Recenzje

• Sara Korba

  2018-03-21

  Po raz trzeci spotkałam się z serią Grim i bardzo mi się podobało. Idealne na przewietrzenie zmęczonego nauką albo pracą umysłu. Gesa Schwartz ma niesamowitą wyobraźnię, czemu daje upust w cyklu Grim, tym razem także w Płomieniu nocy. Czytałam z fascynacją, lecz inna sprawa że uwielbiam takie klimaty, im więcej magii i w ogóle fantasy tym lepiej. Wątek z tajemniczą mgłą bardzo mnie zainteresował, Grim to w ogóle idealna seria, wraz z kolejnymi tomami coraz bardziej wciągająca, jakby na przekór regule :-) Bowiem magia, tajemnice, w ogóle cały klimat powieści w wydaniu Gesy Schwartz bardzo mnie urzekły

• Sanai

  2018-03-21

  Wydawać by się mogło, że wszystko wróciło do normy po tym, jak Grim, Mia i ich przyjaciele pokonali straszliwą Królową Wróżek. Gargulec wrócił do własnych codziennych obowiązków, a kobieta poszła w ślady ojca i zajęła się sztuką. Spokój jednak nie trwał długo, bowiem ponad Paryż napłynęła zagadkowa mgła, która sprowadza na ludzi sen, a następnie ich porywa. Tak również się stało z krewnymi Mii. Początkowo nasi bohaterowie sądzili, że odpowiedzialny za to jest Minotaur, ale prawda wygląda zupełnie inaczej - tym razem mają do czynienia z Bhaal'vrionem, najpotężniejszym demonem, który za pomocą maski kontroluje sny i uprowadza ludzi do Świata Snów. Grim i Mia, wspólnie z koboldem Remim i Księciem Wampirów Lyskianem, wyruszają do Pragi, żeby znaleźć niezbędne do potyczki artefakty. Czy ocalą porwanych a także świat ludzki i nadprzyrodzony? Gesa Schwartz po raz trzeci mnie nie zawiodła. "Płomień Nocy" też - tak jak "Pieczęć Ognia" i "Dziedzictwo Światła" - zaczyna się z przytupem. Akcja od razu pędzi i już od razu nie nie można się oderwać od książki (albo można, lecz jest to bardzo trudne ;)). Spotyka się tutaj zarówno nieźle słynnych i lubianych bohaterów jak i nowych, równie ciekawych. Znów również doszukałam się w tej części wielu intrygujących nawiązań i inspiracji. Uważam, że cała seria "Grim" jest jedną z najciekawszych i najlepszych, jakie do tej pory czytałam. Niby bardziej młodzieżowa, lecz stale baśniowa, po prostu wyjątkowa. Szczerze zalecam ją każdemu książkoholikowi. Słyszycie? Nie wahajcie się dłużej i wkroczcie do wspaniałego Innoświata!