Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Wiolka mieszka w małej wsi Hektary na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Jej świat wypełniają: chodzenie do szkoły, polowanie na chrabąszcze, zabawy z rówieśnikami, rozmowy z ojcem, podglądanie zagadkowej krawcowej i oczekiwanie na przyjazd Jana Pawła II. To tutaj po raz pierwszy doświadcza miłości, erotyki i śmierci. Książka ebook Wioletty Grzegorzewskiej to idealna ballada o polskiej wsi w czasach PRL-u i dojrzewaniu, które smakuje jak cierpkie guguły. "Opowiadania o byciu małą snute na pięć minut przed snem. Klimat zazdrostki i blaszanego przystanku pekaes. Wszystko to pachnie jak skoszona trawa. A my pragniemy tych opowiadań jeszcze i jeszcze, ponieważ trochę je znamy ze własnego dzieciństwa, a trochę nam autorka upiększa nasze swoje wspomnienia. I to jest cudne jak kapliczka z Maryjką na polu pełnym traktorów". Sylwia Chutnik
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Guguły |
Autor: | Grzegorzewska Wioletta |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Czarne |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Wioletka dorasta w małej wsi Hektary na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Jej rozkwit przypadł na czasy PRL-u, co jest wzorowo zaakcentowane w tej publikacji. To właśnie dzieciństwo w tak charakterystycznym czasie i miejscu jest niesamowitym doświadczeniem dla czytelnika. Jeśli ktoś kojarzy ten etap, może w sposób poruszający wybrać się w podróż wraz z naszą autorką, podróż w przeszłość. Jeśli zaś nigdy nie spotkaliśmy się z podobnymi sytuacjami, nie wiemy jak smakują guguły, to będzie to emocjonująca opowieść, zawierająca w sobie mnóstwo magii. Autorka zamknęła życie własnej bohaterki w paru krótkich opowieściach, przypominających historię zapisane na kartkach pamiętnika. Nie podeszła do tego w sposób szczegółowy, drobiazgowy, w książce pdf nie odnajdziemy retrospekcji do przyziemnych, nic nie znaczących momentów z życia Wiolki, natomiast powrócimy do sytuacji, które w jakikolwiek sposób wpłynęły na bohaterkę, wykształciły ją, były ważne. Styl jakim posługuje się Wioletta Grzegorzewska jest dopracowany, twórczy, a sam fakt, że odnajdziemy w książce pdf fragmenty biograficzne dodaje tylko smaczku. Książkę czyta się tak szybko, jak dynamicznie dorasta Wiolka w jej treści. Na bieżąco śledzimy jej losy, przez co jesteśmy świadkami jej zmieniających się poglądów, charakterystycznych cech i rozwijającej się wyobraźni. Nie mieszkałam na wsi, lecz ta publikacja pozwoliła mi zakosztować tego specyficznego miejsca, w tych swoistych czasach, latach 80. Mycie podłogi wodą z octem, płukanie włosów w rumianku, szorowanie pięt popiołem - to jest to, co wspomina Wioleta. Jaki smak miało jej dzieciństwo? Smak niedojrzałych owoców. Niedojrzałość emocjonalna dziewięcioletniej bohaterki pasuje nam doskonale do tego tytułu. Jest to książka ebook napisana atrakcyjnym językiem, bowiem w sam raz dopasowanym do rzeczywistości w niej opisanej. Nie jest on arcy-piękny, bo nie może być. Wówczas zabrakłoby realizmu, a autorka skrupulatnie dbała o to, żeby ukazać rzeczywistość PRL-u na polskiej prowincji w jak najdokładniejszy sposób, bez otoczki, lecz i z pewną magią. Mam nadzieję, że to właśnie ta książka ebook wygra The Man Booker International Prize. Chłopczykowi znajduje się też na stronie www.zksiazkadolozka.blogspot.com
Fajna, autentyczna książka, którą czyta się jednym tchem. Główną boahterką tej książki jest młoda dziewczyna, która zamieszkuje Jurę Krakowsko- Częstochowska. Jej dzieje koncentrują się wokół dojrzewania, pierwszych miłości czy erotyki. Idealnie było, dzięki Grzegorzewskiej, przenieść się do czasów dzieciństwa i jeszcze raz spojrzeć z zupełnie innej perspektywy na problemy, które kiedyś dotyczyły też nas. Dla mnie jest to idealna książka, która na pewno doskonale sprawdzi się podczas tego zbliżającego się wakacyjnego czasu. Idealnie się przy niej bawiłam. Zalecam
Jeśli jeszcze nie czytaliście, sięgnijcie!Przed Wami malownicza i nowa opowieść. To bardzo dyskretna historia, cudownie opowiadana pomiędzy wierszami i nie wprost. To nie bestseller, żadne czytadło czy historia trzymająca w napięciu. Oj, daleko jej do ogólnie pojętej komercji. I bardzo dobrze. To dojrzała literacko i zarazem uniwersalna opowieść, oparta na osobistych wspomnieniach autorki. Świat dojrzewającej Wiolki z peerelowskiej wsi Hektary pełen jest zapachów, odgłosów, barw silnie podbudzających wszystkie zmysły. Lata 70-te i 80-te ubiegłego wieku to czas jej mierzenia się psychicznie i fizycznie ze własną niedojrzałością, z życiowymi doświadczeniami. Codzienność kobiety kształtuje wiejska religijność matki i siermiężne życie w PRL-u. Rytm życia rodziny, czy nawet całej wsi, pisany jest przez pory roku, prace w polu, święta religijne i państwowe. Wioletta poszukuje, zaznaje miłości, uniesień młodości, także odchodzenia i straty. Sama jest jak tytułowe guguły - niedojrzałe w środku owoce. Choć jeszcze wewnętrznie nie dorosła, życiowa siła coraz bardziej pcha ją do wyfruwania z rodzinnego gniazda. Ta szczera, wiejska dziewczyna, ze swymi rozterkami i naiwnością nastolatki zjednuje sobie sympatię czytelnika. Jest postacią bardzo prawdziwą i choć nie sentymentalna, jest ufna, jak tylko ufna młodość może być. Sceny z życia Hektarów są tu malowane słowem, spokojem, nawet odrobiną nostalgii za minionym czasem. Autorka jednak nie roztkliwia się ponad własnymi wspomnieniami, daje im żyć w nieco zamglonym formacie poetyckiego niemal rysu minionej rzeczywistości. Nie rozdziera szat przeszłości, jest pogodzona i zdystansowana, może cudownie powrócić do tych jedynych w swoim rodzaju lat. I mi takie wspominanie baaaardzo się spodobało, takie pisanie lubię. Pełne prawdziwych peerelowskich smaków, a zarazem delikatne, bez ostentacji czy szafowania patologią.:):)Aż uśmiecham się lekko na myśl o rozklekotanych autobusach PKS czy szkolnej zbiórce złomu. Chmurne i durne były to czasy. Przyznacie to sami, którzy pamiętają! Lepiej, że minęły, lecz powspominać warto, szczególnie z "Gugułami" Grzegorzewskiej w dłoni. Ponieważ niezła to literatura jest. Warto przeczytać, serdecznie polecam! Monika Rz
Są miejsca lepsze i gorsze lecz bardzo interesująca...
Ta książka ebook przywołuje moje wspomnienia z młodości. Doświadczenie czegoś po raz pierwszy nie jest w stanie zastąpić niczego innego. Dlatego tak idealnie czytało mi się tę książkę, z pozoru niewinne, pierwsze doświadczenia kształtują naszą przyszłość, co ma niesamowite znaczenie w dalszym niby dorosłym życiu.
Autorka napisała książkę, która na długie lata zpadanie w mojej pamięci i na pewno będę do niej wracała raz na jakiś czas. Historia Wiolki i jej życia w małej wsi w czasach PRL-u to doskonałe oddanie tamtych czasów i tego jak wyglądała polska rzeczywistość.
Wioletta Grzegorzewska była mi dotychczas słynna raczej jako poetka. Tym bardziej z zainteresowaniem czekam na jej książkę. Fascynują mnie powieści których akcja losy się gdzieś na zapadłej prowincji, z dala od dużego świata. Okazuje się bowiem, że tamtejsze życie może być równie ciekawe, tym bardziej jeśli dotyczy czasów PRL- owskich.
Już od jakiegoś czasu chciałam przeczytać książkę, które będzie wspomnieniami mieszkanki wsi, ukazującej zwyczajność i prostotę tamtejszego życia. Sama pochodzę z małej miejscowości wiec prosto będzie mi zrozumieć rozterki głównej bohaterki :) już wpisałam Guguły na listę ebooków do przeczytania :):)