Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Nowe wydanie jednego z największych bestsellerów 2016 roku! Trzy intrygujące historie, zwyczajni, a jednak niezwykli bohaterowie, pszczoły i potyczka o przyszłość naszej cywilizacji.Epicka w swoim wymiarze, rozgrywana na trzech płaszczyznach czasowych, opowieść, której spoiwem są… pszczoły.Anglia, rok 1857. William marzył o karierze naukowca przyrodnika. Los jednak chciał inaczej. Żona, gromadka dzieci i sklepik z nasionami. Poczucie życiowej porażki sprawiło, że William pogrąża się w depresji. Ponowne natchnienie przychodzi wraz z zamierzchłym naukowym wywodem na temat życia pszczół. William postanawia zbudować ul. Ul, który przyniesie jemu i jego potomkom zaszczyty i sławę…Stany Zjednoczone, rok 2007. George jest hodowcą pszczół i właścicielem kilkuset uli. Chce rozwijać własną farmę, by przekazać ją w spadku jedynemu synowi. Cóż z tego, skoro jego marzenia są tak dalekie od marzeń małżonki i syna. W dodatku wśród pszczelarzy coraz częściej pojawiają się pogłoski o niewyjaśnionej śmierci setek tysięcy owadów.Chiny, rok 2098. Jedyne miejsce na ziemi, które poradziło sobie z katastrofą. Młoda dziewczyna Tao całymi dniami ręcznie zapyla drzewa owocowe, które są podstawą gospodarki Chin. Rozpaczliwe chce dać synkowi szansę lepszego życia - życia nadzorcy…"Historia pszczół" to do bólu prawdziwa opowieść idealnie ukazująca meandry ludzkiej psychiki, napięcia pomiędzy rodzicami i dziećmi, dojmującą szarość dnia codziennego i pasję, która daje siłę do potyczki o lepsze jutro. Maja Lunde porusza te wszystkie tematy snując równoległą i porywającą opowiadanie o wyjątkowych owadach, ich miejscu w przyrodzie i ludzkiej cywilizacji.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Historia pszczół |
Autor: | Lunde Maja |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Literackie |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Książka ebook niesamowita :) Bardzo dynamicznie się ją czyta i nie jest przeznaczona jedynie dla pszczelarzy :)
Opowieść ta splata historie ludzkie z losem pszczół i to na przestrzeni 3 wieków. Ciekawie i płynnie autorka przechodzi od życia bohaterów z IX wieku, poprzez ludzi żyjących nam współcześnie, żeby połączyć historię z odległej przyszłości, stale mając w tle te małe żyjątka. Urok tej powieści, to nie tylko pomysł, ale styl i umiejętność opisywania emocji, zachowań i relacji międzyludzkich w taki sposób, że łzy kręcą się w oku i los bohaterów objawia się nawet po zamknięciu lektury. Uważam, że jest to godna polecenia pozycja, ponad którą trzeba pomyśleć, zatrzymać się na chwilę.
Lektura obowiązkowa. Świetna. Lekka. Dla każdego, zwłaszcza dla tych, którzy wiedzą mało o pszczołach. Lub nie wiedzą nic.
Trzy historie. Trzy różnorakie płaszczyzny czasowe: Wielka Brytania w roku 1852, USA w 2007, a także Chiny w 2098. Trzy historie, które jednak łączą się w jedną, spójną opowieść. Połowa XIX wieku. W małym brytyjskim miasteczku William odnajduje nowe natchnienie w życiu. Marzył o karierze naukowca przyrodnika, jednak los chciał inaczej. Teraz pragnie zbudować ul, który ułatwiłby życie zarówno pszczołom, jak i pszczelarzom, a jemu i jego potomkom przyniósł zaszczyt i sławę. Początek XXI wieku. Rodzina Georga od pokoleń trudni się pszczelarstwem. Facet chce rozwijać własną farmę, żeby w przyszłości przekazać ją jedynemu synowi, choć ten nie wykazuje zainteresowania zawodem pszczelarza. Na świecie jednak zaczyna się źle dziać, krążą pogłoski o zagadkowej śmierci setek tysięcy owadów. Niemal sto lat potem pod koniec XXI ludzkość rozpacza głód. W świecie, w którym pszczoły wyginęły, a każda para rąk jest na wagę złota, żyje Tao. Każdego dnia ręcznie zapyla drzewa owocowe, które są podstawą gospodarki Chin. Dziewczyna marzy tylko o tym, żeby zapewnić swojemu synkowi lepsze życie. „Historia pszczół” chodziła za mną już od dłuższego czasu. Miałam wrażenie, że wszędzie wiedzę tę książkę, zbierała ona same pozytywne opinie i wszyscy mi ją polecali. Długo wahałam się, czy sięgnąć po tę powieść. Zazwyczaj nie czytam ebooków tego typu, jednak należę do osób, które pragną próbować świeżych rzeczy i poszerzać własne zainteresowania. Z tego powodu uznałam, że wydanie tej książki w nowej okładce jest doskonałym momentem, aby dać jej w końcu szansę. „Historia pszczół” nie porwała mnie od pierwszych stron, lecz muszę przyznać, że podświadomie się tego spodziewałam. Na pewno nie jest to książka ebook z wartką akcją, która wprawia w osłupienie jej nagłymi zwrotami. To kompletnie inne klimaty, do których ja nie jestem całkowicie przyzwyczajona. Rzadko sięgam po książki tak stonowane i toczące się w zrównoważonym tempie, dlatego na początku trudno mi się było przestawić. Musiałam nierzadko odkładać książkę i robić sobie przerwy, by wrócić do niej dopiero za jakiś czas. Z tego powodu czytałam ją bardzo długo. Czy żałuję? Nie, bo choć „Historia pszczół” różni się od książek, które zazwyczaj czytam pod wieloma względami, to ma równie dużo do zaoferowania. Akcja książki rozgrywa się w trzech, pozornie niczym niezwiązanych ze sobą płaszczyznach czasowych. Nicią, która splata je ze sobą i to wyraźnie od samego początku są pszczoły. Pszczoły, choć odgrywają w tej historii ważną rolę, to jednak nie dominują jej całkowicie i nie przywłaszczają sobie całej uwagi. W moim odczuciu jest to bardziej historia o ludziach związanych blisko z pszczołami. Autorka zwraca uwagę na relacje panujące w rodzinie w trzech różnorakich epokach a także jak nasze wychowanie i więzi rodzinne wpływają na sposób postrzegania środowiska. „Historia pszczół” nie jest książką, która coś przemieniła w moim życiu, nie sprawiła, że inaczej patrzę na świat. Pozwoliła mi jednak na chwilę i to dość długą chwilę odpoczynku. Jej spokój i wolny, stonowany rytm pozwoliły mi się wyciszyć i odpłynąć myślami. „Historia pszczół” nie jest książką, którą czyta się dla rozrywki, a raczej powieścią, która pozwala czytelnikowi się odprężyć. Nie mogę powiedzieć, że jest to nudna powieść, choć zdarzały się momenty, w których traciłam zainteresowanie, to jednak uważam, że „Historia pszczół” jest ciekawą i wartą uwagi książką. Trzeba przeczytać ją jednak w odpowiednim momencie, podejść do niej z cierpliwością i pozwolić toczyć się historii swóim tempem. http://someculturewithme.blogspot.com/2017/08/aby-zyc-w-naturze-z-natura-musimy.html
Są takie książki, które zmuszają do myślenia aż za bardzo. "Historia pszczół" właśnie do takich ebooków należy. Od samego początku książki próbowałam jakoś połączyć dzieje przedstawianych postaci z losem pszczół. Trudno mi było dojść do jakichkolwiek wniosków, bo Maja Lunde stworzyła prawdziwie skomplikowaną historię próbując przekazać swoim czytelnikom coś ważnego. Wydaje mi się, że pszczoły są w tej książce pdf symbolem tradycji lub może natury... Główny przekaz mówi o tym, że ludzie nigdy nie powinni porzucać tego, co jest dla nich ważne. Rewolucja nie zawsze jest dobra, co najlepiej widać na przykładzie trzech rodzin przedstawionych przez autorkę książki. Lecz relacje międzyludzkie nie są aż tak ważne jak relacje pomiędzy człowiekiem a naturą. Maja Lunde apeluje, a nawet ostrzega, daje dobre porady i wskazówki. Karty "Historii pszczół" krzyczą: "Żyjcie w zgodzie z naturą!". Człowiek należy do świata natury, a nie do świata ludzi. Świat ludzi nie istnieje - niestety coraz częściej o tym zapominamy i zaniedbujemy przyrodę. Pszczoły to niesamowicie pracowite stworzenia. Praca jednej pszczoły nie jest widoczna, wydawałoby się, że nie ma żadnego znaczenia. Lecz praca kilkuset pszczół przynosi niesamowite efekty. To następna nauka płynąca z tej powieści. Ludzie powinni się nawzajem wspierać, a nie konkurować ze sobą. W jedności siła i powinniśmy to wykorzystywać w niezłych celach. W tym przypadku pszczoły powinny być naszym wzorcem. Po paru pierwszych przeczytanych stronach czytelnik może czuć się niezręcznie, bo być może nie zrozumie o jaki przekaz tutaj chodzi. A może zrozumie dopiero po przeczytaniu całości? Jedno jest pewne - warto sięgnąć po "Historię pszczół", żeby samodzielnie spróbować wyciągnąć wnioski z tego dzieła norweskiej autorki. "Historia pszczół" została nagrodzona Nagrodą Księgarzy Norweskich. Do tej pory ciągle znajduje się na listach bestsellerów. Doceniają ją czytelnicy na całym świecie. Takiej książki nie można zignorować. Jednak zalecam ją tylko dorosłym czytelnikom ze względu na skomplikowane zagadnienia, jakie poruszyła autorka.
Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Trzy różnorakie epoki i historie, aczkolwiek powiązane. Mało znaczące wydarzenia potrafią czasami silnie wpłynąć na nasze życie, nasze zachowanie i los. Nasze pragnienia, marzenia i oczekiwania nierzadko są zrównane z ziemią, zdarzamy się z bolesną rzeczywistością i zostaje nam odebrane dużo z tego co mamy. Potyczka o coś lepszego bywa bardzo trudna, jednak pasja i nadzieja pozwala nam trwać w działaniu i sprawia że się nie poddajemy. Przeszłość, gdy ludzie dopiero zaczynają badać pszczoły, ich zwyczaje, odkrywają ich świat. Następny okres, teraźniejszość, w której hoduje się pszczoły, obserwuje się ich prace i czerpie z tego korzyści. Trzeci, ostatni już okres, to przyszłość, w której świat dopadł kryzys gospodarczy i ekonomiczny, a pszczół już nie ma. Ludzie zmagają się z głodem i nędzą, zmuszeni sami zapylać rośliny. Świat chyli się ku upadkowi. Nie myślimy nierzadko o przyszłości w ten sposób, jednak Maja Lunde opisała to w sposób tak prawdziwy i realny, że czytelnik czuje się tym poruszony. Nie znajdziecie w tej książce pdf pędzącej akcji, wielu niespodzianek czy tajemnic. Jest to książka ebook przepełniona emocjami, w której zawarte są poruszające historie ludzi. Ludzi, którzy są zwyczajni, tak samo jak my, jednak przyszło im żyć w różnorakich czasach i mieć nie małe problemy. "Historia pszczół" podkreśla także znaczenie tytułowych owadów, nierzadko niedocenianych, które nam przeszkadzają. Jednak, czy zastanowiliśmy się, jakby wyglądało życie bez nich? Dawno nie przeczytałam tak dobrej książki. Dobrej - to słowo to zdecydowanie za mało w przypadku "Historii pszczół", która mnie zauroczyła, wzruszyła i skłoniła do przemyśleń na temat życia, a także dostrzegania rzeczy, których na co dzień nie zauważam. To książka ebook absolutnie wyjątkowa, którą zalecam każdemu z całego serca, z pewnością nie pożałujecie.
Maja Lunde, niczym dickensowskie duchy przeszłości, teraźniejszości i przyszłości ukazuje jak świat zmienia się pod wpływem człowieka. Zachowania Williama, George'a, Tao i ich najbliższych odzwierciedlają postawę ludzkości na przestrzeni wieków. Historia pszczół przeplata się z historią ludzkości. Zamierzchłe dążenia do ulepszenia świata zastąpione zostaje chęcią zysku i posiadania jak najwięcej, choć stale jak najlepszej jakości. Obrazy przeszłości ustępują jednak miejsca wizji niemalże apokaliptycznej przyszłości pozbawionej pszczół a także dobrobytu, a autorka zadaje kolejne zapytania o dzieje świata. Czy taki spadek pragniemy przekazać kolejnym pokoleniom? Historia pszczół to książka, którą przeczytać powinien każdy. Powoli, bez pośpiechu, wczytując się w każde zdanie i odnajdując ukryte znaczenie przedstawionych historii. To napisana prostym mową saga rodzinna, której relacje między rodzicem a dzieckiem przedstawiono w wyjątkowy sposób. Przede wszystkim jednak, to wartościowa opowiadanie o relacjach człowieka z naturą, która ukazuje możliwe skutki ludzkich działań i skłania do refleksji. Sięgnijcie więc po tę książkę i wsłuchajcie się w bzyczenie pszczół. Nie zawiedziecie się. Cała recenzja: szumiabooki.blogspot.com
GORZKI MIÓD „Jeśli z Ziemi zniknie pszczoła, człowiekowi pozostaną tylko cztery lata życia; nie ma więcej pszczół, nie ma więcej zapylania, nie ma więcej roślin, nie ma więcej zwierząt, nie ma więcej ludzi…”. Te przypisywane Einsteinowi słowa anonimowego autora śmiało mogą posłużyć za motto niniejszej powieści. Maja Lunde, wziąwszy pod lupę pszczoły, przygląda się temu, co czekać może nasz świat, w którym owych owadów zabrakło. Przede wszystkim jednak przez ich pryzmat przygląda się nam, ludziom i naszej historii – tej minionej, tej, która losy się na naszych oczach a także tej, którą dopiero napiszemy. I robi to w idealnym stylu. Maryville, Hertfordshire, Anglia, rok 1852. William jest pogrążonym w depresji przyrodnikiem, który utracił pasję do wszystkiego. Nie pomagają żadne ówczesne sposoby leczenia, nie pomagają rozmowy ani ludzie. W końcu facet trafia jednak na coś, co rozpali w nim tę zapomnianą iskrę – projekt ulepszonego ula, który zaczyna analizować chcąc stworzyć coś jeszcze lepszego. Autumn Hill, Ohio, USA, rok 2007. Życie George’a wydaje się ułożone, lecz ten stan rzeczy powoli ulega zmianie. Kiedy jego syn przyjeżdża do domu z college’u, staje się jasne, że wbrew oczekiwaniom nie przejmie on rodzinnego interesu w postaci hodowli pszczół. Jakby tego było mało w Stanach Zjednoczonych zaczynają wymierać te owady i perspektywy na przyszłość zaczynają malować się w czarnych barwach. Dystrykt 242, Shirong, Syczuan, rok 2098. Pszczoły wyginęły, ich los podzieliło większość innych owadów, a co za tym idzie, dużo roślin i zwierząt. Mieszkańcy kraju, kiedy pojawił się pierwszy taki kryzys, zaczęli własnoręcznie zapylać drzewa. Teraz jednak, chociaż przodują w tym zawodzie, na świecie panuje głód, a do pracy angażowane są nawet małe dzieci. Pracującą przy zapylaniu kwiatów Tao marzy o lepszej przyszłości dla własnego synka, wie jednak, że nie będzie miał on szans na zwyczajne dzieciństwo. Niestety pewnego dnia okazuje się, że może to być dla niego najmniejszy z problemów… Opowieść stworzona przez Maję Lunde to połączenie science fiction, historii obyczajowej, dramatu rodzinnego i opowieści historycznej z nutką thrillera, którą czyta się znakomicie, szybko, lekko, lecz nie bezrefleksyjnie. „Historia pszczół” powstała po to, by skłonić nas do myślenia – nie koniecznie tylko o owadach, które produkują miód i ich znaczeniu dla nas. Światowy kataklizm blednie tu w obliczu prywatnych tragedii i problemów, dokładnie tak, jak to bywa w życiu, a prawdziwe znaczenie drobnych rzeczy człowiek odkrywa dopiero wtedy, kiedy nie może się z nich cieszyć. Niby łatwe wnioski, niby oczywiste, lecz Maja Lunde podała je w idealnym stylu, nie oczywistym, za to bardzo życiowym. Zmieniają się czasy, zmienia się świat, lecz człowiek pozostaje niezmienny, nieważne jak bardzo odciąłby się od własnych przodków. Oczywiście można się sprzeczać czy również „Einstein” (a za nim autorka) miał rację co do pszczół, czy również nie (w końcu są tylko jednym z wielu gatunków odpowiedzialnych za zapylanie, a wymieranie gatunków ma miejsce od zarania dziejów bez szkody dla ogółu ekosystemu), lecz nie da się sprzeczać co do wartości tej książki. „Historia pszczół” nie jest może dużym traktatem filozoficznym, to w gruncie rzeczy łatwa opowiadanie o życiu, lecz ta prostota właśnie jest jej siłą. Lunde nie stara się na siłę zrobić arcydzieła, tworzy to co czuje, a jej szczerość ujmuje czytników. Warto poznać jej powieść, słodko-gorzką książkę, w której znajdą coś dla siebie fani fantastyki, utworów obyczajowych i katastroficznych. Polecam.
http://podroozdokrainyksiazek.blogspot.com/2017/07/historia-pszczo-wydawnictwo-literackie.html Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę jak duże znaczenie w naszym życiu małą malutkie stworzenia, które najczęściej własną obecnością doprowadzają nas do głębokiej irytacji bądź ich po prostu nie dostrzegamy. Jednak gdyby tak naprawdę zniknęły, mogłoby to głęboko odbić się na naszym życiu. Do moich ulubionych ebooków zaliczam wyłącznie te, które prócz rozrywki, którą zapewniają czytelnikowi sprawią, że otworzę się na nowe dla mnie sprawy, a także pozwolą pogłębić mi własną wiedzę o kolejne nieznane mi rzeczy. Właśnie do takich ebooków ze śmiałością mogę zaliczyć „Historię pszczół” W książce pdf znajdziemy 3 historię w odrębnych czasach, które na pozór nie mają ze sobą nic wspólnego. Pierwszym z nich będzie William facet żyjący w 1852 roku. Po pewnym zdarzeniu dopadła go depresja i przez dużo miesięcy nie wstawał z łóżka. Okropnie schudł, a jego ciało straciło jakiekolwiek siły. Po odwiedzeniu go w pokoju przez jedynego syna zarazem najstarszego z rodzeństwa odzyskuję powoli siły i powrócić do dawnego życia, w którym był przyrodnikiem. Wpada na pomysł, żeby skonstruować ulepszoną wersję ula, która ułatwi używanie. Nie zdaję sobie sprawy, że nie jest jedynym, a na podobny pomysł już ktoś wpadł. George żyje w świecie współczesnym, gdyż w roku 2007. Jest on drugą z głównych postaci i zajmuję się prowadzeniem rodzinnej hodowli pszczół. Dba o nie wyjątkowo i obdarza olbrzymią miłością, sam nie wyobraża sobie życia bez tej pracy. Własną olbrzymią pasję, jaką są dla niego pszczoły pragnie przekazać swojemu synowi, który właśnie po to poszedł na studia, żeby odziedziczyć rodzinny biznes. Chłopak jednak nie podziela zainteresowań ojca i marzy o czymś zupełnie innym. Do tego pszczoły w zagadkowych okolicznościach zaczynają ginąć. Ostatnią bohaterką jest Tao. Dziewczyna żyje w 2098 roku w świecie pozbawionym pszczół. Ludzie, żeby jakoś przeżyć trudno pracują po kilka godzin zapylając rośliny. Gdyż tylko to dostarczy im pożywienia, żeby przetrwać. Po trzeciej wojnie światowej świat przeżywa olbrzymi kryzys i tylko Chiny jakoś sobie z tym radzą. Pragnie ocalić własnego ukochanego synka Wei-Wena, który mógłby uniknąć losu ciągłej harówki, gdyby okazał się wyjątkowo inteligentny jednak chłopczyk tajemniczo znika, a dziewczyna za wszelką cenę postanawia go odnaleźć. Myślę, że po książkę powinien sięgnąć każdy. Nie zwracajcie uwagi na tytuł, który może sugerować nudny tutorial o pszczołach czy coś podobnego. Lektura jej pozwoli nam otworzyć oczy na otaczający nas świat, malutkie owady, które są tak dla nas kluczowe i gdyby nie one czekałaby nas zagłada. Powinniśmy zadbać o otaczającą nas przyrodę i nie zamykać się na nią. Ogromnie Wam polecam!
Trzy kontynenty Trzy postacie Trzy punkty widzenia Trzy historie Historia pszczół to piękna opowieść. Tak po prostu. Od zawsze pszczoły wydawały mi się… nudne. Nie ciekawe. Nie wiem czego się spodziewałam po tej książce. Naprawdę. Na pewno, czegoś innego niż dostałam. To, co dostałam, przerosło moje oczekiwania milion razy. Historia jest opowiedziana z trzech punktów widzenia. Kobiety, Tao w roku 2098 i dwóch mężczyzn- Georga w 2007 i Williama w 1857. Ten zabieg literacki daje mądry efekt, o dużo lepszy, niż gdyby akcja funkcjonuje się w tym samym czasie. Jestem bardzo zdziwiona, bo nie miałam czegoś takiego, że jak najszybciej chciałam przebrnąć przez epizod jakiegoś bohatera, by dojść do innej postaci. A teraz moja osobista opinia. Książka ebook wciąga. Cholernie wciąga. Zacznę od bohaterów. Są cudowni! Polubiłam Tao, Georga i Williama. Pokochałam Kuana. Nie polubiłam Edmunda. Jak widać, postacie te wzbudziły we mnie dużo emocji. Bohaterowie są nieźle rozbudowani. Nie są płascy ani przerysowani. Nie są sztuczni. Wzbudzają w nas emocje. Razem z nimi płakałam i się śmiałam. Rozpaczałam. Czułam wstyd. Bardzo się w nich wczułam. Fabuła jest poprowadzona w idealny sposób. Na końcu wszystko nabiera większego sensu i się ze sobą łączy. Autorka rozbudowała akcję w idealny sposób, co sprawia, że od „Historii Pszczół” nie można się oderwać. Jest to jak najbardziej na plus. Mówiąc szczerze, nie znalazłam żadnego minusa w tej powieści. Ona jest po prosu dobra. I to bardzo dobra. Czy polecam? Tak! To mądra opowieść! Maja Lunde naprawdę jest wspaniałą pisarką. Musicie to przeczytać! Jak najbardziej polecam. Za możliwość przeczytania i zrecenzowania bardzo dziękuje Wydawnictwu Literackiemu. https://thebookseasonblog.wordpress.com/
Idealna książka. Po przeczytaniu jej długo rozmyślałam ponad tym wszystkim. Aż strach pomyśleć co to się bedzie dalej działo.