Średnia Ocena:
Hardboiled. Antologia nowel Neo-Noir
W czyśćcowym, postapokaliptycznym Ghost City bezwzględny mściciel Tex Harley toruje sobie drogę do prawdy – drogę usianą trupami wrogów, opornych informatorów i nieszczęśników, na których dostał płatne zlecenie. Żądny zemsty, pozbawiony pamięci łowca nagród przeczesuje mroczne zaułki dekadenckiego miasta, odkrywając kolejne krwawe szczegóły brutalnego morderstwa własnej ukochanej Lany – dziewczyny ulotnej i zagadkowej jak zagadka, którą Tex musi rozwikłać. W zaśnieżonej, ponurej Warszawie podstarzały, nadużywający alkoholu detektyw otrzymuje nietypowe zlecenie. Musi dokonać niemożliwego – udowodnić niewinność młodej kobiety, w towarzystwie której w niewyjaśniony sposób umierają kolejni mężczyźni. Wystarczy, że zasną, a już nigdy nie otworzą oczu. Na szali Temidy ważą się dzieje honoru detektywa a także zagrożonego egzekucją życia Modliszki, a droga do prawdy wybrukowana jest zjawiskami wymykającymi się racjonalnemu postrzeganiu. Na zdewastowanym osiedlu zamieszkałym przez najgorsze społeczne męty, zaprawiona w klasycznych dla patologicznych blokowisk bojach heroina toczy nierówną walkę o własną duszę. Przygarnia także pod własne skrzydła Młodego – chłopca, który jeszcze nie do końca zdążył nasiąknąć wszechobecnym złem gnieżdżącym się w mikrokopii piekielnego miasta. Lochę i Młodego zaczyna łączyć zagadkowa więź – więź zdolna zatrząść w posadach blokowiskiem tonącym w złowieszczym cieniu stale rosnącego muru o ludzkich tkankach. XXII wiek nie musi oznaczać braku zapotrzebowania na prywatnych detektywów. W cyberpunkowej Gigalopolis klasycznie błyskotliwy Valter Fingo do spółki z hologramową, zjawiskowo urodziwą asystentką Luką i półmechanicznym kotem o umyśle człowieka porywają się na każde, nawet najbardziej skomplikowane zadanie; są przecież specjalistami od spraw niemożliwych. Jedna z nich wydaje się wręcz podręcznikowo „niemożliwie” zagmatwana, do tego mruga skośnym okiem chińskiego erzacu.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Hardboiled. Antologia nowel Neo-Noir |
Autor: | Ziębiński Robert, Wojciechowicz Juliusz, Zychla Marek, Mikołajczyk Kornel |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Gmork |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Hardboiled. Antologia nowel Neo-Noir PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Każde opowieść niejako z innej beczki. Najciekawsze jest to, że nie ma w zbiorze tekstu kiepskiego. Zawartość Kinga też różna. Polecam.
Hardboiled, jako gatunek literacki, kojarzy się głównie z twardymi detektywami, cudownymi dziewczynami i niebezpieczeństwem czyhającym na każdym kroku. Jest to literatura brutalna, bezkompromisowa i pesymistyczna, a jednocześnie ciekawie napisana, co czyni ją niesamowicie intrygującą. Ostatnio w moje ręce wpadła antologia wrocławskiego wydawnictwa Gmork o dużo mówiącym tytule „Hardboiled”. Czy jest ona tak samo wciągająca i zajmująca jak literatura, której oddaje hołd?W zestawie dostajemy cztery nowele i cztery strony komiksowe – po jednej do każdego utworu. Same strony są ciekawym dodatkiem, chociaż spoglądając na każdą z nich czułem pewien niedosyt. Zdawało mi się, że oglądam elementy wyrwane z komiksów i bardzo chciałem zobaczyć resztę. Może, zamiast tego, warto by po prostu zamieścić ilustracje będące graficznym uzupełnieniem nowel? Zwłaszcza, że kreska Macieja Kamudy doskonale wpisuje się w koncepcję całego wydawnictwa.Jak już wspomniałem, daniem głównym są cztery utwory polskich autorów. Kolejno jest to ‘Lana’ Juliusza Wojciechowicza, ‘Śpij, kochanie, śpij’ Roberta Ziębińskiego, ‘Ambisentencja’ Marka Zychli i ‘Chińska podróbka’ Kornela Mikołajczyka. Idąc od tak zwanej dupy strony, zacznę od ‘Chińskiej podróbki’, która jest moją ulubioną nowelą z całego zbioru. Bardzo fajny świat, dużo ciętego humoru i wciągająca wizja przyszłości, w której bohater jako chyba jeden z ostatnich, stara się opierać zakusom wszechobecnej technologii. Idealne dla wielbicieli kryminałów, kultury Orientu i interesującego science-fiction.‘Ambisentencja’ to z kolei twór, który najmniej mi się spodobał. Jest chaotyczna, przez co momentami trudno ją się czytało, a bohaterowie absolutnie nie byli ciekawy i w zasadzie nie obchodziło mnie czy zginą, czy przeżyją. Przez cały czas czas miałem wrażenie, że Marek Zychla chciał wrzucić jak najwięcej do własnej noweli, przez co wyszedł taki trochę literacki stwór Frankensteina. ‘Ambisentencja’ to jedyna nowela w zbiorze, przy której odliczałem strony do końca. W dwóch pozostałych historiach dostrzegłem ten sam problem. Zaczynają się ciekawie, lecz później robi się, niestety, coraz gorzej. Zarówno ‘Lana’, jak i ‘Śpij, kochanie, śpij’ oparte są na interesujących pomysłach, lecz coś po drodze się psuje i lub dostajemy historię nijaką, kończącą się zupełnie przewidywalnie, lub dostajemy dziwny twór, który niczym odrzut z laboratorium wlecze się za nami przez resztę antologii, a my się zastanawiamy ‘co to, do cholery, jest?’. Szkoda zmarnowanego potencjału, chociaż na szczęście obie nowele ratuje język, jakim są napisane.No właśnie – język. Największym plusem całej antologii a także wspólny mianownik wszystkich nowel to sposób przedstawiania świata. W każdym z tych utworów dostajemy klasyczne megalopolis pełne przemocy, ludzi bez twarzy, i beznadziei. W każdym z utwórów warsztat stoi na naprawdę wysokim poziomie i mądrze wpisuje się w konwencję hardboiled. Na uznanie zasługuje zwłaszcza początek ‘Lany’, przy którym siedziałem z rozdziawioną paszczą i połykałem kolejne strony. Wojciechowicz użył języka równie dobitnego i brutalnego jak drewniana deska przyjęta łatwo w zęby.Komu mogę polecić „Hardboiled”? Fanatykom gatunku, to na pewno. I ludziom, którzy lubią wyzwania. Ja osobiście raczej nie wrócę do tego tworu wydawnictwa Gmrok, sam preferuję raczej Jamesa Ellroy’a, lecz nie mogę powiedzieć, że czas poświęcony na czytanie „Hardboiled” sądzę za czas stracony.Recenzja z popkantyna.wordpress.com
Bardzo niezły zestaw nowel. Nie sięgałem wcześniej zbyt nierzadko po klimaty noir, chociaż czytałem i widziałem Łowcę Androidów. Natomiast Noe-Noir wydawało się raczej sztucznym przywracaniem do życia gatunku, którego właściwie już nie ma. Na szczęście się myliłem!! Rewelacyjne nowele, w fantastycznym klimacie! Szczerze polecam.