Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Jak wygląda prawdziwe życie za kuchennymi drzwiami? Co ukrywają przed nami restauratorzy? Do tej pory wiedziała o tym jedynie garstka wtajemniczonych, lecz już czas, by odkryła to cała Polska. W dobie niezliczonych programów kulinarnych, charyzmatycznych szefów kuchni, niegasnącej mody na gotowanie i celebrowanie posiłków każdy bywalec restauracji i fan dobrej kuchni chciałby zadać pewne pytania, lecz nie ma ku temu okazji. Co łączy gastronomię z mafią? Jak uczy się przyszłych kucharzy? Dlaczego praktykantów wysyła się po korzeń Adama? Jak oszukuje się niedoświadczonego klienta przy zamawianiu ryby? Kim jest prawdziwy szef kuchni? Czy prowadzenie restauracji jest opłacalne? Jak rozpoznać, czy jedzenie było mrożone? Dlaczego pomiędzy kuchnią a obsługą toczy się wojna? "Gastrobanda" to pierwsza polska książka, której autorzy rozprawiają się z kuchennymi mitami. Odpowiadając na każde, nawet niewygodne zapytanie w bezkompromisowy sposób, odsłaniają nieznany laikom barwny świat gastronomii – od niełatwych początków, przez opowieści o wojnie z dostawcami, przedstawienie psychologicznych umiejętności barmanów i kelnerów, aż po klasyfikację gości. Każdą historię tworzy inna osoba z kuchennej hierarchii: czy jest to pomocnik kucharza, "runner", "królewna na zmywaku", barman i kelner, czy kucharz, szef kuchni, a nawet właściciel restauracji – wszyscy mówią szczerze i bez ogródek. "W tej książce pdf znajdziecie Państwo zapis zmieniającej się z prędkością francuskiego Concorda świadomości kulinarnej Polaków."Robert Makłowicz
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Gastrobanda |
Autor: | Sadkowski Kamil, Milszewski Jakub |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Agora |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Idąc do restauracji na kolację, czy do klubu na drinka nie zdajemy sobie sprawy, co losy się za tzw. kulisami, czy jak kto woli „na zapleczu”. „Gastrobanda” odkrywa przed nami tę wiedzę i choć chciałoby się tego uniknąć, żyć dalej w nieświadomości, to jestem pewna, że po przeczytaniu tej książki inaczej zaczniemy spoglądać na świat gastronomii. Jakub Milszewski i Kamil Sadkowski wspólnymi siłami stworzyli książkę, która otwiera oczy i momentami sprawia, że nie chcą się one zamknąć, stając się wielkości pięciozłotówki z wrażenia, przerażenia, szoku. „Wódkę każdy potrafi pić. Grunt, aby potrafił również być odpowiedzialnym człowiekiem.” „Gastrobanda” to swego rodzaju poradnik, kompendium wiedzy na temat gastronomii, którą każdy powinien przyswoić. Jeśli ktoś teraz pomyślał, że to książka ebook kulinarna, to od razu wyprowadzam z błędu. Milszewski i Sadkowski na podstawie swoich doświadczeń napisali prawdę o restauracjach, klubach, miejscach gdzie można zjeść. Czasami ta prawda jest bardzo szokująca, no ponieważ nie każdy zdaje sobie sprawę, co takiego losy się na kuchni, na zapleczu knajpy do której idziemy, do czego zdolny jest kelner czy kucharz, gdy mu podpadniemy. Osoby związane ze światem gastronomii niechętnie dzielą się taką wiedzą, lecz na szczęście mamy „Gastrobandę”. „To nie jest książka ebook dla, powiedzmy językowych wegan. Tu się rzuca mięsem. Pozwól, że zademonstruję: ch** i k****. Jeśli te dwa słowa przyprawiły Cię o zawał lub wzbudziły w tobie gwałtowną potrzebę leżenia krzyżem, to lepiej nie czytaj dalej.” Autorzy nie owijają w bawełnę – piszą ostro, prawdziwie, na temat. Książka ebook napisana jest mocnym i dzielnym językiem. Nie brakuje wulgaryzmów, lecz pasują one do kontekstu wypowiedzi. Są po prostu „na miejscu”. Przez to tekst staje się bardziej wyrazisty, a jego przesłanie dobitniejsze. Autorzy na początku uprzedzają, że ich książka ebook to nie lanie wody i mówienia na wszystko naj. Oprócz poznania światka gastronomii od tej, no cóż powiedzmy to, gorszej strony, mamy okazję poznać kilka praktycznych porad, co wypada, a czego nie wypada robić podczas wypadu do restauracji. Niektóre z nich są tak oczywiste, a jeszcze wielu z nas stale popełnia te błędy. Prawdopodobnie każdy widział osobę, która zaraz po zajęciu stolika w lokalu wyciąga telefon. Do restauracji idziemy zazwyczaj z kimś, a więc mamy towarzystwo i niepotrzebny nam Internet, smsy, czy co tam jeszcze mamy w urządzeniach mobilnych. Nie wspomnę o nałogowym robieniu zdjęć potraw, które są nam serwowane, a czasem nawet potraw sąsiadów. No lecz niestety to jak potyczka z wiatrakami. Osoby, które chcą zacząć własną przygodę z gastronomią, nie tylko jako kucharze, czy kelnerzy też powinni sięgnąć po tę książkę. W „Gastrobandzie” znajdziecie rady jak rozkręcić biznes związany z gastronomią, jakie błędy najczęściej są popełniane przez początkujących inwestorów. Z „Gastrobandy” prawdopodobnie najbardziej wpadają nam w pamięć sytuacje, które wyprowadzają kelnerów i kucharzy z równowagi do tego stopnia, że „mszczą się oni na klientach”. I są to sytuacje prawdziwe, kiedyś się zdarzyły. Autorzy zapewniają o ich autentyczności, a czasami nawet byli ich świadkami. No lecz jak „Kuba Bogu, tak Bóg Kubie”. Nie ma co się dziwić – kelner czy kucharz to również człowiek i każdemu mogą puścić czasem nerwy. „Podsumowując: najlepszą drogą do dobrej i satysfakcjonującej pracy w gastronomii jest ciężka harówka. Przykro mi.” Książkę zalecam wszystkim, którzy stołują się „na mieście”. Milszewski i Sadkowski szokują lecz i sprowadzają na ziemię, tych którzy myślą, że gastronomia to prosty biznes. Burzą ten stereotyp i mam nadzieję, że czytelnicy ich posłuchają. Ja jestem zadowolona, że mogłam dowiedzieć się tych wszystkich rzeczy, które skrywa „Gastrobanda” i bez obaw zalecam tę wiedzę każdemu. Choć tak jak wspomniałam na początku, czasami mamy ochotę tego nie wiedzieć, jednak mimo wszystko powinniśmy. Polecam! http://ksiazkomania-recenzje.blogspot.com/
Pracuję w gastronomii dopiero 2 lata czyli "raczkuje" w tym świecie. Czytając tę książkę miałam wrażenie że opisywane w niej sytuacje i forma w jaki sposób zostały opisywane przeżyłam na żywo. Przeczytałam jednym tchem i duuuużo się dowiedziałam o rzeczach o których nawet nie miałam pojęcia. Polecilam o konieczne przeczytanie "Gastrobandy" kumplom kucharzom a nawet "prawdziwym kelnerom" pracującym na tym stanowisku nawet od 20lat.Polecam też a przedewszystkim naszym gościom restauracyjnej żeby po przeczytaniu docenili choć trochę nasze starania i uświadomić im jaką ciężką,odpowiedzialną branżą jest gastronomia.