W poszukiwaniu doskonałej lektury na ciepłe popołudnie spędzane w ogrodzie zdecydowałam się na "Gondolierkę" Agaty Grabowskiej. Miała to być lekka i niezobowiązująca powieść, która pozwoli mi na moment oderwać myśli, lecz muszę przyznać, że autorka tak cudownie pisała o Wenecji, że dałam się w pełni porwać do tego cudownego miejsca. Autorka nie jest debiutantką co wyczuć można w stylu. Fabuła jest dopracowana, akcja dynamiczna, bohaterowie wiarygodni a sama historia opowiedziana w wyjątkowo szczery i obrazowy sposób. To lektura obyczajowa z subtelnym zabarwieniem romantycznym, która mocno stąpa po ziemi i prezentuje wszelkie uroki Wenecji, pozwalając nam samemu przenieść się w fantazji do miejsc opisanych przez autorkę. Wszystko jest tutaj przemyślane, przedstawione w konkretnych kształtach, więc wodze fantazji śmiało można popuszczać według uznania. Fabiola Faliero od pokoleń dziedziczy kulturę Wenecji i z dumą opowiada o niej podróżującym, bo jest pełną pasji przewodniczką wycieczek. Dzięki niej poznajemy liczne fakty, smaczne kąski z życia miasta a także wędrujemy mało uczęszczanymi uliczkami. Czytamy o ludziach, którzy wydają się jedynie tłem a stanowią kluczowy punkt obserwacyjny, dostrzegamy ich prywatne kłopoty a także sami próbujemy postawić się tuż obok Fabioli, która porywa nas w imponującą i pełną atrakcji podróż. Nie jest to jednak banalna opowieść podszyta pustymi słowami, bo jest w niej wartościowa treść, która nawiązuje do kluczowych aspektów. Czytamy bowiem o miłości do własnego miasta, o marzeniach zastania gondolierką, chociaż żadnej dziewczynie w historii się to nie udało a także o zaburzeniach odżywiania, które pojawiają się po cichu i zakorzeniają jak demony. Lekarstwa styl, łatwe obrazy i życie, którego udziałem mógłby być każdy z nas. Agata Grabowska rozpoczyna własną wędrówkę ku ludzkim marzeniom i sekretom, pokazując, że każdy z nas zasługuje na uznanie. Obserwujemy starania bohaterów, ich dylematy a także wewnętrzne rozterki i wszystko przeżywamy wraz z nimi, bo nie brakuje tutaj silnych emocji. "Gondolierka. La Sonata di Ferro" to interesująca opowieść, której zdecydowanie warto dać szansę. Wciągająca, dająca do myślenia, poruszająca ważne wartości. Nie chcę zdradzać zbyt wiele, bo największą przyjemnością będzie indywidualne poznawanie tajników fabuły, lecz zapewniam, że jest ona tak mądrze przemyślana, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie.