Ta Ilustrowana Encyklopedia to niestety totalna KATASTROFA! Przestrzegam przed kupowaniem tej pozycji - i tu przepraszam Empik, lecz czegoś takiego naprawdę nie powinno się w żaden sposób upowszechniać / sprzedawać. Niestety podejrzewam, że winę w większości ponosi tłumaczka, lecz odpowiedzialność powinno brać na siebie wydawnictwo (ARTI) - zapewne nikt tego nie recenzował juz po przetłumaczeniu - wielka szkoda. Ciągłe "rozmijanie się" z zasadami poprawnej polszczyzny to najmniejszy kłopot w tej publikacji, która ma podobno służyć dzieciakom jako pomoc naukowa, rozszerzanie wiedzy... nic bardziej mylnego. W danych liczbowych dotyczących np. Słońca przecinek używany jest dowolnie jako separator w ułamku dziesiętnym i równie "dobrze" jako rozdzielenie tysięcy, milionów, ... - jak dzidziuś ma to odczytać i jaką wiedzę z tego zaczerpnąć??? Przyroda - na pierwszy rzut oka super - lecz merytorycznie bardzo, bardzo źle - dosłownie gdziekolwiek zaczynam czytać - na każdej stronie - znajduję koszmarne bzdury!!! Jeżeli tak mają wyglądać "encyklopedie" to ja naprawdę czegoś nie rozumiem. Tłumaczenie "sztubackie" plus brak elementarnej wiedzy przyrodniczej! ODRADZAM ZAKUP TEJ POZYCJI! Moje dzidziuś dostało ją w prezencie za udział w konkursie...