Przyznam się odrazu, aby nie było wontpliwosci, jestem wielbicielką kanału Strefa Czytacza, lecz co do książki, cóż, powiem tak: podeszłam do tego dzieła sceptycznie ponieważ oto koleś tworzący filmiki z recenzjami wydaje książkę, a jak wiadomo papier przyjmie wszystko. Dodatkowo sam Daniel powiedział, że spisał ja w miesiąc więc to nie mogło być wartościowym tworem, lecz jak już napisałam jestem wielbicielką i musiałam sprawdzić co z tego wyszło, a wyszło COŚ. Maciek och Maciuś, lubię kolesia lecz przede wszystkim kocham jego relację z Miłką jego siostrą, smatkule również lubię, niewąska z niej aparatka. Reszta bohaterów cóż matula Maćka również jest postacią barwną, co do głównej bohaterki, nie mam pojęcia czemu nie mogę zapamiętać jej imienia przecież to nie tak, że jej nie lubię, ponieważ jest to silna i wiedzącą czego chce kobieta, podsumowując postacie które przedstawił nam twórca mogą istnieć na prawdę, nie są wyidealizowane i sztuczne. Co do samej fabuły, dawno nie spotkałam się z tak zabawna książką, która jednocześnie porusza niełatwy i Kluczowy temat. Jest pewna scena w pokoju growym (jak by to Maciek powiedział) i jest to scena bardzo wyważona, lecz jednocześnie funkcjonująca na wyobraźnię. Nie będę więcej omawiać fabuły ponieważ musicie sami po nią sięgnąć, a naprawdę warto. Trudno mi uwierzyć, że to mężczyzna spisał tą książkę, nie że względu na to, że to romans, lecz jak bardzo docenia wszystkie własne bohaterki i czyni je wartościowymi i mocnymi. Doceniam też, że dal rolę swoim zwierzakom, ponieważ nie tylko Gutka poznajemy, możemy też wyhaczyc pepefina i najnowszą członkinie rodziny węża. Danielu jeśli w Twojej głowie zachodzą takie procesy myślowe jak u Macieja to proszę napisz kolejną książkę, ponieważ jeśli chodzi o jego obawy cóż takiego posiada samotna dziewczyna w łazience to mistrzostwo świata, płakałam że śmiechu. Podsumowując zalecam książkę, jako wartościowy sposób na nudę i oderwanie się od codzienności a także mądry poprawiacz humoru.