Recenzje

• BLANKA mrowińska

  2018-03-21

  Jest Mimonek jest naklejka bardzo znaczna kolorowa odsłona naklejek na wszystko.

• Northman1984

  2018-03-21

  Naklejkowe szaleństwo ;) Tym razem w liczbie 1000 sztuk... O taaak, doświadczyłem tego co nieco... ;) Ja, JAK I WSZELKIE SPRZĘTY DOMOWE... Roksana miłuje naklejki... we wszelkiej formie i postaci. Ostatnio wykleiła nimi cały telewizor - tym razem (tylko) stolik i panele w wielkim pokoju... :) Kocham sprzątać po Mojej Córce... Ją samą również kocham (bardzo) - muszę sobie o tym czasem przypominać ... ;) A tak na serio - następna idealna sprawa od Egmontu :) Nie dość , że z samymi naklejkami jest cała masa zabawy, to mamy jeszcze do tego trochę łamigłówek, zadań logicznych, rysowanek; dla Roksi to jeszcze niekoniecznie taki poziom trudności, jaki mogłaby opanować, lecz starsze dzieci powinny być zachwycone :) Gorąco zalecam :) Dziękuje Egmont Polska za egzemplarz recenzencki. Recenzja znajduje się także na moim blogu: https://cosnapolce.blogspot.com/2017/09/gru-dru-i-minionki-1000-naklejek-praca.html

• Barbara

  2018-03-21

  Odnajdywanie różnic, labirynty, puzzle, wyszukiwanie fragmentów na obrazku, sudoku, uzupełnianie obrazków naklejkami to tylko niektóre z zadań, jakie czekają na nasze maluchy. Jest bardzo wesoło i kolorowo. Dodatkową atrakcją jest 1000 naklejek. Element z nich należy zużyć do zadań, a resztę spożytkować według swojego pomysłu. Dzięki tej książeczce dzieci poprawią koncentrację, nauczą się logicznego myślenia i przewidywania.

• erka

  2018-03-21

  "Gru, Dru i Minionki", to najwieższy film o przygodach żółtych, zwariowanych stworków. Książka ebook "1000 naklejek", jak sama nazwa wskazuje zawiera całe mnóstwo naklejek, które można naklejać dosłownie wszędzie. Tym większa radość dla każdego młodego czytelnika. Słowem podsumowania-kolejna idealna pozycja, którą rodzic może zainteresować własną pociechę i razem mogą wpaść w szał naklejania.

• Wkp

  2018-03-21

  NAKLEJKI, ZAGADKI I MINIONKI Premiery filmów, które z założenia mają być hitami, czy również ich kontynuacji, to zawsze niezła okazja by uzupełnić własną biblioteczkę o kilka interesujących pozycji związanych z danym tytułem. Z okazji wejścia do kin obrazu „Gru, Dru i Minionki” wydawnictwo Egmont przygotowało dużo publikacji, a jedną z nich jest „1000 naklejek”. Jak to było dotychczas z pozycjami z tej serii, także i ta poświęcona Minionkom, prócz nalepek, proponuje także całe mnóstwo zabaw i wyzwań dla młodszych czytelników. Co to dokładnie oznacza? Co znajdziecie w środku? Książeczkę otwierają oczywiście tytułowe naklejki, a na nich królują oczywiście Minionki. Nie brakuje innych bohaterów, Gru, Dru, dziewczynki i cała reszta ma tu własne miejsce, jednak rządzą małe, żółte stworki. Obrazki je przedstawiające są najróżniejsze, tak jak i techniki, którymi je wykonano – mamy tu zatem i klasyczne rysunki, i kadry z filmów, i wariacje na ich temat także. Odbiorcy znajdą tutaj także różnorakie gadżety, banany, znaki etc. Lecz na tym nie koniec. Naklejki zajmują połowę publikacja, druga połowa natomiast to zagadki, zadania i wyzwania dla młodych czytelników. Wśród znalazły się takie zabawy, jak szukanie szczegółów, rozpoznawanie postaci, przechodzenie labiryntów czy wreszcie gra. Do wykonania niektórych zadań potrzebne są naklejki, do innych starczy tylko długopis lub własna głowa. Jak widać po powyższym, zabawa jaką proponuje ta publikacja, jest naprawdę znakomita. Jako dzidziuś uwielbiałem podobne rozrywki i stale je lubię, nawet jeśli są proste, jak to na rozrywkę dla młodszych przystało. Liczy się nie trudność, a ich urok, a „1000 naklejek: Gru, Dru i Minionki” to tytuł naprawdę uroczy, a przy tym ciekawy, wciągający i wpadający w oko. Naklejki w nim zawarte są kolorowe (mamy również kilka błyszczących), lecz kolorowa jest również reszta zawartości. Skoro mamy disco bohatera i dziewczynkę uwielbiającą tęczowe jednorożce, ciężko by było inaczej. Całość zdobią kadry z filmu i inne ilustracje, a wszystko to wygląda bardzo, bardzo miło i wcale nie tak infantylnie, jak można by sądzić. Młodzi wielbiciele Monionków (i niejeden starszy ich miłośnik) z pewnością będą zadowoleni. Nie tylko bowiem ozdobią naklejkami dużo powierzchni, lecz także będą mogli bawić się przez długi czas. I to w użyteczny przecież sposób. Polecam.