Średnia Ocena:
Eleonora Akwitańska. Tom 1. Pieśń królowej
Poznajcie królową tysiąclecia! Historia kobiety, która przemieniła bieg dziejów Europy.Eleonora Akwitańska, królowa Francji i Anglii, żyła nad osiemset lat temu, ale do dzisiaj fascynuje współczesnych. Własną niezłomną wolą doprowadziła do unieważnienia nieudanego małżeństwa, była dziewczyną ambitną, mądrą i wykształconą, potrafiła czerpać radość z miłości. Elizabeth Chadwick z życia średniowiecznej królowej, matki Ryszarda Lwie Serce, uczyniła pasjonującą i pełną emocji opowieść, na wskroś wiarygodną, ponieważ opartą na źródłach, które dotrwały do naszych czasów. Alienor ma trzynaście lat. Przyszłość młodej i pięknej dziedziczki akwitańskiej wydaje się usłana różami, ale gdy w 1137 roku umiera jej ukochany ojciec, kobieta zostaje zmuszona do ślubu z koregentem Francji Ludwikiem, zaledwie dwa lata starszym od niej. Wkrótce młodziutka para samodzielnie zasiądzie na francuskim tronie. Alienor stara się sprostać trudnej roli królowej a także roli znacznie trudniejszej: małżonki dewocyjnie pobożnego i niestabilnego psychicznie młodego mężczyzny, który pragnie od niej tylko jednego – dziedzica."Chadwick z elokwencją przedstawia emocje i przeżycia Alienor w świecie, w którym większość dziewczyn to zaledwie pionki. Malowniczo omawia Akwitanię, Paryż i Jerozolimę a także zakurzone, błotniste drogi między nimi. Gratka dla fanów historii, fikcji historycznej, a także opowieści o silnych bojowniczkach o równouprawnienie i władzę."Fresh Fiction"Historia idealnej dziewczyny spod pióra mistrzyni gatunku; realistyczna, emocjonująca i ekscytująca. Nie sposób się oderwać."RT Book Reviews"Znakomita fabuła poparta wnikliwą analizą tematu."Woman and Home"Dokładność i celność zaskarbiły Chadwick olbrzymią sympatię czytelników. Fani jej wcześniejszych powieści z pewnością zainteresują się dziejami Alienor, a dla świeżych będzie to idealna okazja do zapoznania się z jej twórczością."Library Journal"Elizabeth Chadwick raz jeszcze po mistrzowsku odtwarza życiorys znanej postaci historycznej. Czytelnik nie ma innego wyjścia, jak dać się zaczarować. Wiarygodne stadium charakteru i porywająca fabuła wespół z wnikliwą znajomością epoki stawiają tę opowieść na pierwszym miejscu wśród wielu innych, których bohaterką jest Eleonora Akwitańska. Do czytania i podziwiania!"Historical Novels Review
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Eleonora Akwitańska. Tom 1. Pieśń królowej |
Autor: | Chadwick Elizabeth |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Eleonora Akwitańska. Tom 1. Pieśń królowej PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Eleonora Akwitańska, Królowa Anglii i Francji. Matka Ryszarda Lwie Serce. Dziewczyna nieprzeciętnie inteligentna, odważna. Poznajcie jej historię. Eleonora ma 13 lat. Jej ojciec zmarł i zgodnie z jego ostatnią wolą, kobieta ma poślubić Ludwika, przyszłego króla Francji. Niedługo po ślubie, ta dwójka zasiądzie na tronie i będzie musiała zmierzyć się z świeżymi obowiązkami. Eleonora usiłuje się odnaleźć w rodzinie męża i w świeżym środowisku i jak najlepiej wejść w rolę królowej, jak i żony. Okazuje się to większym wyzwaniem niż kiedykolwiek sądziła… Mąż jest marionetką. Daje sobą sterować, a przy tym jest dewotą. Wszystko, co robi musi być związane z Kościołem i zgodą własnych doradców, którzy faktycznie zaczynają rządzić Francją. Nie dopuszcza własnej małżonki do głosu, choć ta niejednokrotnie usiłuje wpłynąć na jego decyzje i odsunąć od tronu własną teściową. Jej mąż chce od niej tylko jednego – dziedzica. Z czasem wszystko inne związane z żoną przestaje go interesować. Eleonora jest wyjątkowo inteligentną kobieta. Jako najstarsza córka była przygotowana do rządów. Jej oceny, nierzadko trafne, spotykają się z lekceważeniem w świecie zdominowanym przez mężczyzn. Brak zainteresowania ze strony męża, upokorzenie jako kobiety, bycie zsuniętą na dalszy plan – w końcu ta dziewczyna bierze życie w własne ręce. Unieważnia nieszczęśliwe małżeństwo (co w tamtych czasach wymagało ogromnego asa w rękawie na duchownych i wielkiej odwagi) i postanawia żyć po swojemu, co prowadzi ją na tron Anglii. Książki o silnych kobietach zawsze były moimi ulubionymi, szczególnie te oparte na faktach. Ta ksiązka jest wyjątkowa, bo autorka oparła się na autentycznych źródłach i wyciągnęła z tego wszystkiego niecodzienną postać. Powieść, choć historyczna, jest napisana przystępnym językiem. Czyta się ją łatwo, choć nie brakuje też odwołań do zdarzeń bądź osób w historii, które musiałam sobie przypomnieć, żeby mieć pełen obraz sytuacji w jakich znajdowali się bohaterowie. “Pieśń królowej” kończy się w sposób, który sugeruje, że autorka powie nam więcej, w kolejnej części. Na to szczerze liczę, ponieważ z olbrzymią przyjemnością dowiem się, co będzie dalej. Wręcz nie mogę się tego doczekać. Premiera warta uwagi.
Powstanie państwa kościelnego, urodziny islamu, schizma, zdobycie Jerozolimy, wyprawy krzyżowe, wojna stuletnia, zjazd gnieźnieński, rozbicie dzielnicowe, unia z Litwą, konflikt z Krzyżakami, upadek Konstantynopola to jedynie kilka najistotniejszych zdarzeń historycznych średniowiecza. A Otto III, Bolesław Chrobry, Karol Wielki, Wilhelm IX, Ludwik VII, Tybald z Szampanii, Bernard z Clairvaux, Hanryk II, Henryk VI, Jagiełło, Witold, Jan bez Ziemi czy Ryszard Lwie Serce to jedne z najbardziej rozpoznawalnych w naszym kręgu kulturowo-historycznym postaci historycznych. Lecz średniowiecze to nie tylko era silnych i dominujących facetów (choć mit mówi, że tylko ich) – była znaczna grupa równie wpływowych i świadomych społecznie czy politycznie kobiet: Joanna d'Arc, Klara Hatzerlin, Christine de Pisa, Hildegarda z Bingen, Anna z Rusi, księżniczka Dobrawa, Świętosława, Jadwiga, Eleonora (Alienor) Akwitańska. I dzisiaj będzie o tej ostatniej – Eleonorze, matce Jana bez Ziemi i Ryszarda Lwie Serce. Była córką Wilhelma X, umiała czytać, uzyskała gruntowne wykształcenie z zakresu muzyki i literatury, posługiwała się łaciną, ceniła sobie szeroko pojęte urok – lubiła otaczać się ładnymi (nie tylko praktycznymi) rzeczami. Lecz przede wszystkim do perfekcji opanowała umiejętność manewrowania w świecie mężczyzn, forsowania własnych pomysłów, głośnego wypowiadania własnego zdania, osiągania celu, cichej i delikatnej – lecz skutecznej – perswazji. Była sprawnym graczem politycznym, duchem i cieniem najistotniejszych zdarzeń politycznych Akwitanii, Francji i Anglii, podziwiana, wysłuchiwana i odporna na manewry swej pierwszej teściowej potrafiła wszczynać konflikty zbrojne czy spiski - jak i im zapobiegać. Zdradzana odpowiadała buntem, a doceniana reagowała wyrozumiałością. Była silnym kobiecym głosem w męskim świecie. Ceniła sobie życie rodzinne, ojciec był wzorem, a młodsza siostra – choć jeszcze naiwne i prostolinijne dzidziuś – nieustanna się powiernicą a także oparciem, które przypominało o silnych korzeniach. Tak została przedstawiona w książce pdf Elizabeth Chadwick „Pieśń królowej”. Jak zauważa sama Chadwick, książka ebook ta stara się pozostać w granicach prawdopodobieństwa – choć to nie podręcznik a jedynie powieść, autorce zależało na wiarygodności historycznej i kulturowej. By tak się stało, oparła się na kronikach, annałach, licznych artykułach, szkicach biograficznych a nawet plotkach zapisanych w pieśniach trubadurów. Nie mnie oceniać, na ile ta opowiadanie jest wierna zapisowi historycznemu, a w których punktach autorkę poniosła fantazja. Mnie się po prostu „Pieśń królowej” bardzo nieźle czytało. Dzięki lekkiemu stylowi, idealnej pracy tłumaczki, wiarygodności opisów i zachowania klimatu epoki jest to jedna z tych książek, które średniowiecze, ludzi epoki i jej atmosferę czynią bliższą, bardziej zrozumiałą i rozjaśniają okres nazwany kiedyś „ciemnym i mrocznym”.
jest to pasjonująca historia kobiety, czyta się ją bardzo dobrze, trzeba jednak pamiętać o specyfice ówczesnej Europy. Nie każdemu może odpowiadać opowieść rozgrywająca się na królewskim dworze w XII wieku. Jednak po opowieść powinny sięgnąć nie tylko osoby zainteresowane historią średniowiecza, lecz i czytelnicy, którzy lubią nieźle przedstawioną historię silnych kobiet, miłości, pasji i pragnień. http://www.czytajac.pl/2017/02/piesn-krolowej-elizabeth-chadwick/
Eleonora Akwitańska, Alienor, była królową Francji i Anglii, żyjącą nad osiemset lat temu. Jej odwaga, ambicja i mądrość, a także upór sprawiły, że nieustanna się jedną z ważniejszych kobiecych postaci w historii. Po śmierci ojca, trzynastolatka została zmuszona do ślubu z księciem Ludwikiem, przyszłym królem Francji. Młodziutka Alienor dynamicznie zasiądzie na tronie u boku niewiele starszego męża, a przyszłość która miała być tak spokojna i kolorowa, zaczyna być coraz trudniejsza. Jak wspominałam wcześniej, jestem słaba z historii. Nie kojarzyłam postaci Eleonory Akwitańskiej, więc jej dzieje były dla mnie tajemnicą. Mogłam czytać książkę i przeżywać wydarzenia, które były w niej opisane. Polubiłam rezolutną dziewczynę, wciągnęłam się w opowiadanie o jej życiu, nie chciałam odrywać się od lektury. I nie ma w tym ani krzty kłamstwa czy koloryzowania. Naprawdę zaciekawiły mnie jej dalsze losy. Była taka młoda, a tak dynamicznie musiała dojrzeć. Jej małżeństwo nie należało do udanych, jej mąż był dewocyjnie pobożny, nieprzygotowany do bycia królem. Obsesyjnie pragnął mieć syna, własnego spadkobiercę, a także dowód na to, iż jest prawdziwym facetem (wierzono, iż mężczyzna, który nie jest w stanie spłodzić syna, jest słaby). Dopingowałam królowej, moje wewnętrzne ja głośno tupało nogą na głupotę i bezczelność Ludwika. Dlatego również nie mogłam oderwać się od Pieśni królowej. Ja po prostu musiałam się dowiedzieć, czy uda się jej wreszcie wyplątać z tego nieszczęśliwego związku. To moje pierwsze spotkanie z twórczością Elizabeth Chadwick. Jest cenioną brytyjską pisarką powieści historycznych, których ma na swoim koncie blisko dwadzieścia. Jest członkinią Regia Anglorum, wczesnośredniowiecznej grupy rekonstrukcyjnej. Przeprowadza własne swoje badania, które służą jej jako materiały do książek. Pieśń królowej oparta jest na zdobytej przez nią wiedzy, na informacjach ze źródeł, do których udało się jej dotrzeć. Przedstawia rzeczywiste postaci tak, jak utrwaliły się na łamach historii. Pewne wątki to czyste spekulacje autorki, domysły, które powstały po przeczytaniu annałów. Książkę czytało mi się wyjątkowo dynamicznie i przyjemnie. Alienor okazała się być barwną postacią, wartą uwagi, a jej dzieje zaintrygowały mnie i wciągnęły. To silna kobieta, która zna własną wartość. Nieźle wykształcona, potrafiąca również czytać zachowania ludzi. Do tego styl Chadwick jest dobry, tylko ułatwia czytanie. Prawdziwe losy potrafiła przekształcić w interesującą powieść, która mnie trzymała w napięciu. Pieśń królowej to też kopalnia wiedzy na temat zamierzchłych obyczajów, etykiety, tradycji. Mogłam się z niej dowiedzieć jak traktowano kobiety, jaką odgrywały one rolę w życiu własnych partnerów, a także w społeczności.
"Uśmiech Alienor nie sięgnął oczu, ponieważ "wszystko" jest mieczem obosiecznym. Mieć wszystko to mieć znacznie więcej do stracenia." Dzięki takim właśnie ebookom możemy spojrzeć w okno historii z ciekawej, barwnej i efektownej perspektywy. Fabularyzowanie faktów z przeszłości, nadawanie im różnorakich odcieni, wplatanie wielu wątków, odnoszenie do nietuzinkowych postaci i ich zachowań, staje się bardzo wciągającą i porywającą przygodą czytelniczą, a przy tym przyjemnym i cennym źródłem informacji. Ciekawe zdarzenia, które diametralnie wpłynęły na bieg historii, wyznaczyły mapę świata, ukształtowały współczesne czasy, pozostały w ludzkiej pamięci, przekazywane z ust do ust, lecz i w formie pisanej, kronik, pamiętników, roczników czy żywotów monarchów. Inspirując się dostępną wiedzą o Eleonorze Akwitańskiej (Alienor), wzorując na bogatej bibliografii, wzbogacając ją swoimi wyobrażeniami i powabnymi interpretacjami, Elizabeth Chadwick stworzyła fascynujący portret angielskiej i francuskiej królowej, wyjątkowo potężnej i wpływowej kobiety, podziwianej i docenianej, lecz również krytykowanej i osądzanej. Przenosimy się malowniczo do dwunastego wieku, na Akwitanię, gdzie trzynastoletnia Alienor, po śmierci księcia Wilhelma X, zostaje wyrwana ze szczęśliwego dzieciństwa, żeby z oddaniem i poświęceniem służyć swojemu rodowi. Podporządkowuje się zawartej w testamencie woli ojca i zostaje żoną Ludwika VII. Z zainteresowaniem śledzimy słodkie i gorzkie barwy tego małżeństwa, presję ciążącą na parze, żeby pojawił się przystojny potomek rodu, niespełnione ambicje, pragnienia i marzenia młodziutkiej królowej Francji. Wyłania się obraz smutnej i nieszczęśliwej dwójki osób, z których każde samodzielnie boryka się z swoimi problemami. Choć początkowo, pomimo dzielących ich różnic, szukają wspólnej płaszczyzny porozumienia, to jednak z czasem pod presją brutalnej polityki i oczekiwań wpływowego otoczenia, oddalają się coraz bardziej od siebie. Jak wiadomo, małżeństwo kończy się unieważnieniem, a Alienor kierując się dobrem Akwitanii z olbrzymimi obawami przyjmuje ofertę małżeńską Henryka II Plantageneta, późniejszego króla Anglii. Autorka w bardzo przyjemnym i zajmującym stylu prowadzi czytelnika przez meandry losów głównej bohaterki do tysiąc sto pięćdziesiątego czwartego roku. Opowieść czyta się szybko, odwołuje się do wielu historycznych faktów, wzbogaca je cudownymi i emocjonalnymi opisami. Z uwagą przyglądamy się, jak Alienor zdobywa doświadczenie w niełatwej sztuce utrzymania władzy, jak uczy się sprytnego lawirowania wśród dworskich plotek, tajemnic i tajemnic, jak przeciwstawia brutalności i surowości królewskiego otoczenia, jak dojrzewa w niej mądrość i roztropność. Podoba mi się sposób, w jaki Elizabeth Chadwick przenosi czytelnika do realiów ówczesnej epoki, podejścia do dziewczyn i wyznaczonych im ról, oblicza relacji wśród członków królewskiego rodu. Drugi tom "Serce królowej" będę wyczekiwała z dużą niecierpliwością, zapowiada się kolejne satysfakcjonujące spotkanie z odważną, żywiołową i silną osobowością Eleonory Akwitańskiej. bookendorfina.pl
Eleonora Akwitańska, Królowa Anglii i Francji. Matka Ryszarda Lwie Serce. Dziewczyna nieprzeciętnie inteligentna, odważna. Poznajcie jej historię. Eleonora ma 13 lat. Jej ojciec zmarł i zgodnie z jego ostatnią wolą, kobieta ma poślubić Ludwika, przyszłego króla Francji. Niedługo po ślubie, ta dwójka zasiądzie na tronie i będzie musiała zmierzyć się z świeżymi obowiązkami. Eleonora usiłuje się odnaleźć w rodzinie męża i w świeżym środowisku i jak najlepiej wejść w rolę królowej, jak i żony. Okazuje się to większym wyzwaniem niż kiedykolwiek sądziła… Mąż jest marionetką. Daje sobą sterować, a przy tym jest dewotą. Wszystko, co robi musi być związane z Kościołem i zgodą własnych doradców, którzy faktycznie zaczynają rządzić Francją. Nie dopuszcza własnej małżonki do głosu, choć ta niejednokrotnie usiłuje wpłynąć na jego decyzje i odsunąć od tronu własną teściową. Jej mąż chce od niej tylko jednego – dziedzica. Z czasem wszystko inne związane z żoną przestaje go interesować. Eleonora jest wyjątkowo inteligentną kobieta. Jako najstarsza córka była przygotowana do rządów. Jej oceny, nierzadko trafne, spotykają się z lekceważeniem w świecie zdominowanym przez mężczyzn. Brak zainteresowania ze strony męża, upokorzenie jako kobiety, bycie zsuniętą na dalszy plan – w końcu ta dziewczyna bierze życie w własne ręce. Unieważnia nieszczęśliwe małżeństwo (co w tamtych czasach wymagało ogromnego asa w rękawie na duchownych i wielkiej odwagi) i postanawia żyć po swojemu, co prowadzi ją na tron Anglii. Książki o silnych kobietach zawsze były moimi ulubionymi, szczególnie te oparte na faktach. Ta ksiązka jest wyjątkowa, bo autorka oparła się na autentycznych źródłach i wyciągnęła z tego wszystkiego niecodzienną postać. Powieść, choć historyczna, jest napisana przystępnym językiem. Czyta się ją łatwo, choć nie brakuje też odwołań do zdarzeń bądź osób w historii, które musiałam sobie przypomnieć, żeby mieć pełen obraz sytuacji w jakich znajdowali się bohaterowie. “Pieśń królowej” kończy się w sposób, który sugeruje, że autorka powie nam więcej, w kolejnej części. Na to szczerze liczę, ponieważ z olbrzymią przyjemnością dowiem się, co będzie dalej. Wręcz nie mogę się tego doczekać. Premiera warta uwagi.
Która dziewczynka nie marzy w dzieciństwie o tym, by zostać księżniczką? Każda. Założę się, że każda pomyślała o tym, choćby przelotnie. Co najbardziej przyciąga w byciu księżniczką? Otóż podejrzewam, że gdyby przeprowadzić ankietę, wśród wymienionych odpowiedzi padłyby zapewne: cudowne stroje, życie w luksusie, wszystko na wyciągnięcie ręki. No i oczywiście męski książę. Otaczająca nas rzeczywistość pokazuje, że życie współczesnych księżniczek nie należy do łatwych, a cały ten blichtr to nierzadko tylko fasada, za którą kryje się wielka polityka. Ma ona moc wpływania na dzieje pojedynczych osób, jak i całych narodów. A jak to było kiedyś? 13-letnia Alienor na mocy testamentu własnego ojca Wilhelma X (którego historia nazwała Świętym) zostaje poślubiona następcy tronu Francji Ludwikowi VII. Choć początki małżeństwa wyglądają obiecująco, młoda królowa dynamicznie przekonuje się, że życie z Ludwikiem nie będzie ani łatwe, ani przyjemne. Tam gdzie w grę wchodzi wspomniana wcześniej polityka, nie ma miejsca na sentymenty. Liczą się wpływy i powiązania. Chcąc przetrwać w tym okrutnym świecie, lecz mając również na sercu dobro własnego kraju, Alienor wie, że musi nie tylko wykorzystać wszystkie własne umiejętności (jak dobrze, że ojciec zadbał o jej solidne wykształcenie), lecz również stać się wytrawnym graczem politycznym. Stawką w tej grze jest jej osobista wolność i prawo do decydowania o sobie. Jest połowa XII wieku. Czy takie marzenia dla dziewczyny są w ogóle realne? Pieśń królowej omawia kolejnych 17 lat z życia Alienor. Obserwujemy jak dorasta, uczy się być królową i żoną, jak walczy o siebie, jak stara się wpływać na rzeczywistość. Areną potyczki o wpływy i władzę jest nie tylko królewski dwór i otoczenie króla. Najmniejszą, choć równie ważną areną, jest królewska sypialnia i związek króla z królową. Genialna i rozważna Alienor dynamicznie spostrzega, że im mniej mówi, a więcej obserwuje, tym lepiej dla niej. Z tak ciężkim w obyciu człowiekiem jak król dewot, niewiele da się zdziałać kłótniami, czy kobiecymi sposobami nacisku. Tutaj potrzebne są inne środki. Jakie? Młoda królowa będzie musiała się dużo natrudzić. To jak szachownica naszpikowana dodatkowo minami. W zasadzie nigdy nie wiadomo, jakie będą skutki danej decyzji, choćby ona była najdokładniej przemyślana. Elizabeth Chadwick bardzo skrupulatnie i barwnie odmalowała ówczesne realia. Tchnięcie życia w postać, która żyła nad 800 lat temu i którą znamy jedynie z kronik i zachowanych dokumentów, jest wyjątkowym dokonaniem. Alienor na kartach powieści jest tak żywa i prawdziwa, że ciężko uwierzyć, iż żyła tak dawno temu, w zupełnie innej epoce. Książka ebook podobała mi się, choć początek czytało się dość powoli. Błędnie jednak założyłam, że będzie to pojedyncza opowieść i dopiero pod koniec książki coś mnie natchnęło do poszukiwań, które objawiły mi całkiem przyjemną prawdę, że Elizabeth Chadwick poświęciła Alienor całą trylogię. Informacja ta ucieszyła mnie. Pieśń królowej to nieźle napisana powieść, jednak docierając do zakończenia, zdajemy sobie sprawę, że Alienor nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Co więcej, ona nawet nieźle jeszcze nie zaczęła. Dlatego kolejne dwie powieści, są jak najbardziej uzasadnione i oby jak najszybciej ukazały się na naszym rynku. Pieśń królowej z pewnością spodoba się fankom powieści historycznych, lecz nie tylko. Każdy kto ceni książki bogate w szczegóły historyczne, lubi śledzić przemiany i dorastanie bohaterek do świeżych ról, będzie tą powieścią zachwycony. Po lekturze tej książki zupełnie inaczej patrzę nie tylko na dzieje księżniczek, lecz również na sytuację dziewczyn w średniowieczu. Eleonora Akwitańska swoim życiem i podjętymi decyzjami, udowodniła, że wyrasta nad własną epokę i że nawet żyjąc w tak niełatwych czasach, można chcieć czegoś więcej i nie ustawać w potyczce o to. Dlatego również całym sercem zalecam lekturę pierwszego tomu trylogii, sama zaś niecierpliwie czekam na kontynuację losów bohaterki. recenzja pochodzi z bloga W Pępku Trójmiasta