Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Wielki, ponury budynek w centrum miasta, ginący w szarej kotłowaninie chmur. Nikt w okolicy nie wie, co się tam mieści, i nikt tego wiedzieć nie chce. Ci, którzy dostali się do wnętrza dziwacznej budowli, znikają, by po jakimś okresie powrócić – lecz zupełnie odmienieni. Strażnik Instytutu przegania wścibskich natrętów, ale jeśli już ktoś pozna tajemnicę, nie ma drogi odwrotu. Co się wydarzyło setki lat temu na dalekiej Syberii? Kim jest człowiek w czarnej pelerynie biegnący do tramwaju? Czy można przekazać swe życie komuś innemu?Wedrzyj się do „Fabryki wtórów”, poznaj jej sekrety. Ale pamiętaj, kto przekroczy progi Fabryki, już nigdy nie będzie taki jak wcześniej.„Fabryka wtórów” to opowieść kryminalna z fragmentami thrillera i science-fiction, tradycyjnie dla serii z Komisarzem Wątrobą, okraszona dużą dawką humoru i kpiny. Komisarz swoim zwyczajem nie daje za wygraną, póki nie dotrze do istoty problemu.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Fabryka wtórów |
Autor: | Mróz Tomasz |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | RW2010 |
Rok wydania: | 2013 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Chcecie poznać osobliwego komisarza Wątrobę, który zostaje wplątany w sprawę pewnego instytutu? Co do Instytutu... jest okraszony olbrzymią tajemnicą, umieszczony w środku miasta, a do tego pilnie strzeżony przez strażnika, który każdemu przybyłemu powtarza, że wstęp jest wzbroniony. Zupełnie nikt nie wie, co się w nim dzieje, a ci którzy znajdą się w środku (lub zostaną poniekąd zaproszeni) wracają zupełnie inni. Co kryje w sobie ten instytut? I co wspólnego mają z nim pijaczki, które siedząc na ławce (i nie tylko) dokształcają się i starają się być mądrzy a także inteligentni. Odegrają oni dużą rolę w śledztwie komisarza Wątroby..."Bo jak niemal każda fascynacja i ta była pochodną zachwytu i strachu przed przygniatającym ogromem, olbrzymią niszczycielską siłą zaklętą w ponurym gmachu".Książce nie można odmówić humoru. Zdecydowanie go posiada, niektóre elementy są zabawna. Jest dopracowana - konstrukcja została przemyślana, intryga zaplanowana od początku do końca tłumacząc po kolei wszystkie wydarzenia. Zostajemy wprowadzeni w intrygę z subtelnością, potem w fabułę wkracza ciekawość a także budowanie napięcia, dzięki temu towarzyszymy Wątrobie w jego intrygującym i szczegółowym śledztwie."Dzień jak co dzień toczył własny bebech od wschodu do zachodu i niczemu się nie dziwił. No ponieważ jakże dziwić się czemuś, co jest każdego dnia takie samo".Wiecie, co mnie najbardziej zaskoczyło w tej książce? Pewnie nie spodziewacie się, że to napiszę, lecz tak - użyte wulgaryzmy. Nie lubię ich w książkach, ponieważ uważam, że nie są potrzebne, jednak w "Fabryce wtórów" pasowały one idealnie. I nie wyobrażam sobie jej bez nich. Zostały użyte dokładnie wtedy, kiedy trzeba ich było. Nie były naciągane, sztuczne, czy irytujące. Zastanawiacie się pewnie, co to za gatunek... połączyłabym tę opowieść z kryminałem, odrobiną fantastyki, dystopii a także powieści obyczajowej, a także szczypty satyry. Tak właśnie ją odebrałam, totalny misz-masz, którego części składowe nieźle do siebie pasują."Wydawało mu się, że słyszy tupot goniących go nóg; odwrócił się nerwowo, lecz nikogo nie było. To echo jego swoich kroków go ścigało".Kolejna rzecz, która mnie zaskoczyła to fabuła, która nie wciąga od samego początku, ale stopniuje naszą ciekawość. Pod powłoką zdarzeń rozgrywających się w książce pdf kryje się ukryte znaczenie. Nie bez powodu w powieści zostały wplecione wątki polskich pijaków, którzy przez własny nałóg marnują własne życie i starają się je naprawić, czasem im to wychodzi, a czasem nie - jaki będzie ostateczny rozrachunek? Mamy również instytut, czy nie przypomina on korporacji, wszelkich dużych projektów, do których normalni obywatele nie mają dostępu i żyją w nieświadomości? Być może gdzieś istnieje taka fabryka wtórów, a my o tym nie wiemy... Przez pryzmat inteligentnego humoru użytego przez Tomasza Mroza widzimy też stereotypy, jakie funkcjonują w społeczeństwie, gdzieś w świecie. Może tymi rozważaniami sięgam zbyt głęboko, jednak "Fabryka wtórów" właśnie doprowadziła mnie do takich rozważań."Myślałem, że jesteś od spraw bieżących. - Również tak myślałem, lecz to życie decyduje za mnie, czym się interesuję".Jeśli macie ochotę na taką zwariowaną opowieść, którą każdy z Was może ją inaczej odebrać to serdecznie Wam ją polecam. Ja nie czuję się zawiedziona, ale zachwycona, że miałam okazję poznać tę opowieść. Ostatnimi czasy lubię takie historie, taki gatunkowy misz-masz, a przede wszystkim polskich autorów. Odkryłam, że naprawdę mamy fantastyczne zaplecze świetnych książek, które trzeba poznać.
Nieźle pomyślana, porządnie skonstruowana, a w dodatku okraszona sporą dawką rubasznego humoru. Wyraziste postacie, słynne już z poprzednich utworów Autora są w coraz lepszej formie. Soczysty mowa dodaje całości pikanterii - nie razi, bo jest umiejętnie dawkowany - "podwórkowa akademia Stalowego" nie dość, że wygląda zupełnie prawdopodobnie, to jeszcze potrafi ubawić czytelnika do łez. A wszystko to jedynie premia, którą Tomasz Mróz dodaje nam do rozważań na zupełnie poważne tematy...