Foodie w wielkim mieście okładka

Średnia Ocena:


Foodie w wielkim mieście

Tia Monroe chciała za wszelką cenę dostać się na wymarzony staż u sławnej autorki ebooków kulinarnych. Plan się nie powiódł, lecz Tia nagle otrzymuje oszałamiającą propozycję. Legendarny nowojorski krytyk restauracyjny, Michael Saltz, chce, by była jego „podniebieniem” i pisała za niego recenzje. W zamian oferuje najlepsze jedzenie, stosy ubrań od sławnych projektantów i życiową szansę. W przeciągu paru tygodni jej świat wywraca się do góry nogami: kolacje w czterogwiazdkowych restauracjach, przystojni i słynni szefowie kuchni, zakupy na Piątej Alei. Tia celebruje każdą chwilę i nawet udaje jej się przeboleć to, że pod jej recenzjami podpisuje się Michael Saltz. Choć umiera z chęci opowiedzenia bliskim i znajomym o swoim świeżym idealnym życiu, jej umowa z Saltzem nie może wyjść na jaw. Wszystko ma własną cenę. Jedno kłamstwo goni drugie i coraz mniej miło jest prowadzić podwójne życie. Czy wymarzona kariera jest tego warta? Czy Tia popełniła błąd? Czy jej życie zmierza w dobrą stronę? Prawa do filmu zakupiło Dreamwork Studios.

Szczegóły
Tytuł Foodie w wielkim mieście
Autor: Tom Jessica
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Harper Collins Publishers
Rok wydania: 2016
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Foodie w wielkim mieście w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Foodie w wielkim mieście PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Angelika Marchelewicz

    Dzisiaj aż "roi się" od programów w którym gotują nie tylko gwiazdy ekranu, lecz także dzieci, ludzie którzy pasjonują się kulinariami... U nas króluje "Hell's kitchen", czy "Kuchenne rewolucje" i powiem Wam, że bardzo lubię takie programy. To lepsza rozrywka od talk show'ów, a można się nierzadko dowiedzieć czegoś ciekawego. ☺"Foodie w dużym mieście" opowiada o perypetiach z jakimi się zmaga - główna bohaterka: Tia Monroe. Od zawsze miała ona marzenie, by dostać staż u słynnej autorki ebooków kucharskich. Niestety przewrotny los chciał inaczej... a Tia dostaje bardzo lukratywną propozycję od legendarnego krytyka restauracyjnego - Michaela Saltza.Tia "musi tylko" pisać za niego recenzje, a on w zamian za to zapewni jej drogie ubrania, jedzenie w najlepszych restauracjach i może drogę do dalszej kariery? Tylko czy Tię usatysfakcjonuje udzielanie się w ukryciu? Czy kłamstwa są warte dążenia do sławy i kariery? I jak się skończy ta historia?Bardzo podobała mi się książka, poza małymi niedociągnięciami - ponieważ jednak lekko przypomina mi się np. "Diabeł ubiera się u Prady". Ale ogólnie całość jest na mocny plus i sądzę, że zainteresowani nie tylko pichceniem smacznych dań - mogą sięgnąć po ten tytuł. Zalecam ją do filiżanki kawy i ciastka - długie, nudne czasem wieczory.Recenzja z mojego bloga: www.wiedzminka-ciri.blogspot.com

  • Zakładka

    Ta książka ebook bardzo zainteresowała mnie swoim opisem. Nie poznawałam jeszcze historii "kulinarnej mistyfikacji", a sam pomysł na to bardzo mnie zainteresował i interesująca byłam tego, jak wszystko to się potoczy.Rozpoczęcie tej książki nie było spektakularne. Dość spokojnie zostałam wprowadzona w życie Tii, które mnie jakoś specjalnie nie fascynowało. Nie było w nim niczego specjalnego i wyjątkowego, normalna studentka. Na szczęście po jakimś okresie się to zmieniło. W jej życiu w końcu zaczęło się coś dziać. Jeśli chodzi o oryginalność, tu muszę pochwalić autorkę. Choć w dzisiejszych czasach trudno napisać obyczajówkę, w której choć element fabuły będzie oryginalny. Tutaj wyjątkiem takim jest wątek związany z pisaniem recenzji. Podejrzewam, że gdzieś już taki pomysł się pojawił, lecz ja się z nim nie spotkałam, zatem "Foodie" jest dla mnie pod tym wobec wyjątkowa.Całość oczywiście była bardzo spójna i pomimo wielu opisów i zamieszczonych tu przemyśleń głównej bohaterki, czyta się to bardzo dynamicznie i sprawnie. Dzięki temu całe poznawanie historii było dla mnie bardzo przyjemne. Niestety pojawiły się pewne błędy. Otóż po pewnym okresie czytania bardzo ciekawej historii, zaczęłam się nudzić. Ponieważ po paru rozdziałach zorientowałam się, że element z nich jest wręcz identyczna. Nie działo się tu nic specjalnego, Całość, miałam wrażenie w ogóle się nie rozwijała, tylko nieustanna w miejscu. Trwało to jakiś czas i lekko mnie zniechęcało do książki, lecz brnęłam dalej. Na szczęście po jakimś okresie wszystko to się zmieniło i w obliczu świeżych zdarzeń. Niestety można powiedzieć o tej książce, że zaczyna się i kończy ciekawie. Cały środek, w porównaniu, jest dość mierny.Jednak na duży plus zasługują tu opisy dań, jakie miała okazję kosztować Tia. Zarówno te, które były w narracji, jak i te które pochodziły od głównej bohaterki. Były nie tylko wiarygodne, lecz i ciekawe. Czytając je, miałam wrażenie, iż sama faktycznie smakowałam tych wszystkich pyszności. Warto również wspomnieć o Tii jako bohaterce. Nie powiem, że była kimś niezwykle wybitnym w tej kwestii, lecz polubiłam ją. Częściowo rozumiałam jej decyzje i wątpliwości, choć nie wszystkie mi się podobały. Lecz wiadomo, nikt nie jest idealny. Widać było u niej zmiany charakteru przez wydarzenia jakie ją spotykały, a także doskonale ukazano rolę emocji i uczuć w jej życiu. Przez całą książkę nie było momentu, w którym ona by mnie denerwowała czy irytowała swoim zachowaniem.Okładka "Foodie" też przypadła mi do gustu. Zawiera w sobie niewiele elementów, choc nie nazwałabym jej minimalistyczną. Lecz ciekawym fragmentem jest zakrzywiony cień widelca jaki widać w tle. Idealne odniesienie do treści książki.Cóż więcej? Jak widać książka ebook mi się podobała. Przyjemnie wspominam czas jaki przy niej spędziłam i z pewnością polecę ją wielu znajomym, jak i zalecam wszystkim to czytającym. Poznaje się ją dynamicznie i sprawnie, a także prosto się w nią wciągnąć i zainteresować tym co w sobie kryje.

  • knigoholiczka

    Możecie mi wierzyć albo nie, lecz od samego początku wiedziałam, że ta książka ebook przypadnie mi do gustu. Co ja mówię- wiedziałam, że będę zachwycona. Oczywiście to się sprawdziło i z szczerze mogę polecić Wam tę powieść.W niej jest wszystko: miłość, zdrady, namiętność. I przepyszne jedzenie. To ostatnie dla osoby na diecie to prawdziwy sprawdzian (widocznie lubię umartwianie, ponieważ nierzadko zdarza mi się czytać takie książki).Tia to osoba, z którą z chęcią umówiłabym się na kawę i porozmawiała. Na pewno znalazłabym bym z nią kilka wspólnych tematów. Poznajemy ją w momencie gdy ma poukładane życie, kochającego chłopaka i znajomych. Nie spodziewa się, że jedna decyzja sprawi, że pojawią się kłopoty.Jak już wcześniej wspomniałam- Tia miłuje jedzenie. Wielbi poznawać nowe smaki, próbować potraw. To nie wszystko. Umie również o nich pisać i mówić. Oferta słynnego krytyka kulinarnego by wraz z nim odwiedzała restauracje, kosztowała specjalności lokali i opiniowała je.Dla niej to wyróżnienie, a nowe ubrania, garderoba utwierdzają ją w tym przekonaniu. Staje się pewną siebie dziewczyną, taką, która zna własną wartość.Każdy chciałby dostać taką szansę w życiu, prawda? Nasza bohaterka nie wiedziała, że przyjdzie jej drogo zapłacić za te krótkie chwile luksusu, że posypie się jej życie osobiste. Dowie się też, że taka mało pozytywna recenzja może być fatalna w skutkach.Książka jest świetna! Lekka, dynamicznie się czyta a mimo to można z niej wyciągać kluczowe nauki. Na pewno będę ją polecać.

  • Karolina MAREK

    "Foodie..." to prawdopodobnie pierwsza książka ebook o jedzeniu na jaką się zdecydowałam. Bardzo zaciekawił mnie opis z okładki stąd moje zainteresowanie właśnie tą pozycją. Pozycja jest debiutem kulinarnej blogerki Jessici Tom. Mamy tu do czynienia z sekretami restauracji a także olbrzymią ilością świetnego jedzenia. Jako, że jestem amatorką w tej dziedzinie troszkę gubiłam się w nazwach dań i to wybijało mnie z rytmu czytania.Tia Monroe jest studentką i marzy o stażu u wymarzonej, a przy tym sławnej autorki ebooków kulinarnych. Niestety jej aplikacja zostaje odrzucona, a sama Tia jest z tego powodu bardzo smutna. Kobieta nieoczekiwanie dostaje jednak intrygującą propozycję. Najsłynniejszy nowojorski krytyk restauracyjny - Michale Saltz - oferuje jej współpracę. Ma chodzić z nim po restauracjach, próbować dań i pisać dla niego recenzje kulinarne. Kłopotem okazuje się to iż publikowane będą pod jego nazwiskiem, a ich współpraca ma być objęta tajemnicą. Tia z olbrzymią chęcią przystaje na tę propozycję nie spodziewając się ile będzie ją to kosztowało. Jak się okazuje jej życie zmienia się znacząco - otwierają się przed nią drzwi przepychu, firmowych ciuchów i możliwość poznawania słynnych osób. Jada w luksusowych restauracjach, poznaje również sławnych szefów kuchni. Kobieta nareszcie może korzystać z życia. Niestety przemiana ta ma własne konsekwencje - głównie negatywne. Tia traci chłopaka, zaczyna mieć kłopoty na stażu. W momencie, gdy rozmawia ze kolegami i ma ochotę podzielić się własnymi sukcesami i wrażeniami musi milczeć. Z dnia na dzień pojawia się potrzeba wymyślania świeżych kłamstw, których sama kobieta zaczyna mieć dość. Na szczęście w pewnym momencie dociera do niej, że płaci za to zbyt wysoką cenę i chce to zmienić.Czy kariera jest warta kłamst czy kłopotów w życiu prywatnym? Kiedy Tia zrozumie, że kariera to nie wszystko? Czy kobieta zrozumie, że popełniła błąd i postara się to przemienić i naprawić? Książka ebook wydawała mi się dość interesująca jednak dość dynamicznie okazało się, że kompletnie nie jest w moim typie, a jej czytanie nie sprawiało mi zbytniej radości. Podobało mi się wprowadzenie czytelnika w świat luksusowych restauracji czy firmowych sklepików z ciuchami słynnych projektantów. Pozycja jednak jest zbyt schematyczna i przewidywalna, a tematyka dla amatorów jak ja choć wydaje się być przyjemna to okazuje się być momentami niełatwa i wybijająca z rytmu o czym wspomniałam na początku. Jednak dla fanów kulinariów książka ebook jak najbardziej godna polecenia.

  • czytatnik

    Tia Monroe przyjeżdża ze swoim chłopakiem, Eliottem, do Nowego Jorku, by uczyć się u boku własnej największej idolki i studiować. Niestety, wszystkie jej plany zostają wywrócone do góry nogami z powodu dość podejrzanego przydziału na praktyki do restauracji, do której nawet nie planowała składać podania. Jednak spotkanie z krytykiem kulinarnym Michaelem Saltzem daje jej nadzieję na to, że wszystko się jakoś ułoży. Chwilowo jednak ta znajomość zmusza ją do trzymania wszystkiego w tajemnicy, a podwójne życie zaczyna ciążyć coraz bardziej. Czy jednak znajdzie się jeszcze jakieś sensowne wyjście z tej sytuacji?Całość recenzji dostępna pod adresem: http://zapach-ksiazek.pl/foodie-wielkim-miescie/

  • Paulina Kaleta

    Foodie (rzeczownik) – osoba, która zrobiłaby wszystko dla jedzenia. Znaliście to pojęcie? Ja do tej pory nie, lecz widzicie to jest następny plus czytania książek. Uczymy się znaczenia świeżych pojęć, o których wcześniej nie mieliśmy zielonego pojęcia. 4 powody, dla których warto przeczytać Foodie w wielim mieście(chociaż tytuł oryginału bardziej mi się podoba [Food Whore])1. Interesująca fabułaTia Monroe chce zrobić karierę. Pragnie dostać się na wymarzony staż do bardzo słynnej i cenionej autorki ebooków kulinarnych. Jednak podanie kobiety zostaje odrzucone, a jej świat rozpada się na kawałki. Kiedy wydaje się, że sytuacja jest beznadziejna i gorzej być nie może, Tia dostaje propozycję nie do odrzucenia od legendarnego krytyka restauracyjnego, Michaela Saltza. Umowa jest łatwa – Tia dostanie stos markowych ubrań, obiady w najlepszych nowojorskich restauracjach a także szansę na zaistnienie. Haczyk jest jeden – ma pisać recenzje, które będą sygnowane nazwiskiem Saltza. Z okładki książki dowiecie się, że kobieta przyjmie propozycję. 2. BohaterowieTia to klasyczny szczęściarz, choć z olbrzymim talentem kulinarnym. Od dzidziusia pasjonuje się gotowaniem. Ma wyjątkowy zmysł smaku. Przy tym jest kreatywna, a jej potrawy triumfują nie tylko na uczelni. Co do jej charakteru to mam mieszanie uczucia. Z jednej strony kobieta sprzedaje siebie za ubrania od słynnych projektantów a także możliwość chodzenia do cenionych restauracji. Zaczyna bywać, otoczona jest przepychem, poznaje sławnych kucharzy. Lecz czy warto? Wiadomo kłamstwo ma krótkie nogi, więc prędzej czy potem prawda wyjdzie na jaw. Z drugiej strony, czy jeśli Wam nadarzyłaby się taka okazja nie skorzystałybyście? Jej metamorfoza jest ogromna – z cichej, spokojnej studentki, będącej w szczęśliwym związku zamienia się w seksownego wampa bez skrupułów, z podwójną tożsamością. Prosto daje sobą manipulować i nie potrafi się sprzeciwić. Bardzo wiele na tym traci. Do końca miałam nadzieję, że zmądrzeje. Ponieważ gdzieś w głębi dochodzi do głosu sumienie. Czy Tia weźmie je pod uwagę? I czy jej życie zmierza w dobrą stronę?Bardzo podobała mi się postać Michaela Saltza, który od razu skojarzył mi się z krytykiem z bajki Ratatuj. Mroczny, pewny siebie, podstępny, siejący postrach, choć momentami nawet zabawny. Zawsze podobają mi się czarne charakterki i już się nie mogę doczekać, który aktor wcieli się w jego postać (odnośnik pkt. 4).3. Mnóstwo jedzeniaNie radzę zabierać się za czytanie na pusty żołądek. Przez całą książkę przewija się niezliczona ilość potraw, składników, przypraw. Połączenie to powoduje w czytelniku prawdziwy zawrót głowy! O niektórych przyprawach nawet nie miałam pojęcia, przez co wydawały mi się jeszcze bardziej egzotyczne. Super!4. EkranizacjaPrawa do filmu zakupiło już studio Dreamwork. Ja jestem zwolenniczką najpierw czytania, a później oglądania. Dlatego tym bardziej polecam, aby każdy z Was miał porównanie. Chociaż wiadomo, że książka ebook praktycznie zawsze jest lepsza ;)Summary: Książka ebook jest bardzo podobna do „Diabeł ubiera się u Prady”. Markowe ubrania, wyższa sfera i biedna dziewczyna. Bohaterka za wszelką cenę usiłuje coś osiągnąć w życiu, przy czym skupiona jest tylko na sobie. Liczy się tylko ja i moje marzenia. No może jeszcze telefon od szefa. Książkę pochłonęłam w kilka godzin i bardzo przyjemnie spędziłam przy niej czas. Jeśli macie ochotę na typowo babską opowieść połączoną z markowymi ubraniami i pysznym jedzeniem – to jest to doskonały egzemplarz dla Was. Szczególnie na jesienny wieczór. Polecam!http://www.paulinakaleta.com/2016/09/jessica-tom-foodie-w-wielkim-miescie.html