Historia kina polskiego okładka

Średnia Ocena:


Historia kina polskiego

Reżyser Jan Švankmajer własny zbiór przykazań dla filmowców kończy tak: "Istnieje jednak pewna reguła, której przekroczenie, a tym bardziej ominięcie, pogrąży każdego twórcę: Nigdy nie pozwól własnej sztuce służyć czemukolwiek innemu aniżeli wolności". Darek Foks w "Historii kina polskiego" usuwa z dziejów naszego filmu wszystko to, co papież czeskiego surrealizmu zapewne uznałby za niepotrzebne. Coś tam jednak zostało. Andrzej Munk pewnie sięgnąłby po tę książkę. I jeszcze Jana Piszczyka przymusiłby do tej lektury.

Szczegóły
Tytuł Historia kina polskiego
Autor: Foks Darek
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Biuro Literackie
Rok wydania: 2015
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Historia kina polskiego w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Historia kina polskiego PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • monweg

    Dlaczego zgwałcił pan tę dublerkę Żydówki? Jestem reżyserem filmowym. Co to ma do rzeczy? Objawiła mi się jako wcielenie kina polskiego. Stąd gwałt? Lubię sobie bzyknąć po zdjęciach. Myślałem, że ona również chce się odprężyć. Tak rozpoczyna się Historia kina polskiego: przesłuchanie reżysera filmowego; pytania, odpowiedzi i opowiadanie aresztanta. Całość ma około dwóch stron. Łatwa fabułka, w połowie urwana, trochę sprośności i wulgaryzmów, i koniec, który może stanowić zapowiedź dalszego ciągu. Ogółem jest nieźle, ponieważ czyta się to nieźle i chce się czytać więcej. Przechodzimy do kolejnego rozdziału i coś jakby wygląda znajomo. Gdzieś już to było, a tak, w poprzednim rozdziale. Kilka szczegółów się różni, lecz po za tym to samo. No to kolejny epizod i… no bez jaj, już to znam; kolejny – to samo; kolejny – itp. itd. etc… W pewnym momencie zaczęłam tylko wyszukiwać tylko tych śladów nowości, tych fragmentów, które mogły mnie jeszcze zaskoczyć. Historia kina polskiego Darka Foksa jest jednym, dużym powtórzeniem. Czytamy ciągle tę samą opowiadanie zrepetowaną dziesięciokrotnie z drobnymi tylko różnicami, które nie mają wpływu na rozwój akcji. Twórca dokonał ogromnego skrótu, uprościł historię całej kinematografii, nie tylko polskiej. Moim zdaniem, Foks pokazał w tej książce, że kolejne filmy różnią się nie ważnymi szczegółami, lecz wszystko wygląda w rzeczywistości tak samo. To, co ważne, kręgosłup opowieści, jest tylko kopią tego, co już było, co nieźle znamy. Zmieniają się aktorzy, mody, scenariusze, filozofie kręcenia, lecz nie zmienia się istota rzeczy. To tylko kilka(naście) zużytych motywów, wykorzystywanych ciągle na nowo. Dlatego tak bardzo ciekawi nas to, co nowe. Po lekturze książki nasuwa się pytanie, które ciągle do mnie wraca, powtarza się i powtarza, i powtarza: czy ten tekst był potrzebny, właśnie w takiej formie? Całość - http://monweg.blog.onet.pl/2016/01/26/historia-kina-polskiego-darek-foks/