiązań systemowych”.Przede wszystkim bardzo podoba mi się forma, na którą zdecydował się autor. Wywiady z rodzicami dają moim zdaniem większe pole manewru. Rozmowę można dowolnie kierować na różnorakie tory, podchodząc do tematu bardziej elastycznie i z większą swobodą. Zaproszenie do rozmowy kilkorga uczestników sprawia ponadto, że temat zostaje lepiej rozwinięty i „przegadany”. Jak już wspomniałam, w własnej publikacji Zalewski koncentruje się na sprawach naprawdę istotnych, biorąc pod uwagę różnego rodzaju komplikacje, z którymi rodzice autystycznych pociech borykają się na co dzień. Co istotne, w książce pdf tej padają także zapytania o to, co można by było dla nich zrobić, jak lepiej pomóc a także jak nie pozostawać obojętnym. To nie tylko kluczowa lekcja, lecz także próba zwrócenia naszej uwagi na sprawy, względem których pozostajemy obojętni. Moim zdaniem warto.