Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Każdy może zostać Bogiem, starczy tylko stworzyć odpowiedni kod.Maj 1929 roku. Lwów. Komisarz Edward Popielski wyleciał z policji, wreszcie ma czas na rozwiązywanie zagadek matematycznych i łacińską poezję. I na miłość. Razem z piękną Renatą w jego życiu pojawia się sprawa tajemniczego zniknięcia pewnej hrabiny. Popielski podejmuje się nietypowego zlecenia i dynamicznie wpada w kłopoty. A we Lwowie znów głośno o brutalnych morderstwach. I tylko policja wie, co kryje w sobie list od mordercy. W Liczbach Charona Popielski ma szansę przemienić własne życie – wrócić do policji i założyć rodzinę z ukochaną kobietą. Lecz miłość jest ślepa, podobnie jak sprawiedliwość...
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Edward Popielski. Tom 3. Liczby Charona |
Autor: | Krajewski Marek |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Społeczny Instytut Wydawniczy Znak |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Nietuzinkowy i mroczny.Polecam!
bardzo nieźle się czyta, interesująca i zaskakująca fabuła - zalecam
Zanim na dłużej zatrzymam się przed najnowszą książką Marka Krajewskiego, „W otchłani mroku”, szepnę słówko o jego starszej powieści „Liczby Charona”, które mają jeden, wspólny, idealny mianownik w osobie Edwarda Popielskiego.Nie trzeba być matematykiem, filozofem, czy badaczem Pisma Świętego, żeby już od pierwszych stron poczuć lekkość tej zaskakującej pod każdym wobec opowieści.Styl Marka Krajewskiego do tej pory mi nieznany, zaskoczył mnie wszystkim, co w dobrej powieści powinno się znaleźć. Byłem, jestem i pewnie jeszcze długo będę urzeczony podróżą do Lwowa z jego jakże dzikim i metafizycznym wizerunkiem z okresu przedwojennego.Tak subtelnie i lekko oddane wszystko to, co już jest odległą przeszłością, sposób opowieści, który nie ma sobie równych. Styl, który zaskakuje, lekko dotyka duszy i zostawia w niej własne małe piętno.Burzą się we mnie emocje, igrają ze sobą doznania, uczucia i myśli. Poruszone zostały liczbami i tym wszystkim, co ze sobą niosą. A liczby Charona to już nie przelewki, to czysta otchłań, która nie ma dna. To podróż, z której nie ma już powrotu, to wizja końca własnych dni, to chłodny dotyk przeznaczenia w jego najgorszej postaci.Komisarz Edward Popielski pragnie odmienić własny los, który od pewnego czasu nie jest dla niego łaskawy. Nie wiąże końca z końcem, jego zbyt długi mowa spowodował dyscyplinarne usunięcie z policji, życie osobiste również w kratkę i niespodziewanie los stawia przed nim wyzwanie – zawodowe i uczuciowe, w określonym momencie oba będą stanowiły jedność. (…)Pełny tekst recenzji dostępny w poniższym linku:http://koominek.blogspot.com/2015/05/marek-krajewski-liczby-charona.html
Następna książka ebook Marka Krajewskiego, która wciąga czytelnika w własną fabułę i nie pozwala się od niej odciągnąć. Następny idealny polski kryminał
Książkę te polecaną w programie trzecim polskiego radia, dlatego kupiłam ją mojemu mężowi w prezencie. Sama nie lubie tego typu ebooków lecz on był zachwycony i był w stanie ją przeczytać w ciągu dwóch wieczorów. Polem wszystkim którzy lubią takie klimaty powieści.
Marek Krajewski jest moim ulubionym autorem książek. Liczby Charona jak i wszystkie poprzednie bardzo absorbują - uwielbiam to.
Na podstawie tytułu i opisu spodziewałem się zagadek w stylu Deana Browna, niestety rozczarowałem się, to nic podobnego. Książkę czytałem w autobusach i jako takie czytadło dla zabicia czasu jest ok. Akcja powolna i niewciągająca, więc można przerwać czytanie w dowolnym momencie, nie ma szczegółów, których zapomnienie mogłoby mi przeszkadzać przy kontynuowaniu lektury. Jednak pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy po przeczytaniu ostatniej strony to "o rety, lecz gniot! Jak twórca mógł mi to zrobić? Zmarnować tyle mojego czasu i to jeszcze stało na głównej półce w Empiku!". Do tego jakoś tak niedobrze mi z tym, że czytałem książkę której głównym bohaterem był staruch z kłopotami na tle seksualnym.Książkę czytali również moi rodzice, zniesmaczeni wulgarnością niektórych scen i języka uznali ją po prostu za beznadziejną.
„Liczby Charona” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Krajewskiego.Czy udane.Zdecydowanie tak.Nie mam porównania do wcześniejszych książek,ale z pewnością niedługo to nadrobię.Muszę przyznać,że kryminał w stylu retro okazał się bardzo interesującą odmianą. Przedwojenny Lwów z wszystkimi szczególikami,został ciekawie uchwycony przez pisarza.Na dodatek intryga kryminalna z dość trudną zagadką matematyczną była strzałem w dziesiątkę. Choć sama za tą dziedziną nauki nie przepadam,wciągnęłam się dynamicznie w poszukiwanie rozwiązania i uruchomiłam własne szare komórki:). Bohaterowie to następny plus tej książki. Z krwi i kości,dość mocno nakreśleni przez pisarza,który raczej postawił na ukazanie ich od tej ciemniejszej strony.Nie będą oni kryształowo czyści i wyidealizowani.I bardzo dobrze.Urzekł mnie też mowa Krajewskiego. Wplecenie słownictwa potocznego,gwary i regionalnych smaczków tylko nadało całej powieści odpowiedniego klimatu i sprawiło,że czytało się ją z przyjemnością. Polecam!!
Mój pierwszy kontakt z Markiem Krajewski i niestety zawód. Przewidywalna fabuła, komiksowe postaci, schematyczne płytkie osobowości. Spodziewałem się czegoś znacznie lepszego. Przeczytałem w kilka godzin i odłożyłem na półkę - nie ma do czego wracać. Jeszcze jedna średnia opowieść kryminalna z wyraźnym zawodowym skrzywieniem autora.
Jak zwykle nie zawiodłam się. Obowiązkowa lektura, dla kogoś kto lubi kryminały, sensacje i książki autora.
Przeczytałam „Liczby Charona” z nieukrywaną przyjemnością. Czytelnik podczas lektury nie napotyka żadnego oporu – wszystko jest zrozumiałe, płynnie przechodzimy od szczegółu do szczegółu, by ostatecznie zrozumieć całą historię. Zapytanie o to, kto zabił Bajdykową nie będzie ostatnim, na które wypadnie nam odpowiedzieć. Kryminał pierwsza klasa. Bardzo cieszę się, że jest następny bohater, którego dzieje będzie można śledzić w następnych ebookach z tego cyklu – polubiłam Popielskiego za jego nieporadność, jakąś niedefiniowalną nieśmiałość a także za dużą, mądrą głowę ;) Serdecznie polecam, myślę, że nie można się zawieść :)
Lwów w ebookach Marka Krajewskiego nie ma uroku rodem z filmów o Szczepciu i Tońciu, w końcu to nie komedie tylko kryminały, w zamian za to czytelnik dostaje obraz miasta, gdzie na pierwszym planie są nie zabytki i widoki turystyczne, ale ciemniejsza strona ludzkiej natury. Twórca bierze to co potrzebne z klimatu przedwojennego Lwowa by czytelnik mógł poczuć jego klimat, lecz nie zapomina, że najistotniejsza jest intryga i bohaterowie z nią związani. To te dwa fragmenty są siłą ebooków Marka Krajewskiego, tak jak w cyklu o Eberhardzie Monku, tak i w serii "lwowskiej" mamy głównego bohatera - Jerzego Popielskiego, którego ciężko uznać za klasycznego przedwojennego stróża prawa, jednak idealnie pasuje do do drugiego planu jakim jest nie tylko samo miasto, ale też okres historyczny - lata trzydzieste XX w. a także mieszanka kulturowo-społeczna przedwojennej Polski.Początek lat trzydziestych nie jest zbyt łaskawy dla byłego policjanta Jerzego Popielskiego nie tylko pod wobec finansowym,
To będzie problem, bo książkę potrzebuję na upominek i niestety nie mogę czekać kilka dni dłużej, aby go wręczyć.
Tak, to bardzo możliwe, że już 18 maja twoje zamówienie będzie na ciebie czekać. Jednak pewności nie ma. A nawet jak trzeba będzie poczekać na odbiór zamówienia 2 dni dłużej, to prawdopodobnie nie jest duży problem, nie?
Czy jak zamówię Liczby Charona w przedsprzedaży z odbiorem w salonie, to będę mógł odebrać zamówienie już 18 maja, czy dopiero kilka dni później?
nie znasz się gościu, więc się nie wypowiadaj. kryminały są świetne, a te pisane przez krajewskiego to już w ogóle. fantastyka jest dla dzieciaków, a to jest ksionżka dla poważnego czytelnika
a ja nie zamierzam czytać krajewskiego. strasznie przynudza, czytac sie tego nie da. zdecydowanie lpiej przeczytać trylogię czarnego maga. tam to jest akcja, a nie takie pseudo kryminalne nudy
Empik nie jest wydawnictwem tylko sklepikiem więc nie wydaje książek!!! Empik kupuje tytuły od wydawnictw, jak np. książki Krajewskiego kupuje od wydawnictwa Znak. Jeśli nie wiesz to ksiązki wydawane są czasem w dwóch wersjach miękkiej i twardej oprawie, co nie zmienia faktu, że Empik kupił dane wydawnictwo od Znaku. Więc proszę wytłumacz mi jeszcze raz jak Empik może mieć lepiej wydane książki skoro on ich nie wydaje tylko sprzedaje? Proszę pomyśl...
Jeszcze tylko 14 dni do premiery liczb charona. Fajnie, co nie?
Jednak się mylisz. Kiedyś kupiłem książkę w znaku i miała taką kiepską miękką okładkę. Później widziałem w empiku ten sam tytuł, z takim samym obrazkiem na okładce, lecz ta był a już twarda i błyszcząca. Może kosztowała trochę więcej, lecz jakie to ma znaczenie? Empik po prostu lepiej wydaje książki!