Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Trzymający w napięciu jak "Dziewczyna z pociągu" czy "Zanim zasnę", thriller "Gdzie jest Mia?" opowiada historię młodej matki, której najgorszy koszmar niespodziewanie się spełnia. "Najpierw przypominam sobie ciemność. Potem krew. Mia. Mój Boże, Mia". Estelle Paradise budzi się w szpitalu po tym, jak została odnaleziona na dnie wąwozu najbliższa śmierci, z raną postrzałową głowy i amnezją. Wkrótce dociera do niej straszna prawda: jej siedmiomiesięczna córeczka Mia zaginęła. Kilka dni wcześniej Estelle odkryła, że łóżeczko jej córki jest puste. W mieszkaniu nie było śladów włamania, za to zniknęły z niego wszelkie ślady istnienia Mii: jej pieluszki, ubranka, butelki. Zrozpaczona matka nie potrafi tego wyjaśnić, lecz za wszelką cenę próbuje znaleźć córkę. Chaotyczne zachowanie Estelle i zagadkowe okoliczności zaginięcia dzidziusia sprawiają, że to ona staje się główną podejrzaną w oczach policji i opinii publicznej. Czy słusznie? Gdyby tylko sama to wiedziała… "Książka tak wciągająca, że nie będziecie w stanie jej odłożyć."Oprah "Serce będzie wam biło szybciej z każdą przeczytaną stroną.""Huffington Post" "Pełna zwrotów akcji, trzymająca w napięciu, cudownie napisana i wciągająca bez reszty." Meg Gardiner, laureatka Edgar Award
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Gdzie jest Mia? |
Autor: | Burt Alexandra |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Świat Książki |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Kim jest Estelle? Ofiarą czy może zabójczynią? Czy są jakiekolwiek szanse na znalezienie Mii? Zaginięcie dzidziusia to niewątpliwie największy koszmar każdego rodzica. Jak jednak może czuć się kobieta, która uświadamia sobie, że najprawdopodobniej sama skrzywdziła swoją córeczkę? Czy jest ona w stanie zwyczajnie funkcjonować, gdy padają na nią tak okrutne oskarżenia? Gdzie jest Mia i jakie są szanse, że jeszcze żyje? Opowieść jest wstrząsająca, trzymająca w napięciu i wywołuje dużo skrajnych emocji. Stany psychiczne bohaterki są bardzo szczegółowo ukazane czytelnikowi, dlatego wie on dokładnie, co się losy w jej głowie. Z jednej strony było by mi jej tak bardzo żal, nie umiałam sobie nawet wyobrazić, jak strasznie cierpi. Z drugiej jednak, nie potrafiłam nijak zrozumieć takiego zachowania, tego, czemu wcześniej nie zwróciła się do nikogo po pomoc. Przecież już od dawna wiedziała, że jest zagrożeniem. Zamiast wiecznie użalać się ponad sobą, powinna wziąć się w garść i zrobić wszystko, by zapewnić bezpieczeństwo i miłość córce, przecież to tylko dziecko, nie jest niczemu winne. "Chociaż pragnęłam tulić ją w ramionach i spoglądać jej w oczy, szeptać jej imię i uśmiechać się do niej, wszystkie te uczucia i gesty nieustanny się dla mnie obce. Byłam zaangażowana - zmieniałam pieluchy, kąpałam ją i karmiłam, lecz wszystko przychodziło mi z trudem: miłość do niej i sprawianie żebym była dla niej całym światem. Jej żałość kotłowała się we mnie jak żywa istota, rozrywając mnie od środka." Przerażały mnie jej myśli, zwłaszcza wtedy, gdy zerkała na pulsujące ciemiączko i sięgała po nożyczki. Takie pomysły nie są zwyczajne i po czymś takim z pewnością należy skonsultować się ze specjalistą, ponieważ to znak, że losy się coś niedobrego ze stanem psychicznym. Nie ukrywam, że nie polubiłam głównej bohaterki. Mam świadomość, że jest poważnie chora,ale i tak nie tłumaczy to takiego postępowania. Jeśli chodzi o jej męża, też nie zaskarbił sobie mojej sympatii. Jego zachowanie względem małżonki było podłe, a zamiast pomagać, jeszcze bardziej pogarszał całą sytuację. Przykre jest to, że mam świadomość, jak dużo takich małżeństw istnieje naprawdę. Autorka porusza w powieści bardzo kluczowy kłopot i pokazuje, że macierzyństwo nie jest łatwe, a żadna z nas, nie może się nazwać doskonałym rodzicem. Początki są bardzo ciężkie. Prawdopodobnie jak każda matka pamiętam te pierwsze tygodnie, w których już niczym półprzytomny robot karmiłam, kołysałam, czy zmieniałam pieluszki w nocy. Świeża sytuacja plus brak snu naprawdę może przytłoczyć, jednak ciągle trzeba pamiętać przecież, że ten płaczący maluszek, to cud i najbardziej ukochana osoba na świecie. Jeżeli jednak przeważają nerwy i negatywne emocje to bez wątpienia trzeba natychmiastowo działać! "Szczerze mówiąc, moja szklanka była zawsze do połowy pusta. Nie tylko teraz, gdy jestem dorosła, ale także w dzieciństwie. Nie pamiętam żadnego momentu, w którym czułabym się szczęśliwa. Nie pamiętam , żebym skakała pod sufit, była upojona szczęściem, czy jak mam to nazwać. Nie potrafię przeżywać szczęścia, nie jestem do tego stworzona" Opowieść idealnie pokazuje, co się losy w głowie dziewczyny chorej. Trzeba ten temat nagłaśniać, ponieważ to nie są żarty czy wymysły. Należy uświadamiać mężów, by bardziej angażowali się i byli większym oparciem dla partnerki, ponieważ tylko w ten sposób będą w stanie dostrzec, czy wszystko w porządku. Książka ebook trzyma w napięciu, jest pełna zwrotów akcji i porusza. Czyta się ją błyskawicznie, trudno przerwać lekturę. Skłania do głębokich refleksji, nie tylko na temat okrucieństwa depresji poporodowej, lecz też tego, jak duży wpływ na dorosłe życie ma dzieciństwo. "Gdzie jest Mia?" to bardzo przejmująca opowieść, co gorsza prawdziwa, która może przydarzyć się każdemu z nas. Jedynym minusem, jak dla mnie, był przewidywalny koniec, niestety autorce nie udało się mnie ani zaskoczyć, ani mną jakoś specjalnie wstrząsnąć. Miałam też wrażenie, że zakończenie jest już po prostu trochę na siłę przeciągane, co było zupełnie niepotrzebne. Pomijając ten mały defekt opowieść naprawdę mi się podobała i wywołała dużo emocji, nie da się być obojętnym względem takiej historii. http://zfascynacjaoksiazkach.blogspot.com/
Ta książka ebook była moją odskocznią od romansów które przeważnie czytam. Od pierwszej strony nie mogłam się od niej oderwać. Do końca trzyma w napięciu.
Zachęcona niezłymi recenzjami, sięgnęłam po tą pozycję z olbrzymią ciekawością. Niestety, rozczarowała mnie, choć dotrwałam do końca. Akcja jest "płaska", tak samo jak opisani bohaterowie. Dwa fragmenty zaskoczenia, ktorych spojlerować nie będę, nie zadowoliły mojej chęci rozwiązania zagadki. Lepiej sięgnąć po sprawdzonych autorów.
„Gdzie jest Mia?” Alexandry Burt to jeden z lepszych thrillerów, jakie ostatnio czytałam. Książka ebook pochłania czytelnika od pierwszej strony, wciąga i nie pozwala prosto o sobie zapomnieć. Od początku utrzymuje się bardzo wielkie napięcie. W myśl zasad Hitchcocka, że „film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, później zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć” ta książka ebook właśnie taka jest. Ciągłe uczucie zagrożenia, tajemnicy i wyścig z czasem, by ocalić maleńkie dziecko. To wszystko sprawia, że książkę czyta się z wypiekami na twarzy i gęsią skórką na rękach.Bohaterką powieści jest 29-letnia Estelle Paradise, którą poznajemy w momencie, gdy ta budzi się w szpitalu w trudnym stanie. Ma ranę postrzałową głowy, amputowane ucho i liczne obrażenia. Do tego rozpacza na amnezję, nie pamięta co się stało, wie tylko, że coś bardzo niedobrego. Pierwsza rzecz, o której sobie przypomina to fakt, że jej 7-miesięczna córeczka Mia zaginęła.Więcej na http://Bibliofilka.pl - Zapraszam!
Tą książkę przeczytasz tak szybko,że nie zorientujesz się nawet kiedy, skończyłeś. Mega nieźle się czyta . Wciąga niczym wir wodny, na głęboką wodę. Idealny i idealnie napisany thriller. Zalecam serdecznie !
Nie potrafię wyobrazić sobie sytuacji bardziej stresującej od chwili, gdy rodzic traci własne dzidziuś z oczu. Na dworcu, w sklepie, w tłumie ludzi, jego serce na moment zamiera ze strachu, a napięcie opada dopiero, gdy okazuje się, że pociecha stoi za rogiem, zaaferowana kolorową wystawą sklepową.Koszmar Estelle Paradise nie kończy się jednak tak szybko. Młoda matka budzi się w szpitalu z amnezją. Nie pamięta żadnych zdarzeń z ostatnich kilkunastu godzin. Dowiaduje się, że została odnaleziona na dnie wąwozu z obrażeniami zagrażającymi życiu, ocierając się o śmierć. Tragiczną prawdą, którą dziewczyna wkrótce sobie przypomina jest to, że jej siedmiomiesięczna córeczka Mia zaginęła.Kilka dni wcześniej Estelle zastała puste łóżeczko własnej córki, a w domu nie został żaden ślad świadczący o tym, że jej córka kiedykolwiek istniała. Sprawą wkrótce zaczyna interesować się policja a także media, jednak zagadkowe okoliczności zniknięcia Mii a także chaotyczne zachowanie Estelle sprawiają, że to matka staje się główną podejrzaną.Na okładce książki ogłoszono, że ,,Ten thriller trzyma w napięciu jak Kobieta z pociągu". Jak wiecie albo nie, opowieść Pauli Hawkins jest jedną z moich ulubionych pozycji, więc w tej sytuacji mogłam prosto porównać obie lektury. Zasadniczą rzeczą, łączącą obie historie jest zachowanie głównych bohaterek.Estelle nie jest normalną matką. Okazuje się, że rozpacza na pewnego rodzaju psychozę poporodową, przez którą dziewczyna codziennie przeżywa koszmar. Codzienna rzeczywistość wpędza ją w depresję, a kontakt z córką powoduje uczucie zagubienia i niepokoju. Dziewczyna w wielu własnych zachowaniach wydaje się być na granicy szaleństwa. Dodatkowy fakt, że jej pamięć jest pełna luk, przez które Estelle nie ma pewności, co tak naprawdę robiła w ciągu kilkunastu ostatnich godzin, sprawia, że jej postać jest jeszcze bardziej niepoczytalna. Jednak czy matka byłaby zdolna zrobić krzywdę własnemu dziecku?Gdzie jest Mia? to niezwykle udany debiut Alexandry Burt, przez który obgryzałam paznokcie z napięcia. Książkę przepełnia uczucie niepokoju i niepewności, mam wrażenie, że nie możemy nikomu ufać, nawet głównej bohaterce, która często popada w obłęd, nie wiedząc, co jest prawdą, a co wytworem jej wyobraźni. Cała sprawa zniknięcia dziewczynki jest bardzo zagadkowa i do końca nie można mieć pewności, co się z nią stało. Zapewniam jednak, że wiążąca się z tym historia jest bardzo złożoną zagadką.Powieści nie brakuje wad, to prawda. Akcja utworu, miejscami wyjątkowo porywająca, w niektórych momentach zwalnia i staje się rozwlekła. Brakuje znaczącej płynności. Jest to jednak debiut, który moim zdaniem można zaliczyć do bardzo udanych. Alexandrze Burt udało się stworzyć intrygujący thriller, niezrównoważoną, lecz interesującą bohaterkę a także niezwykle enigmatyczną historię.Gorąco zalecam książkę Gdzie jest Mia? i z niecierpliwością czekam na dalszą twórczość tej debiutantki.booksofsouls.blogspot.com
Co może być dla rodzica gorsze niż śmierć jego dziecka? Prawdopodobnie tylko jego zaginięcie. Nie wiadomo wtedy, co się z nim dzieje, czy jest bezpieczne, czy może przebywa w jakimś toksycznym, patologicznym środowisku, czy losy mu się krzywda lub już nie żyje. Ta niewiedza jest dla najbliższych niesamowicie dotkliwa i okrutniejsza niż jakiekolwiek złe fakty. Jako obserwator takich sytuacji jestem w stanie wyobrazić sobie co czuje rodzic, tracąc w taki sposób własne dzidziuś i co jest w stanie zrobić byle je odnaleźć i móc chronić. Lecz co się losy w przypadku, gdy sama matka jest podejrzewana o porwanie? Co się dzieje, kiedy ona sama nie potrafi potwierdzić własnej niewinności?W powieści „Gdzie jest Mia?” autorstwa Alexandry Burt poznajemy historię Estelle Paradise, której kilkumiesięczna córeczka zaginęła. Dziewczyna budzi się w szpitalu po tym, jak została odnaleziona na dnie wąwozu najbliższa śmierci, z raną postrzałową głowy i amnezją, i powoli usiłuje sobie przypominać fakty sprzed wypadku. Kiedy dociera do niej, że Mia zniknęła, Estelle wpada w panikę i gorączkowo analizuje wszystkie zdarzenia. Dowiadujemy się, że kilka dni przed wypadkiem, odkryła ona, że łóżeczko córki jest puste. Co dziwniejsze, zniknęły również wszelkie ślady jej wcześniejszej obecności - butelki, zabawki, ubranka, pieluszki - wszystko. Dziewczyna nie potrafi wyjaśnić, jak mogło dojść do takiego zdarzenia, nie potrafi wytłumaczyć co się z nią wówczas działo, jest kompletnie zagubiona. Zachowanie Estelle i osobliwe okoliczności zaginięcia dzidziusia sprawiają, że staje się ona jedną z głównych podejrzanych w oczach policji i mediów. Czy słusznie? Co tak naprawdę wydarzyło się tamtej nocy?O tym, że „Gdzie jest Mia?” jest debiutancką powieścią Alexandry Burt, dowiedziałam się dopiero po lekturze i muszę przyznać, że byłam w olbrzymim szoku. Ponieważ tym, co przede wszystkim ujęło mnie w tej powieści nie jest sam pomysł na fabułę, zaskakujące zwroty akcji, czy umiejętność utrzymania czytelnika w ciągłym napięciu. To wszystko oczywiście tutaj jest, jednak nie robi takiego wrażenia, jak sam sposób napisania tej książki i po prostu styl autorki. Narracja jest pierwszoosobowa, a prowadzi ją sama Estelle, czyli postać dziewczyny zagubionej, zdezorientowanej, która sama nie potrafi oddzielić faktycznych wydarzeń od tworów własnej wyobraźni. Jest to osoba chora, cierpiąca na depresję, a potem nawet psychozę poporodową. Osoba, która przez własne zaburzenia nie jest w stanie zająć się swóim dzieckiem, a co dopiero nieźle je chronić przed niebezpieczeństwami świata zewnętrznego. Przez całą fabułę obserwujemy wewnętrzną walkę Estelle, walkę ze wspomnieniami, lecz także walkę z chorobą i niezrozumieniem ze strony męża. Czytelnik może przez chwilę postawić się na jej miejscu, razem z nią analizować wydarzenia, zastanawiać się co tak naprawdę się stało, a także wysnuć mnóstwo refleksji na tematy chorób psychicznych, trudów macierzyństwa i życia w małżeństwie. Alexandra Burt podjęła się niełatwego tematu, co zaowocowało naprawdę dobrą książką. Może i fabuła nie jest jakimś olbrzymim powiewem świeżości, a podobne rozwiązania już gdzieś tam się pojawiły, natomiast autorka dodała od siebie kilka smaczków, motywów, które zaskakują i uatrakcyjniają historię. Opowieść czyta się z rosnącym zainteresowaniem, chłonąc każde słowo, a strony dosłownie umykają jedna za drugą. Ja „połknęłam” całą historię w jeden dzień i czuję olbrzymi niedosyt twórczości Alexandry Burt! Z niecierpliwością czekam na inne jej książki w Polsce, a wam zalecam sięgnąć po jej debiut. Fani niezłych thrillerów ze idealnie nakreślonymi portretami psychologicznymi postaci na pewno nie będą zawiedzeni.
"Gdzie jest Mia?" Alexandra BurtJeżeli szukacie mocnej, wciągającej i niepokojącej lektury, to "Gdzie jest Mia?" Alexandry Burt będzie strzałem w dziesiątkę. Ta książka ebook porusza od pierwszej strony i naprawdę ciężko przestać o niej myśleć, zwłaszcza gdy czyta się przed snem, gonitwa myśli to skutek uboczny spotkania z Alexandrą Burt. Motyw zaginionego dzidziusia jest dość powszechny w literaturze, ponieważ przede wszystkim gwarantuje czytelnikowi mnóstwo emocji, a konieczność złożenia fragmentów rozsypanej układanki i chęć odkrycia prawdy są ogromne. Autorka igra z uczuciami czytelnika, wystawia na próbę jego cierpliwość i toczy z nim psychologiczną grę, w której stawką jest życie dziecka.Matki bywają przewrażliwione na punkcie własnych dzieci, zaborcze i nadopiekuńcze. Potrafią z uporem maniaka przyglądać się dzidziusiowi i analizować jego stan zdrowia, ponieważ przecież licho nie śpi, dzidziusia należy strzec, jak oka w głowie, by nic złego mu się nie stało. Jaki jest tego efekt? Zmęczona, udręczona i przerażona kobieta, którą wszystko może wyprowadzić z równowagi, zwłaszcza płacz dziecka. Co robić, gdy początkowe kwilenie zamienia się w jednostajny wrzask, który przybiera na sile i wpędza matkę w rozpacz? Z takim kłopotem borykała się Estelle Paradise, zanim jej siedmiomiesięczna córka, Mia zniknęła w zagadkowych okolicznościach, a wraz z nią wszystkie rzeczy, które do niej należały. Nie wiadomo, co stało się z Mią, gdzie jest i czy w ogóle żyje. Wśród podejrzanych zazwyczaj są członkowie bliskiej rodziny i nie inaczej jest w tym przypadku, wszystko wskazuje na to, że winna jest matka. Sprawa jest rozwojowa i wyjątkowo niełatwa do wyjaśnienia, ponieważ Estelle Paradise przebywa w szpitalu, z raną postrzałową głowy i częściową amnezją. Dziewczyna krok po kroku odkrywa przerażającą prawdę o okolicznościach zaginięcia córki, lecz przede wszystkim dużo dowiaduje się o sobie, a określić można to tylko i wyłącznie jednym słowem - koszmar!"Gdzie jest Mia?" to pierwsza w dorobku literackim książka ebook Alexandry Burt i, w moim przekonaniu, wyjątkowo udany debiut. Autorka ma interesujący styl, potrafi stopniować napięcie i skupiać uwagę czytelnika, a to nie wszystko, ponieważ Alexandra Burt tworzy wyjątkowo sugestywne obrazy, które nie tylko głęboko zapadają w pamięć, są również powodem wielkiego niepokoju. Historia przedstawiona w książce pdf jest sennym koszmarem wszystkich matek, lecz również, a może przede wszystkim, idealnym thrillerem psychologicznym, zwłaszcza że główna podejrzana to cierpiąca na depresję kobieta, która nie potrafi sobie pomóc i ciągłym poczuciem winy pogłębia własny fatalny stan psychiczny. Fabuła została zbudowana na podstawie licznych retrospekcji i to w nich znajduje się klucz do odkrycia prawdy o córce i matce, lecz dużą rolę w tej historii odgrywają też postaci drugoplanowe.- "Nie mogę się wytłumaczyć - odrzekła Alicja - ponieważ, jak pan widzi, nie jestem sobą." To cytat z "Alicji w Krainie Czarów" Lewisa Carrolla, który mądrze obrazuje treść tej historii i na zachętę dodam, że momentami byłam przerażona, głównie tym, co działo się w głowie Estelle Paradise.Autorka zadedykowała tę książkę wszystkim matkom i córkom, a dlaczego? Przekonajcie się sami! Dominika Ławicka http://matkapolkaczytajaca.blox.pl/