First and Last. Tom 2. Ostatni pocałunek okładka

Średnia Ocena:


First and Last. Tom 2. Ostatni pocałunek

Druga element emocjonującej powieści "Pierwszy dotyk" Laurelin Paige.Emily Wayborn dokładnie wie, czego pragnie najbardziej. Może to niebezpieczne. Może balansuje na krawędzi. Chyba nie może mu zaufać. Reeve Sallis, morderczo męski miliarder, to jedyny facet, który potrafi ją zaspokoić. Rozumie jej potrzeby zarówno te fizyczne, jak i emocjonalne. Tylko przy nim może być sobą. W dodatku ma tylko jego, ponieważ reszta życia Emily dawno się rozpadła.Mimo niezdrowego przywiązania Emily nie potrafi zapomnieć, że seksowny miliarder jest mistrzem manipulacji i skrywania mrocznych tajemnic. Chociaż dziewczyna pragnie je odkryć, ktoś usilnie dba o to, żeby nawet nie zbliżyła się do prawdy. Z biegiem czasu Emily zdaje sobie sprawę, że sytuacja powoli wymyka się spod kontroli. Zagrożenie zagraża już nie tylko jej sercu, lecz i życiu.

Szczegóły
Tytuł First and Last. Tom 2. Ostatni pocałunek
Autor: Paige Laurelin
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Rok wydania: 2017
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki First and Last. Tom 2. Ostatni pocałunek w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

First and Last. Tom 2. Ostatni pocałunek PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Molinka Książkowa

    Laurelin Paige to bezwarunkowo królowa zagranicznych erotyków. Nie trafiłam jeszcze na kogoś innego, kto własnymi powieściami potrafiłby dać mi coś więcej, co daje Paige. Autorka słynna jest w zasadzie tylko z gorących propozycji skierowanych do damskiego grona odbiorców. Charakteryzuje ją nie tylko sam idealnie wykreowany styl, lecz także szablony, które tworzy. Każda jej nowo powstała historia jest czymś świeżym, czymś, czego nie znajdziemy w poprzednich jej ebookach bądź u innego autora. Mimo że to erotyki, to jednak we wnętrzu każdej książki odnaleźć. możemy cudowne słowa, czy relacje. Sięgając po serie Paige, wiem, że się nie zawiodę, a wręcz przeciwne przepadnę z wypiekami na twarzy. "Ostatni pocałunek" to druga element książki "Ostatni dotyk" są one ze sobą głęboko związane, dlatego zalecam czytać je razem najlepiej od razu jedną po drugiej, bo element pierwsza kończy się w dość zaskakującym momencie. Dużo osób w tym ja czytało "Ostatni dotyk", gdy jeszcze nie było "Ostatni pocałunek" i żeby wytrzymać do premiery musieliśmy wykazać się olbrzymią cierpliwością. Laurelin Paige skradła moje serce serią "Uwikłani". Zaimponowała mi umiejętnością zainteresowania czytelnika i utrzymaniem go w poziomie napięcia przez wszystkie części. Tym razem jest dosłownie tak samo. Książkę rekomenduje sama Katy Evans, która też skradła moje serce "Manwhore". Obie te autorki utrzymują wysoki poziom, jeśli chodzi o kulturę w ebookach i estetykę. Zadbają o to, by czytelnik nie czuł nie smak i obrzydzenie. Umiejętnie przerywają wątek, przechodząc do następnego. Przechodząc do treści już samego Ostatniego pocałunku, to tu też zachodzą wielkie zmiany. Emily coraz bardziej przekonuje się do Reeva, a on na kolejnych kartkach powieści przeistacza się w całkowicie inną postać. Wydawać się może, że wszystko trafia na właściwe tory, niestety okazuje się, że Amber wróciła. Dla mnie to jest postać dość kontrowersyjna, intrygująca i sama miałam ochotę wykreślić ją z kolejnych kartek i napisać swoje dokończenie. Dlaczego? Moja faworytka Emily pamiętając o układzie z Amber, usuwa się w cień. W tym momencie byłam bardzo sfrustrowana i kilkakrotnie sama klepałam się w czoło. Moim zdaniem to nie była przyjaźń, skoro Amber postanowiła tak strasznie mieszać. Dochodzi tu również zadziwiające zachowanie Reeva, który miłuje obie kobiety! Chcąc chronić je obie ... no właśnie. Połączenie dwóch dziewczyn i faceta nie może wróżyć nic dobrego, czy Reeve opamięta się i wybierze tę właściwą? „Nienawidziłam go. Nienawidziłam wszystkich tych strasznych i pięknych uczuć, które we mnie wzbudzał. Nienawidziłam jego pełnej i idealnej kontroli nade mną. Nienawidziłam tego, że traktując mnie tak brutalnie, jeszcze domagał się mojej zgody. Nienawidziłam tego, że nie potrafiłam przestać go kochać.” Laurelin Paige udowadnia, że erotyki wcale nie muszą kończyć się szczęśliwym happy endem, olbrzymią miłością. Zakończenie tej książki było dla mnie łzawe i wstrząsające. Długo zbierałam się, by tak właściwie przeanalizować, co się w niej wydarzyło. Dziewczyny czy mężczyźni z miłości potrafią zrobić dużo, co udowodniła tu Amber. Tak naprawdę to jest przykra seria i coś nowego w świecie erotyków. Pokazana została od strony uczuć, poświęceń, a nie takich zwierzęcych popędów. Porusza również kłopot miłosnego trójkąta, gdzie dwie bliskie sobie osoby zakochują się w jednym mężczyźnie. Z jednej strony nie chcą się zranić, a z drugiej uczucie zwycięża. Porażka strona czuje żal, nie umie pogodzić się ze stratą dwóch osób. Nierzadko kończy się to naprawdę tragicznie w skutkach. Pierwszy raz z czystym sumieniem powiedzieć mogę, że zalecam jakiś erotyk. Zakwalifikowałabym go nawet do innego gatunku, ponieważ jest w nim dość nieźle wyważone proporcje pomiędzy pożądaniem a uczuciami. Klasyfikowałabym "Ostatni Pocałunek" jako idealny romans ze smakiem. Z jednej strony żałuję, że autorka nie wyda ostatniej części, a z drugiej myślę, że sami możemy dopowiedzieć sobie zakończenie, co jest dobrym wyborem. Myślę, że polecę tę serię damskiemu gronu moich znajomych.

  • czytatnik

    Związek Emily i Reeve'a nigdy nie należał do najbardziej stabilnych. Powrót Amber zdecydowanie nie poprawia jego jakości. Tym bardziej, że przyjaciółka Emily zdecydowanie nie zamierza drugi raz wypuścić z rąk okazji do usidlenia przystojnego bogacza. Ze względu na dawną przyjaźń Emily chce opuścić Reeve'a i zostawić Amber wolną rękę. Kłopot w tym, że chociaż żadne z nich tego nie chciało, zakochali się w sobie. Czy jednak obecność tej, którą oboje miłowali nie stanie na drodze do możliwego szczęścia? Emily chce zaufać ukochanemu mężczyźnie, ma jednak świadomość sposobu działania dawnej przyjaciółki. Zbyt dużo razy już zawiodła jej zaufanie, by tym razem zawierzyć jej bez zastanowienia. Czy Emily i Reeve mają jeszcze szansę na wspólne życie bez wiszącego ponad nimi cienia niedoskonałej przeszłości? I jak przyjmie to wszystko Amber? Całość recenzji dostępna pod adresem: http://zapach-ksiazek.pl/ostatni-pocalunek/

  • Klaudia Grabowska

    ,,Ostatni pocałunek" rozpali zmysły nawet w najbardziej chłodną noc - cholernie gorąca i seksowna powieść, która ukazuje mroczne odcienie miłości. Pełna niezachwianej namiętności przepływającej leniwie po stronach książki, hipnotyzująca własną oryginalnością i tajemnicą, którą jest owiana, dyskretnie wkradająca się w umysł i atakująca go ze zdwojoną siłą na samym końcu. Mieliście okazję przeczytać ,,Pierwszy dotyk"? Jeśli nie, to zapewne słyszeliście o wielu kontrowersjach, które wywołuje wśród czytelników. Laurelin Paige w tej serii pokazała mroczną, a niekiedy brutalną stronę swej twórczości, weszła z przytupem w świat, o którym zbyt dużo się nie słyszy, ukazała tajemnicze, czasami masochistyczne strony ludzkiej osobowości. Niektórzy mówili, że to, co miała miejsce w pierwszym tomie, było niekiedy wręcz odpychające, inni byli zachwyceni jednym z najbardziej mrocznych powieści erotycznych, jakie powstały. ,,Ostatni pocałunek" łagodzi napięcie, które pozostało po pierwszym tomie, lecz to nie znaczy, że zwalnia tempo - stale mamy okazję ujrzeć ciemną stronę ludzkich pragnień i zanurzyć się w świat przemocy mieszającej się z pożądaniem, lecz też może dostrzec coś więcej - uczucie, które dodaje sił i dodaje magii całej powieści. Czego możecie się spodziewać? Na pewno wielu nieoczekiwanych zwrotów akcji, które pozostawiają czytelnika w niepewności co do zakończenia. Laurelin Paige wrzuca Emily w sam środek potyczki między Reeve'm a okrutnym przywódcą greckiej mafii, lecz też w bitwę, którą główna bohaterka musi odbyć sama ze sobą, a która sprawi, że utracić jedną z osób, które kocha. Z czym przyjdzie zmierzyć się Emily? Czy pierwsza miłość zawsze jest tą ostatnią? Zapraszam do zapoznania się z całą recenzją na blogu: www.zaczytanawniesamowitychksiazkach.blogspot.com!

  • Anonim

    Po lekturze pierwszej części cyklu Laurelin Paige pisałam pomiędzy innymi o tym, że opisy scen miłosnych były dla mnie – pod każdym wobec duszki romantycznej – zbyt dosłowne, odważne i bynajmniej nie znajdowałam w nich upodobania. Spodziewałam się, że tom drugi także będzie w takie sceny obfitował, a jednak zdecydowałam się po niego sięgnąć. Dlaczego? Ponieważ zakończenie „Pierwszego dotyku” było tak zaskakujące, że musiałam poznać ciąg dalszy. „Ostatni pocałunek” to historia dwóch przyjaciółek, Emily i Amber, które pokochały tego samego mężczyznę. Każda z dziewczyn ma za sobą trudne doświadczenia z dzieciństwa, wspólnie spędzona młodość także ich nie rozpieszczała i jedyną pociechą było to, że mogą na siebie nawzajem liczyć. Przynajmniej tak im się wydaje. W dorosłym życiu drogi Emily i Amber się rozchodzą, by znowu skrzyżować się w zagadkowych okolicznościach, kiedy jedna z nich przepada bez wieści. Ponowne spotkanie przyjaciółek naznaczone jest mieszanką różnorakich uczuć – od radości po zazdrość spowodowaną faktem, że obiektem ich zainteresowania jest ten sam mężczyzna. Czy przyjaźń przetrwa tak ciężką próbę? Do czego jest w stanie posunąć się jedna z kobiet, żeby odzyskać ukochanego? I czy relacje, które łączą bohaterów, są rzeczywiście tym, czym się na pozór wydają? Czym przekonała mnie do siebie ta seria na tyle, że sięgnęłam po drugi tom? W końcu za wiele tu dla mnie erotyki, a postaci dalekie od tego, bym mogła obdarzyć je szczerą sympatią. Jest jednak coś, czego nie spotyka się tak nierzadko we współczesnej literaturze. To nieoczywista historia z wątkiem kryminalnym w tle. Historia, która drażni, szokuje, wzbudza dużo emocji i ciekawość u Czytelnika, który po prostu musi poznać jej zakończenie. Zalecam przede wszystkim kobietom, zwłaszcza tym, dla których erotyki stanowią czytelniczą gratkę. Warto zacząć od części pierwszej, lecz autorka poprowadziła narrację w taki sposób, że nie jest to obligatoryjne. zaczytana.com.pl

  • Barbara

    Bardzo przyjemna książka, czyta się ją dobrze, napisana lekkim piórem. Dobre tłumaczenie. Za wiele seksu w seksie, lecz omijałam te kawałki, ponieważ przecież w tej tematyce nie można już jakoś specjalnie zakoczyć. Interesujące zakończenie. Polecam.

  • Książki według Wiktorii

    https://ksiazki-wiktorii2.blogspot.com Druga element niesamowitego cyklu pod tytułem "First and Last" Laurelin Paige. Po zakończeniu pierwszej części byłam niesamowicie interesująca tej powieści. Nie oszukujmy się, moje oczekiwania wobec niej były wysokie i spodziewałam się czegoś zapierającego dech w piersi, czegoś "wow". Zasiadłam do czytania i ładnie mówiąc klapa. Moje oczekiwanie, które wznosiły się i wznosiły jak balonik pełen helu, niespodziewanie zostały przebite ostrą jak brzytwa igłą, a ja i mój przysłowiowy "balonik" zaczęliśmy opadać powolutku ku dnie. Czytałam i od samego początku byłam porządnie zirytowana i zła. Szłam jednak dalej z myślą "będzie lepiej". I było. Przez krótką chwilę, lecz się liczy. Strasznie się zawiodłam na tej książce, były dobre fragmenty, jednak jak dla mnie to za mało. "Kocham cię tak, jakbyś była częścią mojego DNA. Jakbyś była wpisana w mój kod genetyczny, ponieważ nie ma we mnie takiej cząstki, która nie byłaby połączona z tobą." Emily Wayborn wie czego chce. A chce jego. Reeve Sallis to facet który potafi zaspokoić każdego, jest pełen tajemnic, groźny i niesamowicie pociągający. Mimo niebezpiecznego i niezdrowego przywiązania Emily wie, że nie potrafi zapomnieć o mężczyźnie. A także nie chce, a on? Nie gra czysto i zdaje sobie z tego sprawę, jednak czy w grze o miłość istnieją jakieś zasady? Czy rozum potrafi zwyciężyć z sercem? "Nadal jednak wzbudzał we mnie pewien lęk, głównie dlatego, że był tak nieprzewidywalny. Potrafi być podły, co jednocześnie w jakiś sposób czyniło go urzekającym." Zapowiadała się naprawdę interesująca i godna poświęconego czasu książka, szkoda, że tylko "zapowiadała". Wszystko zniszczyło zachowanie głównej bohaterki, przynajmniej w moim odbiorze. Emily wydawała się w tej części pozbawiona możliwości decydowania o samej sobie. Słuchała każdego, jakby sama nie potrafiła ponad sprawą pomyśleć, jakby nie potrafiła wyrazić swojego zdania. Ktoś mówił tak, ona powtarzała jak papuga. Na początku nie zwraca się na to uwagi, jednak, czym dalej tym coraz bardziej funkcjonuje to na nerwy. Podejmowała same złe decyzje, zachowywała się po prostu głupio. Emily była dziewczyną uległą, zawsze wierzyła innym, zawsze robiła to, co oni chcieli, jednak dla czytelnika robi się to w końcu nudne. Ktoś mówi, ona biegnie aby to zrobić. No błagam. Osobiście bardzo mnie to irytowało i odpychało. Akcja w książce pdf jest naprawdę świetna, gna i gna, nie zwalniając. Opowieść jest interesująca i potrafi nas zaskoczyć zwrotami akcji, tajemnicami, a także bardzo dokładnie przemyślaną fabułą. Mimo to, kiedy myślę o "Ostatnim pocałunku" pierwsze, co wywołuje w mojej głowie to gniew. Gniew na główną bohaterkę. Gniew na jej głupie decyzje. Czytając w pewnym momencie musiałam przerwać, ponieważ miałam dość. Po prostu było to dla mnie za dużo. "Pierwszy pocałunek" to ciekawa, intrygująca i wciągająca książka. Jej następczyni "Ostatni pocałunek" też wydawała mi się na początku taka. Gdyby autorka nie zrobiła z głównej bohaterki za przeproszeniem idiotki, może inaczej odebrałabym całość, jednak w chwili obecnej inaczej nie mogę. Laurelin Paige to zdolna autorka. Powieści jej cenie i czytam każdą, która wyjdzie spod jej pióra. Ma przyjemny warsztat, co sprawia, że strony lecą jak za mrugnięciem. Bohaterowie zapadają w pamięć, a fabuła wciąga. W tym tomie autorka troszeczkę przesadziła, i tu pies został pogrzebany. Główna bohaterka tak mnie zniechęcała, że nie raz musiałam wziąć głęboki wdech, aby nie zacząć krzyczeć na środku ulicy. "Ostatni pocałunek" to bardzo intrygujący finał pierwszego tomu, bardzo ciekawie pisarka rozwinęła wątki, objaśniła zagadkowe zdarzenia i to, chociaż trochę złagodziło mój upadek, z tą powieścią na dno. Mnie książka ebook zawiodła na całej linii, przeczytajcie i oceńcie może wy inaczej ją odbierzecie?

  • redgirlbooks

    ''Ktokolwiek uznał, że potępionych dręczy ogień i siarka, myli się. Piekło to zimno, lód i pustka. Piekłem było patrzeć, jak ktoś, kogo tak kurczowo się trzymałam, wymyka mi się z rąk. Piekłem była świadomość, że ten, którego wreszcie pokochałam, nigdy nie pokocha mnie.'' W życiu Emily i Revee pojawia się osoba, którą obydwoje kochają - Amber. Dziewczyna nie rozpoznaje w niej tryskającej energią przyjaciółki, którą ostatnio widziała kilka lat temu. Za to ma przed sobą zmaltretowaną i kruchą kobietę, która z ledwością wyrwała się z terroru greckiej mafii. Facet daje Amber schronienie. Emily obawia się, że pojawienie się dziewczyny zmieni jej stosunki z Revee. Znajduje się pomiędzy młotem, a kowadłem. Z jednej strony cieszy się, że Amber żyje, lecz z drugiej strony obawia się, że straci przez nią ukochanego mężczyznę. To czego chciała, kłóciło się z obietnicą złożoną Amber kilka lat temu. W końcu ustępuje przyjaciółce, nie wiedząc, że ta nią manipuluje. Czy Emily odnajdzie siłę, żeby wybrać miłość? Co kombinuje Amber? Po pierwszej części nie mogłam się doczekać, kiedy druga trafi w moje łapki. Wiedziałam, że od razu zabiorę się za jej czytanie i tak się stało. Pochłonęłam książkę w jeden dzień! Jedyną serią tej autorki, którą miałam okazję przeczytać to Połączeni. Nie ukrywam, że nie zachwyciła mnie tak jak tego oczekiwałam, chociaż spędziłam przy niej przyjemnie czas. Porównując te obie serie uważam, że First and Last porwało mnie bardziej! To było po prostu fenomenalne. Przechodząc do Ostatniego pocałunku to tak, ta książka ebook miała wady. Denerwowało mnie to, że Emily tak prosto ulega Amber, chociaż widzi, że ta usiłuje grać na jej uczuciach. Denerwowało mnie to, że nie potrafiła wziąć własne życie we swoje ręce i lub zawalczyć o Revee, lub po prostu odejść i nie biczować samej siebie. Irytowało mnie to, że Emily najczęściej się żali, chociaż pokazała, że jest kobietą, która ma pazur. Z drugiej strony miłość rządzi się własnymi prawami i każdy inaczej jej ulega. Zauważyłam, że lubię tego typu książki, kiedy narracja jest poprowadzona ze strony dziewczyny i mężczyzny. Wówczas o dużo łatwiej jest mi zrozumieć uczucia tych drugich. Tego tutaj mi brakowało tym bardziej, że Revee to postać bardzo złożona. Z jednej strony potrafi być czuły, troskliwy i łagodny, a za chwilę mroczny, nieugięty i podły. Bardzo chciałam również wiedzieć, co czuł w sytuacji, kiedy w jego życiu pojawiła się Amber, którą kochał. Czy miłował ją stale jako kobietę, czy już tylko po prostu jako przyjaciółkę, której należy pomóc? Przyznam, że nie dowiedziałam się tego nawet z zakończeniem powieści. Jeśli chodzi o Amber nie potrafiłam jej polubić. Od samego początku widać było, że wykorzystuje uczucia innych, że potrafi wszystko przekręcić tak, żeby wyszło na to, że wszystko, co zrobiła dla Emily i Revee, było kierowane miłością. ''Ostatni pocałunek'' jest lepsza od własnej poprzedniczki. Ograniczono ilość scen seksu, jednak stale są one brutalne. Autorka w tej części skupiła się na relacjach Amber, Emily i Revee. Wraz z główną bohaterką przeżywałam jej wątpliwości i lęki. Z niecierpliwością oczekiwałam tego, co się wydarzy. Książka ebook zdecydowanie trzyma w napięciu jeszcze bardziej niż ''Pierwszy dotyk''. Nie zabraknie tu tajemniczych wydarzeń, sekretów i świeżych wyznań. Jeśli lubicie ostre erotyki, wątek kryminalny i wybuchowych bohaterów to musicie sięgnąć po tę książkę. Jest lekka, przyjemna i wciągająca. Odradzam jednak sięgnięcia po nią bez znajomości pierwszej części, ponieważ możecie czuć się bardzo zagubieni. Kup książkę

  • Małgorzata Stanisławska

    Gdy skończyłam czytać ostatnią stronę "Pierwszego dotyku", byłam bardzo skonsternowana. Autorka zakończyła tą opowieść w takim momencie, że nie wiedziałam czy mam się śmiać, czy płakać, oczekując na kontynuację, która miała się pojawić dopiero za kilka miesięcy. Byłam bardzo ciekawa, co Laurelin Paige zaserwuje nam w "Ostatnim pocałunku". Chciałam jak najszybciej poznać dalsze dzieje bohaterów i przede wszystkim dowiedzieć się, jak zakończy się cała ta historia. Czy druga element spełniła ona moje oczekiwania? Zapraszam do dalszej lektury! "Nadal jednak wzbudzał we mnie pewien lęk, głównie dlatego, że był tak nieprzewidywalny. Potrafi być podły, co jednocześnie w jakiś sposób czyniło go urzekającym." Zabawne, jak los potrafi być przewrotny. W jednej chwili jest się dziewczyną jednego z najseksowniejszych facetów na świecie, a w drugiej ta bańka mydlana pęka niczym zbyt napompowany balonik. Emily myślała, że jej życie zaczyna w końcu powoli się układać - mężczyzna, którego kochała, odwzajemniał jej uczucia i okazał się być wszystkim tym, czego potrzebowała. Tylko Reeve Sallis, ten seksowny, zagadkowy i brutalny właściciel luksusowych kurortów, był w stanie ją zaspokoić. Niestety dziewczyna stale nie wie, czy może mu zaufać... No i przede wszystkim na drodze do ich związku staje Amber, dawna narzeczona Reeve'a, która twierdzi, że stale go miłuje i chce go odzyskać. Gdy dochodzi to tego śmiertelne zagrożenie czyhające za każdym rogiem, ze strony wuja mężczyzny, powstaje emocjonująca historia, obok której nie można przejść obojętnie. Jaki los czeka bohaterów? Tego dowiecie się, sięgając po tę pozycję. "Moja miłość do niego była lekka jak piórko, jak promyk światła, a ja czułam się tak, jakbym opadała coraz niżej i niżej- łagodnie i bez końca." Biorąc tę książkę do ręki, miałam świeżo w pamięci zakończenie poprzedniej części, które było bardzo zaskakujące i sprawiło, że musiałam sięgnąć po kontynuację. Byłam strasznie ciekawa, jak w zaistniałej sytuacji zachowają się główni bohaterowie, czyli Emily i Reeve. Czy po przeczytaniu ostatniej strony "Ostatniego pocałunku" poczułam się ukontentowana? W znacznej mierze tak, jednak nie obyło się bez paru minusów, które obniżają moją ocenę tej pozycji. Przede wszystkim główna bohaterka stale doprowadzała mnie do szewskiej pasji swoim zachowaniem i myślami. Nie potrafiłam jej zrozumieć, ani zaakceptować jej postępowania. Chociaż po części to rozumiem, biorąc pod uwagę jej przeszłość. I tu właśnie prawdopodobnie tkwi największy szkopuł, no ponieważ jak można się tak prowadzić? Oczywiście, warunki panujące w domu i najbliższe otoczenie Emily, nie napawały do patrzenia optymistycznie na świat, lecz można to było wszystko inaczej poprowadzić. No lecz cóż, przeszłości nie da się zmienić, za to można zdecydować, jaka będzie przyszłość. A ta zapowiadała się ciekawie... Do czasu aż na horyzoncie nie pojawiła się dawna miłość Reeve'a, Amber. Dawna narzeczona seksownego faceta wprowadziła niezłe zamieszanie w tę historię, nadając jej nieco więcej pikanterii. Przewracałam stronę za stroną, czekając na dalszy ciąg wydarzeń. Czytałam tę pozycję z wypiekami na twarzy, nie nudząc się przy niej ani sekundy. Przyznam szczerze, że zawiodłam się trochę na końcu. W pewnym momencie jeden wątek zakończył się tak niespodziewanie i nie trochę mnie to zaskoczyło, niestety na minus. Poczułam się trochę jak dziecko, które miesiącami czeka na mikołaja, po czym dowiaduje się, że on nie istnieje. Jestem ciekawa, czy tylko ja mam takie wrażenie, ponieważ może po prostu za bardzo się napaliłam, na jakieś spektakularne rozwiązanie zagadki, a tu lekkie rozczarowanie. Na szczęście to jeden z niewielu elementów, który mi nie pasował i całość oczywiście oceniam bardzo pozytywnie. "Ostatni pocałunek", to idealne zakończenie duologii Laurelin Paige. Nie zabrakło humoru, pikantnych scen, tajemnic, intryg, a także ostrego jak brzytwa języka. Idealnie spędziłam przy niej czas i na pewno sięgnę także po inne książki tej autorki.

  • mala5317

    Z tą autorką spotkanie miałam niedawno podczas czytania pierwszej części tej opowieści. Zaintrygowała mnie ona na tyle że postanowiłam od razu kupić tom drugi by przekonać się jak się potoczyły dalsze dzieje Emily i Reeva. Jeżeli ktoś czytał PIERWSZY DOTYK to sam wie jakie było zakończenie, które nie pozwalało o sobie zapomnieć i zapewne dużo osób poczyniło tak samo. W woli przypomnienia Emily w tamtej części poszukuje zaginionej przyjaciółki i przy okazji pozwala sobie zaspokajać potrzeby które przez kilka lat tłamsiła w sobie, zadając się z osobą którą podejrzewa o zabójstwo przyjaciółki. Książka ebook kończy się gdy na progu posesji odnaleziona zostaje poturbowana Amber. A na kilka minut przed tym odnalezieniem Reeve przyznaje się że miłował w życiu dwie dziewczyny Amber i ją. W tej części zdecydowanie jest mniej scen erotycznych, a te które zostały są dość perwersyjne. Nie są jednak tak przytłaczające jak w części pierwszej. Co niewątpliwie prawdopodobnie lepiej wpłynęło na mój odbiór tej. Gdybym miała go do czegoś przypisać to byłby thiller erotyczny z dużą nutą tajemniczości i zagadek. Wraz z pojawieniem się Amber na ranczu zaczynają się dziać dziwne i niepokojące sytuacje, które sprowadzają na naszych bohaterów dużo problemów. I dzięki temu wątkowi sytuacyjnemu udało się autorce mnie utrzymać przy sobie. Zupełnie to nie jest zasługa bohaterów. Zarówno Reeve jak i Emily nie przypadli mi do gustu. Emily- z jednej strony fajnie że zdaje sobie sprawę ze swych potrzeb cielesnych i otwarcie o tym mówi. Natomiast jej niepewność siebie w stosunku do swej przyjaciółki i pozwalanie by ta nią tak otwarcie manipulowała momentami mnie strasznie irytowało i prawdopodobnie przekreśliło jej pierwszy walor. Tak naprawdę przez całą książkę cały czas walczyła ze sobą. Z jednej strony miłość do Reeva a z drugiej lojalność względem przyjaciółki. Według mnie jakoś nie dała się polubić. Już prawdopodobnie bardziej rozumiałam Reeva, który w tej części trochę przysiadł ze swym despotycznym charakterem. Najbardziej ciekawą postacią była Amber która bez skrupułów wszystkimi manipulowała by tylko dostać to co chciała. Nie liczyła się z uczuciami nikogo a szczególnie przyjaciółki która chciała poświęcić dla jej niezła miłość swego życia. Od razu zaznaczam, iż to że była interesująca wcale nie oznacza że była postacią pozytywną. Ta element momentami była przewidywalna, a momentami zaskakiwała nawet mnie. Zakończenie przyniosło ze sobą dużo odpowiedzi i podobnie jak w tamtej części zaskoczyło. Gdybym miała pokusić się o porównanie to prawdopodobnie ta element wypada lepiej od poprzedniczki. Było w niej więcej emocji, uczuć i dramatów. Seks nie stanowił tu pierwszego planu a był jedynie dopełnieniem. Zdecydowanie nie żałuję że po nią sięgnęłam i mogę dać jej spokojnie siedem punktów. Zalecam ją osobom które lubią trochę akcji w książce pdf i nie zniesmacza je dominacja jednej ze stron. Tu nie przeczytamy o cukierkowej miłości w której wszyscy wychodzą uśmiechnięci na samym końcu. Tu życie ma dużo kolorów które nierzadko przesłaniają chmury. Nie zdradzę wam nic więcej a to czy po nią sięgnięcie zostawiam waszej decyzji. Do zobaczenia za niedługo... 1. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Mroczne pragnienia" Lisa Renee Jones 2. P O L E C A N E K O B I E T O M : Sylvia Day "Płomień Crossa" 3. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Gdybym była Tobą" Lisa Renee Jones 4. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Sekrety po zmierzchu" Sadie Matthews 5. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Wezwij mnie" Julie Kenner 6. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Odkrywając Tajemnice" Jones Lisa Renee 7. Sylvia Day "Dotyk Crossa" 8. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Wyznanie CROSSA" Sylvia Day 9. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Przystań Posłuszeństwa" Marina Anderson 10. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Namiętność po zmierzchu" Sadie Matthews 11. P O L E C A N E K O B I E T O M : OBIETNICE PO ZMIERZCHU Sadie Matthews 12. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Na krawędzi rozkoszy" Eve Berlin

  • Królewskie Recenzje

    W chwili, gdy Emily postanawia przestać szukać zaginionej Amber i rozpocząć związek z Reevem, przyjaciółka odnajduje się. Przywożą ją całą poobijaną, posiniaczoną i zakrwawioną do jego posiadłości na ranczu. Emily, bardzo zraniona, trochę wycofuje się, ponieważ nie chce po raz następny odbierać faceta Amber. Wszystko to sprawia, że krwawi jej serce, ponieważ pokochała tego przerażającego mężczyznę. Miłuje także Amber. Tylko kogo miłuje Reeve? Pojawienie się Amber postawiło pod znakiem pytania powoli rozwijający się związek Emily i Reeva. Emily uważa, że to przyjaciółka ma pierwszeństwo, ponieważ to ona pierwsza spotkała Reeva, a nad to nie chce po raz następny odbierać jej mężczyzny. Amber z kolei nie ukrywa, że pragnie odzyskać Reeva. On natomiast, pomimo, że zapewniał Emily, że to jej pragnie, cały czas przesiadywał przy łóżku Amber, po jej powrocie, w jej sypialni. A do tego jego czułe słówka... O ile pierwszy tom był ostrym erotykiem, Ostatni Pocałunek mogłabym określić jako pikantny romans. Tym razem autorka skupiła się bardziej na kwestiach związkowych. Scen erotycznych było prawdopodobnie troszkę mniej niż w poprzedniej części, lecz były one jeszcze pikantniejsze. Laurelin Page wie jak pobudzić zmysły i przyspieszyć bicie serca. Do tego wprowadziła intrygi miłosne i mafijne, które pomimo, że rozgrywały się bardziej w tle, to wprowadzały dreszczyk emocji. Autorka też zastosowała trójkąt miłosny, który tym razem nie do końca mi się spodobał, ponieważ spodziewałam się tutaj czegoś innego... Denerwowała mnie też Amber od samego początku, ponieważ od kiedy poznałam Emily, bardzo ją polubiłam. Emily to kobieta, która sama do końca siebie nie rozumie, jest zdolna do poświęceń i pomimo, że lubi mocne wrażenia, to jest również wewnętrznie wyjątkowo delikatna i krucha. Amber z kolei to zimna intrygantka, która przed niczym się nie zawaha, by osiągnąć własne cele. Jest również bardzo sztuczna i wyrachowana. Dlatego nie mogłam znieść kiedy wprowadziła tyle zamętu w życiu zbliżających się do siebie ludzi, którzy mieli szansę na prawdziwe szczęście i kiedy Emily miała przez nią wyrzuty i sumienia i chciała zrezygnować ze własnego szczęścia na rzecz takiej przyjaciółki Autorka zakończyła pierwszą element tragicznym wydarzeniem, pojawieniem się Amber. Długo wyczekiwałam kontynuacji. Byłam interesująca jak dalej potoczą się dzieje bohaterów. Wiedziałam, że Amber stanie się przyczyną kolejnych groźnych zwrotów akcji, dreszczyku emocji i kłopotów. I nie pomyliłam się, lecz nie spodziewałam się także, że Amber wprowadzi aż takie zamieszanie w życie bohaterów i całą fabułę. Z jednej strony dzięki temu było ciekawie, a z drugiej męczył mnie cały ten trójkąt miłosny i wyrzuty sumienia Emily a także jej moralne rozterki. Książka ebook z pewnością jest kontrowersyjna. Dla niektórych Ostatni Pocałunek może być przewidywalny i mogą oni uważać, że jest to słaba kontynuacja cyklu. Dla mnie jednak było dużo momentów i zwrotów akcji, których kompletnie się nie spodziewałam. Tak samo zakończenie... Niby mogłam się go spodziewać, lecz i tak zrobiło na mnie ogromne wrażenie i trochę mnie rozczuliło.

  • dalena.ro

    Laurelin Paige zdecydowanie należy do moich ulubionych pisarek. Po serii „Uwikłani” byłam mile zaskoczona pojawieniem się „Pierwszego dotyku” zwłaszcza, że zwiastował coś zupełnie innego. Czytając pierwszą element pochłonęłam się całkowicie. Książka ebook była fascynująca, mroczna, tajemnicza, brutalna i zaskakująca. I te zakończenie… trzymające w napięciu i powodujące ciarki na ciele spowodowało, że nie mogłam się doczekać drugiej części książki. I w końcu jest! „Ostatni pocałunek” od pierwszych stron wciąga w historię Emily, Reeve i Amber. Teraz na scenę wkroczyła ta trzecia. Przyjaciółka, kochanka, ofiara. Jej ponowne pojawienie się w życiu Emily powinno przynieść ulgę i radość. Powinno, lecz jest zupełnie inaczej. Ponieważ czy prawdziwa przyjaźń polega na uległości? Czy Emily opuści Reeve w imię przyjaźni? I na kim tak naprawdę zależy Panu Sallisowi? Jeśli oczekujecie, że w „Ostatnim pocałunku” wszystko wyjaśni się dynamicznie i szczęśliwie to jesteście w błędzie. Podczas lektury natkniecie się na jeszcze więcej tajemnic, intryg i pułapek. Będzie więcej namiętności i nieufności. Bądźcie gotowi na gorącą lekturę. Zarezerwujcie kilka wolnych godzin, ponieważ nie odłożycie tej książki dopóki nie poznacie zakończenia tej historii. Zalecam i już życzę miłej lektury. Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwo Kobiece. Więcej recenzji na www.facebook.com/LiteraturaZmyslow/

  • erin97

    Jedna niewłaściwa decyzja w przeszłości a tak dużo komplikuje. Z tym zdaniem na pewno utożsamiają się bohaterowie serii First and Last. Przeszłość nie daje im o sobie zapomnieć. Emily i Reeve nie potrafią zrozumieć, że nie ma sensu wracać do tego, co było. Nie rozumieją, że najistotniejsze jest to co tu i teraz. Boją się tego, co może być w przyszłości. Na dodatek jest również ktoś kto im wszystko utrudnia. Czy bohaterowie zrozumieją, co dla nich jest ważne? Z kim zostanie Reeve? Co wybierze Emily- miłość czy przyjaźń? Laurelin Paige jest mistrzynią w tworzeniu skomplikowanych związków. Idealnie tworzy psychologiczne portrety bohaterów. Jej postacie są takie... głębokie, szczere. One mają charakter, mają osobowość. Niczego mi w nich nie brakuje. Zdarza się, że myśląc o nich zapominam, że są one wytworem fantazji literackiej. Mam wrażenie jakby były to żywe osoby, które istnieją naprawdę. Prawdopodobnie za to cenię sobie tę autorkę najbardziej. Czytając drugi tom tej serii zaczęłam się zastanawiać czy autorka nie skończyła psychologii. Relacje między jej bohaterami są bardzo zawiłe. Opisy uczuć bardzo dokłądne. Nie wiem skąd ona czerpie wiedzę i natchnienie, lecz nich robi to dalej. Nawet jeżeli nie lubimy jakiejś postaci to jej obraz psychologiczny jest tak przedstawiony, że my ją rozumiemy. Znamy jej przeszłość, wiemy czego pragnie, czym się kieruje, jakie ma motywy postępowania i dalsze plany na życie. Nawet bohaterowie drugoplanowi są dość szczegółowo zaprezentowani. Jeśli chodzi o czołówkę bohaterów to tym razem Emily podobała mi się już o dużo bardziej. W pierwszej części uważałam ją za wariatkę. Teraz lepiej ją rozumiałam. Ona również jakby dojrzała. Nieustanna się bardziej asertywna. Mam wrażenie, że zaczęła ona po prostu myśleć. Prawdopodobnie zrozumiała, że w życiu trzeba mieć własne zdanie, że nie można dać sobą pomiatać. Dawniej była ona uległa. Teraz potrafiła się przeciwstawić. Reeve z kolei stale jest władczy, lecz już bardziej opiekuńczy. Początkowo miałam, co do niego dystans. Wydawał mi się on oschły, szorstki. Momentami się go bałam. Jego uczucia budziły moje wątpliwości. Nie byłam pewna czy jest on szczery w stosunku do Em, czy tylko gra, ponieważ ma jakiś ukryty cel. Po przeczytaniu drugiego tomu patrzę już na niego inaczej. Jest jeszcze Amber, czyli przyjaciółka z przeszłości. To przez poszukiwania jej osoby Emily poznała się z Reevem. Teraz Amber wraca i dużo komplikuje. Przyznam, że od początku miałam do niej negatywny stosunek i się to nie zmieniło. Dla mnie jest ona zwykłą ćpunką, manipulatorską i czekałam tylko aż Em to zrozumie i się od niej uwolni, ponieważ ich relacja była po prostu nie zdrowa. Razem ta trójka stworzyła ciekawą grupę charakterów i to dzięki nim ich historia była taka ciekawa. Fabuła jak najbardziej mi się podobała, lecz już standardowo nie będę Wam za wiele o niej pisać. Powiem, że jest ona połączeniem romansu i kryminału. Wszystko jest jedną olbrzymią niewiadomą. Niczego się nie spodziewamy, niczego nie możemy przewidzieć. Jest masa intryg i pytań bez odpowiedzi. Ostatecznie wszystko okazuje się jasne, lecz zakończenie jest zaskakujące. Ja się go nie spodziewałam.

  • ulus7777

    Przyjaźń to bardzo specyficzna relacja, która ma własne blaski i cienie. Jest piękna, lecz potrafi być również bardzo trudna. Wybaczanie i miłość bardzo nierzadko jest w pakiecie. Jednak czy przyjaźń jest możliwa kiedy na horyzoncie pojawia się obiekt westchnień? Z czego wówczas najlepiej zrezygnować? Z siebie? Z miłości? Z przyjaźni? A może da się mieć wszystko jednocześnie? Wyzwaniem jest napisanie dla Was tej recenzji bez zdradzenia tajemnicy pierwszego tomu. Tym bardziej, że zakończył się on w momencie, w którym emocje wrzały. Jednak wreszcie udało mi się doczekać do końca, znowu wyruszyć w podróż z Emily i Reevem... i żałuję, że to już koniec. Emily podąża mroczną i niebezpieczną ścieżką mafijnego świata w celu odnalezienia własnej przyjaciółki Amber. Wszystkie drogi prowadzą do niebezpiecznego Reeva i powiązanej z nim greckiej mafii. Czy Emily uda się odnaleźć przyjaciółkę? I czy przy tym groźnym facetowi jest bezpieczna? Nie zapominajmy, że Emily ma kłopot z podejmowaniem samodzielnych decyzji. W dodatku zawsze trafia na mężczyzn, z którymi relacja nie jest łatwa. Jej specyficzne emocje w tego typu układach najczęściej kończyły się słabo. W ostateczności było to mało komfortowe dla niej samej. Tym razem jednak w imię starej przyjaźni postanawia odnaleźć Amber i uwieść jej byłego mężczyzny żeby dowiedzieć się jak najwięcej. Wszystko to odbywa się w wielkiej tajemnicy żeby nie zdradzić własnych intencji, a tym samym zachować złudne uczucie bezpieczeństwa. "Ostatni pocałunek" zaskoczy każdego tak samo jak zakończenie pierwszej części tej historii. Będą emocje, mafia, zagrożenie i bardzo kruche relacje. Będzie uczucie, namiętne chwile, słabość, rezygnacja i żal. Reeve dowie się z jakim zamiarem trafiła Emily na jego farmę. Pozna jej zamiary i cel. Pozna jej wszystkie słabe punkty. A Emily? Będzie musiała zmierzyć się sama ze własną uległością, z brakiem konsekwencji, ze strachem, z kłamstwem i manipulacją, a także stratą i samotnością. Laurelin Paige po raz następny wciąga nas w groźny klimat mrocznych mężczyzn, w świat strachu i niepewności gdzie nie ma zasad. Gdzie namiętność miesza się z niebezpieczeństwem. Stałe uczucie strachu, napięcia i tajemnicy tylko napędza adrenalinę krążącą nam w żyłach. Cóż mogę więcej dodać... Osobiście ta seria podoba mi się najbardziej z tych, które wyszły spod pióra autorki.

  • książko miłości moja

    Ostatni pocałunek to powieść, która porusza emocje, pobudza zmysły, a atmosfera gorąca od napięcia, udziela się czytelnikowi. Bohaterowie irytują, wkurzają, lecz w dobrym znaczeniu, popełniają błędy, robią głupstwa, są naprawdę ludzcy, pełni plusów i wad. Myślę, że ta dylogia to najlepsze co wyszło, do tej post w Polsce, spod pióra Laurelin Paige. Zalecam wszystko fanom romansów i tym znudzony już sztampowością takich powieści. http://www.ksiazkomiloscimoja.pl/2017/07/ostatni-pocaunek-laurelin-paige-czy.html#disqus_thread

  • PaulinaG

    Laurelin Paige Ostatni pocałunek Ostatni pocałunek to kontynuacja gorącej powieści Laurelin Paige Pierwszy dotyk. Zakończenie pierwszej części odbiło się echem i spowodowało duży zawód – bynajmniej u mnie. Jak można kończyć książkę w ten sposób i kazać czekać tak długo?! - można. Laurelin potrafi zaciekawić czytelnika i sprawić, że będzie czekał z niecierpliwością na kolejną część. Udało jej się. Ponownie. Poprzednie historie Uwikłanych czy Połączonych też zadziałały tak samo. Czekałam... czekałam na nie z wypiekami na twarzy. A kiedy otrzymałam je dzięki Wydawnictwu Kobiecemu – za co serdecznie dziękuję – czytałam je tak namiętnie, że nie miałam pojęcia, że czas może minąć tak szybko. ''Spojrzałam na mężczyznę, który trzymał ją w własnych ramionach. Który jeszcze przed chwilą był moim facetem – teraz nie byłam już tego taka pewna. '' Po długim poszukiwaniu nastąpił przełom. Amber – przyjaciółka Em, dla której była w stanie zrobić wszystko, a nawet poświeciła swoje życie aby ją ratować, w końcu się odnalazła. Pojawiła się w chwili, kiedy Emily przestała już wierzyć, że żyje. Traciła nadzieje, że kiedykolwiek ją odnajdzie. Na dodatek, Reeve, poświęcał jej własny czas, czuwał ponad nią. Co czuła Emily? Każda dziewczyna prawdopodobnie jest w stanie sobie to wyobrazić, kiedy jej facet zachowywałby się tak samo. Mimo, że miłowała własną przyjaciółkę to miłowała też Reeve'a, któremu Amber także nie była obojętna. Emily to wrażliwa kobieta, która na pewno sprawdziła by się w roli uległej. Od pierwszych chwil, kiedy spędzała czas z Amber, która była dla niej kimś ważnym, chciała być taka jak ona. Polecenia ze strony przyjaciółki były dla niej rozkazem, potrzebowała kontroli. A Reeve? No właśnie, był stworzony do rządzenia i rozkazywania – dlatego Emily czuła się przy nim nieźle i bezpiecznie. Mimo, że mroził jej krew w żyłach to z drugiej strony tym samym rozpalał w niej pożądanie. Miłość jaka łączy tę trójkę jest różna. Amber nie potrafi się odnaleźć w nowej sytuacji, zaczynając nowe życie, chcąc odbić się od dna. Chce walczyć o to, na czym jej zależy. Lub na kim ? Jakie stosunki łączą tę dwójkę – Amber i Reeve'a? Czytając to miałam mieszane uczucia. Z jednej strony szkoda mi Amber, bo jest uzależniona i zagubiona, a z drugiej Emily, która chcąc ją odnaleźć poświeciła bardzo dużo a także źle ulokowała własne uczucia. Obie dziewczyny są ze sobą silnie zżyte a także łączy je ogromna więź emocjonalna. Obie mają nieciekawą przeszłość i obie pokochały tego samego mężczyznę. A ten mężczyzna? Miłuje je obie. Jak więc potoczą się ich losy? Ja wiem. A ty, jeśli zastanawiasz się ponad sięgnięciem po tę historię – polecam. Naprawdę warto. Dowiesz się, dla kogo pocałunek okazał się tym ostatnim.

  • Karolina

    Wciągająca i ciekawa. Równie dobra, jak pierwsza część.

  • Czasem tak jest...

    Książka, które pojechała ze mną ponad morze przez całą Polskę, książka ebook mocniejsza od Greya, pełna namiętności, zagadki i pożądania, a wszystko to w klimatach sadomasochizmu... Zapraszam dzisiaj na recenzję kontynuacji powieści "Pierwszy dotyk". Jak pewnie pamiętacie z pierwszej części Emily Wayborn próbuje odszukać własną przyjaciółkę Amber. Ślady prowadzą ją do przystojnego i tajemniczego milionera o imieniu Revee. Kiedy tych dwoje staje sobie na drodze, rozpoczyna się gra uczuć i namiętności, jednak to, co miało być tylko grą z czasem staje się czymś więcej. Naszą parę łączą również specyficzne upodobania seksualne, ona lubi ból, a on lubi go zadawać. Oboje to lubią, a zaufanie związane na takim związku jest ogromne. Jednak zaufanie w łóżku, nie zawsze wiąże się z zaufaniem w życiu. "Druga element piorunującej powieści Pierwszy dotyk Laurelin Paige. Emily Wayborn wie, czego pragnie. Może to niebezpieczne. Może balansuje na krawędzi. Chyba nie może mu zaufać. Jednak Reeve Sallis, morderczo męski miliarder, to jedyny facet, który potrafi ją zaspokoić. Naprawdę rozumie jej potrzeby, zarówno te łóżkowe, jak i osobiste. Tylko z nim może w końcu być sobą. W dodatku został jej już tylko on. O jej życiu prywatnym lepiej nie wspominać. Mimo niezdrowego wręcz przywiązania, Emily nie potrafi zapomnieć, że seksowny miliarder jest mistrzem manipulacji i skrywania mrocznych tajemnic. Chociaż dziewczyna pragnie je odkryć, ktoś usilnie dba o to, żeby nawet nie zbliżyła się do prawdy. Z biegiem czasu, Emily zdaje sobie sprawę, że sytuacja powoli wymyka się spod kontroli. Zagrożenie zagraża już nie tylko jej sercu, lecz i życiu. " "Ostatni pocałunek" opowiada nam o tym, co wydarzy się po odnalezieniu Amber. Przyjaciółka z zamierzchłych lat dużo namiesza, wyjaśni się również dużo wątków z poprzedniej części. Okaże się, że dużo rzeczy uważanych za oczywiste było kłamstwem, a osoby którym się ufa fałszywymi manipulantami. W tym wszystkim nasza para znajduje stale czas na wyuzdany seks, aczkolwiek jest go mniej niż w poprzedniej części. Teraz nadeszła chwila prawdy - czy uczucie zbudowane na kłamstwie ma szansę na przetrwanie? Revee pokaże również jakim na prawdę jest facetem i czy zasługuje na zaufanie, a Emily będzie musiała pożegnać się z demonami przeszłości... Mamy tu połączenie romansu/erotyku z wątkami kryminalnymi i psychologicznymi. Autorka ma barwny styl pisania, taki, że czytelnik czuje się uczestnikiem całej akcji, jakby był tam w środku. Wierzcie mi lub nie, lecz ja współodczuwałam żal i strach Emily a także jej niepewność. Przeczytałam już dużo erotyków, jednak niewiele z nich spowodowało u mnie taką reakcję i przedstawiło coś nowego, w świecie erotyki, w którym wszystko już prawdopodobnie było. "Ostatni pocałunek" to nie tylko seks, lecz również poszukiwanie swojego ja, ukazywanie siły miłości i przyjaźni a także nauka potyczki z demonami. Laurelin Paige idealnie równoważy opisy i dialogi. Wciąga nas w świat bohaterów do tego stopnia, że mamy ochotę spróbować tego i owego. Prezentuje również BDSM z prawdziwej strony, w której nie chodzi tylko o ból, lecz też o akceptację siebie i ogromne zaufanie do partnera. Otrzymujemy również nareszcie uzupełnienie tego, co nie dawało zasnąć w "Pierwszym dotyku" czyli rozwiązanie wszystkich zagadek, lecz ostrzegam - nic nie będzie takie, jak przywidujemy, ponieważ autorka potrafi zaskoczyć. To na prawdę interesująca i wciągająca lektura, dzięki której Wasze libido zaszaleje, by zaraz później spowodować refleksję. Podsumowując krótko - jest moc. Polecam!!!

  • Natalia Zdziebłowska

    „Uderzyła mnie prawda zawarta w jej słowie. Jak na ironię myliłam się za każdym razem, kiedy wydawało mi się, że to ona była gwiazdą w naszych wspólnych związkach, a teraz, kiedy wreszcie to ja chciałam być gwiazdą, okazało się, że jestem jedynie dublerką.” Ostatni pocałunek, to kontrowersyjna kontynuacja książki Pierwszy dotyk, której recenzje możecie poznać tutaj: Klik Jest to drugi i zarazem ostatni tom, na który czekałam z niecierpliwieniem. Pierwszą element serii przeczytałam z dużym zaangażowaniem i w szybkim tempie. Z zachwytem patrzyłam na dzieje bohaterów, które mocno mnie intrygowały. Zakończenie pierwszej części całkowicie mnie rozbiło i sprawiło, że czułam niedosyt. Kiedy więc dostałam w własne łapki jej kontynuację, dynamicznie się za nią zabrałam. Ta opowieść wiele miesza w życiu głównych bohaterów. Życie Emily znowu zmienia się nie do poznania. Kiedy dziewczyna decyduje się na życie u boku Reeva, dochodzi pomiędzy nimi do ponownego spięcia. W ich życiu znowu pojawia się przeszłość, powodująca mętlik w sercu. Książka ebook od pierwszych stron wciąga i porywa. Bohaterzy są bardzo realistyczni. Idealnie się czyta o ich przygodach i jeszcze lepiej poznaje się ich uczucia a także zgrzyty pomiędzy nimi. "Nienawidziłam go. Nienawidziłam wszystkich tych strasznych i pięknych uczuć, które we mnie wzbudzał. Nienawidziłam jego pełnej i idealnej kontroli nade mną. Nienawidziłam tego, że traktując mnie tak brutalnie, jeszcze domagał się mojej zgody. Nienawidziłam tego, że nie potrafiłam przestać go kochać." Laurelin Paige skomponowała wspaniałą kontynuacje, którą chce się czytać. Ani przez chwilę nie potrafiłam oprzeć się tej powieści. Ta seria jest jedną z lepszych. Całkowicie mnie pochłonęła, ani przez chwilę nie zwalniałam. Dynamicznie ją przeczytałam i jeszcze szybciej znowu wzięłam się za czytanie ulubionych fragmentów. Jak najbardziej zalecam się z nią zapoznać. Nie zawiodłam się na niej. Bohaterowie są świetni, akcja płynna. Pragnęłam czegoś lekkiego i przyjemnego - i to dostałam! Mam chrapkę na inne powieści tej autorki, bo mocno mnie zaintrygował jej warsztat pisarski!

  • nataliaxsiema

    Przyznaję się. Okej? Przyznaję się. Tą książkę czytałam z zapartym tchem. Jest ona o dużo lepsza niż poprzednia część, bo tutaj autorka skupiła się przede wszystkim na tych tajemnicach i cichej rywalizacji o względy Reeve'a. Teraz uwaga: powtórzę coś, co powtarzałam w poprzednich recenzjach. Główna bohaterka bardzo mnie irytowała swoim zachowaniem. Skoro widzi, że jej obecność nie jest dobra, to dlaczego nie wyjedzie od razu tylko dalej siedzi w rezydencji tego mężczyzny, myśląc sobie, jaka to ona nie jest głupia, że tu jest. Serio. Nie lubię czegoś takiego i czytając te wszystkie rozmyślania miałam olbrzymią ochotę przywalić w łeb Emily czymś ciężkim. Amber, którą poznałam dokładniej, sprawiła, że moje nerwy sięgnęły jakiegoś apogeum. Jest to tak cholernie irytująca laska, jeszcze bardziej niż Emily. Ugh, masakra. A Reeve? A Reeve cieszy się, że ma przy sobie dwie cudowne dziewczyny i prawdopodobnie nie zamierza żadnej z nich uświadomić którą z nich woli. Następny bohater, który zasługuje na potępienie. Mimo moich zarzutów do głównych bohaterów, jestem szczerze zachwycona tą powieścią. Choć moje nerwy nie raz i nie dwa były już totalnie na wyczerpaniu, to jednak ja uparcie trwałam i przewracałam kolejne kartki. Laurelin Paige po raz następny udowodniła mi, że nawet jeśli jestem na nią zła to i tak nie jestem w stanie jej opuścić. To niemal tak jak sytuacja pomiędzy Reevem i Emily. Jak jakieś chore uzależnienie. I szczerze? Teraz boję się sięgnąć po kolejne książki tej autorki, ponieważ ja już nie wiem czego mogę się spodziewać. Dla jednych "Ostatni pocałunek" może być totalnie przewidywalny i nie warty uwagi, lecz ja byłam naprawdę zaskoczona końcówką. Mimo, że mogłam się jej spodziewać. inthefuturelondon.blogspot.com

  • aneta sobieszczuk

    Bardzo podobała mi się ta książka ebook jak i cała seria Laurelin Paige zalecam