Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Kto powiedział, że dziesięć lat to najlepszy wiek na przygodę? Jędrek to koleś, z którym nie grozi wam tylko jedno: nuda! Za to wszystko inne jest bardzo prawdopodobne. Lepiej miejcie się na baczności! Jeżeli wydaje się wam, że ludzie chętnie przyjmują pomoc, to jesteście w błędzie. Wcale tak nie jest. Zwłaszcza jeśli chodzi o pomoc w odchudzaniu. Nie wspominając o włączaniu się w rozwiązywanie zagadek kryminalnych. A przecież Jędrek ma w tej kwestii spore doświadczenie! Dlatego mimo wszystko nie odpuszcza. Sami się przekonajcie, czy słusznie! Piąty tom idealnej serii, która zachwyci wielbicieli „Dziennika cwaniaczka”! Świat Jędrka zmusza bohaterów do poszukiwania niekonwencjonalnych rozwiązań. W obliczu szkolnych trudności, takich jak niespodziewany sprawdzian czy wezwanie na dywanik do dyrektora, najbardziej liczy się pomysłowość. Nawet jeśli pomysły mogą przysporzyć kłopotów. Na pewno znacie ludzi takich jak Jędrek i jego przyjaciele – sprytnych, inteligentnych, którym jednak nie zawsze wszystko się udaje. Wierzę, że pokochacie tych bohaterów! Tadeusz Baranowski Serię „Hej, Jędrek” czytam z córką. Dorotka zgłębia pokręcony świat chłopaków, a ja przypominam sobie dziecięce lektury, lecz również poznaję dzisiejsze dziecięce obyczaje. Oboje jesteśmy pod wrażeniem. Odkąd po raz pierwszy siedliśmy do czytania tych książek, uderza mnie myśl: połączenie powieści i komiksu to przegenialny zabieg! Jestem zachwycony, jak cudownie to razem działa. Karol Kalinowski Rafał Skarżycki – zawodowo pisarz i scenarzysta, prywatnie mąż, tata dwóch córek i właściciel psa. Publikuje od blisko dwudziestu lat i tylko dzięki temu, że debiutował jako siedemnastolatek, nie jest jeszcze w wieku emerytalnym. Los zetknął go z Tomkiem Leśniakiem w liceum — znajomość zaowocowała przyjaźnią i profesjonalną współpracą, początkowo komiksową. W głowie Rafała narodziły się takie postaci komiksowe jak: Jeż Jerzy, Tymek czy Mistrz. Prócz scenariuszy komiksów pisze także scenariusze filmowe, opowiadania a także powieści. Seria „Hej, Jędrek!” pozwala mu łączyć to, co jako autor miłuje najbardziej: literaturę i komiks. Tomasz Lew Leśniak – zawodowo rysownik i reżyser animacji, prywatnie mąż, tata dwóch córek i właściciel kota. Debiutował wspólnie z Rafałem Skarżyckim, którego rozpraszał podczas lekcji, namawiając do pisania kolejnych scenariuszy. Nadał wygląd postaciom komiksowym takim jak: Jeż Jerzy, Tymek czy Mistrz. Obecnie, prócz rysowania komiksów, zajmuje się animacją i reżyserią filmów animowanych (niektórzy z was mogą się już domyślać, kto pisze scenariusze...). Seria „Hej, Jędrek!” to dla niego okazja, by udowodnić, że jest nie tylko idealnym komiksiarzem, ale także wybornym ilustratorem.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Hej, Jędrek! Tom 5. Szukasz guza? |
Autor: | Skarżycki Rafał |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Nasza Księgarnia |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Idealna seria , mój 9-latek zachwycony !!!
"Hej, Jędrek! ..." to następny tom serii, która pod wobec fabuły jest tak zgrabna, że pochłania się ją w tempie ekspresowym. Dobrego humoru nie brakuje, ilustracje i fantastyczna mimika bohaterów przyciągają wzrok, a do tego prosty, lecz nie infantylny styl - i mamy bardzo dobrą lekturę dla starszaków. Więcej na blogu: www.maluszkoweinspiracje.pl
MIŁOŚĆ, DIETA I INNE NIESZCZĘŚCIA Piąty tom serii „Hej, Jędrek” nie zawodzi. Jeśli czytaliście poprzednie części i nieźle się przy nich bawiliście (a dało się inaczej?), także i teraz będziecie zachwyceni. A jeśli nie znacie jeszcze psotnego dziesięciolatka, cóż, nadróbcie jak najszybciej ten błąd, ponieważ czy macie lat 7 czy 70, przygody Jędrka dostarczą Wam mnóstwa znakomitej, poprawiającej humor zabawy, która młodych czegoś nauczy, a starszym zapewni powrót do dziecięcych lat, pozwalający choć na chwilę oderwać się od codziennych trosk. Jędrek ma dziesięć lat i jest chłopcem cierpiącym na nadmiar energii i pomysłów, które nie pozwalają się nudzić nikomu. Posiada starszą siostrę, pieszczotliwie zwaną Wyjcem (antybohaterkę tworzonych przez niego komiksów), ojca mechanika, mamę zajmującą się tropieniem „wszelkich ściemniaczy, złodziei i innych bandytów”, a także dwóch przyjaciół – Witka i Grubego. Czasem w ich gronie pojawia się inteligentna koleżanka Karola, czasem wrogowie w postaci szkolnych prześladowców Siwego i Karka. I to właśnie ci dwaj ostatni sprawiają, że Jędrek wpada na następny mądry pomysł. Kiedy bowiem zaczynają gonić jego i jego przyjaciół, okazuje się, że Gruby jest za gruby, aby uciekać. Dlatego również nasz bohater postanawia go odchudzić, co niestety okazuje się wyzwaniem o dużo większym niż mógł się spodziewać. Z czego, jak z czego, lecz z jedzenia kumpel nie zamierza rezygnować w najmniejszym stopniu, a sama sugestia, by ograniczył nieco spożycie tego i owego potrafi go zranić. Jak zatem poradzić sobie tym kłopotem? Wkrótce pojawia się następny kłopot do rozwiązania. Wyjec znajduje sobie chłopaka! Że jak, że co?! Jak ktoś mógłby ją pragnąć i w ogóle po co? Jędrek postanawia przeprowadzić w tej sprawie śledztwo! Rafał Skarżycki i Tomasz Lew Leśniak, autorzy takich komiksów jak seria „Jeż Jerzy” czy „Tymek i Mistrz”, tworząc „Jędrka” zdecydowali się na zabieg połączenia książki z komiksem. Treści i ilustracji jest tutaj mniej więcej tyle samo, do tego obie te formy uzupełniają się wzajemnie, tworząc nierozerwalną całość. Nie jest to może zabieg szczególnie odkrywczy, w końcu inne serie dla dzieci także łączyły w sobie literaturę i komiks, lecz stale na tyle świeży, by nie było w nim nic wtórnego. Co ważniejsze jednak autorzy wykorzystali go w idealnym stylu, lepszym nawet niż „Zapiski Luzaka”, tworząc wprost idealna lekturę. Fabularnie „Jędrek” jest ciekawy, akcja pędzi na złamanie karku, ciągle coś się dzieje, a humor wylewa się niemal z każdej strony. Pod wobec stylu całość napisana jest prosto, lecz nie infantylnie, tekst nie jest więc pusty, lecz pochłania się go bardzo dynamicznie i z olbrzymią przyjemnością. Do tego dochodzi jeszcze idealna szata graficzna – przeurocze, cartoonowe ilustracje, idealnie oddające klimat książki i zachwycające absolutnie genialną mimiką bohaterów (dodatkowe ukłony należą się Leśniakowi za podobizny słynnych autorów na czwartej stronie okładki, Baranowski to prawdziwe mistrzostwo! Brawa!). W skrócie, idealna lektura dla każdego. I nie kluczowe czy czytaliście poprzednie tomy, czy również nie, ponieważ ich znajomość nie jest niezbędna do tego, by cieszyć się „Szukasz guza?”. Dlatego również zalecam Wam gorąco tą element – jak i wszystkie pozostałe.