Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
"Gram z sówką Zuzią…" to zbiory edukacyjne przeznaczone dla dzieci nad dwuletnich. Świeżość na rynku ebooków dla dzieci! Seria "Gram z sówką Zuzią" to doskonały sposób na naukę przez zabawę a także rodzinne spędzanie czasu! W książce pdf znajdują się kolorowe ilustracje, na których sympatyczna sówka Zuzia prezentuje owoce, warzywa i zwierzęta, które warto poznać; uczy również na przykładach rozpoznawania kolorów. Z ilustracjami powiązane są kolorowanki przedstawiające owoce, warzywa, zwierzątka i kolorowe obiekty, które prezentuje Zuzia. Dzidziuś przykleja naklejkę i koloruje obrazek według wzoru kolorystycznego. Dzięki dołączonej prostej grze puzzle, dzieci utrwalają nabyte podczas ćwiczeń z książką umiejętności. Książka ebook i gra stanowią integralną całość."Zwierzęta w zoo": Dzieci poznają zwierzęta, które można spotkać w zoo, oglądając ilustracje w książce pdf i kolorując obrazki według wzorów z naklejek. Zbiór zawiera także puzzle ze zwierzętami żyjącymi w zoo.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Gram z sówką Zuzią. Zwierzęta w zoo |
Autor: | Opracowanie zbiorowe |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Zielona Sowa |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
W serii gram z Sówką Zuzią zakochaliśmy się gdy synek skończył 16 miesięcy. Na pierwszy ogień poszły zwierzęta. Wyraziste kolory i wzory od razu przypadły Adrianowi do serca i sprawiły, że dzidziuś bez trudu odnajdywało pasujące połówki. Przez długie dwa miesiące zwierzęta były z nami każdego dnia i na każdym kroku, uczyliśmy się nazw, odgłosów, syn podawał pasujące obrazki a rodzice układali.. W kółko i do znudzenia:) a kiedy odkładaliśmy puzzelki to natychmiastowo zaczynało się wertowanie książeczki. Z radością odnajdowaliśmy krowę ("muu"), żabę ("tum tum" albo w odsłony rodziców "kum kum") czy koguta ("tutuuu" albo "kukurykuu") na kolejnych stronach albo wsród naklejek. Mądra pozycja kupiona zupełnie przypadkiem ze względu na atrakcyjną cenę. Naturalną rzeczą było, że chcieliśmy więcej i sięgneliśmy po warzywa. I tu znów czekała nas niespodzianka. Owszem ułożenie ich (już samodzielne) nie sprawiło Adrianowi żadnej trudności, lecz nie przypadły do serca, ot następna zabawka jedna z wielu.Zwierzęta w zoo kupiliśmy na prezent. I tym razem Zielona Sowa nas nie zawiodła. Zachwyciła nie tylko obdarowaną osóbkę, lecz i naszego synka, który z olbrzymim zapałem pokazał najmłodszej koleżance jak układać puzzelki, które później chciał zabrać do domu. Obrazki są jeszcze lepsze niż w pozostałych częściach, z którymi się spotkaliśmy i spoglądając na nie żałujemy że nasz smyk rośnie tak szybko. Dzisiaj kiedy ma 19 miesięcy, chętnie wracamy do naszych układanek, lecz już tylko na chwilę. Za to czekamy, aż sprawniej będzie posługiwać się kredkami, ponieważ książeczki stale czekają na pokolorowanie. Sobie zwierząt w zoo już nie kupimy, lecz z radością obdarujemy nimi każde kolejne dzidziuś w rodzinie albo wśród znajomych.