Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Niepodrabialne, jedyne w swoim rodzaju literackie spotkanie z Jerzym Pilchem, na tę jesień i każdy dzień w roku. Opowiadania mistrza polskiej prozy po raz pierwszy w jednym tomie. „Książek nie czyta się po to, żeby je pamiętać. Książki czyta się po to, żeby je zapominać, zapomina się je zaś po to, by móc znów je czytać” – tak, słowami samego autora, można najlepiej uzasadnić powstanie tego tomu. Dla jednych będzie to kolekcjonerskie wydanie nieźle słynnych tekstów. Dla innych okazja do pierwszego spotkania ze idealnymi opowieściami Pilcha, także tymi dotychczas rozproszonymi. 56 opowiadań, 774 strony. Od PRL-u po XXI wiek. Przez Wisłę, Kraków i Warszawę. Wnikliwe obserwacje i nostalgiczno-ironiczne wspomnienia. Jeden spójny, zmieniający się i fascynująco Pilchowski świat. Powiedzieć, że to lektura obowiązkowa, to nic nie powiedzieć!
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Indyk beltsville. Opowiadania zebrane |
Autor: | Pilch Jerzy |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Literackie |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
„Indyk beltsville” to niesamowita gratka i dla fanów prozy Jerzego Pilcha, i dla tych, którzy nie mieli dotychczas okazji poznać jego twórczości. Po raz pierwszy zebrane w jednym tomie wszystkie opowiadania pisarza gwarantują udaną lekturę i ucztę duchową na najwyższym poziomie.Mamy tu opowiadania z debiutanckiego zbioru „Wyznania twórcy pokątnej literatury erotycznej” a także teksty z pogranicza literatury pięknej i felietonistyki, jakie wcześniej ukazały się w „Bezpowrotnie utraconej leworęczności” a także w „Moim pierwszym samobójstwie”. Jest również pięć utworów dotychczas nie drukowanych w formie książkowej.By odpowiedzieć dokładnie na pytanie, o czym są opowiadania Pilcha, trzeba by napisać książkę. Ograniczę się zatem do najczęściej pojawiających się na niemalże ośmiuset stronach tematów.Już pierwsze utwory otwierają przed czytelnikiem jeden z naczelnych kłopotów twórczości pisarza. To autotematyzm, w którym literacka fikcja łączy się nierozerwalnie z fragmentami autobiograficznymi. Nieraz ciężko odgadnąć, gdzie kończy się jedno, a zaczyna drugie. I właśnie to trzymanie odbiorcy w niepewności, ta gra, jaką twórca prowadzi, fascynuje w niesamowity sposób. Raz odbywa się to poważnie, innym razem ironicznie i prześmiewczo, niezmiennie jednak przykuwa uwagę i zapada w pamięć.Pilch pisze nie tylko o tworzeniu. Wiele miejsca poświęca ulubionym lekturom, i tym zapamiętanym z dzieciństwa, i tym, które stale mu towarzyszą. Dla książkowych moli to prawdziwy rarytas. Można bowiem skonfrontować własne odczucia z refleksjami pisarza, można także trafić na fragmenty, które odkrywają przed nami zupełnie nowe tytuły, zachęcając do sięgnięcia po nie.Inny, nierzadko podejmowany przez Pilcha temat, to pełna uroku, rodzinna Wisła, bliscy (wśród których prym wiodą rodzice, dziadkowie a także zdziwaczały stryj), a także duch luteranizmu, jaki powraca w wielu utworach, nie tylko związanych z zapamiętanymi duchownymi ewangelickimi. Temat ten to w znacznej mierze zapowiedź wydanej w 2013 roku powieści „Wiele demonów”, przesiąkniętej klimatem rodzinnych stron.Interesująco pisze Pilch o kobietach, związkach z nimi, ich pięknie, zaletach, lecz i wadach. Nie brak wśród nich zalotnic, fanatycznych czytelniczek, strażniczek domowego ogniska, wiarołomnych żon i tzw. dziewczyn upadłych. Na tym tle znów szczególnie wyróżniają się matka i babcie, które dzielne znoszą mężnie przeciwności losu, kierują się w życiu twardymi zasadami moralnymi, lecz są także wrażliwe i mądre.Przez dużo utworów z tego zbioru przewijają się słynne postacie: redaktorzy, prozaicy, poeci, dziennikarze, aktorzy, muzycy… To bliżsi i dalsi koledzy autora, który potraf wokół jednego przypadkowego spotkania z kimś zbudować pasjonującą historię, pełną dygresji, rozważań, wspomnień. Tak rzecz ma się na przykład w przypadku natknięcia się na aktora Jana Nowickiego. Z pozornie banalnej wymiany zdań tworzy się na naszych oczach tekst pełen ironii i powagi, żartów i historiozoficznych refleksji.W najwieższych utworach Pilch pisze szczerze o własnej chorobie. Jak na niego przystało, raz robi to z pozorną obojętnością, innym razem bardzo emocjonalnie, łącząc podniosły styl z łotrzykowskimi albo absurdalnymi dowcipami, okraszając wszystko barwnym językiem, w którym - tak jak w innych opowiadaniach - można się zatopić z olbrzymią przyjemnością.To jedna z naczelnych cech prozy pisarza, który z lubością posługuje się kontrastem, przesadnią, czarnym humorem i groteską. Robi to w sposób wysublimowany i mistrzowski, gdyż wykorzystywanie takich środków obrazowania w literaturze nie jest łatwe, nietrudno popaść przy tym w śmieszność albo banał.Opowiadania Jerzego Pilcha udowadniają, że należy on do najwybitniejszych i najciekawszych współczesnych prozaików. Można jego utwory z tego zbioru czytać wybiórczo i „na raty”, można również dać się ponieść ich czarowi i połykać tę prozę jednym tchem. Ja zalecam czytanie po kolei, gdyż utwory ułożone są chronologicznie i ma się okazję obserwować, jak na przestrzeni lat dojrzewał i zmieniał się styl pisarza.Bez względu na to, jaką taktykę się przyjmie, lektura na pewno będzie satysfakcjonująca i zachęcająca do sięgnięcia po inną twórczość autora, na przykład powieści czy dzienniki.To przykład opowiadań, do których chce się wracać, które nosi się w sobie i rozpamiętuje – tego życzę wszystkim czytelnikom! BEATA IGIELSKA