Grzech zaniechania okładka

Średnia Ocena:


Grzech zaniechania

Jesteś chory na to, w co uwierzysz. Pracownica ośrodka terapeutycznego znajduje leżące na posadzce, zakrwawione zwłoki własnej szefowej – psychiatry Antoniny Brzozowskiej. Na miejsce zbrodni wezwani zostają starsza aspirant Agata Górska i komisarz Sławek Tomczyk. Sprawa z pozoru łatwa utrudnia się wraz z przeglądaniem kolejnych akt pacjentów Brzozowskiej. Rozszerza się krąg podejrzanych i ciężko jest policjantom znaleźć punkt zaczepienia. Dochodzenie dodatkowo komplikuje fakt, że Michała Stępnia, byłego partnera Agaty, zamordowano. Policjantka zostaje uwikłana w grę, której reguł nie zna i w której nie obowiązują żadne zasady fair play. Czy parze śledczych uda się wyjść z kryminalnych porachunków bez szwanku? Czy zdołają złapać mordercę, nim dla wszystkich będzie za późno? Mistrzyni kryminału psychologicznego powraca!

Szczegóły
Tytuł Grzech zaniechania
Autor: Rogala Małgorzata
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Czwarta strona
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Grzech zaniechania w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Grzech zaniechania PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Bibliotecznie

    "Jesteś chory na to, w co uwierzysz" Cytat z okładki bardzo mnie zaintrygował. Lubię kryminały z psychologicznym akcentem. Takie, w których trzeba trochę pogłówkować ponad osobowością bohaterów, poszukać prawdy w mnożących się wątkach i możliwościach rozwiązań. W tym wypadku było ponad czym myśleć, lecz przyznam się, że doszłam do tego, kto jest mordercą po przeczytaniu 2/3 powieści. Nie przeszkadzało mi to jednak w lekturze, bo autorka bardzo mądrze podrzucała stale nowe tropy, przy których mogłam się zatrzymać i rozważyć, czy moje przypuszczenia mają sens. To była naprawdę niezła zabawa i kawał porządnego kryminału. Antonina Brzozowska to psychiatra, która jest współwłaścicielką ośrodka terapeutycznego. Jest to prywatny odpowiednik poradni psychologiczno-pedagogicznej, w której bardzo długo trzeba czekać na badanie czy zajęcia. Tutaj, jeśli się zapłaci za wizytę, można to samo mieć od ręki. Czy jednak na pewno to samo? W chwili, kiedy recepcjonistka znajduje w budynku zwłoki szefowej, akcja nabiera tempa. Wkracza policja, starsza aspirant Agata Górska i komisarz Sławek Tomczyk. Rozpoczyna się śledztwo, mające na celu jak najszybsze znalezienie mordercy. Podejrzanych jest kilka osób, a sprawa staje się coraz bardziej zagmatwana w miarę przeglądania kolejnych teczek z kartami pacjentów Antoniny Brzozowskiej. Nic nie jest jasne, ani nie przybliża policjantów do rozwiązania makabrycznej zagadki. Mamy tutaj dwa wątki kryminalne. Jeden dotyczy wspomnianej Antoniny Brzozowskiej, natomiast drugi to morderstwo byłego partnera Agaty Górskiej, Michała Stępnia. Autorka prowadzi nas symultanicznie, idealnie opisując policjantkę i rozterki, które dziewczyna przeżywa w tej nietypowej dla niej sytuacji. Niespodziewanie bowiem okazuje się, iż Agata jest podejrzana o zamordowanie Stępnia. Wszystkie poszlaki wskazują na nią. Ciężko jej będzie się z tego wykaraskać, skoro była u denata, jest świadek, który ją widział, a pani prokurator jest nieprzejednana i bardzo zależy jej na wybiciu się dzięki szybkiemu załatwieniu tej sprawy... W intrydze biorą aktywnie udział też inni bohaterowie powieści. Do ośrodka terapeutycznego Brzozowskiej uczęszcza wielu pacjentów, dzieci i dorosłych, z problemami. Wśród nich znajduje się rodzina Leśniewskich. Nie jest to jednak szczęśliwa gromada, jak w serialu, znanym z lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Tutaj mamy wycofanego ojca, dwójkę nastoletnich dzieci a także nadopiekuńczą w stosunku do córki matkę. Dziewczyna poświęciła dla córki, Rozalii, całe własne życie, bo w toku przeprowadzonych badań okazało się, iż dziewczynka choruje na zaburzenia ze spektrum autyzmu. To właśnie lekar Brzozowska pracuje z Rozalką, by czternastolatka potrafiła działać w społeczeństwie. Dziewczynka tymczasem zdaje się być całkowicie zdrowa... O co w tym wszystkim chodzi? Kto namieszał najbardziej? Kto skorzystał, a kto został pokrzywdzony? Powiem szczerze, że przez pierwsze strony książki przebrnęłam z trudem. Dlaczego? Prawdopodobnie głównie dlatego, że to już piątym tom serii, a ja nie czytałam wcześniejszych. Znacie to uczucie, kiedy trafiacie do grupy osób, które idealnie się znają, a Wy nie znacie nikogo? Ciężko wówczas włączyć się do rozmowy, ponieważ nic o żadnym z nich nie wiecie. Dopiero po jakimś okresie zaczynacie nieśmiało włączać się w dyskusje. I tak właśnie czułam się na początku lektury. Nie znałam nikogo, a postaci na wstępie jest mnóstwo. Ciężko było mi je ogarnąć i element z nich po prostu odstawiłam na boczny tor, aby jakoś ogarnąć fabułę. Kiedy już pogrupowałam postaci na te, które mogę odpuścić i te, które są ważne, poszło jak z płatka. Akcja przyspieszała, mnożyły się tropy i pojawiały kolejne wydarzenia mogące mieć wpływ na rozwiązanie obydwu spraw. Ostatecznie naprawdę idealnie bawiłam się podczas czytania. "Może czasem lepiej jest nie wiedzieć?" http://bibliotecznie.blogspot.com/

  • Marzena Mazurek

    Po świątecznym maratonie nowości miałach ochotę na coś innego i już od jakiegoś czasu chodził mi po głowie fajny kryminał. W moje ręce trafiła seria Małgorzaty Rogali i pochłonęła mnie całkowicie. „Grzech zaniechana”, jak też poprzednie części, to lekki kryminał bez drastycznych scen, które mrożą krew w żyłach, przez które nie można zasnąć w nocy. Autorka łączy wątek kryminalny z wątkiem obyczajowym i romantycznym, przez co każdy znajdzie coś dla siebie. W przystępny sposób poznajemy działalność ośrodka terapeutycznego, a także realia polskiego rynku psychologicznego. Temat nie jest mi obcy, gdyż za kilka miesięcy sama bronię dyplom z psychologii, przez co jeszcze chętniej sięgnęłam po książkę. Interesujący wątek zabójstwa pani psychiatry, mnóstwo podejrzanych, gdzie każdy coś ukrywa, niespodziewane zwroty akcji, czyli przyjemne spędzony czas gwarantowany. Bardzo polubiłam duet Agaty i Sławka, dlatego cieszę się, że to nie koniec serii o Górskiej i Tomczyku, a tutaj wątek prywatny tej dwójki wciągnął mnie na maxa. Książkę Małgorzaty Rogali pochłania się błyskawicznie, a kartki przewraca się automatycznie, aby dowiedzieć się co dalej. To wciągacz, na który warto zarezerwować sobie więcej czasu, ponieważ trudno wrócić do obowiązków, gdy zostało jeszcze parę rozdziałów. Gorąco polecam!!

  • Joanna Aftanas

    „Grzech zaniechania” to prawdopodobnie najlepsza element z całego cyklu. Nie chyba. Z ręką na sercu mogę Wam powiedzieć, że jest najlepsza. Dlaczego? Z prostego powodu – Małgorzata Rogala – dała z siebie wszystko pisząc ostatni, wieńczący całą serię tom piąty. Emocje wkradają się w umysł czytelnika już od pierwszych stron...a to wszystko za sprawą niewyjaśnionego morderstwa z poprzedniej części – którego daleko idące konsekwencje dotykają Agatę bardzo dotkliwie. Tymczasem Sławek – jej partner zarówno w pracy jak i w życiu – ma na głowie nie tylko kolejne skomplikowane śledztwo – lecz i poczucie obowiązku względem ukochanej, której chciałby pomóc mimo „związanych” rąk. Losy się zatem bardzo dużo. Akcja porywa, kręci się z zawrotną prędkością – wszak jednocześnie prowadzone są dwa śledztwa. I te nieodmienne pytania, które roją się w głowie z każdą stroną – Kto jest winny? Dlaczego? Co się stało? I co kierowało sprawcą? Autorka nie poprzestaje na zwykłej fabule toczącej się w ramach przysłowiowego „akcja – reakcja”. O nie! Małgorzata Rogala ma to do siebie, że między wierszami powieści wplata współczesne społeczne problemy, nakreśla je bardzo wyraźnie i jeśli trzeba krytykuje to, co jest bolączką obecnych czasów. Nie boi się głośno mówić, o tym co zwykle zamiatane jest pod dywan milczenia. Jedną z ważniejszych kwestii współczesnego życia jakie autorka wzięła pod lupę – jest zaniedbywanie dzieci przez rodziców, co więcej Rogala poruszyła też rolę instytucji społecznych, które nie zawsze działają na korzyść potrzebującego pomocy. Z olbrzymią przyganą krytykuje obie postawy i wyrzuca winnym ich grzechy. Nie bez powodu tytuł ostatniego tomu serii brzmi „Grzech zaniechania”. Autorka dogłębnie analizuje działanie jednostek społecznych, które zamiast wspierać rodziców, potrafią wyrządzić często więcej krzywd, a to wszystko w imię nadmuchanych ambicji albo trywialnie mówiąc dla pieniądza. W dzisiejszych czasach ciężko jest pokazać palcem winnych pracujących w instytucjach pomocowych, najczęściej słyszymy w mediach, że zawinili rodzice. A niejednokrotnie ich wina jest mniejsza aniżeli wyspecjalizowanego w danej dziedzinie pracownika, który miast pomóc – szkodzi i to z premedytacją. Popełniłabym „Grzech zaniechania” gdybym nie wspomniała, o tym, że autorka porusza też kwestię śledztw prowadzonych z udziałem policjanta, jako potencjalnym sprawcą, a przy tym zdecydowanie piętnuje molestowanie seksualne w miejscach pracy. Takie śledztwa są czasem traktowane zbyt polubownie lub w zbytnim pośpiechu, dla dynamicznych efektów, dobrego PR'u albo w imię czyjegoś urażonego ego. Są to skomplikowane procedury, które powinny być traktowane ponad wyraz poważnie – dotyczą bowiem czynnych stróżów służby policyjnej. A w takich przypadkach nierzadko ciężko zachować obiektywizm prowadzącym śledztwo. „Grzech zaniechania” Małgorzaty Rogali kipi zatem nie tylko wartką akcją, lecz jest również starannym studium psychologicznym zahaczającym o różnorakie podłoża współczesności. Autorka nie przesadza, nie stosuje nadmuchanej fabuły, nie koloryzuje, dzięki czemu opowieść ma niezwykle autentyczny wydźwięk. Delikatnie poucza a także skłania do refleksji: Czy byłabym zdolna do tego stopnia zapatrzeć się we swoje ego, aby skrzywdzić innego człowieka albo swoje dziecko? Co zrobić w takiej sytuacji? Zachować milczenie? Nie wtrącać się? Przejść obojętnie? Czy byłabym zdolna popełnić grzech zaniechania? Mnóstwo pytań...jeszcze więcej wniosków. Mając na uwadze to, że "Grzech zaniechania", to świadome i dobrowolne działanie albo jego brak, bądź również postawa, która stoi w sprzeczności z nakazami Boga i/lub norm społecznych i moralnych, sięgnijcie po opowieść Małgorzaty Rogali, ponieważ jest to lektura godna uwagi. A przy tym nie zabraknie Wam emocjonujących wątków i dreszczyku, który jest nieodzowną częścią dobrego kryminału. Pełna recenzja na: http://przeczytajka.blogspot.com/2018/03/grzech-zaniechania-magorzaty-rogali.html

  • Elenkaa

    Agata Górska i Sławek Tomczyk to duet, który już na stałe zagościł w moim sercu i na którego powrót zawsze czekam z utęsknieniem, gdyż bardzo polubiłam tę parę, zarówno pod wobec zawodowym, jak i w życiu prywatnym. "Grzech zaniechania" to już piąta element opowiadająca o życiu tych dwóch policjantów. Pod koniec poprzedniego tomu Agata dowiedziała się, że zamordowano jej byłego chłopaka - Michała, który od paru miesięcy ją prześladował i nękał, chcąc żeby do niego wróciła. Niestety wszystkie fakty wskazują, że najbardziej prawdopodobnym i na razie jednym podejrzanym jest właśnie Agata. Ponad głową głównej bohaterki zawisły czarne chmury, gdyż sprawę prowadzi pani prokurator, która bardzo chciałaby się wykazać, przez co zbyt dynamicznie zamyka śledztwo. Agata jednak jak zwykle stara się skupić na pracy, żeby nie myśleć o kłopotach. W międzyczasie nasz duet rozwiązuje sprawę zabójstwa psychiatry Antoniny Brzozowskiej, która była współwłaścicielką ośrodka terapeutycznego dla dzieci. Początkowo nie ma ani jednego podejrzanego, a wśród personelu nie znajduje się żadna osoba, która mogłaby pragnąć zaszkodzić zmarłej. Jednak w toku śledztwa na jaw wychodzi, że Antonina "miała własne za uszami" i są ludzie, którzy mogli mieć jej za złe niektóre rzeczy, a zwłaszcza pacjenci niezadowoleni z niekonwencjonalnego podejścia do terapii... Zbrodnia przedstawiona w piątym już tomie autorstwa Małgorzaty Rogali była jak zwykle wciągająca i zajmująca czas. Może nie była to wielka tajemnica, niemożliwa do odgadnięcia przez zwykłego czytelnika, jednak czytało się z zainteresowaniem. Nawet nie wiem, kiedy pochłonęłam tę historię, a "pochłonęłam" to idealne słowo w tym wypadku. Książki pani Rogali mają to do siebie, że się je połyka w całości. Na pewno wielki wpływ mają na to dosyć krótkie rozdziały, dynamicznie płynąca fabuła, nie stanie bezcelowo w miejscu z akcją i wymyślanie niepotrzebnych zapychaczy fabularnych i przede wszystkim przyjemni bohaterowie i ich prywatne relacje. W ebookach pani Małgorzaty prócz obowiązkowego śledztwa dotyczącego morderstwa, zawsze pojawiają się też wątki obyczajowe. Nie są to rasowe, "mocne" thrillery, lecz bardziej kobiece kryminały. Po raz następny muszę porównać sposób prowadzenia fabuły do bardzo podobnego w twórczości Camilli Läckberg. U tych dwóch autorek nie zawsze zbrodnia ma największe znaczenie w książce, lecz przede wszystkim motyw jej popełnienia, uczucia jakie kierowały osobą, która ją popełniła, czy również stan emocjonalny i wydarzenia, które do tego doprowadziły. Nie są to z reguły seryjni zabójcy, którzy ofiary wybierają lub przypadkowo lub ze względu na podobieństwo do kogoś. W "Grzechu zaniechania" morderstwo popełniła osoba, którą doprowadziła do tego skrajna sytuacja, w jakiej się znalazła. Nie zrobiła tego z premedytacją i przyjemnością, tylko wierząc, że to jedyna możliwa droga do zmiany jej sytuacji życiowej. W całej serii podoba mi się też fakt, że każda sytuacja, dialog, czy nawet osoba mogą mieć znaczenie w przyszłości. Nigdy bym nie przypuszczała, że spotkanie w barze byłej kobiety Michała opisywane w którejś z poprzednich ebooków tak bardzo wpłynie na teraźniejszą fabułę. Cieszy mnie to, że autorka zawsze myśli krok na przód albo wykorzystuje sytuacje z poprzednich części. Lecz przecież tak właśnie jest w prawdziwym życiu, czyż nie? Najmniej spodziewane spotkania, wydarzenia będą oddziaływać na inne, te jeszcze nieznane. Dzięki temu książka ebook jest bardziej realistyczna i czytając ją czujemy się, jakbyśmy naprawdę wraz z Agatą i Sławkiem rozwiązywali sprawy kryminalne, czy tez uczestniczyli w ich życiu prywatnym i widzieli niektóre rzeczy ich oczami. Plusami "Grzechu zaniechania" są przede wszystkim: dynamicznie płynąca akcja, interesujące charaktery a także połączenie wątku kryminalnego i śledztwa z typowo życiowymi wątkami. Twórczość pani Rogali niczym nie odbiega od słynnych kryminałów skandynawskich, czy również amerykańskich. Brawo!

  • Ewa

    Super książka ebook poruszająca bardzo kluczowy temat braku czasu dla dzieci.

  • Żaneta Lisowska

    Lubie tę autorkę. Przeczytałam pozostałe książki z tej serii i ta zapowiada się tak samo ciekawie.

  • Dominika Święch

    Jak dla mnie najlepsza książka ebook Pani Małgorzaty Rogali. Idealna jest. Kłopot poruszony w książce pdf bardzo na okresie i społecznie ciężki. A wątek głównych bohaterów wciąga bez reszty. Szczerze polecam.