Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Stara izraelska legenda opowiada o Papierowym Chłopcu, który przychodzi nocą i porywa dzieci. Dzisiaj już niemal nikt nie pamięta tej legendy… Pewnego dnia w Sztokholmie przed wejściem do szkoły należącej do gminy żydowskiej od kuli wystrzelonej przez nieznanego sprawcę ginie nauczycielka. Umiera na oczach dzieci i ich rodziców. Dwie godziny potem w drodze na zajęcia sportowe zaginęło dwóch chłopców z tej samej szkoły. Fredrika Bergman i Alex Recht muszą stawić czoło jednemu z największych wyzwań w okresie własnej dotychczasowej pracy w policji. Muszą ruszyć w pogoń za przestępcą, który jest równie groźny, co skuteczny. Wszystkie ślady prowadzą do Izraela. Eden Lundell, która pracuje w szwedzkiej policji bezpieczeństwa, staje względem innego wyzwania: musi zmierzyć się ze własną swoją przeszłością, gdy w jej życiu pojawia się niespodziewanie Efraim Kiel. Wkrótce później na jaw wychodzi nieźle strzeżona tajemnica. W każdej z tych spraw pojawia się postać Papierowego Chłopca. Kim jest naprawdę? Czyżby poszukiwał świeżych ofiar?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Fredrika Bergman. Tom 5. Papierowy Chłopiec |
Autor: | Ohlsson Kristina |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Ohlsson postanowiła ożywić starą izraelską legendę o Papierowym Chłopczykowi sprawiając, że nagle... stał się prawdziwy. Bardzo mi się ten zabieg spodobał i już za sam pomysł - duży plus. Dodatkowo fabuła prowadzona dwutorowo i do końca trzymająca w niepewności. Sprytne zabawy z czytelnikiem, dzięki czemu prawdopodobnie nikt nie wpadnie na rozwiązanie przed końcem tej historii. Czyli wszystko, czego oczekujemy po kryminale - jest :)
Muszę przyznać, że to bardzo niezły kryminał. Najbardziej prawdopodobnie podobał mi się motyw związany z izraelską legendą o Papierowym Chłopcu, co bez wątpienia nadaje powieści oryginalności. Tak więc mi się to nieźle czytało, Kristina Ohlsson wykreowała fabułę przepełnioną napięciem i tajemniczością, a to nieźle robi całej akcji.
Kiedy byliśmy jeszcze dzieciakami, rodzice nierzadko straszyli nas Babą Jagą bądź Potworem, kryjącym się pod naszym łóżkiem- tylko po to, by zaszczepić w nas odrobinkę posłuszeństwa (wiecie, hasła typu "bądź grzeczna, ponieważ porwie cię Baba Jaga!" ). W Izraelu postacią z dziecięcych koszmarów był Papierowy Chłopiec, porywający i okaleczający. Była to legenda tak stara, że niewielu o niej pamiętało; do czasu, aż w Sztokholmie zaginęli dwaj chłopcy, a nauczycielka została zastrzelona...Czy Papierowy Chłopczyk istnieje naprawdę... ?Nie ma to jak legendy! Zawsze przyjemnie się czyta o wymyślonych postaciach, które niespodziewanie ożyły, zostawiając za sobą ścieżkę usłaną trupami. A Papierowy Chłopiec?Na początek bez wyrzutów sumienia mogę napisać, że książkę czyta się bardzo nieźle (w czym na pewno pomaga wartka akcja), ale... nie jest to pozycja, która wbijałaby czytelnika w fotel. Ok, przynajmniej mnie nie wbiła. Faktycznie, intrygowało mnie, jaki cel ma morderca, podszywając się pod starą (i nie każdemu znaną) legendę izraelską. Cóż, stawiałam na psychopatę - w sumie zawsze stawiam na takowych, dziwne- a tym razem zaskoczenie! Podobało mi się wykorzystanie tej historii chłopca porywającego dzieci; jak potem się okazało, w pewnej formie istniał naprawdę. I znajdował się bardzo blisko... Miałam zagwozdkę, czy to jakiś zabójczy duet, czy jednak nie i tu następny plus, bo prawda okazuje się szokująca. Nie tę osobę obstawiałam, pomyłeczka. Wiadomo, że jednym z najważniejszych fragmentów jest zakończenie. Najlepiej, gdy kończy się dużym "boom!". Tutaj właśnie taki wybuch nastąpił, dzięki prowadzeniu dwóch wątków- w jednym rozdziale język o toczącym się śledztwie, w drugim o tym, jak pewna dziewczyna wraca do domu i co tam zastaje. Lecz nie wiemy kim ona jest; mamy dwie propozycje... osobiście pragnęłam, aby żadna z nich nie była właściwa. Do ostatnich stron żyłam w niepewności, za co należy się oczywiście plusik :)Reasumując, jak już wspomniałam nie była to książka ebook (kolokwialnie mówiąc) "urywająca tyłek". Nie należy także do najgorszych, ponieważ czytało się ją bardzo dobrze. Dlatego kto lubi takie klimaty, koniecznie powinien z Papierowym Chłopcem się zapoznać.