Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Nikt nie rodzi się niewinny. Wrocław, rok 1913.Młody wachmistrz kryminalny Eberhard Mock może utracić wszystko. Dał się wplątać w obyczajowy skandal, grozi mu wyrzucenie z policji. Nie może pogrzebać kariery, zbyt dużo ma do stracenia. Z wściekłą determinacją rzuca się w wir śledztwa, które jest boleśnie nieprzewidywalne – lub ocali jego karierę, lub doprowadzi go do upadku.W Hali Stulecia odnaleziono nagie ciała czterech gimnazjalistów. Ponad nimi niczym makabryczny Ikar wisi trup faceta ze skrzydłami u ramion.Czy to zbiorowe samobójstwo, a może rytualny mord? Kto jest winny? Żydzi? Masoni? Mock nie przypuszcza nawet, że ta sprawa otworzy przed nim najmroczniejsze zakamarki ludzkiej duszy. I sam przekona się, że w jego zawodzie nie ma miejsca ani na zaufanie, ani na litość.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Eberhard Mock. Tom 3. Mock |
Autor: | Krajewski Marek |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Społeczny Instytut Wydawniczy Znak |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Zalecam książki tego autora.
Cały czas człowiek dowiaduje się świeżych rzeczy o sobie a także o innych. Z czytelnika ograniczonego jedynie do czytania klasycznych skandynawskich kryminałów zaczęłam powoli wyrastać, o czym przekonałam się, sięgając po opowieść Marka Krajewskiego pod tytułem „Mock”. Skandal obyczajowy, w jaki dało się wplątać paru członków sekcji kryminalnej wrocławskiej policji, może pogrzebać ich dotychczasową karierę. Wśród nich znajduje się młody wachmistrz kryminalny, Eberhard Mock, który by do tego nie dopuścić, rzuca się w wir śledztwa dotyczącego zabójstwa czterech gimnazjalistów odnalezionych w Hali Stulecia, która kilka tygodni potem ma zostać oficjalnie otwarta. „Odwróciła się do niego plecami, co go bynajmniej nie zmartwiło, ponieważ mógł bezkarnie delektować się jej kształtami a tergo*.” Eberhard Mock to klasyczny mężczyzna. Z pozoru ukazuje nam się przeciętny bohater kryminalny – taki, który potrafi być surowy, zdystansowany względem świata, jak i zabawny a także bezkompromisowy. To, co go wyróżnia, to nie ilość wypalonych fajek, czy wypitych litrów alkoholu. To postać, która jest inna ze względu na własny lęk, na fobię i strach, któremu musi stawić czoło w obecnej sytuacji. „Patrzył, jak odjeżdża automobil prezydenta, jak pomocnicy doktora Lasariusa pakują ciała na furgon z kostnicy, jak Mühlhaus przesłuchuje stróża, jak jego koleżanki w Wydziału IIIb – podekscytowani i zadowoleni – ruszają do własnych zadań. A on musi zaraz zostawić to miejsce zbrodni i iść do biblioteki szukać jakichś imponderabiliów.” Opowieść ta zaciekawiła mnie na tyle, iż całą książkę przeczytałam w dwa dni. Jest ona napisana przystępnym mową dla czytelnika, jednak nie mogę oprzeć się wrażeniu, iż wiele sformułowań charakterystycznych dla powieści typu „retro” jest omówiona bardzo ogólnikowo i ja osobiście miałam kłopot z tym, by niektóre wątki od razu zrozumieć. Jednak, pomimo tego, iż niektóre słowa były dla mnie nowe, których znaczenia wcześniej nie znałam, uważam, iż zarys powieści, opisy kamienic, wrocławskich ulic a także klimat historii są fantastycznie ukazane. Twórca potrafi naszkicować i przedstawić nam świat tak bardzo odmienny od naszej współczesności, nie zanudzając przy tym czytelnika. I choć książka ebook ta osadzona jest w czasach, za którymi ja nie przepadam i nie jest to zupełnie moja bajka, nie mogę odmówić warsztatu pisarskiego, jak i dobrej manipulacji czytelnikiem, gdyż przekonałam się na swojej skórze, iż coś w kryminałach potrafi mnie jeszcze zaskoczyć. Wiem, iż „Mock” nie jest pierwszą powieścią z cyklu o Eberhardzie, jednak ja czytając tę książkę, nie odczułam tego, bym musiała znać poprzednie historie o danym bohaterze. Jest to zapewne spowodowane tym, iż utwór, o którym piszę, opowiada o początkach kariery wachmistrza kryminalnego, więc jeszcze wiele przede mną. a tergo* (łac.) – od tyłu
Dla mnie następna "bomba" od Autora. Bardzo chętnie śledzę dzieje bohatera tym bardziej, że akcja toczy się w moim mieście.
Twórca w dobrej formie. Fascynująca historia inspirowana faktami. Zalecam wielbicielom kryminałów i Wrocławia :)
To był mój pierwszy raz z Eberhardem Mockiem i za najlepszą recenzję można uznać to, że wczoraj otrzymałam kolejną element tuż przed dzisiejszą premierą "Ludzkiego zoo". Retro kryminał, wartka akcja, interesujące postaci, a sam Ebi jest intrygujący. Zalecam 🙂
dlaczego w opisie jest TOM 3 ? pomyłka? w chronologii to tom 1 , w pozycjach tom 8...
Akcja, dreszcz, zagadka,sens - to wszystko znajdzie się w tej książce. Główny bohater wzbudza sympatię.Pozycja idealna na wieczory zimowe.
Na Mocka czekałam z obawami. Poprzedni tytuł troszeczkę zawiódł i głowa pełna była myśli na temat przyszłości serii. Łącznie z brutalnym zapytaniem - czy Krajewski da radę. Da radę oddać jeszcze klimat pierwszych tytułów? Dał. Krótko i zwięźle - dał. Pochłonęła mnie fabuła od początku, klimat ciężki i mroczny, historia zawiła, brudna, lepka. Czytasz i przełykasz ślinę. Opisy, z brutalną dokładnością szczegółu, pozwalają obrazom pojawiać się przed oczami i tkwić gdzieś później z tyłu głowy, gdy wstajesz po kolejną herbatę, gdy pies odciągnie cię na spacer. Idziesz a myśli wracają na ulice Wrocławia. Absolutnie polecam.
Wciągająca lektura osadzona w realiach dolnego śląska i Wrocławia z początków XX wieku. Zalecam
Marek Krajewski powraca w dużym stylu! Mogłoby się wydawać, że wszystko, co związane z Mockiem zostało już powiedziane, lecz Krajewski nie pozwala czytelnikom na chwilę wytchnienia. Następny raz powraca do nas Ederhard Mock, jednak nie jest on jeszcze znanym nam dojrzałym, umęczonym życiem komisarzem. Mocka poznajemy jako młodego, aczkolwiek bystrego wachmistrza, która otrzymuje szansę zaistnienia, rozwiązując zagadkę makabrycznego odkrycia w Hali Stulecia, którą właśnie skończono budować. Czy desperacja i gotowość do poświęceń wystarczą, by przeprowadzić skuteczne śledztwo? Koniecznie przeczytajcie!
Bardzo niezła książka, jak zawsze Krajewski prezentuje klasę ...
następna idealna książka ebook Krajewskiego - warta przeczytania
Wszystkie książki Marka Krajewskiego mają to do siebie, że niesłychanie wciągają. No chyba, że ktoś 1. w ogóle nie znosi kryminałów, albo 2. nie znosi tzw. "czarnych kryminałów". Moim zdaniem p. Krajewski "trzyma poziom". Pochłonąłem książkę w jedno popołudnie i wieczór.
Bardzo fajna ksiązka ,wciąga od pierwszej do ostatniej strony. Napisana w sposób lekki i przyjemny dla czytelnika. Oby więcej takich ebooków spod pióra polski twórców !!!
Wrocław początek XX wieku, książka ebook dla fanów przygód policjanta z Breslau.
Tytuł w zasadzie powinien brzmieć Mock-początek. Jedna z lepszych ebooków tego cyklu, objaśnia pewne zaszłości z przyszłości Mocka, i wreszcie niema nadmiernego epatowania się wyżerką głównego bohatera. Polecam.
Następna książka ebook Marka Krajewskiego, którą czyta się w jeden wieczór ! Serdecznie zalecam wszystkim wielbicielom !
Marek Krajewski powraca do drugiego po Edwardzie Popielskim bohatera własnych powieści, czyli Eberharda Mock'a i jest to powrót jak najbardziej udany. Bohatera poznajemy na początku jego policyjnej kariery kiedy kierowany ambicją postanawia zabawić się troche w prywatne śledztwo dotyczące dziwacznej zbrodni w Hali Stulecia. Akcja ciekawa, wątki też - generalnie wysztko to, co lubię w Krajewskim. A najbardziej w tym pisarzu podoba mi się to, że bohaterowie jego ebooków nie są krystaliczni i mają jak każdy człowiek własne słabości, a nawet całkiek sporow bardzo nieprzyjemnych wad. Pomimo tegto, czytelnik (a przynajmniej ja) zaczyna w trakcie czytania darzyć ich swoistą sympatią. Polecam!
Książkę pochłonął mąż w jeden wieczór, zresztą jak inne lektury Krajewskiego. Zalecam
Marek Krajewski w najwyższej formie. Wartka akcja, stary Wrocław, przewodnik kulinarny i czarnomistczne intrygi. Nie radzę zaczynać "na dobranoc" - czytelnik nie zazna tej nocy snu, dopóki nie dotrze do końca.